|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia&Biski&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podkowa Leśna Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:31, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
No jestem, jestem
Słuchajcie, Tobik jest najwspanielszym psem pod słońcem!!! Bezproblemowo sie zaadoptował do naszej ludzko-psiej rodziny. Oczywiście, jego największa milością jest moja mama. Nie widzi poza nią świata, resztę czyli nas - ignoruje. Gdy mamie zdarza się pojechac po zakupy, stoi niespokojny przy drzwiach i czeka. Raz poszła na przyjęcie, a on bidula latał po całym domu w stresie i nawet pojękiwał. Moja diagnoza jest taka: nadwrażliwość emocjonalna z lekką fobią społeczną Tobek jest absolutnym psychosomatykiem. Jego reakcje np. kichanie (zdarzyły się dosłownie kilka razy) zawsze mają związek z podwyższonym poziomem stresu związanym na przykład z rozłąką z moją mamą lub strachem prze gościem w domu. Kilka kichnięć pozwala wrócić do równowagi emocjonalnej Fobia społeczna polega u niego na reakcji lękowej wobec obcych. Tobik chowa się po kątach i kuli na widok ludzi, których nie zna. Nie lubi też nagłych ruchow, szurania czy krzyku. Ucieka gdzie pieprz rośnie.
Świetnie za to układa sobie stosunki z innymi zwierzakami. Lunia i Biski nabrały trochę energii dzięki niemu i na zmianę bawią się w piłeczki i podgryzanie. Ogólnie Tobek jest spokojnym psem mimo iż jest jeszcze takim młodzikiem
Widać, że przybył na wadze i wygląda juz jak szczuplutki przystojny samiec.
Zaraz zdjęcia z wczoraj
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia&Biski&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podkowa Leśna Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:48, 22 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Tobik w klasycznym rozkroku
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tobek (nie da się ukryć) na kanapie
[link widoczny dla zalogowanych]
Tobek podgryza Luśkę
[link widoczny dla zalogowanych]
Luśka na pierwszym planie
[link widoczny dla zalogowanych]
Tobek z Biskim
[link widoczny dla zalogowanych]
Dwie zakochane mordki czyli Luśka z Tobim
[link widoczny dla zalogowanych]
I nasz przystojniaczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Biski&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podkowa Leśna Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:01, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tobkowy ciąg dalszy:)
Kochani, Tobek jest strzępkiem nerwów po Sylwku. Po wybuchu jakiś petard sąsiadów wskoczył mojej cioci na kolana i się zsikał Biski był nie lepszy, ale przynajmniej się nie moczył...
Tobik jest bardzo bardzo lękowym pieskiem. Powiem szczerze, że nie przypuszczałam, że może być bardziej lękliwy pies niż mój Biski, ale Tobi bije go na łeb i szyję
Tobik kuli sie na każdy dźwięk i gwałtowny ruch. Najbardziej lubi spać przy drzwiach
Jest siłą niemal wyciągany na spacerki, bo nienawidzi opuszczac domu... Może myśli, że go oddamy? Biski i Lunia skaczą z radości na hasło "spacer", a Tobiś chowa się za kanapą... No szok. Myślę, że potrzeba jezcze sporo czasu, by był gotowy do adopcji.
Ale kocha moją córcię i poniżej kilka zdjęć z ich sesji:)
Do usłyszenia...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gosia&Biski&Lusia dnia Nie 22:03, 01 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:02, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gosia&Biski&Lusia napisał: | Jest siłą niemal wyciągany na spacerki, bo nienawidzi opuszczac domu... |
Gosiu czy problem z wychodzeniem pojawił się w związku z czasem około sylwestrowym? Czy na ogród już też nie wychodzi chętnie z Twoimi pociechami?
Biedny maluch! I Wam wielkie ukłony za okazanie serca w tym strachu!
Ale uroczy jest, oczywiście nie bardziej niż córa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Biski&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podkowa Leśna Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:08, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, tak- problem pojawił się przed sylwestrem. Generalnie nie chce wychodzic do ogrodu, wynoszę go!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Biski&Lusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podkowa Leśna Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:08, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Acha, i zaczął robić na dywan- bo nie chce wyjść
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:19, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gosia&Biski&Lusia napisał: | Tak, tak- problem pojawił się przed sylwestrem. Generalnie nie chce wychodzic do ogrodu, wynoszę go!!!!
Acha, i zaczął robić na dywan- bo nie chce wyjść |
Musiał się bardzo przestraszyć jakiegoś bliskiego wybuchu albo po prostu dla niego to za dużo na raz i go przerasta taka "tradycja ludzka". Czyli teraz kojarzycie wychodzenie i ogród ze smaczkami, Biski i Lusia napewno bardzo mu pomogą i szybko jego życie wróci do normy Trzymamy kciuki za cierpliwość i wytrwałość!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:31, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Przepraszamy za długie milczenie, ale jak to zwykle bywa - brak wiadomości, to dobre wiadomości
Tobiś miewa się dobrze, strachy okołosylwestrowe minęły, już jest OK, wychodzenie z domu wróciło do normy.
Zdrowotnie jest bez zmian tj. smarków dalej jest niewiele, maja przezroczysty kolor i nie "pachną", ale trzeba pamiętać, że Tobiś jest stale na antybiotykach. W najbliższych dniach chcemy go skonsultować ze specjalistami w Warszawie. Chcielibyśmy pod kontrolą doktorków spróbować odstawić leki.
Tobiś bardzo fajnie dogadał się z Lusią i stale się wściekają razem
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 9:31, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewakuacja
Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: sieradz/olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:50, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | Tobiku wspaniały, Ty się nie wygłupiaj tylko daj się ładnie Asi leczyć. Na uszko powiedziałam Ci co nieco, więc tak jak uczyliśmy się wieeelu komend to proszę też ładnie słuchać w kwestii leczenia
Aśka Axelowa napisał: | Wszystkie leki dla Tobiego plus diagnozowanie psiaka we Wrocławiu kosztowały już niemal... 2000 zł. Tyle kasy i wiąż nie wiadomo, co dokładnie temu psu dolega |
To jest niestety najgorsze, że lekarzom powoli kończą się pomysły (a konsultacje mamy zaliczone od internistów po neurologa), a zakres badań wykorzystaliśmy całkowicie
W związku z tyloma wydatkami baaardzo prosimy o wsparcie |
-> jakie badania byly wykonane?
-> gdzie byl diagnozowany (jakas konkretna przychodnia? czy z uniwerku ludzie go badali?)
znam jednego bardzo dobrego weta, gdybym wiedziala cos wiecej, moglabym skonsultowac przypadek Tobiego. jesli oczywiscie jest taka potrzeba, nie zebym sie napraszala
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 18:47, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ewakuacja napisał: |
-> jakie badania byly wykonane?
-> gdzie byl diagnozowany (jakas konkretna przychodnia? czy z uniwerku ludzie go badali?) |
Witaj
W zasadzie odpowiedzi na twoje pytania można znaleźć w Tobisiowym wątku, ale napiszę je tutaj, żebyś miała wszystko w pigułce (jak i inni Tobkowi fani ):
1. Na początku Tobi był leczony na silną infekcję gardła w lecznicy w Pile. Tam też mój wet (chirurg) zauważył, że Tobi ma problemy z niedomykającą się nagłośnią.
W Pile Tobi miał robione zdjęcie RTG zatok (oraz przy okazji stawów biodrowych), była też zrobiona podstawowa morfologia.
2. Następnie Tobek pojechał na konsultacje do Wrocławia. Tu badał go doktor Skrzypczak z UP. Tobi został skierowany do neurologa, doktora M. Wrzoska.
We Wrocławiu psiak miał robione badania krwi - morfologię, biochemię oraz badanie pod kątem receptora acetylocholiny (miastenii). Miał wykonane dokładne badanie endoskopowe, był pobrany wymaz z nosa w celu ustalenia rodzaju bakterii mnożących się w jego jamie nosowej.
Miał też robione płukanie nosa.
U doktora Wrzoska Tobi przeszedł dokładne badania neurologiczne, miał wykonaną elektromiografię.
3. W tej chwili Tobkowe wyniki są konsultowane u doktora Lenarcika (neurologa), a na 16.02 mamy umówioną wizytę u doktora Lechowskiego ( tzw. lekarza od przypadków beznadziejnych).
Cytat: | znam jednego bardzo dobrego weta, gdybym wiedziala cos wiecej, moglabym skonsultowac przypadek Tobiego. |
Co to za lekarz? Skąd?
Mamy nadzieję już wkrótce zakończyć diagnozowanie Tobiego. I albo któremuś z lekarzy uda się odkryć co jest Tobisiowi, albo niestety potwierdzi się to, co wszyscy weci sugerują - że to wrodzona wada neurologiczna, z którą już nic nie da się zrobić... Póki co jeszcze walczymy!
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewakuacja
Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: sieradz/olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:07, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
lek wet. Mateusz Hebel, przyjmuje we wrocku w przychodni VetMR. niby mlody, ale ma juz spora praktyke w zawodzie
a czy jestes jakas poprawa przy braniu Mestinonu (bo chyba mial to zapisane?)
Ostatnio zmieniony przez Ewakuacja dnia Pon 19:08, 06 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 19:23, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ewakuacja napisał: | a czy jestes jakas poprawa przy braniu Mestinonu (bo chyba mial to zapisane?) |
Naprawdę to wszystko jest w Tobisiowym wątku
27.11.2011r. Aśka Axelowa napisał: | Otóż niestety lek na miastenię nie działa i Tobiaszowi co jakiś czas coś "wpada" do nosa |
Cytat: | lek wet. Mateusz Hebel, przyjmuje we wrocku w przychodni VetMR. niby mlody, ale ma juz spora praktyke w zawodzie |
Dzięki. Z tym, że dobrych wetów w Polsce jest sporo, a nam chyba potrzeba specjalisty. To na 99% schorzenie neurologiczne. Ewentualnie przydał by się wet z duuuużym doświadczeniem w nietypowych przypadkach (taki właśnie jest prof. Lechowski).
Ale naprawdę dziękujemy za chęć pomocy, za każde wsparcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety planowana na wczoraj wizyta u profesora Lechowskiego nie doszła do skutku (profesor musiał zmienić plany) i jest przełożona o tydzień.
Doktor Lenarcik narazie zastanawia się nad sprawą Tobka analizując historię jego choroby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eliza i Kado
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:09, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
jak tam ma się Tobiś? Wyjaśniło się coś odnośnie jego choroby?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:36, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety do profesora Lechowskiego bardzo trudno się dostać i wizyta znowu jest przełożona na ten tydzień.
Tobek ma się dobrze, zgodnie z zaleceniami lekarza odstawiliśmy antybiotyk i okazuje się, że stan Tobka się nie pogarsza (tj. glutki z nosa są, ale nie jest ich ani więcej, ani nie "pachną" intensywniej).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|