|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:10, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Niedziela, godzina 6.16, rano.
Mała Glizda postanowiła przystąpić do frontalnego ataku na Dwunożną. Działania podjazdowe o tej porze zaniepokoiły Dwunożną, bo jeszcze nie czuła się na siłach, aby podjąć wyzwanie. Umiejętnie przekierowała więc zainteresowanie Małej Glizdy na Wielkiego Rozczochranego, a sama podjęła czynności maskujące z użyciem poduszki i kołdry....
- O nie Pasiasta, dzisiaj ten numer nie przejdzie. Sama sobie radź z Małą Glizdą. Ja śpię! -Co powiedziawszy, Pasio zaległ w jakże przyjemnej pozycji brzuchem do góry i znieruchomiał, odporny na wszelkie zaczepki Małej Glizdy.
Ta zagrywka taktyczna była bardzo skuteczna i kompletnie zaskoczyła Pasiastą, oblizywaną, podkopywaną i podgryzaną przez Małą Glizdę. Próby zastosowania taktyki przyjętej przez Pasia zakończyły się niepowiedzeniem i o godzinie 6.45, Pasiasta rada-nierada i mocno nieprzytomna rozpoczęła dzień dużym kubkiem kawy....
A teraz na poważnie. Verdi mnie zadziwia. Ja jeszcze nie spotkałam psa aż tak chętnego do nauki. To jest wręcz nieprawdopodobne. Kto jak kto, ale Verdi który bał się wszystkiego i kompletnie nic nie umiał w ciągu dziesięciu dni osiągnął tyle, że niejednemu psu zajęłoby to dużo więcej czasu. Jest przy tym wulkanem energii chętnym do zabaw w każdej ilości. Tak, jakby chciał nadrobić stracone lata, włącznie z okresem szczenięcym (darcie papieru to świetna zabawa).
Oprócz tego, że przepięknie aportuje, nie ma takiej opcji, żeby nie znalazł piłeczki w trawie. "Siad", to już oczywista, oczywistość, "do mnie" już ćwiczymy w bardzo dużych rozproszeniach i skutecznie nadzwyczaj.
Szczekanie w ogródku jeszcze jest, ale... Verdi już coś zajarzył, bo go zawsze wtedy odwołuję, chwalę i daję smaka. No i spryciarz wpadł na to, że należy z impetem wybiec do ogródka, szczeknąć dwa razy i... wrócić do domu z żądaniem pochwały i smaka.
Dzisiaj było pierwsze spotkanie z obcym psem na łące. Trochę się bałam, bo spaniel Johny trochę był niepewny i powarkiwał. Verduś zdał egzamin na piątkę. Nie potraktował go wrogo, delikatnie, bo delikatnie ale wysyłał sygnały uspokajające i nie doszło do najmniejszej sprzeczki, nawet wtedy jak Verdi pobiegł za swoją piłeczką a Johny też.
Psy mijamy na spascerach na troszkę sztywnych nogach, ale bardzo wtedy pilnuję, żeby smycz się nie naprężyła i tak staram się iść, żeby ominąć psa po łuku.
Aaa, jeszcze jedno. Chłopaki wczoraj zostali na godzinę sami. Podchodząc pod dom żadnych szczeków nie słyszałam, w domu strat nie odnotowałam, a przywitały mnie dwa uśmiechnięte pychole.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Nie 10:53, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:18, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Chłopaczysko miało dzisiaj pobieraną krew. Trochę się bał, ale tylko troszeczkę. Starał się być bardzo dzielny. Będzie zrobiona morfologia, biochemia i profil tarczycowy. A jak nie będzie przeciwwskazań zdrowotnych to w piątek kastracja.
Verdi coraz ładniej dogaduje się z psami. Dzisiaj na łące spotkał border collie Roniego, który nawarczał na chłopaka, bo frisbee jest jego i tylko jego! Verdi zachował się bardzo elegancko i pokazał, że wrogich zamiarów nie ma, a poza tym to on ma piłeczkę - swoją . Potem pojawił się jamnik miniaturowy, który był dość wojowniczy, ale jego pyskowanie nie zrobiło na Verdim wrażenia - stał i przyglądał się kurduplowi.
Tak, że chłopak całkiem nieźle sobie radzi.
Jakby jeszcze ktoś wiedział, gdzie całkiem wyłącza się opcję burek, to byłoby super .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:29, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Badanie krwi w Idexx'ie zrobione, kawaler ma trochę mało mikroelementów i ciut powyżej górnej normy leukocytów, ale to go i tak nie uratuje przed jutrzejszymi atrakcjami . Czyli jutro zaliczymy za jednym zamachem czyszczenie ząbków, zdjęcie RTG stawów biodrowych (bo coś Verdi chodzi, jakby miał łapy na beczce prostowane ) no i ... ostatnie, ale nie mniej ważńe - kastracja.
Teraz śpi sobie błogo koło mnie i nie ma pojęcia o tym, co go czeka.
Jutro o 16.30 prosimy zacząć trzymać kciuki !
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:58, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy Agnieszko
Zabieg przebiegł bez zakłóceń. Verdi przymaszerował po nim z lecznicy na własnych łapach. RTG nie wykazał żadnego defektu ani w kolanach, ani w stawach biodrowych.
Korzystając z przywilejów rekonwalescenta, Verdi spał dzisiaj jak suseł do ... dziewiątej;). Wsunął śniadanko i uznał, ze najwyższa pora poszaleć, bo za spokojnie w domu jest. Na razie ukróciłam zapędy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:05, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Budzik zadzwonił o siódmej. Ki diabeł? Przecież dzisiaj sobota? Aaaaa, zapomniałam wyłączyć dzwonienie na sobotę.
- Śpimy Pasiasta? Śpimy? –Verdek vel Ferdek rozkosznie zamruczał mi do ucha.
- A pewnie, że śpimy. – ziewnęłam rozdzierająco i chciałam się obrócić na drugi bok, ale okazało się to całkiem niemożliwe. Pod szyją miałam przyklejonego Ferdka, a na nogach spał mi Pasio, pochrapując słodko.
Ferdek posmyrał mnie zimnym nosem po policzku i czule zamruczał: kooocham cię Pasiasta, koooocham!
Uszy Pasia gwałtownie podniosły się do góry.
- Wszystko dla ciebie zrobię, co tylko zechcesz i słuchał cię zawsze będę, bo nareszcie mam kogo kochać, a teraz możesz mnie przytulić? I podrapać za uszkiem? I pod bródką i po brzuszku i… - Ferdek patrzył na mnie z uwielbieniem.
-Eeee tam!!! – pasiowa cierpliwość wyraźnie się skończyła. – Ty sobie za dużo nie pozwalaj, Pasiasta jest moja i tylko moja!!! Ty tu jesteś na chwilę. Ostatecznie mogę ci odstąpić trochę Pasiastej, ale tylko trochę i nie na długo. Potem sobie poszukaj ludzi do kochania na dłużej – łaskawie zgodził się Pasio. - A poza tym ta Pasiasta to taki znowu anioł nie jest.
- Jak to? Dlaczego? – zdziwił się Ferdek.
- Jak ona ci już zdejmie to śmieszne ubranko, co w nim od wczoraj chodzisz, to sam się przekonasz.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:18, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzień był piękny i kundle mnie namówiły, żebym zabrała na spacer aparat.
Najpierw byliśmy na łące. Oczywiście Ferdkowi towarzyszyła cały czas jego ukochana piłeczka tenisowa.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym zdjęciu piłeczka też jest, tyle tylko, że POD Ferdkiem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Idę do ciebie Pasiek, idę! Tylko czemu tu tak stromo?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Naprawdę trzeba tak głęboko wleźć, żeby się napić?
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu też się da napić.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 21:07, 06 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:54, 08 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę, że Fredek za wodą nie przepada.
Dziś jak szliśmy do lasu to mieliśmy wielka kałużę do przejścia Diego oczywiście w sam środek wlazł a Aida ominęła szerokim łukiem. Może one nie wiedzą że woda jest super
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:16, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Budzik zadzwonił. Mimo to w pokoju panowała cisza. Ostrożnie otworzyłam jedno oko. Ferdek spał rozwalony na poduszce, a Pasio w nogach łózka.
Delikatnie ruszyłam ręką…
- O wstałaś, nareszcie wstałaś! – Ferdek poderwał się na wszystkie cztery łąpy, rzucił się do mojej ręki i natychmiast podetknął łepek. – Dzień doooobry, dzień doooobry! Głaskaj! Głaskaj!
Z zamkniętymi oczyma głaskałam Ferdka po grzbiecie, po brzuchu, po głowie. A właściwie nie głaskałam, tylko trzymałam nad nim rękę, a on co chwilę podtykał inną część ciała, do głasków. Wił się jak piskorz.
- Dobra, teraz Pasio, witamy się – zarządziłam.
Pasio spojrzał na mnie zezowato, przeciągnął się i ruszył w moją stronę. Wyciągnęłam rękę i zamknęłam z powrotem oczy. Ale głowa do drapania jakaś za mała…. Otworzyłam szeroko oczy. Nade mną stał roześmiany Ferdek.
- Ferdek, to nie twoja kolejka.
- No to co z tego? Mnie drap, mnie i tylko mnie!
- Ferdek, nie można być takim sobkiem i egoistą. Pasio mi w kompleksy wpadnie, popatrz jaki smutny stoi.
- Eeeee ,tam. Nic mu nie będzie.
- No ale jak ty sobie Ferdek wyobrażasz swój domek na stałe? Pępkiem świata chcesz być? Przecież żaden pies z tobą nie wytrzyma. Sam chcesz z ludźmi mieszkać?
- O tak, tak!! Wszyscy ludzie będą dla mnie!!
- Chyba nie przemyślałeś sprawy do końca – A te twoje zabawy szalone z Pasiem? Te zapasy, gonitwy? Te fikołki, skoki przez Pasia?
Małe czółko Ferdziastego pomarszczyło się z wielkiego wysiłku intelektualnego.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:10, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pasio i Ferdek leżeli zasapani na dywanie po dzikich gonitwach.
- Idę się napić, bo mi w gardle zaschło. – Ferdek potruchtał do kuchni.
- A idź, idź, tylko mi trochę zostaw, bo pijesz jak smok wawelski. Niedługo pękniesz.
- A kto to taki, smok wawelski? – zapytał Ferdzio.
- No tak Polakiem nie jesteś, to nie wiesz. – Pasio popatrzył na Ferdka krytycznie. – I mógłbyś nie zalewać połowy kuchni i szlaku wodnego do pokoju nie robić, bo cię kiedyś Pasiasta pogoni mopem. Dziurę masz w pysku, czy co?
- A tak jakoś mi się wylewa… - strapił się Ferdek.
- No tobie nie tylko się przy piciu wylewa. Przy jedzeniu też rozrzut masz niezły. Pasiasta mówi, ze jesz jak świnka. Zresztą co tu dużo mówić, o zachowaniu się przy stole pojęcia nie masz. – Pasio prychnął z pogardą. – Kindersztuby ci brakuje.
- Kinder… czego? – zapytał zdumiony Ferdek.
- Dobrego wychowania – mruknął Pasio z godnością. – Ja z tym nie mam problemów. My, arystokracja…
- Arystokracja? – a to znowu co takiego? – Ferdek zrobił wielkie oczy.
- No wiesz, ja pochodzę z bardzo starego rodu goldenów. Mam nawet w Internecie swoje drzewo genealogiczne. Tam są moi przodkowie aż do 1903 roku. Wiem, bo mi Pasiasta pokazywała.
- A ja też takie mam? – zainteresował się Ferduś.
- Ty to jesteś z nieprawego łoża.
- O rany, a co to znaczy?
- No wiesz, jakby ci to wyjaśnić….- Pasio zamyślił się i zmarszczył arystokratycznie nos, robiąc przy tym całkiem nie arystokratycznego zeza. – Pewnie jakiś twój arystokratyczny pradziadek miał flamę na boku, albo jakaś twoja arystokratyczna babka popełniła mezalians.
- No i co i co? – zapytał Ferdek z przejęciem.
- No i już nie jesteś błękitnokrwistym, rodowodowym goldenem – Pasio popatrzył z wyższością.
- Błekitnokrwistym?
- No, ja mam krew błekitną.
- A ja jaką?
- A zwyczajną, czerwoną – Pasio zadarł nos i patrzył na Ferdka z góry.
Weszłam do pokoju. W kącie siedziała ferdkopodobna kupka nieszczęścia. A Pasio dumny jak paw królował na kanapie.
- Ferdulku, a co się stało? – zmartwiłam się.
- A bo, a bo… - Ferduś popatrzył na mnie smutnym wzrokiem – Pasio powiedział, że jestem z lewego łózka a nie z prawego, a to podobno gorzej i mam krew tylko czerwoną, a on błękitną i… i … jestem chyba gorszy. – Ferdek zrobił się calkiem malutki.
- A ty bufonie nadęty jeden, snobie paskudny – zezłościłam się na Pasia. Takiego ważniaka zgrywasz? - Ferduś nie przejmuj się, jesteś kochany goldas, no i bez zeza – dodałam złośliwie, patrząc na Pasia. - A krew to on ma tak samo czerwoną jak ty. Wkręca cię paskuda.
- Tak? To taki jesteś kolega? – Ferdek zdenerwował się okropnie. – Poczekaj, niech no ja tylko trafię do tego Internetu. Znajdę to twoje drzewo gelea…, gelagoe…, genealogiczne i ja to drzewo, ja ci to drzewo… OBSIKAM!
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 21:24, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:54, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
- Umieraaaam!!! – jęknął Pasiek oglądając uważnie swój naderwany pazur. Booooli!! Muszę się położyć!! Zaraz, natychmiast!! Na kanapie!! Pasiasta przynieś coś dobrego do jedzenia!! Niech chociaż te ostatnie chwile mojego życia będą z pełnym brzuszkiem!!
Ferdek przyglądał się z wielkim zainteresowaniem. Przełknął ślinę i lekko się skrzywił, bo wielka gula pod brodą trochę mu przeszkadzała.
- Pasiek, a z powodu oderwanego pazura to można umrzeć?
- Może można, może nie można – Pasio wymościł się wygodnie na kanapie.
- Trzeba korzystać z okazji. Każdy pretekst jest dobry, żeby dostać jakieś ekstra jedzonko. A na chorobę, to Pasiastą najłatwiej złamać.
- To ja też, ja też!! Pasiasta ja też umieraaaaam! Taką brodę mam spuchniętą!!! I booli!! – Ferdek rymsnął się na kanapę obok Pasia.
Weszłam do pokoju, oba kundle leżały na kanapie kiedyś trzyosobowej, a obecnie dwupsowej.
- Dasz nam coś dobrego do jedzonka? Bo my jesteśmy tacy bardzo, bardzo chorzy?
- Zaraz, zaraz śniadanko niedawno było. Bez przesady. Ale tak, Pasiek masz chorą łapę… - tak, tak, przerwał mi Pasio – wcale, a wcale chodzić nie mogę –… no to doskonale się składa, zostaniesz w domu, a my z Ferdkiem pójdziemy poćwiczyć, zobaczymy jak nam barowanie pójdzie. Ferdek na szczęście łapy ma zdrowe. A od guli na brodzie nie umrze.
I poszłam się ubierać.
- Pasiek, a co to jest to barowanie? Boleć nie będzie? – zapytał zatrwożony Ferduś.
Pasio prychnął śmiechem. – coś ty. Pójdziecie pewnie na ulicę Burkową, ja też tam ćwiczyłem.
- A co ćwiczyłeś?
Pasio usiadł na kanapie. – Do weta idzie się ulicą Burkową, nie? Same burki za płotem. Jak tu przyjechałem, to szedłem z Pasiastą ulicą i zza każdego płota jakiś kurdupel darł mordę. Byłem nowy, nie u siebie to siedziałem cicho, ale jak już poznałem wszystkie kąty, to uznałem, że trzeba gnojkom pokazać, kto tu rządzi. No i jak szliśmy, to ja od płota do płota. Każdemu musiałem się odszczekać, tak samo jak ty teraz. Pasiasta to jak latawiec za mną fruwała. Aż się wkurzyła i powiedziała, że bar otwiera.
- No i co? I co? – zapytał Ferdek z przejęciem.
- I fajnie było. Szliśmy Burkową, co chciałem się rozedrzeć, to ona mi smaka w pysk. Niezły interes. Bo smaki jeszcze z pasztetówą były. Mniam, pycha – Pasio oblizał się.
- No i...?
- Poszedłem jej na łapę. Ja nie szczekam. Ale mam układ z kumplami na Burkowej. Jak idę ulicą, to mają okropnie hałasować.
- A po co? - zapytał zdziwiony Ferdek.
- No jak to po co? Ja wtedy siadam, mówię Pasiastej – nie szczekam, dawaj smaka, bo mi się należy. No i ona mruczy, że to naciąganie, ale daje.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Wto 20:20, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:44, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
A nam życie płynie leniwie. Ferduś oswaja się z cywilizacją (o czym pewnie sam napisze), z innymi psami. Jest coraz spokojniejszy, prawie nie szczeka. Bardzo lubi bawić się z Pasiem i wylegiwać się na kanapie koło mnie.
Lubimy chodzić na spacerki…, o właśnie na spacerki. Czasem to wygląda tak:
- Chłopcy, idziemy na spacerek!!
- O fajnie, fajnie! Już lecimy!! – psy wparzyły do wiatrołapu o mało nie łamiąc łap.
- No to teraz najpierw ja się ubiorę – zaczęłam ubierać buty i kurtkę.
Psy usiadły grzecznie i przyglądały mi się uważnie.
- A teraz zapinamy smycze. Ferdek, a gdzie szelki? Bez szelek nie idziesz.
- Szelki zdjęłaś mi w sypialni na górze. Pewnie tam leżą.
- Pasio, czekaj – my idziemy po szelki. Pasio westchnął, a my z Ferdkiem pognaliśmy po szelki. Szelki się znalazły, założyliśmy.
- No to Pasio, Ferdzio, idziemy! Psy podskoczyły radośnie.
- Zaraz… zaraz…, a gdzie ja mam telefon? Bez telefonu nie idę! – Pasio westchnął bardzo ciężko.
- Poczekajcie chwilkę chłopaki, na pewno zaraz się znajdzie. O, jest! No to idziemy.
Zamknęłam drzwi, chłopaki wystartowały do bramki.
- A piłeczka? Chłopaki, zapomniałam piłeczkę. Ferdek, czemu mi nie przypomniałeś?
Pasio rozłożył się na trawniku. - Ferdek, dobrze ci radzę, połóż się koło mnie i jeszcze zdążymy się zdrzemnąć, zanim ona się wybierze…
- Nie bądź taki przemądrzały - oznajmiłam dziarsko. Już idziemy. - Zamknęłam bramkę.
- O rany! A smaczki? Nie wzięłam saszetki ze smaczkami! Chłopaki, możemy iść bez smaczków?
- O co to, to nie – zaprotestował Pasio – wracamy!
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Czw 17:57, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:23, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
U nas dzisiaj o 12.00 dwadzieścia stopni w cieniu!! Spacerek był baardzo udany.
Mogę tak bliziutko? Podraaaaapiesz mnie?
[link widoczny dla zalogowanych]
Firma portretowa Pasiastej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bez piłeczki ani rusz
[link widoczny dla zalogowanych]
Odpoczywamy
[link widoczny dla zalogowanych]
Obserwujemy świat
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdzieś w oddali pływa sobie Pasio, a dla Ferdusia najbardziej akceptowalna głębokość wody to jest taka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Nie 13:25, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:15, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Weekend się zaczął, bo Pasiasta dała nam po taaaaakim gnacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oj, będzie roboty - do następnej soboty
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 18:27, 17 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:04, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Taakie gnaty i żadnej awantury? Nikt nie chce mieć dwóch
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:07, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Aśka i Fibi napisał: | Taakie gnaty i żadnej awantury? Nikt nie chce mieć dwóch ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/003.gif) |
Nieeee, pokój panuje między młodziankami. Najwyżej następuje zamiana gnatów. Trzeba sprawdzić czy ten drugi czasem nie jest lepszy .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|