TOSIA

Bogusia

Energii Tosi nie brakuje. Bez porządnego spaceru po lesie nie da rady za Tosią nadążyć. To istny wulkan, bez rannego porządnego wybiegania nosi ją po domu aż do wieczora, nawet zabawy z psami nie są w stanie jej zmęczyć. Gdy się nudzi i nie ma kto się nią zająć wymyśla własne zajęcia. Ostatnio odkryła, że na choince szyszki wiszą, niewiele ich już zostało. Szczęście, że nie zasadza się na szklane bombki (powiesiłam wysoko). Odrywa dolne gałęzie z choinki, jeszcze parę dni i będziemy mieli drzewko na pniu. Ciągnie za sobą wszystko co wpadnie jej między zęby, nasze rzeczy, pantofle, buty, gąbki z łazienki, korek z brodzika (potrafi sama otworzyć rozsuwane drzwi). Straszna z niej łobuzica. Na szczęście skończył się okres obgryzania wiklinowych koszy i drewnianych mebli. Interesują ją jeszcze listwy przypodłogowe i wszystko co można w pysiu nosić.
Jeżeli chodzi o zdrówko, to siusianie bez większych zmian. Nocki mocno mokre, a dzienne spanko różnie raz lepiej raz gorzej. Zdarza się także Tosi popuścić siusiu w czasie dnia w trakcie zabawy. Jutro wybieramy się do kliniki na kolejne pobranie moczu do badania. Ponadto w czasie Świąt odkryliśmy w pyszczku Tosi brodawki, są jeszcze nieduże, ale aż sześć sztuk :-(

A to Tosia świąteczna..

Śpiewamy Laughing

Tosia na pierwszym planie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Z Goldiną czeka na prezent...

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzy dziewczyny, chłopak z przodu...

[link widoczny dla zalogowanych]

I na dzisiejszym spacerze..

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Edyta Duszenko

Bogusiu tak ślicznie czekały na prezenty z tymi woreczkami, mam nadzieję, że zapełnił je Mikołaj?

Bogusia

Agata_Emi_Lili

Post dotyczący adopcji przeniosłam tutaj:
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/chce-adoptowac,35/adopcja-tosia,1410.html

Bogusia

Tosia w dzisiejszej, zimowej scenerii Very Happy

Z Brandkiem i wieeelkim patolem Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Będę łapać śnieżki...

[link widoczny dla zalogowanych]

Biegnę, pani woła...

[link widoczny dla zalogowanych]

Odpoczywam po spacerze...

[link widoczny dla zalogowanych]

Dość odpoczynku, poturlamy się trochę...

[link widoczny dla zalogowanych]

Rudy galimatias...

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy

Agata_Emi_Lili

Decyzja zapadła - Tosia zostaje u Bogusi i już więcej nie szuka domu. Wiem, że gwałcimy w ten sposób pewne zasady (i znowu Bogusia ma w tym swój udział), ale przypadek Tosi jest wyjątkowy. Powiem tylko, że duży wpływ na naszą decyzję miał fakt, że w domu Bogusi w opiekę nad psami zaangażowanych jest wiele osób (z własnej woli oczywiście).

A przypadek Bogusi niech będzie przestrogą dla innych chętnych do adopcji psa z Fundacji - zawsze istnieje takie ryzyko, że adoptujesz jednego psa, a za rok masz już adoptowaną czwórkę na głowie i Fundację na karku

P.S. Oczywiście Bogusia ma już zakaz brania kolejnych psów na tymczas !

Agata_Emi_Lili

Przerabialiśmy już tą procedurę więc napiszę tylko, że wątek Tosi zamykam, a o jej dalszych losach będziemy sobie czytać w wątku całego Bogusiowego stadka.

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/brando-goldie-i-abi-maja-juz-dom,462.html?sid=6e4a0685fcda6e187d8470038ffdb6a5

Gratulacje można składać Bogusi w jej wątku, reklamacji i pretensji nie uwzględniamy i nie przewidujemy