Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:59, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dzieki Izo za opis, który bardzo się nam przyda, bo Wera to nasz pierwszy "tymczas". Mam nadzieję, że będzie dobrze i że jej się u nas spodoba. Będziemy informować na bieżąco jak się sprawy mają z zapoznaniem z domownikami (3 suki i stadko kotów) oraz zachowaniem i zdrowiem Wery.
Z tego co napisała Iza to straszny przytulak, i że będzie jej szkoda się rozstawać - rozumiem to
Ostatnio zmieniony przez anialada dnia Pią 17:00, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Iza T.
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak Werka jest przytulaśna i bardzo ale to bardzo nie kłopotliwa z moim Tofikiem dogadywali się dobrze (po prostu nie wchodzili sobie w drogę). Werka to też mój pierwszy tymczas:) Co do kotów to widząc na dworze kotka to się na niego patrzy ale nie chce gonić więc powinno być oki;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza T.
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:40, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie no muszę to napisać po duma mnie rozpiera jak stąd do Warszawy:)
A więc poszłamvz Werą i Tofikiem na spacer no i była też Aga z Diegiem no i było superaście Werka biegała jak szalona była prze szczęśliwa nawet chłopaków zaczepiała i bez smyczy chodziła i wracała na zawołanie pięknie reaguje na swoje imię no spacer cudowny:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ja powiem, że spacer rzeczywiście bardzo udany, a Wera była spuszczona ale na ogrodzonym terenie. Werka bardzo się pilnuje. Przybiegała na zmianę to do mnie, to do Izy oczywiście na głaskanie. Próbowałyśmy jej rzucać śnieżki ale niunia chyba nie wie co to aport.
Za to ogon Werki jest chyba na baterie albo ma dodatkowy napęd chodzi non stop
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza T.
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:40, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
No i Werka pojechała a ja nie mogę sobie miejsca znaleźć a Tofi była bardzo zdziwiony że wyszłam z Werką a przyszłam bez niej z tego wszystkiego poszedł spać a mnie jest smutno:(
p.s. Werka nie chciała wejść sama do samochodu ale przy pomocy Michała to się udało no i Werka miała dość spory komitet pożegnalny;)
Ostatnio zmieniony przez Iza T. dnia Sob 12:41, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:37, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wera już u nas. Napiszę bardziej szczegółowo za troszkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:11, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Robie jeszcze jeden wpis, bo na razie nie pozwolił mi wstawić zdjęć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:14, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Na stacji benzynowej w Radomiu miało miejsce "przerzuceniu towaru". Przyjechaliśmy z 2 naszymi sukami, żeby się poznać na neutralnym gruncie. Potem wszyscy grzecznie wsiedli do samochodu.
Droga przebiegła dość spokojnie
Po przyjeździe do domu wszyscy się przywitali ze wszystkimi:
i poszliśmy na spacerek, gdzie Wera dzielnie maszerowała a nawet weszła w głębszy śnieg. (zrobiła też qpę, ale tego nie uwiecznialiśmy)
W domu przywitała się z Babcią i rozpoczęła zwiedzanie - jest dość odważna, chodzi i ogląda wszystko.
Niestety nie udało mi się uwiecznić zdziwienia na pyszczku kota jak ją zobaczył, był szczerze zaskoczony, jakby myślał "hello, czy to mi się coś poprzestawiało czy tu naprawdę dzieje się coś dziwnego".
Potem soku poszły obejrzeć ogród, pozwiedzały i wróciły. Zjadły.
Nasza goldenka strzela focha o Werę (ale tylko do nas), dożyca (ta błękitna) olewa i chrapie właśnie na kanapie, a staruszka arlekinka udała się na emigrację do sypialni.
Werka na razie tylko raz się położyła, ciągle chodzi albo siedzi.
Jakoś to będzie
Uściski dla wszyskich,
IZA: Dziękuję za jedzenie i smaczki [img][/img]
Ostatnio zmieniony przez anialada dnia Sob 17:20, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:06, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wow Ania ale masz stado
U Izy Wercia też nie mogła sobie znaleźć miejsca chodziła, sapała później się uspokoiła. Będzie dobrze, musi być
Pozdrawiam Was serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:08, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz masz Iza psy do pary
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza T.
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:05, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Teraz masz Iza psy do pary |
To chyba raczej do Ani było bo mnie się tylko Tofi mój ostał
A widzę że Werka bardzo zadowolona mordka jak zwykle ucieszona, co do chodzenia po zaspach to zapomniałam że ona ma taką przypadłość że lubi chodzić po nich;) Widzę też że Werka ma bardzo fajne towarzystwo:)
Jutro jeszcze umieścimy ostatni spacer "rodzinny " Werki w Olkuszu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:09, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Iza T. napisał: | Agata_Emi_Lili napisał: | Teraz masz Iza psy do pary |
To chyba raczej do Ani było bo mnie się tylko Tofi mój ostał |
jasne, Aniu przepraszam za pomyłkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:40, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Agata: Tak mam do pary zawsze były 2 goldeny + dog, w zeszłym roku proporcja się odwróciła, ale jak widać przyroda nie lubi pojedynczego goldena
Wera wczoraj zasypiała na stojąco. Siedziała cały czas, sapiąc po swojemu i uśmiechając się ale oczy się jej zamykały
Teraz, po śniadaniu położyła się i przysypia troszkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:44, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U Izy było tak samo, stres z niuni wychodzi, trochę czasu i się zaaklimatyzuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:59, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
To jeszcze ja dwa słowa o Werze: już się troszkę uspokoiła, nie ziaje cały czas, tylko spokojnie kładzie w różnych miejscach, ale raczej na podłodze. Mamy materacyki dla psów, ale są dość wysokie i dla dziewczyny chyba zbyt miękkie - wczoraj pierwszy raz na chwilę się położyła na jednym.
Wzieliśmy ją na spacer z linką, ale nadal mało ruchliwa - ze 2 razy podbiegła, pilnuje się. Zachowuje się po goldeniemu bo trochę niucha, ale śnieg więc nie ma dużo do szukania.
Myślę, że jak uda się jej coś zrobić z nogami i tuszą, to pewnie się ożywi.
Śmieszna jest, bo jak je to macha ogonem cały czas. Wczoraj jadła na leżąco a ogon pracował
|
|
Powrót do góry |
|
|
|