SARI

KasiaJ

Piękne foty Very Happy

Dziewczyny zgodne pozazdrościć Very Happy

My też już nie długo do lasku na spacerek śmigniemy. Chyba zmałpuję leśną sesję Very Happy

Warna.

Jolu, te zdjecia to calkowity odjazd. Trzy rudzielce sa przepiekne. A tak calkiem na marginesie, to Lwow jest palce lizac. Cudo po prostu. Polecam kazdemu, kto lubi podrozowac. Jedzcie do Lwowa, chocby na weekend.

Jolanta

Dziękujemy za uznanie. Very Happy

Bardzo się staramy, zeby zasłużyć na pochwały.
Kasiu, czujesz się już lepiej Question

Rodzinka zdrowa Question

Nie zarazili się?
Warna, masz jakieś zdjęcia zrobione we Lwowie? Jak Was przywitały złociaki po dość długiej Wink

nieobecnośći?

Warna.

Zdjęcia ze Lwowa w deszczu mam. Podrzucę coś na priva.

Psy zostały ze znajomą Ukrainkę i chyba było im dobrze, bo cieszyły się bardzo na nasz widok, ale szału nie było. Tak jakbyśmy wrócili z pracy.

KasiaJ

Jolu ja już w pracy, choć nie czuję się najlepiej Sad

Co do rodzinki na razie Olę pobolew brzuszek, reszta odpukać na razie nie narzeka. Oby Bajeczka się nie zaraziła bo MASAKRA Very Happy

Heh znów pogoda nie wiadomo jaka będzie, raz słońce, raz chmury... A tak wybrałabym się na spacerek do lasu.... Pozdrawiam Kaśka Smile

Jolanta

Moje dziewczyny kolejny dzień spędziły w lesie. To miał być tylko krótki, godzinny spacer. Smile

Piotr twierdzi, że należę do ludzi, którzy potrafią zgubić się w windzie. Embarassed

No i właśnie dzisiaj zgubiłam się w naszym małym, przejrzystym i dobrze mi znanym lasku. Embarassed

Zafundowałam w związku z tym dziewczynom czterogodzinny spacerek leśnymi ścieżkami. Całe szczęście, że jak zwykle zabrałam wodę i miski.

[link widoczny dla zalogowanych]

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Rańka i Sarinka dobrze wiedziały gdzie trzeba iść, żeby wyjść z lasu na parking. Smile

To ja głupia zaparłam się, że trzeba iść w przeciwną stronę. Embarassed

I poszłyśmy... tak, jak ja chciałam. Sad

Aśka Axelowa

Jejku, Jola! Shocked

Dobrze, że się znalazłaś!!!
A Piotr pewnie wie, że większość kobiet ma taką przypadłość jak brak orientacji w terenie... Wink

Jolanta

Asiu, to naprawdę dotyczy większości Shocked

kobiet?
Jak tak, to już się nie wstydzę, w końcu jestem kobietą. Cool

Kupię sobie kompas, Razz

bo mapę swoich okolic już mam.

KasiaJ

Jolciu nie przejmuj się, ja jeszcze nie tak dawno zgubiłam się na jednym z osiedli w Krośnie :/ Znajomi uśmiali się do łez, bo każdy kto był choć raz w Krośnie wie że tutaj nie można się zgubić Very Happy

Na drugi raz może lepiej jednak psinek posłuchać Wink

Super że znalazłaś w końcu tę drogę, i wróciłaś do Piotra i do Nas Very Happy

Pozdrawiamy Bajecznie Kaśka.

Pasiasta Alicja

No nie wszystkie kobiety mają kłopot z orientacją, bo te czterołape, ogoniaste WIEDZIAŁY gdzie iść Wink

Jolanta

Macie rację dziewczyny, czterołape wiedziały. Very Happy

Następny raz, jak się zgubię, będę ich słuchać. Very Happy

Tylko skąd mam wiedzieć, że właśnie zgubiłam się? Byłam pewna, że idę dobrze. Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]

Sarinka odpoczywa podczas spaceru w lesie.

[link widoczny dla zalogowanych]

W lesie jest tyle interesujących zapachów.

Agata_Emi_Lili

Jolanta

I po Twojej wypowiedzi, Agatko, dochodzimy do 'jedynie słusznej' konkluzji:
Very Happy

Pies ma zawsze rację! Very Happy

Jolanta

Mogę dzisiaj znowu pochwalić się kolejnym osiągnięciem Sarinki. Very Happy

Pojechałyśmy dzisiaj do weta zaszczepić Rańkę p/wściekliźnie, bo już był termin.
Sarinka oczywiście pojechała z nami. Dla towarzystwa i żeby zobaczyła, że do weta
chodzi się również "po nic".
Obie dziewczyny zostały zważone. Waga obu bez zmian. Trochę mnie to zdziwiło, Shocked

bo staram się trochę odchudzić Rańkę, a Sarinka, odwrotnie - ma trochę przytyć.
Trudno, jest jak jest Confused

Może trzeba im więcej czasu.
Obie zostały dokładnie zbadane. Rańka, przed szczepieniem, a Sari na wszelki wypadek. Wszystko w idealnym porządku. Very Happy

Sarinka miała zaplanowane szczepienia dopiero na wrzesień, po usunięciu guzów.
Zapytałam, czy jeżeli wszystko jest dobrze, nie moglibyśmy jej zaszczepić?
Wet pomyślał, pokombinował i zgodził się na szczepienie p/wściekliźnie. Very Happy

A jeżeli za 2 tygodnie również będzie idealnie, to szczepimy przeciw chorobom wirusowym, czipujemy i wyrabiamy paszport. Very Happy

Wspaniale, Laughing

jestem pewna, że Sarinka jest w dobrej kondycji, bo wiem, że gdyby coś było nie tak jak trzeba, to choćbym błagała, wet nie zgodziłby się na żadne szczepienia. Laughing

Taki już jest, "przede wszystkim: nie zaszkodzić" i za to również go cenię.

Jolanta

Ponieważ w piątek po południu obie dziewczyny były nakrapiane przeciwko kleszczom, zgodnie uznaliśmy, że psi dzień dziecka robimy w poniedziałek.
Zrobiliśmy, świetnie wyszedł, wszyscy zadowoleni. Popatrzcie.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]