Medycyna regeneracyjna dla zwierząt

Gocha2606

Byłam dziś z Saszą na konsultacji odnośnie możliwości zastosowania nowości medycyny weterynaryjnej, w szczególności tzw. medycyny regeneracyjnej przy jej dolegliwościach.

Dla niezorientowanych - od wielu lat Sasz cierpi na spondylozę właściwie całego kręgosłupa, od szyjnego, przez piersiowy aż do lędźwiowego, niestety jej stan się pogarsza, pomimo, że w tym roku przeszła rehabilitację i podawałam jej traumeel w zastrzykach oraz cimalgex.
Ma też chore serce, kilka lat temu miała usuwany nowotwór mastocytomę z tylnej łapy.

Byłam z nią dzisiaj u dr.Marka Kostrzewy w Katowicach, który jest specjalistą banku komórek macierzystych VetRegen.

Jestem bardzo mile zaskoczona - wizyta trwała 2 godziny ( mnie nigdy żaden ludzki lekarz aż tak długo nie przyjmował i tyle rzeczy mi nie wytłumaczył), pan doktor zbadał Saszy krew ( morfologia, biochemia, nerki, wątroba), osłuchał serducho , zrobił EKG, zrobił biopsję kolanka, zbadał ją , pomacał, ponaciągał, obejrzał jej zdjęcia RTG i poopowiadał mi trochę o nowościach medycznych.

Dla Saszy niestety te sposoby leczenia się nie nadają - po pierwsze są one ryzykowne w przypadku przejścia choroby nowotworowej, bo nigdy nie wiadomo, czy przypadkiem nie zaszkodzą, a po drugie - Saszy to nie pomoże...
Natomiast zalecił trochę różnych nowych leków, w tym Saszka dostała zastrzyk z kwasu hialuronowego - ludzki lek o nazwie SYNOCROM ( działa podobnie jak Bonharen, kosztuje 100 zł), mam jej podawać Polfilin, Aulin, zwiększyć dawkę Cardisure, dołączyć zwykły magnez, kwasy omega, witaminę C i lek w płynie, którego nazwy nie pamiętam, ale jest to tańszy odpowiednim Cortavetu H ( czyli kwas hialuronowy).

Rozmawialiśmy też o komórkach macierzystych i leczeniu różnych schorzeń przy ich zastosowaniu, może komuś z Was przydadzą się takie nowinki ( to działa, mam przykład mojej siostry, której 7 lat temu w ten sposób udało się uratować nogę przez amputacją, chociaż niestety choroba po 6 latach wróciła i tym razem komórki macierzyste nie pomogły).

Najogólniej i skrótowo, w zależności od jednostki chorobowej i stanu zwierzęcia, stosuje się w kolejności:

- preparaty smarujące stawy i delikatnie regenerujące, zawierające kwas hialuronowy,

- osocze bogatopłytkowe - pobiera się od "pacjenta", preparuje od razu i w ciągu tej samej wizyty wstrzykuje,

- komórki macierzyste - również pobierane są od pacjenta, preparowane i wstrzykiwane.

Te rzeczy mają zastosowanie w różnego rodzaju urazach i chorobach ścięgien, mięśni , stawów i wiązadeł i podobno dają niesamowite efekty, wielokrotnie pozwalają uniknąć operacji i przywracają psom sprawność już po kilku dniach od podania.

Znalazłam taki artykuł filmik:

[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=8DqZP428-CU

Może komuś z Was przydadzą się te informacje - terapie niestety jest na razie droga, ale jak mówił pan doktor, z roku na rok jest coraz taniej.

Katarzyna_Margo

Dla tych, którzy mają bliżej do Polski centralnej niż na Śląsk, uzupełnienie informacji Gochy - w Warszawie terapie przy użyciu wymienionych metod stosuje Igor Bissenik.

Pisz Gosia, jak na Saszkę zadziała wprowadzenie nowych leków. Spondyloza to takie cholerstwo, z którym trudno coś zrobić. Dobrze, że coś "ruszyło w temacie", bo jeszcze kilka lat temu tylko środki przeciwbólowe/przeciwzapalne i ew. laseroterapia były stosowane. A że ta choroba zdarza się wcale nierzadko, to każda nowa informacja jest cenna.

Agata_Emi_Lili

Jeśli ktoś nie oglądał, podsyłam link do reportażu nt. komórek macierzystych

[link widoczny dla zalogowanych]