|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fieldfare
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 4:11, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: |
Jasne że domek w sumie jest wygodny ale ktoś zawsze te drzwi na ogródek musi otworzyć. |
No, chyba, że pies wyląduje na werandzie, tarasie...
Nie demonizujmy różnicy mieszkanie vs. domek - sama mieszkam w domku i chyba jedyna większa różnica to to, że nie muszę z wysokiego piętra na spacer schodzić - moje suki w 99,9% załatwiają swoje potrzeby na spacerach, nie w ogrodzie.
Ostatnio zmieniony przez fieldfare dnia Sob 4:12, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:24, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sama rozpętałam tę dyskusję, która powinna być chyba w osobnym wątku pt. "Opieka nad chorym
lub niepełnosprawnym psem", więc dołożę swoje przemyślenia.
Dotyczą one nie Tosi (jako takiej) ale większości psów.
Każdy pies jest szczeniakiem, sika w domu, trzeba po nim sprzątać - to standart.
Wiele psów dożywa późnej starości, często mają problem z trzymaniem moczu, trzeba je często, ale na krótko wyprowadzać
i czasem sprzątać siki w domu - to też standart (no... prawie).
Czy ma się własny ogródek, czy mieszka się na wysokim piętrze (z windą) nie ma różnicy!
Po prostu w domu musi być ktoś, kto chce i może zająć się psem. Wyjdzie z nim, zmyje siki z podłogi, podłoży podkład...itd.
Też mówię to z własnego doświadczenia, bo mieszkałam na 8 piętrze, teraz mam ogródek i znam problem z obu stron.
Kluczową postacią jest człowiek, który opiekuje się psem.
PS. Tak jak Tomek, ja też bardzo proszę Gościa o podpisywanie postów.
Lubię wiedzieć, z kim rozmawiam - taka fanaberia
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 10:25, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:55, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jolanta napisał: |
Czy ma się własny ogródek, czy mieszka się na wysokim piętrze (z windą) nie ma różnicy!
|
Jest jedna, ja gnam z Tosią na ranne siusiu w piżamie, w bloku wypada się ubrać
Nie ma znaczenia czy mieszkamy w bloku, kamienicy, domku, rezydencji, pałacu czy altanie na działce. Opieka nad posikującym psem jest taka sama i niezależna od miejsca zamieszkania. Ważne żeby był człowiek, który ma czas, chęci i świadomy był trudności i dodatkowych kosztów związanych z tą opieką i kochał psiura mimo wszystko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:28, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pogoda dzisiaj u nas ciepła i słoneczna była, poszliśmy do lasu.
Poranek w lesie...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Skok przez rów...
[link widoczny dla zalogowanych]
Odpoczywam...
[link widoczny dla zalogowanych]
Już nie odpoczywam...
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyja ta paszcza
[link widoczny dla zalogowanych]
Diablątko...
[link widoczny dla zalogowanych]
Po szalonych gonitwach pić się chce...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:41, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A jakie ta paszcza ma śliczne, białe, nowe zębole .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:28, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: | A jakie ta paszcza ma śliczne, białe, nowe zębole . |
I ta paszcza upolowała dzisiaj i pożarła mysz, czy też innego gryzonia o długim ogonku nawet nie zdążyłam zareagować. Zauważyłam że Tośka coś w pysiu po ogródku nosi. Podeszłam sprawdzić co to i zobaczyłam jak końcówka ogona w paszczy znika. Odezwał się w smarkatej instynkt łowiecki czy co :shock:Spodziewałam się wymiotów czy też innych niestrawności, a tu nic, a Tosia wielce zadowolona ze swojego wyczynu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 20:58, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Odezwał się w smarkatej instynkt łowiecki czy co |
Nieee... To BARF sam do Tośki przyszedł... :hyhy:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:56, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: |
Nieee... To BARF sam do Tośki przyszedł... :hyhy: |
Tylko czemu w futerku :zdegustowany:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 1:33, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Tylko czemu w futerku :zdegustowany: |
Bo Ty nie zdążyłaś go przez młynek przepuścić
Bogusiu, pamiętam, że swojego czasu Tośka urządzała warki przy próbie zabrania jej kości... Czy to się jeszcze zdarza? Czy oddaje Wam takie rarytasy bez problemów (jak nie zdąży połknąć w całości ), czy się może "wykłóca"...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:59, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że Tosia przy jedzeniu zwykle ma asystę szybciej zjadających i wiecznie głodnych, muszę stać przy niej i pilnować jej michy. Bywa, że swoją zostawia i zagląda do innych, a Brandek tylko czeka na taką okazję. Gmeram jej w misce, karmię czasem z ręki, wyciągam z pysia różności znalezione w ogródku, oddaje bez sprzeciwu. Kość to inna sprawa, pilnuje a jakże i buczy gdy któreś z psiołów zbyt blisko podchodzi, zwykle pada na Klesia. On za węchem, a nie wzrokiem idzie i czasami wpakuje się bidulek na Tosię ze smakołykiem. Tosia burknie, ale trudno nazwać to warczeniem, zębów przy tym nie szczerzy. My możemy śmiało zbliżać się do Tosi w czasie obgryzania. Bez problemu odda kość w zamian za inny smakowity kąsek. Z myszą nie wiem jak by było, bo za późno się zorientowałam co ma w pycholu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:16, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ponieważ niedawno został poruszony temat, który chyba wszystkich (w tym nas) dręczył od dłuższego już czasu, po rozmowie z Tomkiem podjęliśmy ważną decyzję - Tośka szuka nowego domu.
Po przemyśleniu wszystkiego bardzo dokładnie, Tomek i jego rodzice uznali, że nie byliby w stanie podołać w pełni obowiązkom związanym z opieką nad posikującą Tosią. Oczywiście wszyscy mamy nadzieję, że hormony wkrótce pomogą, ale nie możemy mieć takiej pewności. Ponadto trzeba mieć na uwadze fakt, że problemy z nietrzymaniem moczu mogą powracać co jakiś czas, okresowo, nieregularnie ... nie muszą, ale mogą.
Dlatego też Tomek, z nieukrywanym żalem, wycofał się z adopcji Tosi. Była to dla niego na pewno trudna decyzja, a podejmując ją Tomek miał na uwadze także dobro Tośki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BULA
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wojcieszów (k/ Jeleniej Góry) Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:49, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co napisać ... bardzo mi przykro. Tosiu przepraszam, ale mam nadzieje że wszystkie te niesprawiedliwości losu zostaną ci wynagrodzone. Mam nadzieje, że w przyszłości będę mógł Tosię odwiedzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mpati123
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Garwolin Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:58, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tomku, przykro mi, ale niestety czasami tak trzeba...
Podziwiam cię, bo wiem że nie była to dla was łatwa decyzja...
To była bardzo odpowiedzialna decyzja... Stwierdziłeś że lepiej będzie dla Tosi gdzie indziej, i podjąłeś decyzję o rezygnacji z adopcji... Szczerze cię podziwiam... Nie wiem, czy stać by mnie było na takie poświęcenie... Wiem, że to boli, decyzja o przerwaniu TERAZ, gdy już postanowiliście być razem, ale niestety czasami tak trzeba... Będzie dobrze... Tosia na pewno trafi do dobrego domu, bo tego możemy być pewni... Będzie dobrze, bo musi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:55, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tomek! Jesteś w porządku gość k: k: k: k: k:
Jak cię znam z tego forum , to pewnie po otarciu łez i tak znjadziesz tu jeszcze złote serce. A póki co trzymamy kciuki i łapki za nowy domek dla Tośki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:56, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
BULA napisał: | Mam nadzieje, że w przyszłości będę mógł Tosię odwiedzić. |
Puki jest u mnie możesz w każdej chwili.
Byłam dzisiaj z Tosią na kolejnym badaniu kontrolnym. Według badania USG nerki, pęcherz i moczowody są w porządku. Krew w porządku, nawet wynik lepszy niż dwa tygodnie temu. W dalszym ciągu mam podawać hormon i obserwować. Tosia czuje się bardzo dobrze, jest radosna i bardzo żywiołowa. Tylko te senne posikiwanie
Na wczorajszym spacerze...
Obserwuję...
[link widoczny dla zalogowanych]
Daję łapkę...
[link widoczny dla zalogowanych]
Przyniosłam patola...
[link widoczny dla zalogowanych]
Przystanek rzeczka...
[link widoczny dla zalogowanych]
To co, wskakujemy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Błotko i woda, super...
[link widoczny dla zalogowanych]
Oooo płynie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Dość kąpieli, wychodzimy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Pobiegam, to szybciej wyschnę...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|