|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:17, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli jedno i drugie na spacerek może wyjść w kubraczku i nie będzie żadnej niespodzianki??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:19, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
AMMM_Trufcia napisał: | Czyli jedno i drugie na spacerek może wyjść w kubraczku i nie będzie żadnej niespodzianki?? |
dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:50, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | AMMM_Trufcia napisał: | czyli moge mu załozyc taki sam kubraczek jak Trufli? |
jak najbardziej, tylko pamiętaj o dziurce |
Po takim zabiegu zakładałam moim podopiecznym taki kubraczek jak dla suń /ten z dziurką się u mnie nie sprawdził / a przed wychodzeniem na toaletę zdejmowałam go z tylnej części ciała i było OK ...bokserki tez zdały egzamin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:00, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo że Rufiasty jest już po zabiegu. A za te kompromitujące zdjęcie też bym nie wybaczyła
A kubraczek przecież może nosić w domu a na spacer możesz mu ściągać bo w końcu chodzi tylko o to by sobie tam nie wylizywał. A może skoro z niego taki super pies to w ogóle oleje temat
Pozdrowienia dla rekonwalescenta Ruficzka i rekonwalescentki Trufliczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Michalino pokaże mu to zdjęcie za jakiś czas, może mi to wszystko wybaczy, albo schowam gdzieś głęboko ,żeby się nigdy nie dowiedział
Kubraczek tak jak powiedziałaś zakładamy w domu na spacerek zdejmujemy,musiała mu założyć bo za bardzo się zaczął interesować tym co mu tam pan doktor zrobił
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:38, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Rufiasty fajny chłop ,całkiem dobrze poradził sobie po kastracji, już na drugi dzień był w pełni sił.Jedyny problem to taki ,że nawet przez kubraczek wylizuję sobie ranę ,która przez to będzie się dłużej goić.Apetyt mu dopisuję jak zwykłe, oczywiście nie ma ochoty na suchą karmę ,która nawet z ręki nie jest taka dobra jak mięsne kosteczki Trufil, ale myślę że to chyba nie jest wielki problem.Nie próbowałam do tej pory zbyt wiele od niego wymagać jeśli chodzi o wykonywanie komend, myślę że jak dojdzie do siebie po zabiegu to zaczniemy nad chłopakiem pracować, teraz ma jeszcze taryfę ulgową, na spacerkach jedynym problemem jest pies sąsiadów za płotem ,którego trzeba obszczekać i pokazać mu kto tu rządzi, do małych psów nie wykazuję agresji.Na smyczy nie ciągnie, nie zbiera śmieci z chodnika ani zakamarków, nie żebrze przy stole kiedy jemy posiłki, nie wchodzi na kanapę ani na łóżko,jest posłuszny i reaguje na swoje imię.Niestety Trufla okazała się przewodnikiem tego stada i czasami warczy na chłopaka ale on pokornie się odsuwa, zazwyczaj dotyczy to jej jedzenia, które ona uwielbia zostawić sobie na później.Wczoraj nie chciała wypuścić Rufiego na balkon bo tam leżała jej dojrzewająca szyjka indyka,którą miała zamiar zjeść dopiero za jakiś czas ( jak już zacznie niemiłosiernie śmierdzieć!!!! takie jedzonko to rarytas!!!)Myślę również ,że dyszenie Rufiego jest spowodowane wysoką temperaturą na zewnątrz, kiedy chłopak leży w garażu to ma spokojniejszy oddech i zdarza się ,że jak podniesie łepek do góry to nie dyszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:39, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aga co u Was?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:36, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Michalino, trochę zwariowany czas dlatego mało piszę
Ruficzek ,niestety musiał zacząć chodzić w kołnierzu, bo przez kubraczek wylizywał sobie to co pozostało po jego klejnotach:) Kubraczek był cały czas wilgotny i rana nie chciała się goić, dlatego od dwóch dni strasznie niezadowolony biega w kołnierzu, jak jestem w stanie być bezpośrednio przy nim to mu zdejmuję to cudo i wtedy jest bardzo szczęśliwy:)
Wczoraj nad Siedlcami przeszła straszna burza i jak myślicie co robił nasz kochany chłopak w tym czasie????
Siedział sobie najpierw w naszym mini ogródku a jak go na siłę przyciągnęłam do domu to jęczał ,że chce wyjść chociaż na balkon!!! W tej chwili jestem już w 100% pewna ,że poprzednim miejsce zamieszkania Rufika było podwórko, dziwi mnie tylko fakt ,że nigdy nie nabrudził w domu i jest bardzo dobrze wychowanym psiakiem.Dodam jeszcze ,że kiedy przebywa na zewnątrz to przestaje dyszeć,może nie w chwilach kiedy na termometrze jest ponad 30 stopni ale wieczorkiem kiedy już zajdzie słoneczko jego oddech się uspokaja.Wczoraj np. po kilkugodzinnym przebywaniu to w ogródku to na balkonie kiedy przyszedł do domu też nie dyszał.Nie pozostaje nam nic innego tylko czekać aż nadejdzie zima, wtedy zobaczymy jak będzie wyglądał jego oddech ,skoro nie mamy żadnych medycznych podstaw w tym temacie to pozostaje tylko to ,że pieskowi w domu jest za ciepło, za duszno.
W związku z tym jeśli kiedykolwiek będzie szukany dom adopcyjny dla Rufiego ,w/g mnie powinien to być dom z ogrodem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:37, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Rufiasty już drugi dzień jest na antybiotyku, do tego dostał przeciw bólowe i przeciw wysiękowe leki.Chłopak tak się przejął ,że wycieli mu klejnoty ,że przez kubraczek wylizywał sobie to co po nich zostało myśląc ,że odrosną .Po wczorajszej dawce leków baloniki już się troszeczkę zmniejszyły i chłopak był w całkiem dobrej formie, na spacerku wielkie szaleństwo i w domu zaczepiał Trufle, ale dzisiaj od rana znowu popiskiwał, więc dostał kolejną dawkę zastrzyków i teraz leży zadowolony.Wet powiedział, że jeśli do soboty sytuacja się nie zmieni to ,żeby znowu przyjechać.
A oto szczęśliwy Rufi i mniej szczęśliwa pancia która kiedyś miała trawkę w ogródku, no nie można zwalać wszystkiego na chłopaka ,bo Trufla mu troszeczkę pomogła
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:44, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Biedny Ruficzek- parę latek nosił te swoje jajeczka a tu rachu ciachu i nie ma- musi się chłopak przyzwyczaić. Najważniejsze żeby ta rana mu się zagoiła i będzie super
Ja w swoim imieniu w ramach oczywiście Twoich możliwości Agnieszko poproszę o więcej zdjęć Ruficzka Przesyłam również wielkie mizianki i całusa w nochalka dla rekonwalescenta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:08, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Michalinko wiesz co takiego milusińskiego psiaka to ja jeszcze nie znałam ,dzisiaj nawet nasz wet zauważył, jak Rufi bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, cały czas się przytula i pragnie mizianka, jest po prostu prze misiu ,można z nim robić co się chce a on cierpliwie na wszystko pozwala, reaguje na komendę nie wolno, to akurat wyćwiczyliśmy w odniesieniu do lizania kubraczka ale działa w 100%.Pomału będziemy wprowadzać w życie inne polecenia ,tylko czekamy na całkowity powrót do zdrowia naszego chłopaka:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:14, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
On tym przytulaniem właśnie podbił moje serce. Do tej pory jak sobie o nim pomyślę to mam na zmianę łzy w oczach i uśmiech na twarzy Bardzo kochany z niego psiak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:15, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
AMMM_Trufcia napisał: | naszego chłopaka:) | ....
Miziak więc dla "waszego chłopaka" i panny Trufliny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_TRuficzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:07, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Marzena&Taba napisał: | AMMM_Trufcia napisał: | naszego chłopaka:) | ....
Miziak więc dla "waszego chłopaka" |
Marzenko kochana na razie to On fundacyjny ale tak trochę jakby nasz
Michalinko a tu specjalnie dla Ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:21, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę, że moszna u Rufiego opuchnięta. Angus miał identyczną. Ale z każdym dniem była mniejsza.
Już niedługo Rufiasty zapomni co mu się tam u pana doktora przydarzyło z resztą chyba już zapomina, na ostatnim zdjęciu ta uśmiechnięta mordka Słodziak
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|