|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milenams
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rumia Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:41, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tequila nie była pozostawiona sama sobie w kantarze(a nie w kagańcu)na stole bo na stole nigdy nie była!
Spa-jasne! Proszę sam zabierz do swojego domu psa brudnego,śmierdzącego i nie wiadomo co ma w sierści.
Jak Wet maa zbadać uszy?przyjrzeć się zmianom na skórze?Ma liczyć jedynie na nasz opis?Nie wyobrażam sobie tego inaczej jak w bliskim kontakcie.
szkolenie na smaczki-nie robiąc nic uwarunkujemy Tequili złe nawyki-zdecydowanie jest lepiej pracować od początku małymi kroczkami niż po czasie klimatyzacji,tym bardziej ze Tequila bardzo chętnie współpracuje i widać ze sprawia jej to radość .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:17, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | To ja siię zabawię w ciotkę
Czy to nie za szybkie tempo?.
Spa pierwszego dnia?
Weterynarz w bliskim kontakcie i pies pozostawiony sobie na stole w kagańcu?
Dała się pomiziać po brzuszku czy przyszła i poprosiła o mizianko.?
Tresura na smaczka w ciąg pierwszych trzech dni? I efekty?
Widać adrenalinę. Aż kapie z tych postów. Sam to miałem miesiać temu |
Na całą resztę Dziewczyny już dały Ci odpowiedź. Zapytam tylko po co ta prowokacja? A adrenalina? To już Twoja osobista nazwa na chęć niesienie pomocy psom. A swoją drogą chyba lepiej zapobiegać popełnianiu błędów, niż potem niwelować ich skutki.
Stres psa możemy zmniejszyć i zminimalizować, a i owszem, ale nie kosztem zdrowia naszego, własnego psa i psa tymczasowego.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 12:18, 19 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:11, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To nie była prowokacja z mojej strony a przynajmniej nie w złym znaczeniu.
Próbowałem dopasować porady dla właściela
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html z tym co przeczytałem w wątku.
Dlatego padły pytania.
Wydawało mi się ze pies jest na stole i bez opiekuna - pomyłka.
Co do momentów w przyjęciu Robiana u nas.
Pies kąpał się sam pierwszego dnia ale nie dał się umyć cały. Drugie kąpanie było następnego dnia. Po paru dniach zdecydowaiśmy się zawieźć Robina do weterynarza. Wcześniej wszyscy odradzali. Pies przyszedł do nas drugiego dnia i połozył łapę na moich nogach. Poprosił o mizianko. Z tego co widzę to dla każdego jest to przeżycie - przyjęcie psa do domu- szczególnie kiedy jest to pierwszy pies na DT. Moje psy miały ograniczony kontakt z nowym pierwszego dnia. A przez pierwsze parę dni wyprowadziłem się od rodziny do drugiego pokoju i tam spałem z psem. Bo uważałem że tak będzie najlepiej aby uniknąć przypadku Ozziego czy Tory i Porto.
Ale pies był u nas w domu i my podejmowaliśmy jak nalepsze decyzje. Rozumiem że działania które podejmujemy służa psu i oczywiście minimalizujemy "straty" zarówno swoje jak i psiaka. Ani nie widziałem psa, ani nie znam waszych warunków.
Starałem się zapytać jak najdelikatniej aby nie wywołać konsternacji. Z jednej strony mam opis na formu z drugiej strony tekst Jacka a z trzeciej swoją wyobrażnię.
Miałem wątpliwości i uważam że warto się było zapytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:34, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | To nie była prowokacja z mojej strony a przynajmniej nie w złym znaczeniu.
Próbowałem dopasować porady dla właściela
[url]http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html[/url] z tym co przeczytałem w wątku.
Dlatego padły pytania. |
Jurku, a powiedz mi z łaski swojej co Ty tu chciałeś dopasowywać??
W linku, na który się powołałeś wyraźnie pisze (a Ty zdaje się za bardzo nie lubisz czytać ze zrozumieniem) [url]http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html[/url]
czyli są to porady dla osób, które adoptowały psa od Fundacji.
A pies przygotowany w DT do adopcji to pies wyleczony (lub w trakcie leczenia), czysty - z całą pewnością możemy sobie tutaj darować kąpiel i wizytę u weta.
tak więc zdecydowanie pomyliłeś sytuacje i popełniłeś zasadniczy bład logiczny.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 21:38, 19 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grażyna&Spaik
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rumia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:10, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dajmy już spokój rozważaniom co kto miał na myśli , to wątek o Tequili.
Cieszę się ogromnie że zrobiła takie postępy ! W schronisku nawet nie chciała spojrzeć na smaczki a tu popatrz , jaki łasuch I już wie do czego są zabawki , rewelacja. Co będzie dalej ? Zobaczymy , ale początek jest bardzo dobry .
Elu , bardzo wam jeszcze raz dziękuję za przygarnięcie suni , byliście naszą ostatnią deską ratunku dla niej tamtego dnia , strasznie nie chciało nam się z Gosią zamykać jej wtedy z powrotem w tej starej klatce (bo w nowych boksach nie było dla niej już miejsca). Przygarnąć psa o którym nic się nie wie , ani o zdrowiu ani o charakterze , dla mnie to niesamowita odwaga i wielkie serce !
Pisz proszę jak najwięcej o postępach i niepowodzeniach Tequli , wszyscy jesteśmy bardzo "głodni" twoich relacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:37, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tequila rozpoczęła swojąpodróż. Ela przywiozła Tequilę do Piasków.
To bardzo żywy pies. Istny wulkan. Tequila na plaży - chce się bawić ze wszystkimi psami. Wszystkie zaczepia.
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Pią 17:30, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 0:05, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda ze musieliśmy oddać Tequile, bo już się pomału z mężem do niej przyzwyczailiśmy. Jednak w mieszkaniu 50m2 nie mamy warunków na trzymanie dwóch psów. Czekamy pilnie na wiadomości ,co dalej stało się z Tequila i jak sie sunia będzie zachowywać w nowym domu. Mamy nadzieje, ze Tequila znajdzie świetnych opiekunów i wspaniały dom!! Pozdrawiamy... Ela i Sebastian.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:06, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
O Tequili najwięcej i najbardziej rzetelnie może napisać Marta, która spędziła z nią najwięcej czasu, a w zasadzie opiekowała się nią podczas całego zjazdu.
Tequila na pewno nie jest goldenem, ciężko powiedzieć czy jest mixem goldena i z czym, co nie znaczy, że nie jest fajnym, kochanym psiunem potrzebującym własnego człowieka i miejsca.
Tequila zachowuje się jak pies, który spędził dużo czasu na uwięzi, ma zadatki na psa stróżującego. Reaguje szczekaniem na wszelkie odgłosy, które ją zaniepokoją, na szczekanie innych psów (blisko lub w oddali), generalnie szczeka dużo, ale z racji jej problemów z krtanią, ten szczek nie jest uciążliwy.
W stosunku do ludzi jest niezwykle przyjazna i ufna. Jest bystra, pięknie i szybko się uczy (tych złych rzecz też - już umie spać w łóżku )
W stosunku do psów bywa różnie. Były takie, z którymi Tequila się bawiła, były psy obojętne i były takie, które próbowała podszczypywać niegroźnie w tyłki albo wręcz polowała na nie (Afra). Generalnie jednak ładnie zachowywała się w tak dużej grupie psów.
Jeżeli chodzi o zdrowie, to na pewno ma problem z krtanią. Dźwięki jakie z siebie wydaje szczekając trudno opisać słowami (coś jak palacze z rakiem krtani). Ma też krostki na szyi (być może podrażnienie na elementy obroży lub szelek), dziwnie oddycha podczas snu - jednym słowem wymaga solidnego przeglądu weterynaryjnego.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 12:01, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfraK
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kowalewo Pomorskie/ok.Torunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:05, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Były takie, z którymi Tequila się bawiła, były psy obojętne i były takie, które próbowała podszczypywać niegroźnie w tyłki albo wręcz polowała na nie (Afra). |
Tak, to prawda. Afra bardzo bała się Tequili (z resztą nie tylko jej ale szczególnie) Zaatakowała ją na plaży (Tequila nic Afruni nie zrobiła-nie skrzywdziła jej), może chciała i się z nia pobawić ale Afra nie zna tego typu zabaw . Chcieliśmy oszczędzić zarówno Tequlie(jej krtań) jak i Afrę i nasze spotkanie przy ognisku trwało może pół minuty Pozdrawiamy!
Ostatnio zmieniony przez AfraK dnia Pon 10:08, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:17, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mieszkalismy z sunią przez ścianę i mozemy stwierdzić, ze jest czujna. Na spacerach nad morzem starała się podszczypywać "małe", ale gdy była uwiazana do barierki, na długiej smyczy zupełnie na nie nie reagowała. Robin i Korek też chodziły bez zaczepek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:17, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widać że ten pies odkrywa dopiero uroki "bycia wolnym". I jeszcze nie wie co ma z tą swoja wolnością zrobić. Nie widzieliśmy u niego nawet cienia agresjii i to w sytuacjach z dwoma psami na karku . Nauczenie jej wolności w tym zabawy i współpracy z człowiekiem to zadanie na już. Jej życie trzeba wypełnić nową treścią żeby nie poszła na manowce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:10, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
TEQUILA TO WSPANIAŁY PIES
To śmiało mogę powiedzieć po naszych wspólnych 2 dniach. Niestety jest psiakiem, który nie miał w życiu kolorowo. Wydaje się być psem typowo łańcuchowym Jednak jak na psiaka, który nie zaznał niczego dobrego od człowieka jest niezwykle na człowieka skierowana. To wspaniale wróży na przyszłość.
Tequila i człowiek:
Ludzie ją ciekawią, nie jest do Nich agresywna, nie jest lękliwa. Sprawia wrażenie zaskoczonej tym, że człowiek może być tak fajnym stworzeniem.
Świetnie reaguje na słowa, choć imię posiada od ok. tygodnia to reaguje na nie lepiej niż niejeden psiak po kilka latach
Bez problemu daje się oglądać (szukałam kleszczy po spacerach), zaglądałam w uchole.
Tequila i nauka:
Niesamowicie szybko się uczy. W domku bez rozproszeń już za trzecim razem uzyskałyśmy klikerem siad bez naprowadzania W drugim dniu potrafiła wykonać tą komendę praktycznie wszędzie i w każdym otoczeniu i rozproszeniu. Po każdym "suuupeeer" zaglądała do mojej ręki czy przypadkiem czegoś w środku nie mam bo pracowałyśmy za pomocą smakołyków.
Tequa ma nawyk szczekania na szczek innych psów i ich obecność za drzwiami. Jednak przyzwyczaja się niezwykle szybko, że coś jest naturalne i nie trzeba tego obszczekiwać. Pierwszego dnia miałam pobudkę o 5:30, bo psy z domku obok wychodziły na spacer. Następnego dnia Tequila na te same dźwięki odpowiedziała jedynie wstaniem i podejściem do drzwi. Raz tylko szczeknęła jak wracające psy zaszczekały. Z kolei gdy wieczorne ognisko (całkiem blisko naszego domku, z całymi jego odgłosami) jeszcze trwało, Tequila tylko raz zaszczekała w domku przyłączając się do szczeku reszty psów ze zjazdu. Pojedyncze szczeki i odgłosy z zewnątrz nie robiły już na niej żadnego wrażenia.
Tequila i obrona zasobów:
Teqa nie broni miski ani przed psami, ani przed człowiekiem, nie je łapczywie, ładnie gryzie robiąc przerwy na picie. Nie broni też zabawek i patyków którymi nieśmiało próbowała się bawić
Tequila i zabawa:
Próbuje się bawić bardzo nieśmiało, nie zna tego. Zaczęła obgryzać patysie i nawet bawiła się chwilę zabawką
Tequila i inne psy:
Nie zna zabaw z psami i średnio umie się z Nimi bawić. Patrząc na Jej sposób zabawy jest ona na poziomie szczeniora- gryzienie, łapanie, jeszcze nie do końca wie jak działają zęby i że mogą być ostre a innym psom się to nie podoba.
Pierwszego dnia Tequsia nie za bardzo wiedziała co to rozmowa z psami (prócz szczekania oczywiście). Jednak z czasem...Tequila zaczęła czytać inne psy i podłapywać cs'y Ona na prawdę uczy się MIGIEM.
Kontakty z psami cierpliwymi niesamowicie Jej służyły jako nauka.
Sytuacja czytania psów: Teguila bawiąc się na plaży z Nerciem przegięła nieco i Nero zareagował szczekiem i kłapaniem. Na tą sytuację jako rozjemca zareagowała Bezia wchodząc między psiaki. Tequila pięknie się wycofała i było po kłopocie.
Tequila i posłuszeństwo:
- reaguje na imię
- w 2 dni świetnie załapała siad
- rozpoczęłyśmy ćwiczenie "Tequila do mnie" i bardzo ładnie szło
- zejdź (bo skubańca ciągnęło na wyrko, a drugiej nocy obudziłam się z termoforkiem na nogach- nie poczułam nawet jak weszłą) jest w trakcie pracy, jednak za pyszność chętnie opuszczała łóżko
- ciągnięcie na smyczy- ciągnie jak mały traktor (mam zakwasy ), jednak w tak dużej grupie psów, przy tylu bodźcach i samych nowościach dookoła nie byłam w stanie popracować z Nią nad spokojnym spacerowaniem.
Tequila i zachowanie czystości:
Na zjeździe suczydło przebywało większość czasu na dworze, jednak pierwszej nocy pięknie przespała 6,5h bez żadnego nabrudzenia, a drugiego aż 8. Super sprawa jak na psa łańcuchowego. Za każde załatwienie na dworze Tequila była sowicie nagradzana. Rano na pierwszym wyjściu robiła jedynie siusiu, natomiast na drugim po ok. pół godzinie do godziny była qpa. Myślę, że problem z załatwianiem mógł być związany z tym, że Tequsia wychodziła rano tylko raz, nie zdążyła zrobić qpki i potem paskudziła w domu.
Tequila i zdrowie:
Niestety Tequila ma nieładne zmiany na podgardlu i pod pysiem. Nieciekawie wygląda też Jej szczek, który przypomina szczekanie huskych, jednak nie jest raczej szczekaniem zdrowym ponieważ Tequila budzi się głośna a z biegiem dnia i kolejnymi szczekami cichnie W nocy budzą Ją duszności. Dziwnie oddycha- jakby w rytm bicia serca...
To moje obserwacje od piątku popołudniu do niedzieli popołudniu. Nie są to na pewno rzeczy, które nie mogą się zmienić To jedynie moje luźne spostrzeżenia na podstawie dwóch dni. Mogą być niemiarodajne, gdy Tequila oswoi się z danym otoczeniem. Jest jednak psem, który ma ogromny potencjał. Bardzo szybko się przyzwyczaja do człowieka i lubi pracować. Jedyne czego Jej potrzeba to własnego człowieka, który będzie chciał Ją pokierować jak tuptać przez ten ludzki świat wspólnie.
Tequila strasznie zapadła mi w pamięć. Elu, napisz proszę jak tam dziewczynka zniosła noc i podróż.
UWAGA: Tequila potrafi wyswobodzić się z obroży. Nie powinna jej używać również ze względu na Jej gardło (?zapadniętą od szczekania i szarpania się na łańcuchu tchawicę?)- poddusza się.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Pon 19:16, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wishina
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wieliczka Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:03, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Marta pięknie opisałaś zachowanie Tequli. Ja dorzucę od siebie, że psinka ładnie reaguje na obcych. Pozwala się głaskać, miziać - absolutnie nie przejawia agresji. Lubi pieszczoty, ale reaguje na nie z lekkim zaskoczeniem, jakby nie wiedziała, że dotyk człowieka może być taki superaśny.
Chętnie ćwiczy z każdym, próbowałam z siad i pięknie wyszło. Bardzo szybko i chętnie się uczy, zarówno od ludzi, jak i od psów.
Pół ogniska spędziła pod moją ławką. Faktycznie była lekko podekscytowana jak psy szczekały i także próbowała, ale wystarczyło powiedzieć, że spokojnie, pogłaskać i grzecznie spała dalej.
To taki duży szczeniak, bardzo pojętny i skory do nauki. Chłonie otoczenie, ludzi i zwierzęta jak gąbka, stara się zrozumieć co inni mają do przekazania. Świetny pies dla osoby, która ma chęci do nauki, bo Tequila jest niesamowicie inteligentna i widać, że poznawanie świata od początku sprawia jej przyjemność.
Podczas kontaktu z nią przyszła mi do głowy taka myśl: czy przez ten dziwny szczek (a raczej głuche gardłowe odgłosy) nie ma problemów w komunikacji z psami. Zauważyłam, że kiedy próbowała szczekać inne psy dziwnie i z zaciekawieniem na nią zerkały, niektóre podchodziły, żeby sprawdzić co to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:22, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tequila nad morzem
Tak ciekawi mnie praca z człowiekiem
Kto Ty jesteś?
Tequila bardzo fajnie bawiła się z 7- miesięcznym Hrabią (zabawy iście szczenięce połączone ze wspólną nauką jak się bawić by nie bolało)
Nowy człowiek jest bardzo interesujący
Z kumplami nad morzem
Tequila siad pierwszego dnia (na plaży wśród tyyylu rozproszeń )
Z kolegami
Mały baw się
Szalejemy
Tequili straaasznie spodobało się morze, a w szczególności bieganie po wodzie i łapanie jej w pysio
Cześć, co chciałeś
Niestety swędzenie dawało mi się we znaki
Nieustannie merdająca ogonkiem
Te ciekawskie oczy czekające na słowa
Leżakowanie
Znów rozmerdana i powoli uśmiechająca się
Cześć Sasza
Coś tam musi być
Odsypiam taaaaką ilość wrażeń
Przydomkowe spanie
Lubię morze...
...i zabawy z Saszą
Pierwsze nieśmiałe obgryzanie patoli- ale te patyki fajne do zabawy
Nochal w nochal
Zamyślona
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:34, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
...i jeszcze Tequilowe portrety
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|