Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:29, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Mnie nie trzeba 2 razy powtarzać, tylko Nico zarzucę sobie na plecy i lecę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mozaba
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 18:42, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A tego fioletowego koloru wody, to chyba bedą zazdrościć Wam wszyscy wczasowicze, nawet na Karaibach. Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:50, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Taki kolor ma dziś u nas niebo. Słońca ani śladu
|
|
Powrót do góry |
|
|
gdziezpsem.com.pl
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 10:29, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj ok. godziny 18stej Tosia stała sie apatyczna i osowiała, nie interesowało jej ani jedzenie ani zabawa. Bacznie ją obserwowaliśmy i zauważyliśmy na podłodze ślady ropopodobne więc koło godz. 20stej trafiliśmy do naszej kliniki. Po opisaniu objawów Tosia trafiła od razu na USG- niestety pęcherz był pusty co utrudniało badanie, lekarz zaniepokoił się dziwną wydzieliną i kazał nam ją bacznie obserwować - do kliniki wracamy w poniedziałek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:17, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Trzymamy mocno kciuki za zdrowie Tosi! i czekamy na dalsze informacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
|
Powrót do góry |
|
|
gdziezpsem.com.pl
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 13:21, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Po sobotniej wizycie u weta w niedziele okazało się, że Tosi w ten niefajny sposób zaczęła się cieczka. Niestety sunia przechodzi ją niezbyt dobrze, jest obolała, bardzo mocno krwawi, straciła apetyt. Dziś byliśmy ponownie na wizycie, niestety po sobotnich badaniach weterynarz to trauma - szczeniepie w związku z cieczką zostało przesunięta, również znacznie z tego powodu oddalił się termin sterylizacji na za minimum 5 tygodni. W weekend w związku z konicznością wycierania łapek i zakładania specjalnych majtek dla suczek zauważyliśmy problem z ruchomością lewej, tylniej łapy - ale wet dziś nie chciał jej jeszcze bardziej stresować po sobotniej wizycie. Tosia ze względu na bardzo silne krwawienie dostała również Cyklonaminę na obkurczanie naczyń krwionośnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:59, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Biedna Tosieńka, przesyłamy uściski! Mamy nadzieję, że cieczkę dzielnie zniesie i wróci do wcześniejszej aktywności. Trzymamy kciuki też za łapkę. Musi być wszystko dobrze! Kiedy planujecie kolejną wizytę u weterynarza? Uważacie, że problem z łapką może być poważny? Może ma na to wpływ obecny stan Tosi, ból i ogólne osłabienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gdziezpsem.com.pl
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 14:57, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Co do kolejnej wizyty to będzie możliwa dopiero gdy Tosia przestanie tak mocno krwawić - każdy stres - w tym taka wizyta podnosi jej ciśnienie i ostatnio zabrudziła cały gabinet. Poza tym nie chcemy jej tak bardzo stresować, chcemy żeby troszkę zapomniała o poprzednim, nieprzyjemnym badaniu. Codziennie dostaje tabletki, ale nie dają rewelacyjnego rezultatu więc poprostu musimy poczekać do końca cieczki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:36, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy za informację! Uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy na dalsze informację, mamy nadzieję, że już tylko dobre! Pozdrawiamy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 19:11, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Marto i Łukaszu, napiszcie proszę, co słychać u Tosi?
Jak ona się zachowuje obecnie? Nie stwarza żadnych problemów? Czy dobrze się dogaduje z Waszą sunią?
Czy wrócił jej apetyt?
Krwawi jeszcze tak mocno? Jeżeli tak, to może trzeba pomyśleć o badaniu pod kątem krzepliwości krwi...
Co z jej łapką? Sztywność nadal się utrzymuje? Czy Tosia kuleje lub w jakiś sposób okazuje, że ta łapa ją boli?
I jeszcze jedno: czemu ostatnia wizyta Tosi u weta była taka traumatyczna? Czy ona boi się zabiegów przy niej wykonywanych? Coś wyjątkowo ją tam zestresowało...?
O tym, że chętnie pooglądamy Tośkę na zdjęciach, chyba pisać nie muszę...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś Gabi Migdał
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:57, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Popieram prosbe o troche informacji bo Toska przypomina mi troche Gabi i totalnie mnie rozczula.. napiszcie co u was bo umieram z ciekawosci!
Pozdrawiamy,
Kaś i reszta (jak w podpisie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:06, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Marta z Łukaszem ten weekend mają zajęty, więc pewnie będziemy musieli poczekać na opis Tosi
|
|
Powrót do góry |
|
|
gdziezpsem.com.pl
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 13:01, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy wszystkich
Tak jak pisaliśmy trudno było cokolwiek więcej powiedzieć o psie który przez równo tydzień non stop leżał, spał i praktycznie niczym się nie interesował - pierwszy raz widzę sunię która tak przechodzi cieczkę. Myślę, że stres związany z nowym miejscem też tutaj miał znaczenie, jak i przyjmowany lek, który spowodował ogromną senność. Przez ten tydzień nazywaliśmy ją Tosiośpiochem bo nic innego nie robiła
Na szczęscie po tygodniu, czyli w sobotę wstała prawą łapką i widać, że zdecydowanie lepiej się czuła. Jak każdy my również korzystamy z wakacyjnego czasu, więc Tosia miała troszkę atrakcji wyjazdowo-spacerowych, ale też dzięki temu w końcu pokazuje swoje psie oblicze:
- bardzo przyjaźnie podchodzi do innych psów na spacerze
- strasznie ciekawią ją ptaki, potrafi się zapomnieć - z trudem reaguje i wraca
- zaskoczyła nas zainteresowaniem jakie okazuje butom wszelkiego rodzaju, nosi je w paszczy i targa do kojca jak tylko nikt nie widzi, na szczęście nie doszło do żadnych zniszczeń
- kocha piłeczki tenisowe i ogólnie jeśli na polanie są dzieci z piłką to trzeba uważać i pilnować, bo każda piłka w zasięgu wzroku to piłeczka Tosi
- niestety nie ma postępu z jedzeniem - przez ten czas karmiliśmy ją z ręki i próbowaliśmy przestawić na miskę, ale nadal jest problem z zasysaniem i połykaniem
- jeśli chodzi o picie to niestety zalewa pół kuchni i mop jest w ciągłym użyciu
- jeśli chodzi o nasze zwierzaki to do tej pory nie przejawiała większego zainteresowania, a od soboty ewidentnie Tosia stara się być w pierwszym rzędzie jeśli chodzi o pieszczoty, zabawę czy jedzenie, nie robi tego w żaden agresywny czy niefajny sposób, po prostu korzysta z tego, że jest większa i się rozpycha.
Jeśli chodzi o tylne łapy - rozjeżdżają się jak siedzi i był problem z podnoszeniem i zginaniem - trudno powiedzieć czy to stres, problemy brzuszkowe czy coś innego. Zrobiliśmy podejście do weterynarza, ale ze strachu niestety Tosia załatwiła się pod siebie i dodatkowo zakrwawiła pół podłogi, więc nawet wet stwierdził że to dla niej za dużo. Powodem traumy jest dłuuuugie USG na bolesnym brzuchu i badanie wziernikiem które ma za sobą. Uszy są już praktycznie wyleczone, trzeba jednak na nie uważać bo takie rzeczy lubią wracać, hot spoty też są już bez strupków i teraz to kwestia zarośnięcia sierścią.
Aha i jeszcze jedna kwestia - Tosia miejscami ciemnieje, nie jest już taka śnieżniobiała
Myślę, że jeżeli taki stan się utrzyma i Tosia znowu nie zapadnie w sen zimowy to będziemy mogli sukcesywnie dostarczać więcej informacji.
Mam jakiś problem z wrzuceniem zdjęć na serwer, jak Łukasz wróci z pracy to go będę molestować
Ostatnio zmieniony przez gdziezpsem.com.pl dnia Pon 13:02, 11 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gdziezpsem.com.pl
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 17:19, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Tak Tosia spędziła ostatni tydzień:
A to wersja weekendowa:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|