TRUFLA [*] i RUFI [*] mają już dom

Marek Truflowy · Wysłany: Czw 23:50, 25 Mar 2010 Temat postu:

Agnieszki konto będzie gotowe do wysyłania zdjęć po 24 godz od zarejestrowania, a że już obrobiła zdjęcia na swoim komputerze, nie będę odbierał jej przyjemności. Zdjęcia ze spaceru popołudniowego wkleimy jutro.

Tutaj zamyślona Trufla o 4:30 w nocy.

Poranny spacer i...
Wydawało się, że chce biegać.

Jednak wzięła się do kopania.

Po 10 minutach.

Po 40 minutach.

Po godzinie pracy.

Musiałem jeszcze pół godzinki próbować zmęczyć ją normalnym spacerem... nie udało się Smile

Świeżutka wróciła do domu.

Zdjęcia będę wrzucał mniejsze ale dzisiaj już zmieniać nie dam rady Smile

Pozdrawiam wszystkich i do jutra.

Aśka Axelowa · Wysłany: Pią 0:53, 26 Mar 2010 Temat postu:

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pią 1:12, 26 Mar 2010 Temat postu:

Muszę napisać, że jest mi ogromnie przykro i czuję wielki zawód, że kolejny dom adopcyjny nie wziął sobie do serca naszych słów i rad opisanych w wątku "Pies w nowym domu". Uwierzcie, że nie powstały one tylko po to, aby powstać, ale zostały napisane przez doświadczoną osobę na podstawie znajomości psiej psychiki i na podstawie doświadczeń psów i ich właścicieli.

Przyznam, że trzeba wiele odwagi, aby puścić luzem psa, po zaledwie kilkunastu godzinach wspólnego pobytu, w miejscu którego on kompletnie nie zna, nie znając jego reakcji na różne rzeczy. Być może wydaje Wam się inaczej, ale Trufla nie jest jeszcze z Wami w żaden sposób emocjonalnie związana, nie zna terenu, nie wie, gdzie jest jej "dom". Fajnie, że była zajęta kopaniem dołków, ale czy jesteście w stanie powiedzieć, co by się stało, gdyby nagle zobaczyła zająca albo jakieś inne szybko biegające stworzonko lub gdyby się czegoś przestraszyła?

P.S. A w wątku "Pies w nowym domu - porady dla włascicieli" jest cały post na temat puszczania psa ze smyczy tuż po adopcji :-(

Marek Truflowy · Wysłany: Pią 1:39, 26 Mar 2010 Temat postu:

Moja wina. Nie powtórzy się.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pią 7:51, 26 Mar 2010 Temat postu:

Marzena&Taba · Wysłany: Pią 11:23, 26 Mar 2010 Temat postu:

k&k · Wysłany: Pią 21:20, 26 Mar 2010 Temat postu:

Helloł! Będą nowe zdjęcia Trufelki? Cały dzień tu dzisiaj zaglądam i czekam:)

Marek Truflowy · Wysłany: Pią 23:28, 26 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj pobudka już prawie normalnie, bo przed 6-tą. W ciągu dnia jeszcze 3 spacery, w tym wyjazd na działkę gdzie odbywało się szukanie kretów. Wiatr zerwał się nagle i u sąsiada zaczęła trzepotać folia na takim jakimś tunelu. Trufla przestraszyła się i podbiegła do Agi szukając obrony.
Chciałem uchwycić ten moment i wyszło troszkę zamazane.

Zabawa się skończyła i było tylko spoglądanie, co chwila na tą nieszczęsną folię a gdy znowu zaczynała trzepotać, to szukała jeszcze bliższego kontaktu z Agą.

W domu wyglądamy mniej więcej tak.

„Zaprzyjaźniliśmy’ się z powyższą pandą i bliżej nieokreślonym jaguaropodobnym pluszakiem. Te zdjęcia pokazują, że lubimy je mieć nawet wtedy, gdy w kuchni tęsknie patrzymy na Panią szykującą jedzenie.

No właśnie, jedzenie. Idzie opornie, nawet z ręki karma nie smakuje a Acana, którą otrzymaliśmy w spadku jest chyba dobrą karmą?
Tytułem eksperymentu spróbowaliśmy dać Trufli na próbę innej karmy i akurat był to Royal Canin Golden Retriver Junior (nie mam pojęcia czy to dobra karma, ale z pewnością droga). Skończyło się na błyskawicznym opróżnieniu 3 tych takich próbnych woreczków.
Co o tym myśleć? Zmieniać karmę czy uzupełniać inną karmą dopóki się nie zaadaptuje w nowym otoczeniu, co przecież też ma wpływ na apetyt?
Dodatkowo ma bolesne lewe ucho, co zauważyliśmy podczas pieszczot. Szybki wypad do naszego vet Guru i faktycznie jest stan zapalny, na co idą już 2gi dzień kropelki. Pierwsze zakraplanie nie wyszło, bo sunia ucieka jak tylko widzi odkręcanie buteleczki, ale sposobem 3 krople na palec i niby drapanie a jednak masowanie i rozprowadzanie kropli wewnątrz ucha przynosi rezultaty, bo traktuje to, jako pieszczotę.
Może to uczulenie na karmę? Zobaczymy jak zadziałają kropelki a później ewentualnie zmiana karmy.

Edyta Duszenko · Wysłany: Pią 23:59, 26 Mar 2010 Temat postu:

Jeżeli chcecie zmienić karmę musicie to wprowadzać stopniowo dosypująć do tej którą aktualnie je karmę nową , najpierw po kilka kulek zwiększając dawkę i obserwując psa (qpki), jeżeli chodzi o zmiany sierści lub problemy po zmianie całkowitej karmy to trzeba na to poczekać 2-3 miesiące. Więc jesli sunia jadła do tej pory acanę i nic jej nie było to chore ucho jest z czegoś innego (może to być obniżenie odporności - stres, zmiana domu). Co do tego konkretnego royala dla goldków powiem szczerze że nie wiele się różni od royala zwykłego albo i wogóle, to tylko chwyt producenta, czy karma posłuży psu zobaczycie sami.

Michał Majowo-Lutowy · Wysłany: Sob 0:05, 27 Mar 2010 Temat postu:

Co do karmy to bardzo trudny temat. To, że mała zjadła Royala wcale nie znaczy, że jadłaby go cały czas. Psy chyba tak mają, że coś nowego zawsze smakuje lepiej, a po 3 dniach już jest feeee Very Happy

Acana, Eukanuba, Royal Canin, Purina Pro Plan, Orijen to wszystsko są karmy z " wyższej półki" Moja Majka zje wszystsko, obojętnie jaka to karma nie zastanawia się ani sekundy, natomiast Luta to straszny niejadek suchych karm, bardzo długo szukałem karmy, która z chęcią jada. Po roku prób i eksperymentów udało mi się na taką trafić, chyba w Waszym przypadku również musicie popróbować......

Warna. · Wysłany: Sob 0:15, 27 Mar 2010 Temat postu:

A ja, Marku, zaproponuję w tak zwanym "międzyczasie" szybką zmianę nicka z Marka W na Marka Truflowego (taki tu mamy zwyczaj na forum). Co Ty na to? Smile

Marek Truflowy · Gość

Jestem już z całkiem nowym nickiem Smile

Edyta i Michał dziękuję za cenne rady, sami wiecie, że takich rzeczy się nie "wygoogla", bo trafia się tylko na reklamę, a każdy chwali swoje.

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Sob 11:08, 27 Mar 2010 Temat postu:

To ja dodam tylko do moich poprzedników, że:

- kiedy Trufla się czegoś przestraszy i przybiegnie do Was "po pomoc", nie pocieszajcie jej, nie głaszczcie (bo to będzie dla niej sygnał, że chwalicie ją za strach). Najlepiej zachowywać się jakby się nic nie stało, normalnie, można położyć rękę na psie, żeby czuł bliskość człowieka (ale nie głaskać !)

- u Marzenki chyba nie było wybrzydzania przy misce, ale na bank miała na to wpływ obecność Taby, bo przy drugim psie zawsze wszystko smakuje lepiej

Możecie spróbować dodać do karmy coś smakowitego np. gotowane warzywa, troszkę mięska albo zalać ją rosołem.
Możecie też sprobować zmienić karmę (stopniowo), ale tak jak pisał Michał, początkowy apetyt nie gwarantuje dalszej fanscynacji. Myślę, że metodą prób i błędów (dlatego lepiej prowadzić próby na małych porcjach i nie kupować od razu 15 kg worka

) znajdziecie karmę smakującą Trufelce.
Brak apetytu może wynikać ze stresu spowodowanego zmianą otoczenia i nowymi wrażeniami albo nawet bolesnością ucha.
W każdym razie nie dajcie się zwariować. Jak Trufla przegapi jeden posiłek to nicjej się nie stanie, a wtedy zapewne drugi będzie smakował jej bardziej

- przy zakraplaniu ucha dodajcie jeszcze karmienie smakołykami (niech jej się dobrze kojarzy ta czynność)

Ania i Raffa · Wysłany: Sob 11:53, 27 Mar 2010 Temat postu:

U nas Acana, była nietrafnym zakupem. Dziewczyny musza mieć podobne gusta kulinarne Very Happy

Raffa zupełnie nie chciała jej jeść, a co więcej, z pysia pojawił się nieprzyjemny zapach. A to było dla mnie zaskoczeniem, ponieważ większość forumowiczów ma na temat tej marki bardzo dobra opinie. Każdy pies jest inny, jak widać Wink

I powiem szczerze, ze po długich poszukiwaniach, znalazłam karmę, z której jestem bardzo zadowolona. Jest to Chicken Soup Adult Large Breed, o smaku kurczakowym. Maja również karmę dla szczeniaków dużych ras. Karma ta, to karma holistyczna, jej skład jest świetny, nie zawiera alergennych zbóż, kukurydzy, a przewodnimi składnikami są składniki mięsne, kasza, ryz. Cenowo wychodzi również bardzo korzystnie, przeliczając na dzienna dawkę, 9 kg karmy wystarcza nam na cały miesiąc. Sierść piękna, błyszcząca i mięciutka, qpki w normie, brak zapachu z pyska, dużo energii, po prostu samo zdrowie. I nie mamy problemu o dziwo, ze strasznym gubieniem sierści w domu, co również wynika ze zbilansowania diety.

A jak tam z posikiwaniem Trufliny?? My sobie poradziliśmy z tym kłopotem, wiec na pewno Wy tez dacie rade Wink

Pozdrawiamy

grażyna_i_wojtek · Wysłany: Sob 15:02, 27 Mar 2010 Temat postu:

Witamy.
Nareszcie mamy chwilę czasu i możemy zajrzeć na fora Surprised

.
Cieszymy się baaaaardzo, że Trufelka znalazła wspaniały dom

.
Na wszelki wypadek już składamy wszystkim forumowiczom Rolling Eyes

: zdrowia, szczęścia, smacznego jajka oraz mokrego Dyngusa Very Happy

.
G i W