SARI

Zorkowa

No Jolu ja ostatnia z życzeniami :
Zdrowia ,słońca ,kochanych przyjaciół ,wielu goldenów i miłości ,miłości wiele miłości od Piotra od dziewczyn-blondasek od kocurków na następne 100 lat .Ucałujemy się i winko wypijemy juz nie długo Laughing

Byliście w Wiśle rany szkoda że się nie zdzwoniłyśmy bo ja byłam od soboty bo na weselu byłam i suńki z nami i nawet jeden gość weselny był z labladorem.Ah nic przecież majówka już za pasem Very Happy

A zdjęcia są cuuuuudownnnnne.Na nr.1 wysuneło sie ostatnie gdzie niby oglądają telewizję Very Happy

obraz kochany Very Happy

Jolanta

Dziękuję Asiu za życzenia.
Do majówki już blisko, dlatego moje dziewczyny sprawdzały dzisiaj jakość polecanego przez nas akwenu. Chcemy mieć pewność, że spodoba się Wam.
Oto foto relacja:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sarinka pierwszy raz porządnie zamoczyła się i natychmiast trzepie futro.

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu Sari płynie, pierwszy patyczek wyciąga z wody.

[link widoczny dla zalogowanych]

To mój własny patyczek, Rańka niech się bawi innymi patykami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Raniusia nie miała innego wyjścia, wyciągnęła z wody patyczek dla siebie.
Rani nigdy nie odbiera niczego Sari. Bierze inną zabawkę, albo czeka aż Sari zostawi tę,
na którą ma ochotę i dopiero wtedy bierze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze ostatnie trzepanie futra i ruszamy do domu na obiadek.
Woda jest doskonała, możemy zapraszać gości na pływanie

Jolanta

Sarinka wita wszystkich majówkowo.
Znalazłyśmy miejsce, gdzie nie ma kleszczy. Siedziałyśmy pół dnia w sadzie i nic.
Ani jednego kleszcza na obu dziewczynach. Ani wbitego, ani łażącego.
Sad jest w Żywcu, w dzielnicy Kocurów (na zdjęciu).
[link widoczny dla zalogowanych]

Na zdjęciu Sari i ja.
Sarinka ostatnio zaczęła nas pilnować. Nie może pilnować wszystkich razem, bo ciągle się jej rozchodzimy. Ale zawsze jest przy kimś. Na zdjęciu przy mnie.
Sari ma jeszcze jedną nową umiejętność. Przytrzymuje sobie miskę z wodą podczas picia, wsadzając do niej lewą łapkę. Śmiesznie to wygląda.
W domu miski są stabilne, a na wycieczki biorę lekkie, melaminowe, więc dziewczynka radzi sobie i trzyma.
Jutro przyjadą do nas Asia z Zorką i Duszką. Nie możemy się doczekać.

Pasiasta Alicja

Trochę mnie było mało na forum ostatnio. Więc baaardzo spóźnione życzenia Embarassed

wszystkiego najlepszego!. I pytanie zasadnicze, czyżbyś wyemigrowała w moje strony ??

Jolanta

Dziękuję bardzo za życzenia Very Happy

Nieważne, że spóźnione. Liczą się chęci. Laughing

A co do emigracji, to okolice Żywca bardzo podobają się nam wszystkim. Razz

Kto wie? Na Krakowie świat się nie kończy. Wink

Jolanta

Mamy już za sobą pierwszą kłótnię dziewczyn. Sad

Poszło o piłeczkę.
Rańka zaczęła i Rańka oberwała. Musiałam furiatki Evil or Very Mad

rozdzielać.
A już myślałam, że mamy wyjątkowo spokojne psy. Trudno, widać
muszą pewne sprawy między sobą same ustalić. Confused

Byle tylko nie
za często, bo dla mnie to duży stres. Wink

Agata_Emi_Lili

No niestety zabawki czy jedzenie to bardzo często punkt zapalny. Jedna piłka, patyk czy inna cenna rzecz i dwa psy to zwykle dobre podłoże do awantury. Jest taka mądra teoria, że swoich zasobów bronią psy mało pewne siebie, co by "uzasadniało" zachowanie Sari, bo rozumiem, że to ona broniła piłki?

Jolanta

To było tak: sąsiadka rzuciła piłkę, Sari pierwsza dobiegła do piłki, Rańka była druga i zaatakowała Sad

Sari, Sarinka broniła się. Rozdzieliłam je, odbiegły na drugi koniec trawnika i znowu starły się. Znowu rozdzieliłam pannice, nawrzeszczałam Evil or Very Mad

na obie i skończyło się. Wrzasku boją się obie Exclamation

Teraz Rańka "nie widzi " Sari, a Sarinka próbuje "przymilić" się do Rańki. Obwąchuje jej pysk, próbuje polizać

Zapowiedziałam obu, że jeżeli to się powtórzy, wprowadzę rządy twardej ręki.
Tylko nie wiem jak to się robi Shocked

w stosunku do psów. Będę musiała doszkolić się Wink

Dotąd Rańka pozwalała Sari na wszystko. Teraz sytuacja zmieniła się. Chyba Rańka chce ustalić swoją wyższą pozycję?

Agata_Emi_Lili

czyli to Rańka okazała się rozbójnikiem

Kluczowa zasada: nigdy nie rzucać jednego aportu pomiędzy dwa retrievery, bo albo będzie spięcie albo ten wolniejszy skutecznie oduczy się aportowania (dla niego aport będzie "zepsuty", bo skończony niepowodzeniem i nie będzie miał przyjemności z ponownego biegania po aport)

Zorkowa

To jutro Jolu wszystkie zabawki pochowaj ,bo moja Zorka to też nie lubi przegrywać ,ma silne przywiązanie do własności nawet cudzej jesli się jej spodoba . Sad

Ale pewnie nie będzie tak źle.Do zobaczyska .Buziaki

Jolanta

Czyli, jeżeli Sari podporządkowuje się, to może skończy się na tym incydencie
i będzie już spokój?

Agata_Emi_Lili

Jolanta

No to mam nadzieję, że jutro dziewczyny będą spokojne, Cool

ale zabawki rzeczywiście pochowam do szafy. Tak na wszelki wypadek. Wink

Agata_Emi_Lili

czekamy na super fotorelację z jutrzejszego spotkania

Może zrobicie jakieś ładne zbiorowe zdjęcie do wykorzystania na stronie Fundacji? Laughing

Jolanta

Poproszę Piotra, żeby robił zdjęcia. Very Happy

Myślę, że Asia i ja będziemy miały ręce pełne futrzaków w różnych odcieniach złota. Very Happy

Jeszcze mała dygresja. Sad

Dziewczyny w bardzo odpowiedniej chwili pokazały co potrafią.
Widziałam, że dogadują się bez problemu i poważnie zastanawiałam się nad Łajką na tymczas. Bardzo mi jej żal. Crying or Very sad

Bałam się tylko tego kłapania zębami Łajki na inne psy.
Po dzisiejszym występie moich dziewczyn, widzę, że byłby to duży błąd. Nie poradziłabym sobie z trzema wariatkami. Przynajmniej, jeszcze nie teraz. Sad