Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:24, 28 Mar 2013 Temat postu: Zjadanie patyków |
|
|
Belka namiętnie wcina patyki. Nie gryzie, tylko wszystko połyka. Jest przy tym tak zachłanna, że wygląda to na uzupełnianie sporych niedoborów. Tylko czego??? Od dłuższego czasu dostaje witaminy i minerały Phizera VMP. A może to nie są niedobory, tylko potrzeba "mechanicznego" wykorzystania tych drzazg???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:27, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Poza wszelkim innym to jest strasznie niebezpieczne, bo może dojść do perforacji jelita. Słyszałam o takim przypadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:29, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli zachowanie pojawilo sie nagle to może być jakiś problem trawienny. Ewentualnie jakis nerwowy problemik moźna rozważyć.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 10:33, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:23, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Potrzeba żucia? A żucie uspokaja? Może uda Wam się znaleźć jakieś psie gryzaki naturalne, które by Belli nie szkodziły?
Bo z patyków zdecydowanie zrezygnujcie i to czym prędzej. Zastępujcie na spacerach ulubioną zabawką i innymi zajęciami, bo skutki zjadania patoli mogą być bardzo przykre.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:29, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Duśka u mnie robi to samo ale zaobserwowałam że ona naśladuję Zorkę tz. Zorka patyki wiórkuje ale Duśka tego nie widzi ) W jej kapciowatej głowie trzeba je jeść , ponieważ ząbki już nie te spryciula wybiera spruchniałe kawałki.Tak , wiem czym to grozi więc generalnie nie pozwalam jej na to , czasami jednak udaja się coś hapsnąć )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:10, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bez wątpienia nie jest to kwestia braku zajęć - dziś na spacerze miała świetne towarzystwo, a mimo to wcinała patyki i trudno ją było odgonić. Potrzeba żucia też raczej nie - w domu nie żuje niczego. Ona zawsze, gdy miala patyk, raczej go zjadła niż wypluła, ale to nie było aż tak natarczywe, a teraz narasta. Czy jest możliwe, że w tych badylach jest jednak jakiś niezbędny jej składnik? bo ona aż się trzęsie do tego - zupełnie, jakby miała jednak niedobór. Wiem, że to może być niebezpieczne, ale to jak ze zjadaniem qup - trzeba psa na smyczy prowadzić by nad nim zapanować. Gdy na nią krzyknę kilka razy w końcu zostawia badyl i przybiega po smaka, ale FE działa tu ze sporym opóźnineim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:19, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Gosiu, każdy pies ma potrzebę żucia (conajmniej 2-3 godziny w ciągu dnia to norma), to czynność z etogramu psa.
Bella miewa problemy gastryczne więc ja w tym kierunku bym kombinowała.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 12:20, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybki
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawel
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
ale te dyski ma gryźć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:19, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie się zdaje, że gryzienie dysków nie pomoże Mam wrażenie, że chodzi jednak o jakieś składniki tych patyków. Fibi rzuca się na nie jak na największy rarytas, zwłaszcza na te wiosenne świerzutkie z zielonym wnętrzem. Przypuszczam, że to jakaś bomba witaminowa. Coś jak kiełki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:41, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Aśka i Fibi napisał: | Mnie się zdaje, że gryzienie dysków nie pomoże Mam wrażenie, że chodzi jednak o jakieś składniki tych patyków. Fibi rzuca się na nie jak na największy rarytas, zwłaszcza na te wiosenne świerzutkie z zielonym wnętrzem. Przypuszczam, że to jakaś bomba witaminowa. Coś jak kiełki |
Bombę witaminową w młodych pędach bym jeszcze zrozumiała, no i młode = miękkie, czyli w miarę bezpieczne. Ale tu chodzi raczej o celulozę , a tak naprawdę to nie wiem o co. Przez jakiś czas podkradała ziemię z doniczki, i tylko z jednej, choć druga też była w zasięgu. Po zrobieniu parawanu w doniczce skończyło się, bo ona szczęśliwie szkodnikiem nie jest i zrozumiała widać, że nie wolno. Badyle zawsze chętnie wcinała, ale jak była okazja. A teraz to jest MUST! podobnie jak z miesiąc temu z qpami. Jakby nawiedzona była. Dlatego uparcie szukam cudownego składnika badyli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:46, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A ja z uporem maniaka obstawiam problemy gastryczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:59, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Też problemy gastryczne jakieś bym obstawiała. Jakiś czas temu Ferdek miał trzydniowe zboczenie na szmatki, chusteczki do nosa (takie szmaciane i czyste, żeby nie było wątpliwości). Jak przysmak wytropił, to miał obłęd w oku. Stres, jako przyczynę wypaczonego zachowania wykluczyliśmy. W końcu Ferdek dostał solidną dawkę Rumen Tabs (wet stwierdził, że mu nie zaszkodzi, a może pomoże) i przeszło. Nie mam pojęcia, czy po Rumenie, czy samo z siebie przeszło, ale minęło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:39, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | A ja z uporem maniaka obstawiam problemy gastryczne. |
Abym dobrze zrozumiała - problemy gastryczne, ale jak patyki mają wg psa pomagać? Mechanicznie, jak otręby?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:58, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Spaczone łaknienie jako objaw problemów gastrycznych. To co pies wcina (patyki, tkaniny, skórzane rękawiczki albo kamienie) nie dostarcza mu brakujących substancji, nie działa leczniczo, nie pomaga. Jest objawem, niczym więcej. To tak, jakby na drapanie w gardle "zażywać" szyszki w nadziei, że usuną infekcję. Tak to rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|