|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:29, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Na stronie dystrybutora karmy, którą Fibi je obecnie, jest napisane, że dawki na opakowaniu są sporo zawyżone, bo biorą pod uwagę psy bardzo aktywne i z bardzo szybką przemianą materii i zalecają zacząć od połowy tej dawki. Mam podejrzenie, że dotyczy to większości karm...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pati od Rubi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:17, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Nie wiem, czy to coś komuś pomoże, ale dawno, dawno temu (za górami, za lasami i takie tam), kiedy zagarnialiśmy Rubiskę od Klonowych, dostaliśmy od nich jedną radę żywieniową. Karmić "na oko".
To znaczy tak, żeby pies wyglądał dobrze. Mamy pewną objętość karmy, którą Rubi dostaje i generalnie trzyma linię, ale jej zapotrzebowanie bywa bardzo różne, bo to zależy od pory roku, intensywności spacerów itp. My po około dwóch tygodniach za dużej/za małej dawki karmy w stosunku do zapotrzebowania psicy w danym momencie widzimy różnicę w jej objętości (bo się zaczyna zaokrąglać, albo odwrotnie - chudnąć). Nawet ostatnio wystarczył tydzień (jak psica miała ograniczony ruch w związku z zapaleniem pęcherza). Jeśli psica nam się zaokrągla, zmniejszamy dawkę aż znów będzie wizualnie nam pasować. Jak zmniejszenie dawki przez dwa tygodnie nie pomaga, zmniejszamy jeszcze trochę. I tak się bujamy w okolicach plus minus.
Przy czym nigdy nie patrzyliśmy na zalecenia na torbie z karmą. A w zasadzie nie - raz spojrzałam (jak Rubi miała ok. 1,5 roku) i zważyłam i wyszło mi, że Rubiśka dostaje karmy na dwukrotność swojej wagi - ważyła ok. 25kg, a karmy dostawała ilościowo na psa 45-55kg (plus jeszcze poza karmą kupę smaczków, bo to był okres intensywnego treningu). I świetnie trzymała linię. I to był ten moment, kiedy stwierdziłam, że może opcja Klonowych nie jest taka głupia?
Domyślam się, że w przypadku psów z dodatkowymi obciążeniami żywieniowymi/chorobowymi ten sposób może być nieskuteczny (bo dużo więcej dodatkowych czynników wchodzi w grę). Jednakowoż, jeśli pies jest względnie stabilny metabolicznie, to przecież każdy z nas ma taki "wewnętrzny wzorzec" - jak nasz pies wygląda i wyłapanie takiego zaokrąglania z przejedzenia jest realne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|