Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:25, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Widać Tuptuś nie lubi natrętnych psów i wcale mu się nie dziwię Zareagował prawidłowo, a i tak musiał być delikatny, skoro labek od razu nie zrozumiał, że ma spadać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:29, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Był wyjątkowo grzeczny acz stanowczy, a ja z niego baaardzo dumna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:43, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tupak nie przestanie mnie zadziwiać. Właśnie porwał z łazienki mydło i chciał je zjeść ! Nawet wymiana na pyszne świeżutkie suszone ucho nie specjalnie chciała działać. Widocznie mydło jest pyszniejsze
ps. w końcu udało mi się go przekonać, że mydło nie jest do jedzenia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:59, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Aneta i Tupak napisał: | Tupak nie przestanie mnie zadziwiać. Właśnie porwał z łazienki mydło i chciał je zjeść ! |
Oj tam zaraz zjeść, on sobie chciał zęby wyszorować
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:26, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
to mydłem ? mógł wziąć pastę do zębów ? a poważnie, to jestem pod wrażeniem bo leżało w narożu brodzika, do którego Tupak sam generalnie nie wchodzi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:12, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Poprzednikowi Pasia Jackowi, też mydło smakowało. Na początku, zanim się zorientowałam, że ma słabość do mydła znalazłam w łazience takie nadgryzione. Ale konsekwencji żadnych nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:01, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mój pies też kiedyś "próbował" mydła i nie wyglądał na zniesmaczonego
Może te mydła coś w sobie mają takiego...pysznego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:34, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A moze to na problemy z kupkaniem? Albo chciał popuszczać bańki mydlane. Tak ten pies ma super pomysły i jaki dowcipny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:45, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tak, pomysłów mu nie brakuje.
Problemów z qupą nie miał nigdy (odkąd u nas jest, bo tyle wiem).
Ostatnio uskutecznia próby przejmowania zabawek Oli i ze smakiem zjada jej kredki !
Kilka dni temu były Oli urodziny i miał "test" wytrzymałościowy, tzn. dużo obcych osób. Przeszedł go jak zwykle celująco, po prostu położył się na środku i oczekiwał adoracji
Tutaj Tupaś znalazł sobie kolegę:
Ostatnio zmieniony przez Aneta i Tupak dnia Pią 16:01, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:22, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiamy wszystkich pozjazdowo
Tupaś przeszczęśliwy wrócił do domku i odpoczywał conajmniej do wtorku
Z mniej wesołych wiadomości, w najbliższą sobotę idziemy na wizytę do doktora Igora z miękka gula (ok. 1-1,5cm średnicy) lewym łokciu. Weterynarz "pierwszego kontaktu" stwierdził, że to jest zwykłe zbycie (od mało delikatnego kładzenia się na lewym boku), kazał smarować maścią na stłuczenia. Niestety nie przyniosło to rezultatów. Dla mnie to wygląda jak zbierający się płyn z torebki stawowej, choć gula nie powiększa się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:11, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
to trzymamy kciuki żeby to nie było nic poważnego i czekamy na wieści z konsultacji z doktorem Igorem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:21, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aneta i Tupak napisał: |
Z mniej wesołych wiadomości, w najbliższą sobotę idziemy na wizytę do doktora Igora z miękka gula (ok. 1-1,5cm średnicy) lewym łokciu. Weterynarz "pierwszego kontaktu" stwierdził, że to jest zwykłe zbycie (od mało delikatnego kładzenia się na lewym boku), kazał smarować maścią na stłuczenia. Niestety nie przyniosło to rezultatów. Dla mnie to wygląda jak zbierający się płyn z torebki stawowej, choć gula nie powiększa się. |
My jesteśmy u Igora na operacji Bezy w sobotę o 10.00. Może się spotkamy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:28, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
My dopiero na 15.00...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:36, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No to macie szansę się spotkać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aneta i Tupak napisał: | Pozdrawiamy wszystkich pozjazdowo
Tupaś przeszczęśliwy wrócił do domku i odpoczywał conajmniej do wtorku
Z mniej wesołych wiadomości, w najbliższą sobotę idziemy na wizytę do doktora Igora z miękka gula (ok. 1-1,5cm średnicy) lewym łokciu. Weterynarz "pierwszego kontaktu" stwierdził, że to jest zwykłe zbycie (od mało delikatnego kładzenia się na lewym boku), kazał smarować maścią na stłuczenia. Niestety nie przyniosło to rezultatów. Dla mnie to wygląda jak zbierający się płyn z torebki stawowej, choć gula nie powiększa się. |
Duże miziaki dla Tupasia !!! Trzymamy kciuki za sobotnia wizytę, choć myślę, że będzi eok.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|