|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:23, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Kombinujemy tak żeby nie spadał, aczkolwiek szukamy już takiego profesjonalnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:11, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy U nas bez zmian Rocuś jest po 2 kąpieli, zgodnie z zaleceniem p. doktor, próbujemy pozbyć się prawdopodobnie łojotokowego zapalenia skóry. Oczka już lepiej, ale dalej wydobywa się z nich troszkę wydzieliny, uszka też dalej leczone, w czwartek idziemy na kolejną kontrolę. Zabraliśmy Roco na Wigilię w nowe dla niego miejsce, na poczatku był troche podekscytowany, lecz po chwili położył się na sowim kocyku i tak przespal cale zamieszanie. Pod choinką znalazło się też coś dla niego, co zniknęło w ułamku sekundy ...
Świąteczne pozdrowienia
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:12, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy w nowym roku U nas bez większych zmian. Niestety uszy dalej nie są idealne, więc dalej się leczymy, dostajemy jedne z najlepszych kropli Otomax, ale jeśli za parę dni nie będzie znacznej poprawy to odstawimy leczenie na tydzień i trzeba będzie zastanowić się nad posiewem z antybiogramem. Igora tato przerobił bucika i teram jest bardzo dobrze dopasowany i ma wszyty zamek Na spacerach Roco jest radosny, spuszczamy go z linki, gdy jest taka możliwość, ale on nie odstępuje nas na więcej niż 5 m Bardzo ładnie przychodzi przywołany i reaguje na komendę " czekaj", którą ćwiczymy przy różnych okazjach W domu chłopak zazwyczaj śpi Aż mnie to zaniepokoiło, mierzyłam mu temperaturę, pytaliśmy weta, ale nie ma żadnych objawów chorobowych, więc taka już jego uroda. Na sylwestra zabraliśmy go ze sobą do znajomego, który sam ma labradorkę. Suczka skakała na niego, zaczepiała, ale on nie był zainteresowany specjalnymi harcami, troche pobiegali. Resztę wieczoru Roco przeleżał/ przespał koło głośnika z muzyką Ważne tylko, żeby któreś z nas było blisko i czasem pomiziało Wszyscy byli zachwyceni jaki to grzeczny i kochany psiak
Życzymy wszystkim wszystkiego dobrego w nowym roku a podopiecznym fundacji znalezienia kochających domów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:08, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy W pierwszej kolejności musimy się pochwalić ! Rocuś zaczął wchodzić sam do windy Do tej pory go nie zmuszaliśmy, bo nawet nie chciał podejść do drzwi windy na 2 metry i zapierał się wszystkimi łapami On boi się małych pomieszczeń, do tego o nieznanym podłożu. Niestety pewnego dnia w trakcie wchodzenia po schodach łapki mu się rozjechały i się wystraszył, przez co zaczął się obawiać schodów i jak na nie wchodził to w zasadzie wskakiwał co 3 schodki. Oczywiście niezbyt zgrabnie mu to wychodziło i baliśmy się ze się uszkodzi w pewnym momencie, wiec postanowiliśmy przekonać go do windy. Wcześniejsze sztuczki ze smakami i tym razem nie skutkowały i Igor musiał go ostatecznie wnosic do windy przez 2,5 dnia, aż tu nagle...we wtorek po spacerze Roco już sam wszedł i od tej pory jeździmy codziennie. Przekonał się chłopak, że nic mu w windzie nie grozi Wczoraj byliśmy też u weta na kolejnej kontroli i uszy są dużo lepsze:) Skończyły nam się akurat krople, więc mamy sie pokazać w sobotę czy dalej wszystko ok. Z oczkami też lepiej, ale wciąż zbierają mu się takie śluzowe śpiochy, jest podejrzenie, że może być alergikiem lub mieć infekcję atypową. Zapalenie spojówek się jednak wycofało. Poza tym zabraliśmy go w zeszły weekend do znajomych... z takim psem to można w gości chodzić Był oczywiście grzeczny i posłuszny, większość czasu leżał gdzieś przy nas. W stosunku do 5-letniego chłopca był jak najbardziej spokojny ( to był jego pierwszy kontakt z dzieckiem odkąd u nas jest), ale tego byliśmy akurat pewni Aha... W niedzielę jedziemy ze Złotkiem na weterynarię, będzie miał badanie uszkodzonego nerwu w znieczuleniu ogólnym. Dziękujemy Marcie za pomoc i p. Agacie za przysłanie preparatów
A chłopak leży i wcina płucko- im bardziej śmierdzące tym lepiej
Pozdrawiamy:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:45, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A oto kilka ostatnich zdjęć, na 1 widać jak czasem stawia łapkę i nie koryguje
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Golden w NY
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:22, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy. Dzis niestety nie mamy dobrych wiadomosci:( Ale od początku... Dzieki wielkim staraniom Marty w ciagu ostatnich 2 dni odbylismy kilka badani konsultacji. W niedziele Rocus mial robione EMG i ENG, to pierwsze badanie wykazalo cechy odnerwienia w chorej lapce, a drugiego nie udalo sie wykonac w tej konczynie z powodu zgrubienia ,ktore uniemozliwialo dotarcie do nerwu, zalecono diagnostyke tej zmiany. Marta zalatwila nam na dzis citowe USG i RTG, w badaniu wykryto guz wielkosci ok 5x7 cm w okolicy biodrowej prawej z cechami rozpadu w centrum oraz 1 powiekszony wezel chlonny w przestrzeni zaotrzewnowej:( na szczescir w watrobir i plucach nie uwidoczniono zmian przerzutowych,a guz nie nacieka na kosc. Nie udalo sie dzis zrobic biopsji, ale znow dzieki zaangazowaniu Marty przyjma nas jutro;)Dodam,ze za dzisiejsze badania nie zaplacilismy. W miedzyczasie bylismy tez u pni dr rehabilitacji,ktora pokazala nam co i jak robic. Dzis skonsultowalam sie z nia ponownie i tak jak myslelismy masaze tej nogi nie sa w takiej sytuacji wskazane, masujemy jednak pozostale i miesnie przykregoslupowe poniewaz sa przeciazone. Z naszej strony obiecujemy,ze zrobimy co w naszej mocy by przegonic obcego,bo niestety jest to prawdopodobnie zmiana zlosliwa lecz tylko biopsja moze to potwierdzic i okreslic histoligiczny typ guza.Was prosimy o trzymanie kciukow i lapek za naszegi dzielnego Roculca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:34, 15 Sty 2013 Temat postu: Rocuś |
|
|
Witajcie,
Bardzo przykra wiadomość Nella.Jak potrzebna Wam będzie pomoc to dzwońcie.
Rocuś trzymaj się chłopie i nie rób nam numerów,musimy znów razem sobie pobiegać
Cała banda z Karpacza trzyma łapki za Ciebie
Pozdrawiamy serdecznie
Agnieszka,Edzio,Twoja Lamia,Goldusia i Morrisek.
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka i Edi dnia Wto 23:38, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:04, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dziś nasz najdzielniejszy Rocuś był na wizycie u onkologa. Pobraliśmy materiał do badania i czekamy teraz na wyniki. Roco miał też robione podstawowe badania krwi oraz tarczycę.
Ten psiak to anioł. Pogodny mimo nieprzyjemności, ufny, merdający ogonkiem nawet przy nieprzyjemnych badaniach. Podczas pobierania materiału wtulił się w Kornelię główką, zamknął oczyska i dzielnie czekał aż pan dr skończy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:05, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam,że to drugi gentlemen jak Edzio,bardzo ufny i przyjacielski.
Pierwszy dzień jak był u nas i usiłowałam opanować jego zmierzwioną sierść ze stoickim spokojem znosił trymowanie chociaż przy jego stanie owłosienia na pewno nie należało to do przyjemności.
To uroczy psiak i zasługuje na drugą szansę,trzymamy kciuki i łapki za Rocusia.
Pozdrawiamy
,,Banda'' z Karpacza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:38, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy, dzięki staraniom Marty znamy już wyniki biopsji zmiany u Roco. W bioptacie nie znaleziono żadnych komórek nowotworowych (ufff) ale doktor nie wyklucza, że tak owe mogą się w tym znajdować. Póki co Rocksa czeka 2 tygodniowe leczenie przeciwzapalne, gdyz płyn pobrany z tej zmiany miał cechy zapalenia. Przez cały ten okres będziemy obserwować, czy "to coś" się zmniejsza czy też nie. Jeśli nie, Roco czeka tym razem pobranie wycinka ze zmiany i ponowne badanie histo-patologiczne. Dodatkowo okazał się, że psina ma wyniki tarczycy na dolnej granicy normy, co w połączeniu z łojotokiem, oraz ospałością i wysokim cholesterolem, Marcie wyglądna na niedoczynność. Tak więc od dzisiaj co 12 h 300 mikrogram Eutyroxu do jedzenie dodatkowo wpada. Tak więc od dzisiaj papu wzbogacamy Eutyroxem, Joint therapy ( a poźniej Gelacan Fast), HMB i lekiem p/zapalnym. Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za trzymane kciuki i łapki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:24, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witamy Rocuś od 5 dni przyjmuje leki i musimy powiedzieć, że wstąpił w niego nowy duch Jest wyraźnie ożywiony, do miski podbiega a nie podchodzi, na kanapę wskakuje jak młody pies a nie pan w średnim wieku
Zmiany w nim nastąpił od początku brania leków, dlatego też sądzimy, że jest to głownie działanie leku p/bolowo/p/zapalnego, aczkolwiek hormony terczycy też już pewnie swoje robią Misiek ma apetyt za 2, ta nowa karma baaardzo mu smakuje i przybrał nam na niej jakieś 2 kg... Zmiejszyliśmy mu więc porcję, ponieważ wg zaleceń producenta miał dostawać 600 g, ale przy jego schorzeniu lepiej, żeby był lżejszy Od środy Złociak jest też codziennie kąpany szamponem dla psów z łojotokiem Peroxyvet za co nie jest nam specjalnie wdzięczny, dopiero późniejsze czesanie powoduje,że pies jest w 7 niebie Za każdym razem wyczesujemy z niego dużo "czarnego łupieżu", ale niestety jeszcze długa droga do sukcesu. Na skórze ma już jasne plamki na ciemnym tle- miejsca skąd " łupież" zszedł. Sierść mu się zrobiła bardzo puszysta i jego główka wydaje się teraz jeszcze mniejsza
Byliśmy na kontroli oczu u weta i niestety grudki na trzeciej powiece nie zanikają po Tobradexie i trzeba będzie je usunąć, ale zrobimy to na raz z kamieniem i pobraniem wycinka ze zmiany po zakończonym leczeniu przeciwzapalnym. Przy okazji nasi lekarze obejrzeli zmianę pod USG bysmy mieli porównanie czy się ona zmniejsza. Przestrzeń płynowa wewnątrz tego guza ma nieregularny kształt ale wielkość ok. 4 cm.
Przez 3 dni Roco miał gościa: miałam pod opieką Yorka mojej mamy. Nasz Złociak udawał, że mała nie istnieje, ale jednocześnie meldował się przy nas za każdym razem gdy mieliśmy z małą jakiś kontakt i widać było, że jest zazdrosny
Pozdrawiamy
Ostatnio zmieniony przez Nela99 dnia Nie 20:27, 27 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:42, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nadrobimy dziś trochę zaległości ze zdjęciami Rocuś nie lubi być fotografowany ( powiedział mi na ucho, że jest niefotogeniczny )
Dziękujemy za wszystkie trzymane łapki, na pewno się jeszcze przydadzą.
We wtorek Rocuś będzie miał pakiet nieprzyjemnych zabiegów, na szczęście wszystkie w trakcie jednego znieczulenia ogólnego : usuwanie kamienia z ząbków, usuwanie grudek chłonnych z trzeciej powieki, które jak piasek drażnią mu oczy, no i chyba najważniejsze- wycinek z tego guziora ... Jutro kończymy leczenie przeciwzapalne, ta zmiana się nie zmniejsza. Pan dr robił Rocusiowi punkcję w czwartek, odciągnął trochę krwistego płynu i pojedyncze skrzepy, później igła zaczęła się zapychać, co może świadczyć o tym,że płyn jest nadal zapalny ( bogaty w białko). Nasi weci zasugerowali leczenie antybiotykiem oprócz leku przeciwzapalnego i tak się akurat składa, że Roco dostanie dziś pierwszą dawkę Stomorgyl`u przed usuwaniem kamienia, także upieczemy 2 pieczenie na 1 ogniu W trakcie pobierania wycinku będzie mam nadzieję widać czy zmiana wygląda jak stary krwiak czy gorzej...
Do jutra kąpiemy złociaka w Peroxyvecie ( 7 kąpieli co 2 dzień) i akurat skończy się szampon, później wymuszona przerwa ze względu na szwy. Stan skóry się poprawia, ale do ideału mu daleko- wciąż sporo " czarnego łupieżu".
No i zaczęliśmy 2 opakowanie Euthyroxu
Już starczy ciele, teraz o duszy...
Rocuś ma gorsze i lepsze dni. Sa takie gdy jest uchachany od rana do wieczora, a czasem jest jakiś przygaszony. Generalnie jego ulubionym zajęciem jest sen Musimy go zaczepiać żeby się pobawić, pomiziać i takie tam. Podnosi się jak któreś z nas się ubiera, na spacery wychodzi bardzo chętnie, ale czasem po 5 min już chciałby wracać w stronę domu. Ostatnio często robi postoje. Jest przy tym zadowolony, ale to raczej my prowokujemy dluższe spacery niż on. Nie chcę abyście zrozumieli, że jest smutny, ale to raczej typ domatora Przez większość dnia jakby psa nie było, tylko czasem mu się coś śni i wtedy mruczy i biegnie
W ten weekend Rocuś zaprezentował swój talent wokalny W dni wolne pozwalamy sobie pospać troszkę dłużej, powiedzmy do 8-9, a w naszej sypialni nie ma wykładziny, więć gdy nasz książe się obudzi i chce przyjść, (ale się boi) zaczyna wydawać z siebie przeróżne dźwięki Wtedy jedno z nas wstaje, robi mu chodniczek z koca i zaprasza do łóżka, a wtedy... trzeba szybko zajmować pozycję, bo inaczej Roco śpi w poprzek na poduszkach Gdzie tam w nogach, a skąd ! To są najprzyjemniejsze poranki... Pozdrawiamy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pies chińczyk
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
El Professor
Ostatnio zmieniony przez Nela99 dnia Nie 19:29, 03 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nela99
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:35, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Aha... Chcieliśmy z Igorem ustalić Rocusiowi datę,kiedy będzie obchodził urodziny... Najpierw miało być to losowanie karteczek przez Roco, ale nam nie wyszlo a poźniej zdecydowaliśmy, że najlepszą datą będzie dzień kiedy trafił pod opiekę Fundacji czyli 1.08 Fajna data !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nela,Rocuś wcale nie jest smutny.Zrobiliście kawał dobrej roboty,żeby z zaniedbanego psiaka zrobić takiego Księciunia.Wygląda przepięknie i ta roześmiana mordka.
Bardzo Wam za to dziękujemy.
Mam dużą słabość do Roco,ponieważ ja go przywiozłam na nasze tereny i bardzo przeżyłam jak trafił do mnie w takim kiepskim stanie.
A,że jest czasami zamyślony to dla tego,że to dystyngowany pan jak Edek i nie będzie chodził z głupkowatym uśmieszkiem cały czas .
A tak na poważnie to myślę,że to efekt tych wszystkich przeżyć.Podobnie było z Edkiem,też miałam wrażenie,że jest smutny ale on musiał nabrać pewności,że jest już z nami na stałe.Rocusiowi nagle świat się zawalił i na pewno mocno przeżył te wszystkie zmiany.
Zapraszamy Was w odwiedziny,na pewno Rocuś by się ucieszył ze spotkania ze swoją towarzyszką niedoli i całą bandą.
Pozdrawiamy serdecznie
Agnieszka,Ediś,Lamia,Goldusia i Morris.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:24, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nela99 napisał: | poźniej zdecydowaliśmy, że najlepszą datą będzie dzień kiedy trafił pod opiekę Fundacji czyli 1.08 |
Haha, jak wybieraliśmy fundacyjnie umowną datę urodzin Roco wybraliśmy 31.07. właśnie dzień kiedy Roco trafił pod opiekę fundacji Tego samego dnia urodziny obchodzi Lucy, razem zabraliśmy ich ze schronu
Mam osobisty sentyment do Roco, pamiętam go jeszcze w schronisku, cieszę się, że chłopak tak dzielnie radzi sobie mimo problemów z łapką. I wygląda bardzo dobrze, to piękny golden. Trafił do bardzo fajnego DT.
Ostatnio zmieniony przez Karolina Lankowa dnia Nie 20:32, 03 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|