RUDOLF

Ola&Rudolf

Hmmm ja mam czasami wrażenie że Rudego tył żyje własnym życiem

Kilka zdjęć
Spacerowo:
Z Saszą

Uciekam:

Wracam:

Latam:

Uuuups...

przepraszam za takie zdjęcie ale przynajmniej Rudy jest nieruchomo Twisted Evil

Domowo:

Walki psów - pozazdrościłam Dorotce Jenisiowej i też mam

tylko zdjęcia ciężko zrobić Confused

Ciekawe czy ktoś dotarł do końca postu

OT oglądałam dziś Magazyn Ekspresu Reporterów - był reportaż o katowaniu psów - aż się otrząsnąć nie mogę!

Baszka

Dotarłam do końca Wink

ale najbardziej podobają mi się te "domowe".....a ten jęzorek to pewnie za to że zrobiłaś taką intymną fotkę
Guy with axe

Marta&Angus&Alma

Dorota Jenisiowa

Ja tez dotarłam do końca

Rudy jest superaśny

, a walki psów fajna rzecz, prawda Olu? Tylko ja mam walki suczek

A skąd Olu macie takiego fajnego zawodnika do walk?

Ola&Rudolf

Marta czaruś z niego taki że ja się zachowuję jakbym miała dwójkę dzieci

złapałam się na tym że o Rudym opowiadam nawet niepsiarzom

Dorotko ten biały walający się po podłodze wałek to Fanta moich rodziców! Rasowa goldenka lat 8! Do tej pory niezainteresowana Rudym nawet w najmniejszym stopniu, aż do wczoraj! Usiłowałam jej pazury przyciąć bo wyhodowała szpony ale Rudolf nam w paradę wchodził a to ją odpychał a to siadał przede mną aż w końcu się po Fancie zaczął turlać co ją mocno wkurzyło! Jedno moje hasło - bierz go - które u nas oznacza zabawę z drugim psem i zaczęli się kotłować po podłodze a ja się zaśmiewałam tak to komicznie wyglądało! Zupełnie inaczej się bawi Fanta ze starym Filipem, Rudego zupełnie nie oszczędzała

Marta&Angus&Alma

Ola&Rudolf

Jutro rano wyjeżdżamy na narty! Rudolf właśnie dostał biegunki d'oh!

Agunda

Ola&Rudolf

A ja średnio przygotowana jestem na takie atrakcje

dałam mu nifuroksazyd i liczę że mu przejdzie! Mam nadzieję że to reisefieber Twisted Evil

bo jak nie to g...niana droga przed nami

Aśka Axelowa

Olu, kup Smectę lub jakiś syrop dla dzieci na biegunkę i po sprawie.
Nifuroksazyd daje się raczej w zatruciach, on jest bardziej bakteriobójczy jak wstrzymujący biegunkę... Ale oczywiście w takiej sytuacji też jest dobry Smile

PS. Liczę na piękne foty z wyjazdu!

Ola&Rudolf

Wróciliśmy, żyjemy, pies w całości, tylko o parę kilo lżejszy!!!! Rekordem było zbiegnięcie za pańcią w dół stoku (z wchodzeniem w zakręty dokładnie jak pani na nartach) plus wbiegnięcie wzdłuż wyciągu trzy razy bez postoju - stok malutki tylko 400m ale jak łatwo policzyć pies przeleciał bez zatrzymania 2,5km z czego połowę pod górę

co się działo po powrocie do pokoju....to już będzie fotorelacja jak się trochę ogarniemy! Z zabranej, dokładnie wyliczonej karmy przywieźliśmy z powrotem 1/3 bo psisko nawet jeść nie miało siły!
Psem w czasie naszego nartowego szaleństwa zajmowała się moja mama która wraz z Rudzielcem stanowiła atrakcję dla wszystkich dzieciaków! Rudolf został wygłaskany, wyściskany i wycałowany w kichol za wszystkie czasy! Dwie rzeczy na minus dla nas - jedna ucieczka i szczekanie Rudego w ramach przywołania do siebie ludzia (podobno goldeny nie szczekają Think

)! Ogólnie wyjazd bardzo na plus, psisko sprawdziło się w 150% i już planujemy wakacje za granicą (choć początkowo wakacje zagraniczne miały być bezpsowe)!
Postaram się jutro parę fotek narciarza wrzucić!!!
A z Olą Saszową za dużo nam się nie udało pojeździć bo wybrałyśmy chyba najzimniejszy dzień w ciągu całego tygodnia i szybko odpadłyśmy

!

Dorota Jenisiowa

Nareszcie jesteście Olu Smile

Jakoś smutno tu bez was było. Dawaj koniecznie zdjęcia Rudego na nartach

No i pokaż nam jego nową, odchudzoną mordkę.

A i koniecznie zapisz się na zjazd
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/sprawy-okolofundacyjne,20/vi-zjazd-13-15-maja-2011-r-wilczyn,2495.html

Ola&Rudolf · Wysłany: Śro 15:13, 02 Mar 2011 Temat postu:

Dorotko na zjazd się zapiszę tylko muszę potwierdzić ile osób

pamiętam że mamy czas do 15 marca Very Happy

A teraz trochę zdjęć z pięknych gór!
Pierwszy dzień - sprawdzenie psiej kondycji

A potem odpoczynek!
Co mnie budzisz?

i tak z łóżka nie zejdę i poduszki nie oddam:

powiedziałem przecież!

no dobra możemy iść na dwór bo coś się tam dzieje!

a prawda jest taka że po całym dniu na dworze - po bieganiu po stoku, zabawach z dziećmi itd itp pies nie miał ochoty wychodzić na spacery! do tego stopnia, że czołgał się po podłodze żeby tylko mu nie założyć szelek

!

Pańcia wstawaj!!! Udajesz tylko!!! Ten snowboard nie może być aż tak męczący!!! Wstawaj!!!

Pies stokowy:

Rudolf nie złoty bo ciągle szczekający:

Latający pies:

Po takim lataniu pies pada w różnych miejscach (i tu dogadałby się z Kajusią)

czy ktoś zgadanie co jest w misce?

taaaaak była w niej woda a pies nawet nie poczuł:

żeby biedny piesek nie spał w misce z wodą został zmieniony w psa miniaturkę - teraz już mi zostało tylko kupić torebkę żeby go nosić

i na zakończenie Rudy w całej okazałości:

zdjęć mamy dużo ale głównie z domu bo na dworze ciężko było Rudego w kadr złapać - mam też filmiki z jazdy na nartach z Rudym ale jeszcze nie umiem wsadzić do kompa jak mi się uda to się pochwalę

EDIT Rudy na wyjeździe mało jadł - karmy pół dziennej dawki i dopychał się smakołykami z kuchni - kości, mięso wędlina - generalnie jadł mało co poprawiło mu linię, ale teraz nadal nie chce jeść chłopaczyna - zacisnął mu się żołądek, tęskni za smakołykami, coś mu jest, czy może jestem przewrażliwiona??

Ola&Sasza · Wysłany: Śro 15:21, 02 Mar 2011 Temat postu:

Cud, miód i orzeszki

I awatarek też śliczny Laughing

Mizianki dla zmordowanego urlopowicza Very Happy

Dorota Jenisiowa · Wysłany: Śro 15:25, 02 Mar 2011 Temat postu:

Olu Rudy jest reeewelacyjny

I jaki piękny avatarek masz Very Happy