|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:48, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Takich rzeczy jak te patyczki w nosie się niestety nie uniknie, bo jak nie patyczki to będzie to jedzenie albo jeszcze coś innego, co znajdzie się w paszczy Tobisia. Coś w Tobisia przełyku nie pracuje prawidłowo i powoduje, że część rzeczy z pysia trafia do nosa zamiast do gardła :-( |
Czy teraz już, po tych i poprzednich badaniach, zabiegach.... można zdiagnozować to COŚ
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:59, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Biedny Tobiś Za każdym razem jak już, już się wydaje, że wszystko będzie dobrze, znowu coś się dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:29, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Baszka napisał: | Agata_Emi_Lili napisał: | Takich rzeczy jak te patyczki w nosie się niestety nie uniknie, bo jak nie patyczki to będzie to jedzenie albo jeszcze coś innego, co znajdzie się w paszczy Tobisia. Coś w Tobisia przełyku nie pracuje prawidłowo i powoduje, że część rzeczy z pysia trafia do nosa zamiast do gardła :-( |
Czy teraz już, po tych i poprzednich badaniach, zabiegach.... można zdiagnozować to COŚ |
Według doktora Lechowskiego jest to achalazja przełyku. Wcześniej była teoria niedomykającej się nagłośni, ale obecnie nagłośnia podobno działa prawidłowo.
Jest jeszcze najnowsza teoria o opadającej chrząstce nalewkowatej, ale lekarze nie wykluczają też, że jest to kwestia nieprawidłowej budowy anatomicznej, bo Tobi ma zbyt krótkie podniebienie miękkie.
Właściwie to Tobi był u wszystkich najlepszych specjalistów od Wrocławia po Warszawę, miał robione przeróżne badania od rynoskopii przez endoskopię i badania z kontrastem.
Jeśli ktoś ma pomysł, gdzie jeszcze i u kogo możemy go diagnozować, to piszcie.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 22:46, 24 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:44, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz poobserwujemy Tobika - jak na razie jest super, pies jak nowo narodzony, jest radosny, podskakuje, zaczepia do zabawy, śpi jak kamień i nie kicha !!!!!!
Ale na zapas się nie cieszymy bo z Tobikiem jak to z Tobikiem bywa tak, że dziś jest dobrze, a jutro ........ . Lepiej nie dokończę. Kolejna nowina - oprócz bakteri coli mamy bakterie proteus- powstałą na skutek tkwiących w nosie kawałków drewna w miejscu martwicy małżowiny. Na coli musimy podawać antybiotyk z grupy amoxycyklin, a na proteusa inny - gentamecynę. Tak wynika z antybiogramu.
Jeżeli chodzi o czas zalegania tego świństwa to na pewno jest to czas około miesiąca lub troszkę dłużej. Zapewne miał to już przed operacją bo dziś w rozmowie z lekarką wspominała, że jak szykowali go do operacji i już leżał na stole to za nic nie mogli sobie poradzić z osuszeniem gardła ze śluzu. Co osuszyli to śluz pojawiał się ponownie i to prawdopodobnie z przewodów nosowych właśnie.
Te okresy kiedy było lepiej z nosem to czas kiedy Tobik dostawał antybiotyki- wówczas stan zapalny w nosie łagodniał i była złudna poprawa, co także powodowało, że nie zdecydowaliśmy się wcześniej na rynoskopię, myśląc, że skoro się poprawia to nie może to być obce ciało.
W chwili obecnej czekamy na wyleczenie nosa i tkwiących tam bakterii i wówczas musimy zobaczyć jak bez tego świństwa w nosie, bez bakterii i z usuniętymi migdalami Tobik będzie funkcjonował.
Od jutra musimy robić mu zastrzyki z gentamecyny, ponieważ ten antybiotyk podaje się tylko w zastrzykach, co 12 godzin.
Ma chłopak szczęście bo lekarka, która go prowadzi tak zaangażowała się w sprawy związane z Tobim, że poświęca nawet swój prywatny czas aby mu pomóc.
Pani doktor jest w zaawansowanej ciąży i złamała wczoraj nogę, a pomimo to jutro przyjedzie specjalnie obejrzeć Tobika do kliniki i zapewniła nas, że Tobim zajmowała się będzie bez względu na wszystko.
Jesteśmy pod dobrą opieką- tylko niech Tobiś się zmotywuje i będzie super
Trzymajcie kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:48, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Szacun dla Pani doktor !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:49, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Baszka napisał: | Agata_Emi_Lili napisał: | Takich rzeczy jak te patyczki w nosie się niestety nie uniknie, bo jak nie patyczki to będzie to jedzenie albo jeszcze coś innego, co znajdzie się w paszczy Tobisia. Coś w Tobisia przełyku nie pracuje prawidłowo i powoduje, że część rzeczy z pysia trafia do nosa zamiast do gardła :-( |
Czy teraz już, po tych i poprzednich badaniach, zabiegach.... można zdiagnozować to COŚ |
Według doktora Lechowskiego jest to achalazja przełyku. Wcześniej była teoria niedomykającej się nagłośni, ale obecnie nagłośnia podobno działa prawidłowo.
Jest jeszcze najnowsza teoria o opadającej chrząstce nalewkowatej, ale lekarze nie wykluczają też, że jest to kwestia nieprawidłowej budowy anatomicznej, bo Tobi ma zbyt krótkie podniebienie miękkie.
Właściwie to Tobi był u wszystkich najlepszych specjalistów od Wrocławia po Warszawę, miał robione przeróżne badania od rynoskopii przez endoskopię i badania z kontrastem.
Jeśli ktoś ma pomysł, gdzie jeszcze i u kogo możemy go diagnozować, to piszcie. |
Achalazja to to jest na 100%- pytanie tylko czy robić korektę i w jakim zakresie, czy może nie będzie konieczna. Zobaczymy jak teraz będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:20, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Gosia&Imka napisał: | A jest taka możliwość, że Tobiś z tymi drewienkami chodzi już rok?? Może to jest to, co od zawsze mu dolegało/przeszkadzało/sprawiało, że kichał i cierpiał??? |
Nie Gosiu, to niemożliwe, ponieważ przez ten rok Tobi miał robionych wiele badań i kilka razy zaglądano mu głęboko do nosa. |
Ufff.....to dobrze.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:07, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
U Tobiaszka jak narazie trwa leczenie paskudnych bakterii. Dzielnie robimy codziennie zastrzyki z gentamecyny (antybiotyk na proteusa), a także podajemy tableteczki dwa razy dziennie ( antybiotyk na coli), oraz probiotyk.
Jak narazie jest naprawdę duuuuuuża poprawa.
Pilnujemy chłopaka jak diamentu nieomalże - żeby znów nie podjoł jakiegoś patyka lub szyszki. Tobi jest bardziej pilnowany niż nasz 4,5 letni maluch, który miewa wiele dziwnych pomysłów.
W poniedziałek robimy kontrolne badania krwi - z naciskiem na mocznik i kreatynine.
Gentamecyna jest bowiem antybiotykiem, który może żle wpływać na nerki, ale to jedyny antybiotyk, który można było podać Tobikowi - zgodnie z antybiogramem na bakterie proteus.
W czwartek zabraliśmy Tobiasza w gości- niezbyt daleko bo do sąsiadów na działkę. Niestety nie był zbyt zadowolony, był spięty, wystraszony i stał w jednym miejscu jak sparaliżowany. Dopiero po ok 40 minutach podszedł do nas i położył się pod naszymi nogami. Nie jest to pies, który lubi przebywać w miejscach mu nieznanych i długo trzeba czekać aż potworna panika mu przejdzie. No ale jakoś musimy oswajać go z nowymi miejscami.
Wczoraj natomiast został w domu na ok 3 godziny z Maksem i Sabinką i było bardzo przyzwoicie- nie szczekał i nie wył i nic nie zdewastował. Po powrocie został za tak piękne zachowanie sowicie nagrodzony.
Tobik płacze jak zostaje w domciu sam, jeśli są psy to jest ok.
Pozdrawiamy serdecznie - Tobiś i jego tymczasowa rodzinka.
Ostatnio zmieniony przez Tamara Markizowa dnia Sob 22:08, 28 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:21, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy U Tobisia nadal leczymy bakterie.W chwili obecnej dostaje zastrzyki z gentamecyny.Jak wyleczymy całkowicie bakterie,wtedy będzie można powiedzieć więcej o jego dolegliwości.Narazie jest o wiele lepiej-Tobik
nie kicha wogóle i z nosa nie wydobywa się żadna wydzielina.Karmimy go jednak z ręki (to jest zalecenie Pani doktor)więc nie mamy pojęcia czy pokarm przedostawałby się do nosa.Wodę jednak zaczął pić ponownie jak kura,ale może to być jeszcze związane z tym poszarpanym nosem po rynoskopii.Jest tam czesciowa martwica i Pani doktor powiedziała,że czas leczenia tego nosa może potrwać z miesiąc.Poza tym Tobiś jest radosnym psiakiem i nikt by nie powiedział,że cos mu dolega.Od operacji migdałów miał ograniczony ruch,potem przypłątała się ta sprawa z obcym ciałem w nosie i znowu ograniczony ruch i antybiotyki. Aż płakać się chce.Ale od 2 dni już ma zielone światło od lekarza-oczywiście bez kąpieli.
Energia więc go rozpiera.Za piłeczkę oddałby wszystko.Jest szczęsliwy jak mu ją rzucamy.I pięknie aportuje.Na komendę "Przynieś"Biegiem przynosi i wtyka w rękę.Marzymy o tym,aby stan jego zdrowia sie porawił i nie była konieczna następna operacja przełyku.Taki wspaniały psiak a tyle już przeszedł.Dzisiaj byliśmy na spacerze w lesie i zrobiliśmy Tobisiowi trochę zdjęć,które za chwile wklei Magda.Sami zobaczcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:23, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:06, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tobi przechodzi kolejną próbę zdiagnozowania jego problemów zdrowotnych. Miejmy nadzieję, że tym razem się uda. Częściowo potwierdzone zostały poprzednie diagnozy- czyli achalazja i porażenie lewostronne krtani z opadaniem chrząstki nalewkowatej, a także zbyt krótkie podniebienie miękkie, jednak obecnie diagnostyka ma odpowiedzieć na pytanie co spowodowało te wszystkie wady, bo zdaniem dr. Narojka są one wynikiem wtórnym. Nagłośnia prawidłowo pracuje.
Tobi miał wczoraj zrobioną fluoroskopie - badanie, podczas którego widać na filmie pracę całej krtani i przełyku i przepływ pożywienia ( kontrastu ) przez krtań i przełyk.
Badanie mocno stresujące dla psa- pies nie dostaje żadnej narkozy. Jest kładziony na stole, mocowany by się nie wyrywał i wsuwany pod aparat - coś w podobie aparatu do tomografii. Następnie lekarz podaje małymi porcjami kontrast i obserwuje na monitorze jak przepływa.
U Tobiego kontrast za każdym razem zatrzymywał się na poziomie krtani, wówczas część stojącego tam pokarmu cofa się do nosa, po czym następuje "coś" co powoduje, że pokarm zostaje nagle wpuszczony dalej - jakby pęknięcie bańki mydlanej uwalniało drogę do przełyku - to takie moje luźne skojarzenie po obejrzeniu tego na żywo razem z lekarzem podczas badania. Czas trzymania tego kontrastu w krtani za każdym razem był inny, ostatnim razem trwało to ok 1.5 minuty. Nie wiadomo co powoduje, że pokarm tam staje i co powoduje, że w pewnym momencie zostaje puszczony. Kolejne badanie jakie czeka Tobika to tomografia komputerowa całej głowy. Może nie jestem ekspertem, ale przypuszczam, że problem Tobika może mieć podłoże neurologiczne- ale to tylko moje przypuszczenie i wydaje mi się, że dr Narojek może mieć podobne przypuszczenia - chociaż o tym nie powiedział. Rozmawiałam z lekarką Tobisia i ona sądzi, że jest to możliwe, tyle, że jeśli by tak było to niewiele będzie można z tym zrobić, ale zobaczmy co pokażą badania i wtedy będziemy się martwić - oby to nie było to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:45, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Magda Markizowa napisał: | Tobi miał wczoraj zrobioną fluoroskopie |
Magda Markizowa napisał: | Kolejne badanie jakie czeka Tobika to tomografia komputerowa całej głowy. |
Kochani, w związku z tym, że badania jakie przechodzi Tobiś są specjalistyczne, a co za tym idzie, - drogie, prosimy Was serdecznie o wsparcie finansowe leczenia Tobisia.
Fluoroskopia kosztowała 320 zł, a koszt tomografii to ok. 500-600 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:06, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich! Jako opiekun Tymczasowy też proszę o wsparcie.Sama pomagam w miarę swoich możliwości.Może ktoś jeszcze o wielkim sercu nam pomoże.
Dziękujemy w imieniu Tobisia i naszym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:16, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tamara Markizowa napisał: | Witam Wszystkich! Jako opiekun Tymczasowy też proszę o wsparcie.Sama pomagam w miarę swoich możliwości.Może ktoś jeszcze o wielkim sercu nam pomoże.
Dziękujemy w imieniu Tobisia i naszym. |
Z wielką przyjemnością odpowiem na apel
Ostatnio zmieniony przez Gosia&Imka dnia Nie 18:37, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:43, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Gosia&Imka napisał: | Tamara Markizowa napisał: | Witam Wszystkich! Jako opiekun Tymczasowy też proszę o wsparcie.Sama pomagam w miarę swoich możliwości.Może ktoś jeszcze o wielkim sercu nam pomoże.
Dziękujemy w imieniu Tobisia i naszym. |
Z wielką przyjemnością odpowiem na apel |
Wielkie dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|