SARI

Mariola Kora

Ja tez uważam, że to raczej ta druga opcja. Mały (york) uwielbia lizać mnie przy bransoletce, gromadzi się w jej okolicach najwiecej soli. Na koniec wiska przednimi ząbkami po niej szczypiąc czasami moją skórę.

Jolanta

Sarinka w kapieli:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

... i po kapieli Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mariola Kora

Ile bidy w tych oczach? Znowu kapiel Crying or Very sad

Pewnie zdecydowanie woli jakieś bajorko Laughing

Pozdrawiam i miziam

Jolanta

Bajorka są fajne, jeszcze lepsze rzeczki a najlepsze - jeziorka, bo sa na nich kaczki,
którymi Sarinka jest zafascynowana niezmiennie Smile

Kąpiel w wannie nie jest straszna ani zbyt częsta, a dostaje się w trakcie kapieli smaczki
i Sarinka ma nas (oboje) w tym czasie tylko dla siebie.
Po kąpieli futerko Sari jest super mięciutkie i jedwabiste, prawie jak Rani Very Happy

Niestety Sarinka nadal drapie się Confused

Może troszkę mniej... Dajemy sobie czas do poniedziałku. Jeżeli nie przestanie, jedziemy do weta.

Pasiasta Alicja

Jolu, a sprawdzałaś, czy Sari nie ma zatkanych gruczołów okołoodbytowych? Podobno objawem może być właśnie drapanie się psa.

Jolanta

Nie sprawdzałam, ale poproszę weta o sprawdzenie.
Wydaje mi się, że Sarinka mniej się teraz drapie i tak jakoś od niechcenia...może juz jej przechodzi Wink

Jolanta

Sarinka konsekwentnie zwiększa swój stan posiadania. Rano powiększyła swoje zasoby o poduszkę,
która do dzisiaj była moim jaśkiem Wink

Zabrała jasiek z łóżka i wsadziła do swojego legowiska, potem poszła przed dom.
W pierwszej chwili, odruchowo zabrałam jasiek z legowiska, ale potem pomyślałam, że właściwie: czemu nie?
Jak Sari chce mieć mój jasiek za poduszkę, to niech ma Very Happy

, zwłaszcza, że tak fajnie potrafi pokazać, czego sobie życzy...
Przyniosłam sobie inny jasiek, bo bez niego nie umiem spać... i zobaczę co będzie dalej Idea

Jolanta

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcie nie najlepsze, ale widać na nim, jaki Sarinka wyhodowała sobie porządny ogonek Smile

Tym ogonkiem potrafi już merdać tak wysoko, że "zmiotła" mi dzisiaj komórkę z ławy w salonie :hurra:

[link widoczny dla zalogowanych]

W oczekiwaniu na smaczka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sari i róże.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze jedno zdjęcie, a potem uciekam...

[link widoczny dla zalogowanych]

Sarinka okupuje najlepszy punkt obserwacyjny w domu Wink

Jolanta

Nie ominęła nas jednak wizyta u weta, bo Sarinka znowu zaczęła się drapać i iskać Confused

Szybka diagnoza: uczulenie.
Sari dostała zastrzyk odczulający, który ma wystarczyć na tydzień Smile

Znowu podajemy wapno i zobaczymy co będzie za tydzień, kiedy zastrzyk przestanie działać...
Uszy czyste, oczy OK, gruczoły przyodbytowe czyste, nawet pazurki nie wymagały przycięcia Very Happy

Przy okazji ważenie: Rani 26.000 czyli b/z
Sari 28.600 (poprzednio 27.800)
Nie wiem czemu Sarinka przybrała na wadze? Je tyle samo i to samo. Spacerujemy tyle samo.
Skąd to sie bierze???

Jolanta

Zastrzyk odczulajacy w przypadku Sarinki był skuteczny w 100% niestety tylko 2 dni Confused

Sari znowu zaczyna drapać się. Na szczęście - nie bardzo.
Musimy wytrzymać jeszcze trochę do nastepnego odczulania Confused

Dzisiaj brzuszki:

[link widoczny dla zalogowanych]

To znaczy: podrap mnie po brzuszku Smile

Sarinka robi takie wywrotki po kilkanascie razy dziennie Very Happy

, a ja czekam cierpliwie, kiedy zacznie spać w tej pozycji Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu: rutynowa kontrola brzuszka. Czy brzuszek był iskany? Może jest podrapany? Czy trzeba już posmarować Question

Jolanta

Odkrywamy coraz to nowe tereny spacerowe Smile

W trakcie wycieczek robimy częste przystanki na odpoczynek, bo w tym upale dziewczyny szybko się męczą.
Nic w tym dziwnego, bo nie zrzuciły (jeszcze!) do końca zimowego futra Confused

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A w niedalekim sąsiedztwie mamy takie cudne maluchy, które mają własnego psa, więc moich wcale się nie boją Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Agunda

No No zimowego nie zrzuciły a tu już kolejne zimowe będzie trzeba "zakładać" Sari kołami do góry rozbrajająca

Jolanta

Wczoraj z wizytą wpadli do nas Carmen i Fryderyk Smile

ze swoimi opiekunami.
Oboje zabawowi, ale we własnym gronie... Rani utrzymywała twardą łapą porządek.
Sarinka chciała się bawić, pokazywała to całą sobą (postawa, uszy, ogon). Była ukierunkowana szczególnie na Carmen.
Ale Carmen wolała zamęczać własnego brata Confused

Może przy kolejnym kontakcie Sari będzie dla niej atrakcyjniejsza...
Monikę Sarinka zaakceptowała do pierwszego smaczka Smile

Nie było kulenia się, drżenia, ani chowania się po kątach Very Happy

Otwiera się nam dziewczyna coraz bardziej, ludzie są (wg. niej) coraz fajniejsi.
Dzieci (w znakomitej większości) są nadal potwornym zagrożeniem Crying or Very sad

Niestety brakuje nam znajomych ze spokojnymi dziećmi, z którymi moglibyśmy Sarinkę oswajać...