TEQUILA

Jerzy Kora

Trzeba przyznać, że wypiękniała Wam Tequila. Mizianko od wujcia Jurcia i cioci Mariolci. Wprost nie mogę nadziwić. Pamiętam ją ze zjazdu w Piaskach, kiedy to były jej fundacyjnej drogi początki. Dzisiaj bym jej nie poznał

Agunda

Ja nie mogę się napatrzeć na to cudne futro 365 dnia w roku

Magda Marek i Tequila

Dziś jest ten dzień kiedy mam ochotę zamorodować mojego psa.......ja jej tu sprawić przyjmność chciałam, wybrałyśmy się nad wodę......a ona nie dość że wytarzała się w czymś ala zdechła ryba/szczur....... to jeszcze kompletnie ogłuchła ............aaaaaaaaaaaa Pocieszcie mnie że część psiaków też ma gorsze dni......?
No dobra, ulżyło mi.........idę dać jej jeść Smile

Baszka

Magda Marek i Tequila

A my musimy przestawić ostatnią miłość Tequili - o wdzięcznym imieniu Danton. Jest to psiak zaadoptowany przez naszych przyjaciół i wbrew wszelkim obawom okazał się bardzo posłusznym, pogodnym i pozbawionym agresji chłopakiem.

Takiej fascynacji z obydwu stron dawno nie widziałam. w załączeni dwa małżeńskie monidła

a już na poważnie, w ostatnim czasie musimy spotykać się wyłącznie z psami, suki są nietolerowane przez Tequilę. Zabawa z psiakami jest idealna, a z suniami ...szkoda gadać. Zaczęła rzucać się nawet na te sunie które zna...no może są 2, lub 3 wyjątki. W tzw międzyczasie pogryzła ją nieco bokserka, ale nie sądzę że to jest wyłączny powód niechęci do innych suczek. Zrobiliśmy nawet badania na poziom testosteronu, ale wszystko w normie. Tak więc zostaje nam tylko ciężka i wytężona praca z behawiorystką.

Magda Marek i Tequila

TZW telefonoty:

czyli jak powinien wyglądać prawdziwy patyk....

a w skrócie co u nas.....praca nad charakterem naszej zołzy trwa, od zimy pokazała pazurki i atakuje suczki...nawet te które do tej pory były znajome. Nasza pani trener powiedziała że dla Tequili taki atak to jest tak potężna dawka adrenaliny - jak dla człowieka sporty ekstremalne, co oznacza że jest to tak przyjemne że aż uzależniające.

Tak więc cały czas pracujemy Smile

ideałem do zabawy są suczki duże, zadziorne o mocnym charakterze, które pokazują naszej bestii gdzie jest jej miejsce.
Ale na szczęście zostały wśród znajomych i ulubione psie koleżanki...no a chłopaków lubi bezapelacyjnie....tak więc mamy z kimś się bawić i socjalizować.

Aśka Axelowa

Magda Marek i Tequila

Odpowiadając na pytanie, groźnie to wygląda choć raczej to ona straszy, tyle że kobitka drobna nie jest..

A z innej beczki wakacyjnie pozdrawiamy. Poznaliśmy kolejne przyjazne psiarzom miejsce w Pokrzywnej, to niedaleko Głuchołazów i Nysy. Piękna lesista, górzysta okolica...a w niedalekiej odległości są jeziorka. A już w weekend jedziemy na Mazury. Będzie z was ktoś gdzieś tam?

nos w sadzie
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

a tu nasza bestia pilnuje jeziora Otmuchowskiego
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

przyłapana na chwili relaksu
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiamy
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Jerzy Kora

Ale Panna jest piękna. Piękna Bestia

Jednego dnia Otmuchów, drugiego dnia Mazury, A zaczęło się nad morzem. To z niej podróżniczka Laughing

Światowa się zrobiła.

W jakiej części Mazur będziecie gościc?

Magda Marek i Tequila

No i nie zdążyłam odpisać przed wyjazdem. Byliśmy w Górkle, to taka malutka miejscowość około 15 km od Mikołajek. Niestety wakacje miały niemiłe zakończenie....- tu suspens....

Mieszkaliśmy w agroturystyce, Pani gospodyni sama miała sunię - mieszańca owczarkowatego, która była taka bardziej podwórkowa. Pierwszego dnia nawarczały na siebie - nasza jak zwykle - bo warto to wg niej robić, a Tora bo pilnowała podwórka, ale już potem okazała się być dobrą towarzyszka spacerów. dziewczyny szalały po polach i łąkach bawiąc się ze sobą rewelacyjnie Smile

co nas ogromnie cieszyło.

Niestety Tequila nie za bardzo chciała zostawać sama w pokoju, co pewnie miało związek z Torą, którą czuła i słyszała. Tak więc zazdrośnica jeździła wszędzie z nami. Ale niestety w przedostatni dzień pobytu dziewczyny paskudnie się spięły ze sobą. Kilka czynników miało na to wpływ a/ Tequila denerwowała się potężnymi grzmotami b/ do Pani przyjechała siostra Tory, która również biegała po podwórku i c/ Pani gospodyni nie pomyślała i w pobliżu schodów do domu zostawiła garnek z psim jedzeniem.......
Ufff działo się. Koniec końców Tequila ma dziurę w uchu i ze 3 na głowie. Wszystko się goi ładnie. Na wszelki wypadek zażywa antybiotyk jeszcze.

Ale niestety od tej pory jej niechęć do suczek się tylko umocniła. Czyli to wydarzenie cofnęło nas o kilka porządnych kroków w tył Sad

i mam smutne wrażenie, że nie wrócimy tak łatwo do beztroskich psich zabaw.

Agata_Emi_Lili

:-(
Tak niestety jest, że jedno niewłaściwe zdarzenie potrafi sprawić, że cała wykonana żmudna praca idzie na marne. Czy Tequila zachowuje się teraz źle w stosunku do każdej suki, czy tylko suk wielkości/koloru/w typie Tory?

Magda Marek i Tequila

Wiesz Agata, nasza psica już od jakiegoś czasu nie za bardzo lubi sunie. Ale ewidentnie te rasy, z którymi miała zatarg - bokser i bokseropodobne- bardzo ją denerwują. Jednak do owczarkowatych zawsze miała respekt.

Z suń które lubi pozostała 1 goldenka, 1 wyżlica i 1 bullowata Smile

i hmm to by było na tyle.

Magda Marek i Tequila

Do grona lubianych dziewczyn dołączyła sunia labradorka Kenia. dziewczyna nam już znana i jeszcze młoda - około roku ma. Pierwsze spotkanie po długim czasie zaczęło się standardowo od próby zastraszenia ale że Kenia jest pogodna i chyba nie zrozumiała złych intencji to spotkanie zakończyło się tarzaniem po trawie i leżeniem w jednym dołku....

na dowód telefono foty

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Magda Marek i Tequila

Jesienne pozdrowienia

Karolina Lankowa

Jaki ogon wspaniałyyy! Smile