Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SARI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 76, 77, 78  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 18 Maj 2008    Temat postu:

Jolanta napisał:
Poradzcie, gdzie można coś na ten temat przeczytać. Chodzi mi o jakieś praktyczne porady. Typu: co robić, a czego nie. Teorię już przeczytałam, mało mi to dało.


Jolu, w Vetserwisie radzą:
- zapewnić suce bardzo dużo ruchu
- zmniejszyć ilość podawanego jedzenia
- podawać jedzenie zawierające mało białka
- odizolować sukę od gniazda, zabierać rzeczy, które tam sobie gromadzi

Jolu, zanim zaczniesz ograniczać jedzenie i izolować Sarinkę od biurka upewnij się, że to jest urojona ciąża A czy brzuszysko i cycochy są nabrzmiałe? Mleko się pojawiło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:16, 18 Maj 2008    Temat postu:

Brzuszek jeszcze normalny, cycusie też bez zmian. Może skończy się na odchyleniach psychicznych. Mam cichą nadzieję.
Żarełka jest mniej, bo wet kazał ograniczyć po sterylizacji.
Chodzimy dość dużo, bo mimo upałów dziewczyny czują się dobrze.
Jedzą, jak Wiesz, Orijen Senior, który jest karmą łatwo przyswajalną, ale zubożoną.
Z odizolowaniem i zabawkami będę miała kłopot. Może coś wymyślę.
Wiem, że jeżeli pojawi się laktacja, mam natychmiast jechać do weta.
Co jeszcze mogę zrobić???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:22, 18 Maj 2008    Temat postu:

Jolanta napisał:
Co jeszcze mogę zrobić???

podobno nie powinno się suce z urojoną ciążą okazywać czułości, głaskać, miziać, tulić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 18 Maj 2008    Temat postu:

Dobrze Agatko, że napisałaś "podobno", bo akuratnie to zalecenie jest niewykonalne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:24, 18 Maj 2008    Temat postu:

aaaaa, i trzeba pozabierać i pochować wszystkie małe piszczące zabawki, które mogą przypominać szczeniaczki

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 21:24, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:58, 18 Maj 2008    Temat postu:

Piszczących wogóle nie mamy, bo Rańka na nie źle reaguje.
A zwykłe pluszaki mogą zostać? Sarince raczej nie kojarzą się ze szczeniakami,
bo stopniowo rozkłada je na czynniki pierwsze przy pomocy ząbków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:02, 18 Maj 2008    Temat postu:

Jolanta napisał:
A zwykłe pluszaki mogą zostać?

obserwuj, jak Sari na nie reaguje, jeśli nadal będzie je patroszyć, to mogą zostać Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Nie 22:17, 18 Maj 2008    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Jolanta napisał:
Co jeszcze mogę zrobić???

podobno nie powinno się suce z urojoną ciążą okazywać czułości, głaskać, miziać, tulić

Ja też to gdzieś czytałam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:19, 18 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]



Życzymy dobrej nocy i kolorowych snów...


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 23:22, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:27, 19 Maj 2008    Temat postu:

Od dzisiaj już mam pewność, że opowiadanie o Sarince, staje się teraz kroniką
jej ciąży urojonej.
Temat może nie najmilszy, ale piszę, może nasze doświadczenia komuś się przydadzą. Czego absolutnie nie życzę.
Na podstawowe pytanie: czego się mogę spodziewać? już mogę sama sobie odpowiedzieć: wszystkiego, bo Sari zmieniła się tak, że jest kompletnie nieprzewidywalna.
Od dzisiaj wychodzimy tylko na smyczy, bo Sarinka ma trudności z reagowaniem
na przywołanie, oddala się bez przyczyny w różnych kierunkach, zachowuje się
dziwnie w stosunku do ludzi i psów. Przyjmuje postawę grożąco-obronną. Powarkuje, jeży się i wycofuje. Nigdy wcześniej nic takiego nie robiła.
Sari wyraźnie nie może znaleźć sobie miejsa na gniazdo.
Początkowo miało to chyba być jej dzienne legowisko w salonie, potem miejsce pod
biurkiem, kolejne to dziura wykopana pod starym świerkiem, a podczas dzisiejszego spaceru (jeszcze bez smyczy) świetna okazała się stara, nie używana
od lat stodoła. Zanim dopadłyśmy ją z Rańką w tej stodole, już miała wykopaną
w sianie jamę i w niej siedziała. Wcale nie zamierzała wyjść. Nie było rady.
Przypięłam do obroży smycz i wróciłyśmy do domu. Do przypięcia smyczy ściągnęłam jak najniżej rękawy kurtki, bo nie byłam pewna czy nie oberwę zębami.
Na szczęście po wyjściu ze stodoły Sarinka uspokoiła się, ale już wiem, że musimy
bardzo uważać na nią i na to, co robimy.
Piotr pochował wszystkie zabawki, żeby uniknąć scysji Sari - Rańka.
Wiemy już też, że zamykać sypialnię, bo w strzępy poszło dzisiaj rano prześcieradło.
Wychodząc z domu np. na zakupy będę chyba musiała zamykać dziewczyny
w oddzielnych pomieszczeniach, bo nie mogę przewidzieć, co mogę zastać po powrocie.
Ciekawa jestem jak długo to potrwa.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:38, 19 Maj 2008    Temat postu:

nooo, nieciekawie to wygląda. Jolu, pogadaj może z Waszym wetem na temat ewentulanego podawania Sari jakichś środków uspokajających. Trochę niefortunnie wstrzelił się tu zabieg sterylizacji, bo to też może mieć wpływ na tą burzę hormonów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:36, 19 Maj 2008    Temat postu:

Nie jest tak źle Agatko, w domu Sarinka zachowuje się prawie normalnie. Trochę
smętnie leży pod biurkiem, ale jest spokojna, nie złości się już. Ucieszyła się,
kiedy wróciliśmy z zakupów, merdała, mruczała, dopraszała się pieszczot.
Jeżeli zacznie rozrabiać, to mam Neospasminę, którą wet pozwolił podawać.
Mam jeszcze,w odwodzie ziołowe tabletki na uspokojenie, też od weta.
Przetrzymamy. Nie będzie więcej cieczek, więc nie będzie też następnych ciąż
urojonych. Tylko bardzo żal mi Sari, że po wszystkim, co przeszła, dopadło ją
jeszcze i to. Znowu smycz, brak zabawek. Smutno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Wto 13:09, 20 Maj 2008    Temat postu:

Joleńko na pewno będzie wszystko ok. Pozdrawiamy całą Familię Bajecznie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:27, 20 Maj 2008    Temat postu:

Żeby nie zapeszyć: tfu, tfu, tfu przez lewe ramię.
Wczorajsze popołudnie i wieczór upłynęły spokojnie. Sarinka pilnowała mnie,
a ja jej. Obu nam to odpowiadało.
Dzisiaj dzień paskudny, deszczowy. Na spacerach nie spotkałyśmy nikogo.
Sari załatwia co ma załatwić i ciągnie do domu. Znowu pełna zgodność.
W domu czasem powarkuje delikatnie na Rańkę, ale Rańka na szczęście to ignoruje.
Wychodzimy dzisiaj wieczorkiem, ale nie na długo. Wcześniej wyprowadzimy
dziewczyny i dam im wczesną kolację. Zostaną razem. Mam nadzieję, że nie
pokłócą się.
Jeszcze jedno: Sarinka ciągle prosi o jedzenie. Muszę ją czymś zapychać.
Jabłka i marchewka miedzy posiłkami. Czy to jest dobry pomysł?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:38, 20 Maj 2008    Temat postu:

To nie jest zly pomysl, natomiast musze Ci powiedziec, ze po prostu trzeba sie uodpornic. Beza tez ciagle chce jesc. Jak juz nie moze, to chce jeszcze. Gdybym jej dawala tyle, ile chce, to by juz nie byla w stanie sie ruszac. Coz? Trzeba czasem zlekcewazyc te prosby. One nie sa z glodu. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 76, 77, 78  Następny
Strona 18 z 78

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin