|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:47, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a to fotki z wczorajszego dnia - Sarunia zaczyna sie coraz lepiej bawić !
najlepsze są kółeczka czyli ringo z cielęcej skóry.
zabaweczka się znudziła pora pobawic się czyms innym - w ruch poszła czapka
ale czapka też się znudziła i poszła sobie spryciula do przedpokoju po buta i zrobiła małe "wrrr" na Ramzesa
trochę pieszczot
Po zabawach sunia zasnęła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:52, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fundacja Konski Dar napisał: | poszła sobie spryciula do przedpokoju po buta i zrobiła małe "wrrr" na Ramzesa |
Chyba młoda ma silne poczucie własności. Czy na Was też burczy w takich sytuacjach czy tylko na czterołapy? Daje sobie odebrać fanty bez problemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
na nas nie burczy, tylko na kota ale to zdarzyło się po raz pierwszy.
Ja moge jej wszystko wyciągnąć z pyszczka - mówię póść i podnosze przedmiot coraz wyżej ale się z nia nie siłuje - oddaje mi bez problemu.
W miseczce też mogę trzymać rękę i dotykać jedzenia kiedy ona je w zasadzie o jedzenie nie jest zaborcza, bo kot przyszedł i wyjadł jej z miski to co nie zjadła rano a ona stała obok i nie reagowała.
to "wrr" było tylko jak sobie przyniosła Piotrowego buta na sofę ale tylko takie delikatne Ramzes nawet nie zareagował.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:33, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Z uwagi na fakt, że po podaniu tabletek na odrobaczanie - Sara wydaliła paskudne GLISTY postanowiliśmy nie odkładać wizyty u weterynarza i pojechaliśmy już w ten piątek. Żeby Sarze było łatwiej weszliśmy do gabinetu w asyście Maxa i Glorii od Beaty.
Sarunia weszła bez problemu i była bardzo grzeczna podczas całego badania
Odnośnie dalszego leczenia robali dostała dodatkowo preparat przenikający do krwioobiegu aby zniszczył dokładnie postacie dorosłe glist i ich larwy w całym organiźmie. Nie wykluczone, że za jakis czas będziemy musieli zbadac kał Sary, czy glisty zostały całkowicie zwalczone.
Następnie doktor zbadał uszy Saruni bo się drapała - głęboko w uszkach było trochę ciemnobrązowej mazi, wiec doktor ją delikatnie wybrał i dał maź pod mikroskop.
Przypuszczenia się potwierdziły - Sarunia ma w uszkach ŚWIERZBOWCA USZNEGO
i to jeszcze nie koniec !!! - ma też grzyby z rodzaju DROŻDŻAKÓW
doktor pokazał mi pod mikroskopem jak wyglądaja te świerzbowce - niezłe stwory !!! w takim powiększeniu.
Uszka zostały wyczyszczone i wpuszczony lek. dostalismy tubkę maści o nazwie ORIDERMYL - która ma zastosownie w walce ze świerzbowcem usznym, ale także w drożdżycach, zakażeniach grzybiczych przewodu słuchowego. Maść stosujemy 1 raz dziennie przez tydzień, w piątek idziemy na kontrol.
Dodatkowo Sara dostała STRONGHOLD - na kark, który stosuje się w przypadku świerzbowca usznego jako wspomagający leczenie Oridermylu jako środek przeciwpasożytniczy działający również na pajęczaki.
Ze szczepieniami musimy jeszcze poczekać, aż wyleczymy robale i świerzbowca ! Sara musi byc zdrowa.
Kolejne badanie to oględziny skóry - sunia ma po obu stronach na swoich boczkach dwie owalne plamy (ciemny kolor skóry- brązowawy) wet powiedział, że mogła mieć w tym miejscu stan zapalny skóry i drapała, albo mogą to być też zmiany chormonalne. Narazie mamy to przemywać i obserwować.
Badzaliśmy brzuszek - i jest OK,
Serduszko pracuje trochę za słabo jak na Sunię w stresie !!!
Doktor pobrał krew na ogólne badania i tarczycowe. Wiąc pierwsze wyniki badań będą w poniedziałek.
Były też oględziny stawów, bo Sara dziwnie stawia tylne nogi (dość szeroko ) a łokcie jak stoi odstawia na boki. Tył ma taki lekko przykurczony. Jak stoi przodem to czasem wygląda jak buldog niska i z szeroko rozstawiaonaymi łapkami.
Wet stwierdził, że mięśnie ma dobrze rozwinięte, a te nóżki mamy obserwować. Jak trochę sie rozchodzi i pobiega to może to się zmienić.
No i nie obeszło się baz ważenia i mierzenia
Sunia waży 26 kg
wzorst 52 cm
ZĘBY - ma białe, bez nalotów, ale na kłach górnych i dolnych od wewnątrz wyraźne ubytki - starcia szkliwa prawdopodobnie od gryzienia pretów w kojcu.
Jak tylko będę miaął wyniki badań krwi to zaraz napiszę.
[/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:58, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fundacja Konski Dar napisał: | Kolejne badanie to oględziny skóry - sunia ma po obu stronach na swoich boczkach dwie owalne plamy (ciemny kolor skóry- brązowawy) wet powiedział, że mogła mieć w tym miejscu stan zapalny skóry i drapała, albo mogą to być też zmiany chormonalne. Narazie mamy to przemywać i obserwować. |
A czy te miejsca są wyłysiałe czy tylko odbarwione? Nie chcę siać paniki, ale nasza inna podopieczna Melodia też miała łyse owalne plamy po bokach, też podejrzewano zmiany hormonalne i okazało się, że sunia ma zaawansowane ropomacicze.
Może zrobić Saruni kontrolne USG?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:25, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
raczej są to tylko odbarwienia skóry pod sierścią, która w tym miejscu jest ale jakby ciut przerzedzona, tzn, nie ma tam podszerstka, ale ogólnie te plamy lekko prześwitują przez sierść tylko dlatego, że w tych miejscach skóra jest ciemniejsza od włosa, reszta skóry jest różowa- cielista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:39, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Takie zmiany skórne i symetryczne przerzedzenia, a później wyłysienia, mogą też być efektem niedoczynności tarczycy. Poczekajmy na wyniki badania krwi, może coś nam wyjaśnią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:36, 10 Maj 2010 Temat postu: Jak Wam minął weekend? |
|
|
Jak widać na załączonych fotkach weekend minął przyjemnie
Sarunia coraz lepiej się bawi, bierze do pyszczka zabawiki, ale najlepsze sa patyki i zdzieranie z nich skórki.
Sobota - zabawy w ogrodzie
byczenie sie pod choinką
zabawy i wesołe pysio SARUNI
Zaprzyjaźnianie z Ramzesem - cd.
i duuuuużo pieszczot
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:11, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym jedzeniem to jest róznie, nie chce jeść z miseczki ( próbowałam różne rodzaje - plastik, szkło, metal ) bierze miske w zęby i odchodzi z nia wysypując cała zawartość.
Ale wode z miski pije bez problemu ! już przestała brać miskę z wodą w zęby i rozlewać
Je tylko z ręki, trzeba ją zachęcać , ale narazie nieduże ilości. Bierze chrupka i odchodzi, wołam ją a ona znów zje kilka i odchodzi.
Podczas karmienia, ona obserwuje moje reakcje !!!
" Nie jest pewna czy dobrze robi że je " - merda ogonkiem i się wdzięczy liżąc mnie po rękach.
Raz się udało jej wziąść z miski ale jak trzymałam tam rękę i ją zachęcałam. Tak normalnie miska z jedzeniem może stać i ona sama z niej nie weźmie jedzenia, nawet po całym dniu. Przed domem w miskach jest jedzenie dla kotów i jak wychodzi na dwór z nami nie jest zainteresowana.
Ale wczoraj po popołudniowym spacerze z lasu zjadła już lepiej, co prawda z ręki ale całą garść suchego - to na nią i tak dużo !!!
Rano mniej jada - dziś puszki ani chrupek nie chciała, zjadła kilka kęsów gotowanej kury ostatni kawałek wypluła i poszła sobie. Sarunia je mniej niż nasze KOTKI
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:17, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
NIEDZIELA - spacer do lasu i nad wodę
no i jesteśmy na plaży - narazie tylko wodę z daleka obserwujemy dopuki nie wyleczymy uszek
W drodze powrotnej mały odpoczynek i głaskanie brzuszka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:27, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Z ostatniej chwili......
są już wyniki badań Sary
badania krwi podstawowe są - OK !!!
ale są zmiany tarczycowe, stąd to słabsze serducho suni
Sarunia będzie brała tabletki przez jakis czas, dopuki wyniki się nie poprawią.
Jak pojedziemy do weta to dokładnie się wszystkiego dowiem, wezmę wydruki badań i przedstawie tu szczegóły wyników i jakie tabletki będzie brała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Wto 16:14, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale wesolutka dziewuszka i ma fajną kitę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:40, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Izo i Piotrze widać jak świat Saruni przy Was z każdym dniem staje się radośniejszy. Nareszcie może pokazać jakim fajnym jest psiakiem .
Ślemy głaski dla małej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fundacja Konski Dar
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:04, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nowe "STRASZKI" SARUNI
Wczoraj mieliśmy wieczorkiem pożądną majową burzę i wielką ulewę, deszcz walił po oknach i parapetach dość głośno !
Sunia strasznie się bała grzmotów i błysków !!!
wskoczyła na łóżko w sypialni i zaczęła się strasznie trząść jak galaretka !!!
Musieliśmy z nią spędzić dwie godziny burzy, jak już udało nam się ją trochę uspokoić głaskami i przytulaniem trochę zasnęła. Sarcia bardzo się bała tej burzy
Zbliża się sezon burz, więc zobaczymy następnym razem jak to dalej będzie.
Jak juz jestem przy STRASZKACH saruni to podam to co juz zdążyliśmy zauważyć
Sara boi sie różnych innych odgłosów w postaci:
- odgłos bulgoczącej wody pod koniec gotowania w czajniku elektrycznym
- szelest i trzask worka otwieranej suchej karmy i inych opakowań z żywności
- trzask otwieranego wieczka puszki
- głośnego zamykania szafek kuchennych
- wszelkie dzźwięki upadających przedmiotów
- ciemnych pomieszczeń
- małych ciasnych pomieszczeń
- trzask drzwi samochodu
- inne straszne dźwięki dobiegające z posesji sąsiadów - kosiarki, piły i stuki
- boi się przejeżdżających samochodów
- głosnego grania na gitarze
- ogólnie boi się wszystkich chałasów , trzasków, szelestów foliowych i stuków
Ale pomału pracujemy nad tym i będziemy starać się odczulić sunię aby tak się nie bała
A pro po tych strachów. Mamy takiego konia , który jest już u nas od 8 miesięcy na terapii, i wytrwałą pracą trochę się już udało go odczulić na pewne rzeczy i sytuacje ale czasam wciąż nas zaskakuje nowymi !!!
- boi się róznych sytuacji - np. syk korka z butelki z woda mineralną, rekawiczek na dłoniach porą zimową, innych dziwnych przedmiotów trzymanych w ręku, worków foliowych, nowych sytuacji itp... reaguje wtedy ucieczką z siodłem, jeźdżcem, liną czy samym sobą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|