|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:00, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Zorka.
Ja też widzę zmiany, które zachodzą dosłownie z dnia na dzień
To mój codzienny powód do radości. Problemy tracą znaczenie.
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest zdjęcie z wczorajszego spacerku.
Popatrzcie, ile mamy miejsca do biegania
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak Sarinka mówi: przerwa w spacerku, czas na pieszczotki
Ostatnia noc była ciężka.
Sari śniły się jakieś koszmery z poprzedniego życia. Piszczała przez sen, skuczała, wyła cichutko.
Piotr siedział przy niej do świtu i budził biedusię, gdy tylko koszmar powracał. Teraz oboje spokojnie odsypiają.
pozdrawiam cichutko
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 8:25, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:41, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Poniedziałek. Kolejny dzień z nowego życia Sari.
Wszystko dziewczyny robią razem.
Razem poznają nowych sąsiadów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Razem biegają w zaroślach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Razem odpoczywają:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sarunia zaczęła cieczkę i tego samego dnia pokazała, że potrafi wyjść
z szelek.
Stojąc, wyciągnęła przednie łapki daleko do przodu, nisko pochyliła
głowę, wystawiła zadek do góry, zrobiła w tej pozycji 2 kroczki w tył i dobrze zapięte szelki zjechały z psa. A razem z szelkami, spięta z nimi adresówka.
Zamarłam, a Sari pobiegła w pola. Po ok. 100 m zatrzymała się i wtedy mnie odblokowało. Pierwsze hasło, jakiego ją uczę to: "do domu". Zawołałam "Sari do domu" i podziałało.
Truchcikiem, pierwsza Sari - bez smyczy, za nią Rańka, a na
końcu ja, ledwo żywa ze strachu. Dotarłyśmy do domu.
Dobrze, że byłyśmy na polach za domem, a nie na ulicy.
Teraz będziemy ćwiczyć "stój" i "do mnie".
pozdrawiam
Jolanta (wykończona, ale szczęśliwa)
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 17:57, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:53, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czesc Jolu Ty to masz ubaw z dziewczetami Dobrze że spacer zakończył się szczęśliwie - bo tak kolejny kłopot byłby murowany.A na zdjęciach gdyby nie szelki to miałabym problem z odgadnięciem która to Sari a która to Rańka One się strasznie upodabniają do siebie ,przynajmniej tak to widać na zdjęciach.Pozdrowionka ciepło -słoneczno-wiosenne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 17:54, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
U la la...
No to miałaś niezłe przeżycie...
Ale sama wiesz - człowiek uczy się całe życie, nawet przy takich sytuacjach
A Sari pięknieje w oczach! Śliczna z niej dziewczynka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:35, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no to widzę że nie tylko mój Idrys potrafi w cudowny sposób :smt077 wydostać się nie z szelek ale z obroży , głowa w dół , szybki krok w tył i masz babo placek
Sari z dnia na dzień coraz bardziej odważna super
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:36, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:50, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sari co dzień uczy się czegoś nowego.
Dzisiaj okazało się, że schody nie zjadają psów i można po nich chodzić.
Jak się trochę popracuje łapkami, to można dojść do sypialni.
A jak już się tam jest, to można wskoczyć na pieszczotki do łóżka.
Rańka może, Jantar może, to Sarunia też
Schody w dół też zostały obłaskawione. Prowadzą do garażu,
a tam jest tyle ciekawych rzeczy, które można poprzenosić
Cały dom i jego otoczenie (ogrodzone) już jest bezpieczne.
Przyjemnie jest poszczekać pod bramką, albo bramą wjazdową.
Zwłaszcza jeżeli Rańka też szczeka.
Natomiast kawałek dalej bywa różnie.
Dzisiaj bardzo wystraszył Sarinkę okropny potwór. Przepiękny
bażant wystartował jej prawie spod łapek. Resztę spaceru
przeszła bardzo powoli i ostrożnie. Cały czas węsząc, czy nie ma
jeszcze następnego zagrożenia
Szczekające za ogrodzeniami psy też są bardzo denerwujące.
Nie da się do nich przyzwyczaić. Jedynie przechodzić na drugą
stronę ulicy. I tak sobie chodzimy z lewej na prawą i odwrotnie
Dzisiaj nie ma fotek, bo zabrakło mi trzeciej ręki
pozdrawiam
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Wto 18:55, 01 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:42, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie się czyta twoje sprawozdania z życia Sari Jak fajną książkę tylko nie można zerknąc na koniec ,wszystko jest zaskoczeniem Pozdrawiam
Aśka Zorka i Duszka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:49, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
jutro znowu (planowo) jedziemy do wet-ów. Sari dostała przy poprzedniej wizycie ksiązeczkę zdrowia, swój pierwszy dokument. W książeczce są już wpisy medyczne, ale strona opisowa jest jeszcze wolna
W tej sprawie mam pytania:
- czy mogę podać imię SARI?
- co Wy na to, żeby za datę urodzenia przyjąć 21 marca
kiedy Sari pożegnała na zawsze "hodowlę", a Asia przywiozła ja do nas, i oczywiście 2002 rok, bo zakładamy,że Sari ma 6 lat?
---------------------------
pozdrawiam - Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Śro 10:54, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:08, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam kontakt z jeszcze wcześniejszą właścicielką Sari (wtedy Łajki), która oddała ją i psa Eliota pół roku temu (w sierpniu 2007) Panu z Kościana. Pani twierdzi, że sunia miała wtedy książeczkę zdrowia.
Wiem, że Eliot urodzil się 21.03 2001, a Sari jest o rok młodsza, a więc 2002 (Pani nie pamięta dokładnej daty urodzenia).
P.S. jeszcze pól roku temu, zdaniem tej Pani, psy były radosne, wesołe, nie bały się niczego i nikogo, nie miały problemów zdrowotnych, ehhh
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 11:10, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:39, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem kto zrobił Sari krzywdę i wolę tego nie dociekać, bo czasem "nóż mi się w kieszeni otwiera".
Do dziś np. nie podejdzie do miski z jedzeniem, kiedy ktoś jest bliżej niż 3 - 4 m; nie weźmie smakołyka z ręki, jeżeli obok nie ma Rańki, która równocześnie bierze. Nadal boi się kobiet.
Zaakceptowała matkę chrzestną Rańki i naszą kochaną sasiadkę, psiarę. Ale nie na tyle żeby dobrowolnie podejść, pozwala im usiąść obok siebie, nie ucieka, pozwala się głaskać.
Z tego , co czytam na forum SZANSY, Eliot jest w dużo lepszym stanie fizycznym i psychicznym. Miał chłopak więcej szczęscia, albo jest bardziej odporny.
Trudno o tym pisać, nie rozumiem i chyba już nie pojmę, jak można taką krzywdę zrobić bezbronnemu zwierzęciu.
------------------------
pozdrawiam - Jolanta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:46, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jola już wiem że czytałaś o Cantonie wiec Cantona to teraz Duszka mieszka z nami czyli ja Zorka i Duszka a jej siostra pojechała do Wrocławia:))Mam nadzieje że dziewczyny wkońcu się spotkają ,poznają ,poszleja i poplotkuja na spacerku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 17:08, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zorka napisał: | ...a jej siostra pojechała do Wrocławia:))Mam nadzieje że dziewczyny wkońcu się spotkają ,poznają ,poszleja i poplotkuja na spacerku |
Eee... Zorka, Judith jest w Jarocinie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:16, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
O tak, koniecznie Przyjedźcie do nas Mamy dużo bezpiecznych miejsc do spacerowania i do pływania
Zapraszamy
------------------------
pozdrawiam - Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Śro 17:19, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak już wiecie, jedziemy jutro z dziewczynami do wet-ów.
Troszeczkę się denerwujemy (tzn. ja - bardzo, Piotr - nic i średnia wychodzi: "troszeczkę").
Na zdenerwowanie najlepsze jest zajęcie. Padło na kolejną kąpiel Sari.
To są fotki po kąpieli, w trakcie suszenia. Sari młodnieje i pięknieje w oczach.
Może to jest metoda na wieczną młodość?
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest Sari. Nie pomyliłam się.
[link widoczny dla zalogowanych]
To też Sarinka. Śpi po kolacji. To był męczący dzień.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy te zdjęcia nie potwierdzają mojej tezy o wiecznej młodości?
-------------------------
pozdrawiam - Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Śro 19:37, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:42, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Potwierdzaja. Potwierdzaja tez teze, ze Goldeny sa najpiekniejszymi psami na swiecie! (bez urazy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|