|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:28, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Olu, głupie pytanie, ale czy sunia była baaardzo dokładnie podmyta przed badaniem? U Belki ostatnio wyszły leukocyty do 10 i mierna flora bakteryjne (podmywałam Belkę) a dr Irenka i tak obstawia, że srom był niedokładnie podmyty i te leukocyty nie pochodziły z dróg moczowych. O ile wiem mocz na posiew, by był wiarygodny, pobiera się u psa prosto z pęcherza. |
Gosiu nie była baaardzo dokładnie podmyta ... Była podmyta wieczorem, bo rano wiem, że wychodzę z nią jeszcze "na śpiocha" i zapominam o tym
Co do poboru to nie miałam pojęcia, że odbywa się to w taki sposób Dobrze, że napisałaś, bo ja bym pewnie normalnie mocz wiozła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:37, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Korbulowa Familia napisał: | Gośka&Bella napisał: | Olu, głupie pytanie, ale czy sunia była baaardzo dokładnie podmyta przed badaniem? U Belki ostatnio wyszły leukocyty do 10 i mierna flora bakteryjne (podmywałam Belkę) a dr Irenka i tak obstawia, że srom był niedokładnie podmyty i te leukocyty nie pochodziły z dróg moczowych. O ile wiem mocz na posiew, by był wiarygodny, pobiera się u psa prosto z pęcherza. |
Gosiu nie była baaardzo dokładnie podmyta ... Była podmyta wieczorem, bo rano wiem, że wychodzę z nią jeszcze "na śpiocha" i zapominam o tym
Co do poboru to nie miałam pojęcia, że odbywa się to w taki sposób Dobrze, że napisałaś, bo ja bym pewnie normalnie mocz wiozła |
Olu, upewnij się z tym "poborem" do posiewu - ja nigdy tego nie robilam. No i może w takim razie jednak zacznij od normalnego poboru i normalnego badania, ale po takim naprawdę solidnym myciu, np. plynem do higieny intymnej, bo pewnie mniej szczypie, i dokładnym plukaniu prysznicem lub kilkoma strzykawkami wody i to bezpośrednio przed spacerem, bo może np.problem leży gdzieś w drogach rodnych i stąd w moczu to świństwo, bo przez noc coś tam ścieknie, a potem się rozwinie do rana i trafia wyplukane przez siuśki do kuwetki - zresztą w tej kwestii usg też może coś ew. wyjaśnić. ale takie zwykłe badanie na pewno tańsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:40, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ponieważ takie badania ćwiczyliśmy przy Kai - najpewniejsze jest pobranie moczu na posiew z pęcherza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 22:17, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: | Ponieważ takie badania ćwiczyliśmy przy Kai - najpewniejsze jest pobranie moczu na posiew z pęcherza. |
Któraś z Dorotki wetek doskonale sobie z tym radziła - jedno szybkie ukłucie i Kaja niczego nie podejrzewała (a igła była w pęcherzu)
Dorotko, napisz jak to się odbywało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:53, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Lana miała tak pobierany mocz gdy mieliśmy problem i leczyliśmy się i leczyliśmy się. Lana została położona, rozłożona, ja ją przytrzymałam z jednej strony, Pani dr z drugiej i nawet się nikt nie obejrzał jak było po wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:08, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dopiero tu zajrzałam i już odpisuje.
U Kai za pierwszym razem do takiego pobierania, podano jej "głupiego jasia" bo wetka obawiała się, że Kaja się poruszy, ale następnym razem poprosiłam o nie usypianie jej, bo ona potem pół dnia była nieprzytomna. I bardzo ładnie to wszystko się odbyło. Kaja położona do "góry kołami" przytrzymywana przeze mnie i dla pewności przez jeszcze jedną osobę, wetka wymacała pęcherz, strzykawa z igłą w pęcherz i po kłopocie. Warunek - pęcherz musi być pełny, najlepiej po nocy. Myśmy robili tak, że samochód stał pod klatką, wychodziliśmy i od razu do samochodu, pod przychodnią tak samo, żeby nam się po drodze nie wysiusiała
A tak normalnie to w jaki sposób pobieracie mocz do badania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:28, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Pięknie dziękuję za opis poboru - o 9:00 zadzwonię do weta i dopytam wszystkiego.
Proszę jeszcze o jedno wyjaśnienie i rozwianie mojej niewiedzy: czym się różni posiew od wymazu?
Gosiu dopytam się od razu o ceny i wtedy wszystko podliczę co będę w stanie zrobić, bo narazie 200pln poszło na leczenie i guzik z tego jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:36, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wymaz to sposób pobrania materiału do badania, a posiew to umieszczenie pobranego (za pomocą wymazu) materiału na podłożu, na którym rozwiną się drobnoustroje, żeby można było je rozpoznać
Lekarze często używają wymiennie tych dwóch określeń na określenie tej samej procedury (czyli zrobienie wymazu i posiewu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:48, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Już wiem więcej niż mniej - dziękuję
Przed chwilką skończyłam rozmawiać z wetem (chyba naprawdę ma mnie dość ). Korba będzie miała od razu we wtorek (o 16:00) z USG robiony pobór moczu (poprzez punkcję pęcherza) na posiew i antybiogram
Dla zainteresowanych cenowo (u mnie w przychodni) kształtuje się to tak:
USG (całej jamy brzusznej): 40pln
Posiew + antybiogram: 50pln
Pobór (punkcja pecherza): 20pln
Mam nadzieję, że przejrzymy dziewczynkę na wszystkie możliwe strony i na dłuższy czas przestaniemy odwiedzać gabinet weterynaryjny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:51, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No to trzymamy kciuki, żeby udało się namierzyć paskudztwo i szybko wyleczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:11, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dorota Jenisiowa napisał: | A tak normalnie to w jaki sposób pobieracie mocz do badania? |
Dorotko ja staram się od razu pobierać mocz do jałowego pojemniczka. Jak Korba przykuca (kuca bardzo nisko) to trzymam w jednej ręce pojemniczek, a palcem drugiej ręki sprawdzam czy już sika ( ) i staram się podłożyć pojemniczek na środkowy strumień
Sąsiedzi pewnie mają ubaw jak po chwili trzymam pojemniczek z moczem psa i szoruję swoje ręce chusteczkami nawilżonymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:40, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No to faktycznie muszą mieć ubaw
U nas było to bardziej skomplikowane, nie udawało się tak zrobić i myśmy chodzili z chochlą do zupy, więc tez ubaw niezły.
A jeśli mogę podpowiedzieć, to we wtorek nie wychodź z nią wcześniej na siusianko dłuższy czas, żeby nazbierała więcej moczu. Tak o tym wspominam, bo u nas z Kają był problem, żeby ona ten pęcherz miała pełny, kilka razy robiliśmy podejście zanim się udało.
A żeby nie było za kolorowo, to jak już był pełen i udało się pobrać z pęcherza, to ona w tym momencie oczywiście zaczynała sikać u lekarza i było wesoło.
Trzymamy kciuki za dobre wyniki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:48, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dorota Jenisiowa napisał: | U nas było to bardziej skomplikowane, nie udawało się tak zrobić i myśmy chodzili z chochlą do zupy, więc tez ubaw niezły. |
Dorota Jenisiowa napisał: | A jeśli mogę podpowiedzieć, to we wtorek nie wychodź z nią wcześniej na siusianko dłuższy czas, żeby nazbierała więcej moczu. Tak o tym wspominam, bo u nas z Kają był problem, żeby ona ten pęcherz miała pełny, kilka razy robiliśmy podejście zanim się udało. |
Ja pracuję od 8:00-14:30. Załatwiam wyjście Korbelci we wtorek najpóźniej o 11:00, żeby mnie nie molestowała jak wrócę z pracy. Planuję ją przenieść z klatki do auta, bo tak to się może posikać i z auta do lecznicy - znów będą patrzyć jak na
Dorota Jenisiowa napisał: | A żeby nie było za kolorowo, to jak już był pełen i udało się pobrać z pęcherza, to ona w tym momencie oczywiście zaczynała sikać u lekarza i było wesoło.
Trzymamy kciuki za dobre wyniki. |
Kciuki się przydadzą
A posikania właśnie się boję, bo ona boi się wizyt u weta - mimo, że przeważnie są przyjemne...
Ostatnio zmieniony przez Korbulowa Familia dnia Czw 12:57, 29 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:07, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedy będą wyniki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Korbulowa Familia
Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:20, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ojjj bardzo przepraszam, że nie odezwałam się po wizycie, która była we wtorek
To tak:
1. USG wykazało, że nerki i pęcherz są prawidłowej budowy, ścianka pecherza prawidłowej grubości (1,7mm) i wszystko wyszło na USG wzorowo.
2. Mocz został Korbusi pobrany przez punkcję na posiew i antybiogram, a po wyniki mamy się wstawić w kolejny wtorek, czyli 11 grudnia.
Co do samego badania, to Korba jest cyt.: "modelową pacjentką" i nie trzeba jej było ani faszerować "jasiami", ani nawet specjalnie przytrzymywać, tylko miziać
Jak się dowiem coś więcej to dam znać
Narazie Korba nie przyjmuje żadnych leków i sposób odżywiania również nie został zmieniony. Objawy dalej takie same, czyli częstsze sikanie (w ciągu 20 minut do 3-4 razy) z niezbyt naturalną pozycją przy końcówce (lekko wygięta)...
Narazie jestem spokojna, że nie wyszły żadne dziadostwa na nerkach, ani uszkodzenie pęcherza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|