|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:40, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, Jolu, co u Was? Jak Sari?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:58, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z życia Sari. Same dobre wiadomości.
Sarunia odkryła, że ogonek służy psu do rozweselania ludzi. Wystarczy pomachać i już wszyscy cieszą się.
Macha na dzień dobry, macha na spacerku i uśmiecha się. Jest cudowna.
Najlepsze jest to, że w 6-letnim psie budzi się szczeniak. Podkrada piłeczki, kładzie się na nich i udaje, że to nie ona. Psoci, ściąga wszystko, co jest w zasięgu pyszczka. Ostatniej nocy nadgryzła zimowy but Piotra.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po co mu te buty? Rzadko w nich chodził, zima skończyła się już, kupimy mu nowe.
Dzisiaj po południu obie dziewczynki jadą do weta. Ja już się denerwuję od wczoraj, a one obie - bezstresowe.
pozdrawiam
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 21:36, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:13, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
i jak po wizycie u weta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:19, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam.
Sama nie wiem od czego zacząć, chyba wyjdę na najbardziej rozgadaną psiarę na forum. Trudno, jak ktoś nie chce, nie musi czytać.
Jak przewidywałam, wizyta u weta była dla Sari ciężkim przeżyciem. Obcy ludzie,
psy - nie wszystkie pokojowo nastawione. No i sam gabinet pełny dziwnych zapachów.
Sarunia wyrażnie była zaniepokojona, ale dała się zbadać (na podłodze).
Mamy już wstępny plan działań:
dokończyć leczenie zapalenia spojówek, kropelki te same, jeszcze 3 dni;
od wczoraj leczymy bakteryjne zapalenie uszu (zawiesina Panalog):
odrobaczenie przez 3 dni począwszy od 29.03. (żeby nie za szybko po Fiprexie)
po 3 tabl. Aniprazolu dziennie;
po wyleczeniu bakteryjnego zapalenia uszu będziemy walczyć ze świerzbowcem,
który też siedzi w uszach (odseparować od kotów, jak?);
skóra - podajemy z karmą Oeparol w kapsułkach i olej lniany, w odwodzie mamy antybiotyk - oby nie był potrzebny, od przyszłego tygodnia kąpiele w szamponie leczniczym;
jak już skóra będzie w porządku, szczepienia: najpierw wirusowe, potem wścieklizna,
a po cieczce - sterylizacja, a w drugiej kolejności usunięcie guza razem z pakietem mlecznym;
Sarunia waży 25,050 kg, przeszła nieleczone zapalenie oskrzeli, ma zmiany krzywicze, przednie zeby połamane (trudno określić wiek), jeat ogólnie zabiedzona. Analitykę zrobimy w przyszłym tygodniu i zobaczymy co jeszcze wyjdzie. Serce i płuca osłuchowo w porządku. EKG zrobimy jak się trochę z gabinetem oswoi.
Rany na przednich łapkach są prawdopodobnie wynikiem SAMOOKALECZENIA.
Po powrocie do domu Sari piła jak smok, na ostatni spacerek wyszłyśmy o 23.30.a o 6.30 była już kałuża na wykładzinie. Na 1 spacer wychodziłyśmy kilka razy, Sari ciagle wracała na ganek. Qpka zaraz za ogrodzeniem, bardzo luźna.
Cofnęła się nam dziewczynka, ale szybko to odrobimy. Trudno, wizyta u weta była konieczna. Następna z końcem przyszłego tygodnia, może nie będzie już tak stresująca
Jeżeli o czymś zapomniałam, napiszę później.
pozdrawiam
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 12:28, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 12:45, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jolanta napisał: | Sama nie wiem od czego zacząć, chyba wyjdę na najbardziej rozgadaną psiarę na forum. Trudno, jak ktoś nie chce, nie musi czytać. |
Jola, nawet tak nie żartuj! Większość z nas wchodzi tu co chwilę, sprawdza czy są jakieś nowe wiadomości i czeka na każde zdanie i informację o suni!
Jolanta napisał: | Jak przewidywałam, wizyta u weta była dla Sari ciężkim przeżyciem... |
Czyli ogólnie bida z niej...
No, ale przez tyle czasu doprowadzano ją do takiego stanu ( ) to i teraz musi go trochę minąć nim Sari dojdzie do siebie... A w Waszym domu i przy Waszej opiece przebiegnie jej to o wiele szybciej i mniej boleśnie niż gdziekolwiek indziej...
Jolu, czy potrzebujecie wsparcia finansowego na te wszystkie leki i zabiegi? Jakby co - pisz śmiało! Od tego tu jesteśmy, żeby sobie w takich sprawach pomagać
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pią 13:26, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:12, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, jeśli tylko czegoś potrzebujecie, dawaj znać !
Tak sobie pomyślałam nieśmiało, nie wiem tylko czy to możliwe, żeby za tydzień weterynarz przyjechał do Sari? Nie byłoby to tak bardzo stresujące dla niej, nie wiem tylko czy wszystko co jest zaplanowane na tą wizytę da się zrobić w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:18, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Asiu za zainteresowanie Sarunią
Z czasem na pewno wszystko będzie dobrze. Wierzę w moich wetów
Co do pomocy finansowej, to potrzebujecie teraz pieniążków dla Wegi.
Ja sobie na razie radzę Jak będę w poważnej potrzebie, zawiadomię
Dziękuję i pozdrawiam
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 13:20, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:37, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety, mój wet nie ma wizyt domowych. Tylko w wyjątkowych przypadkach, późno w nocy, bo rano operuje, a po południu przyjmuje do ostatniego pacjenta, czyli długo, a dzieli nas ponad 20 km
Mam oczywiście blisko gabinety weterynaryjne, i nawet całodobowe wizyty domowe, ale mam zaufanie tylko do Jacka Klicha i Ani Kułyk, którzy razem prowadzą gabinet
Nie oddałabym dziewczynek w żadne inne wet-ręce
Lepiej znieść pewne niewygody, ale mieć pewność, że wet zrobi co można, najlepiej jak się da. I na dodatek powie prawdę, oraz uprzedzi, co może być dalej
Sari pokocha ich tak jak Rańka, i przyzwyczai się, że nikt tam żadnej krzywdy nie robi
A poza tym, za tydzień będzie już zupełnie innym psem. Jestem pewna
pozdrawiam serdecznie
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 13:39, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:31, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu wiedziałam że u Ciebie będzie miała super opiekę i masz rację za tydzień będzie już zupełnie innym psem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:05, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsze fotki Sarinki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Sarunia na ganku przed drzwiami. Wyjść? Nie wyjść?
Jednak wyszła. Na trawkę przed tarasem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 21:41, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 17:33, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ślicznota jedna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 22:07, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Co tam Jolu u Sari słychać? Doszła już do siebie po wizycie u weta?
A może jakieś nowe zdjęcia masz???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:25, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
Sarinka już odreagowała wizytę u weta i doszła do poprzedniego stanu.
Bez problemu wyszła rano przez ganek z Rańką, zrobiły siusiu.
Wygląda to komicznie, bo siusia Rańka, a Sari stoi za nią "w kolejce".
Potem Sari obwąchuje, co zrobiła Rańka i siusia w tym samym miejscu.
Z wyjściem na dalszy spacer też nie było problemu. Sari chodzi już przed siebie.
Przedtem kręciła się w kółko, a właściwie dookoła mnie, lub Piotra, zależy kto trzymał smycz.
Potem w ciągu dnia dziewczyny miały otwarty taras i biegały wokół domu. Sari nawet poszczekiwała przed furtką.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 22:28, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:39, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sari jest troszeczkę nieśmiała i chowa się widząc, że chcę jej zrobić zdjęcie.
Stąd nie najlepsza jakość fotek. Muszę się spieszyć, bo model umyka, ale wyraźnie widać, że na znanym już terenie, ogrodzonym, Sari czuje się bezpiecznie.
[link widoczny dla zalogowanych]
to rude pod granatowym krzesłem - to Jantarek.
pozdrawiam
Jolanta
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 22:42, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:14, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jola ja jestem w szoku...to nie ta sama sunia:)))czy Ty ja czasami nie podmieniłaś)))szok szok.Jestescie kochane ludziska.No i Jantarka ))pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|