Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ROBIN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:57, 18 Paź 2009    Temat postu:

Nowe zdjęcia Robinka z serii śpię Wink





Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:06, 18 Paź 2009    Temat postu:

Robin jak zwykle uroczy Smile A jak Robinowe zostawanie w domu? Czy ćwiczenia dają efekty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:21, 18 Paź 2009    Temat postu:

Piękny śpioch! Super fotki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:21, 18 Paź 2009    Temat postu:

Ja się cieszę że dobrze trafił. Widać że zadbany, na oka wagę trzyma, uszy czyste. Miód na moje serce Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:16, 22 Paź 2009    Temat postu:

Robinek ma sie dobrze, z każdym dniem coraz lepiej, na smyczy juz lepiej chodzi, jedynie jak widzi koty to sie wyrywa, chociaz z kotem rodziców ma dobre stosunki Smile Na ptaki też sie wyrywał, ale juz teraz mniej, codziennie widuje je na stawie w parku i chyba juz mu sie trochę opatrzyły Wink Ogólnie jest grzeczny, ciągle głodny, nieraz coś znajdzie na dworze i muszę mu wyciagac z pyska, co czasami nie jest proste, ale przewaznie mi sie udaje Wink Niestety ludzie pod blokami wyrzucają różne świństwa, jakies stare kości, stare kiełbasy itp rzeczy. Nie rozumiem tego, czy nie mają w domu smietników? Evil or Very Mad Niestety problemem nadal jest zostawanie w domu samemu. Owszem zostanie w innym pokoju i w mieszkaniu tez na chwile jak np. idę ze smieciami, ale już na dłużej nie da rady. Nie wiem jak temu zaradzić, będę próbować, może z czasem będzie lepiej. No i niestety nie chce wejść do windy, chyba kojarzy mu się z tą izolatka w schronisku, może z czasem da się przekonac bo to czasami potrzebne. Nasz Cezar na starość miał problemy z wchodzeniem po schodach i tylko windą jeździł, także patrząc przyszłościowo Robin też mógłby się do niej przekonać, ale nic na siłę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:25, 22 Paź 2009    Temat postu:

A cóż to za dziwny nick, jak dla szczesliwego opiekuna adoptowanego Robinka??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:28, 22 Paź 2009    Temat postu:

mika281 napisał:
Niestety problemem nadal jest zostawanie w domu samemu. Owszem zostanie w innym pokoju i w mieszkaniu tez na chwile jak np. idę ze smieciami, ale już na dłużej nie da rady. Nie wiem jak temu zaradzić, będę próbować, może z czasem będzie lepiej.

Czyli macie sukces Smile Powoli, małymi kroczkami do przodu, a Robin zacznie zostawać sam w pełnym wymiarze godzin. Pamiętajcie, że pies nie wie na jak długo zostaje sam (nie licząc wyjść w formie rytuałów) więc jeśli zostaje sam na krótkie chwile to stopniowo je wydłużając za jakiś czas sukces będzie już w 100%.

mika281 napisał:
No i niestety nie chce wejść do windy, chyba kojarzy mu się z tą izolatka w schronisku, może z czasem da się przekonac bo to czasami potrzebne. Nasz Cezar na starość miał problemy z wchodzeniem po schodach i tylko windą jeździł, także patrząc przyszłościowo Robin też mógłby się do niej przekonać, ale nic na siłę.

Oczywiście, że nic na siłę. Starajcie się oswajać Robina z windą. Na początku z obecnością widny i tym, że w jej pobliżu nic Mu nie grozi. Czyli za każde grzeczne podejście do windy smakołyk, za otwarcie drzwi windy i spokojne zachowanie smakołyk. Gdy już takie sytuacje będą się kojarzyły Robinowi z czymś miłym to cała winda zacznie być ciekawa. Wtedy możecie powoli zaczynać z Nim wchodzić do środka- najpierw nagroda za zajrzenie do środka potem za jedną łapkę w środku itp. Cały czas małymi krokami oswajajcie Robinka. Każdy etap poznawania windy może mieć swój czas, którego nie możecie skrócić- może być tak, że Robin więcej czasu będzie potrzebował na oswojenie otwierania drzwi do windy niż na samo wejście do niej, ale wszelkie treningi muszą zakończyć się sukcesem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:02, 23 Paź 2009    Temat postu:

Alicja, nick jest super Bogna i Grzegorz z Robinem. Gratuluje pomysłowości. Z kotami to normalka. Nasz pies (pare ładnych lat temu) tolerował koty w domu (nawet odbierał poród - liżąc kotkę po brzuchu i wylizyjąc młode - nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała tego na własne oczy). U teściów też 3 koty robiły z nim co chciały, ale koty obce przepedzał z uśmiechem na mordec.
Cieszcie się, ze nie macie wiewiórek w okolicy, bo nasza Kora coś zaczęła strasznie szaleć za nimi. Wchodząc do lasu, zamiast patrzec i wąchać co ma pod nogami, patrzy się cały czas na drzewa.
Pomiziajcie Robinka od nas.
Serdecznie pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:02, 23 Paź 2009    Temat postu:

Mariola Kora napisał:
Alicja, nick jest super Bogna i Grzegorz z Robinem.


Mariolu, ja pisałam o poprzednim nicku, który nie uwzględniał posiadania Robina Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:14, 23 Paź 2009    Temat postu:

Pasiasta Alicja napisał:
Mariola Kora napisał:
Alicja, nick jest super Bogna i Grzegorz z Robinem.


Mariolu, ja pisałam o poprzednim nicku, który nie uwzględniał posiadania Robina Very Happy.


Nick jak sie zmienia to stary znika. I tu zawsze mozna coś pokombinować. Laughing
Ale zdjęć mało a wiadomości jeszcze mniej. Twisted Evil.

BiG :wstyd: ROBIN chyba powinno być.


Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Pią 10:14, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:17, 24 Paź 2009    Temat postu:


Na balkonie

po kąpieli

Czekam...

na kanapie też jest fajnie Smile

hihi.. Laughing

w parku

w zaprzyjaźnionym sklepie zoologicznym

pyszna kostka mniam mniam..

patyczki też są dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatrycze




Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:20, 24 Paź 2009    Temat postu:

A czy nie można mu na tym balkonie kawałeczka świata odsłonić ?
Smutno mu chyba...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:46, 24 Paź 2009    Temat postu:

Zdjęcia są przepiękne widac ze chłopak jest szczęśliwy. Z zostawaniem w domu to moja Luka miała tez problem. Kiedy zmieniliśmy miejsce zamieszkania zaczęła świrowac. Nie została sama nawet 15 minut zawsze coś zmalowała. Wiedziała dobrze że źle robi. Po naszym powrocie zaraz chowała uszy. Przestaliśmy zwracac uwagę na szkody. Kupowaliśmy jej kości do gryzienia, żwacze, zabawki. Straty były nadal. Czasami udawało jej się nic nie zmalowac. Przełomem była świnka zabawka. Za każde bezproblemowe zostanie przez Robinka nagroda i to wielka Smile zawsze pomaga. Próbujcie dalej z zabawkami może znajdziecie tę odpowiednią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:58, 26 Paź 2009    Temat postu:

Robin nie niszczy nic jak zostaje sam tylko szczeka, a to niestety w bloku niedopuszczalne, a szczególnie przy moich mało wyrozumiałych sąsiadach. Mój poprzedni piesek jak szczekał kiedys przez 20 minut to zaraz policję przysłali. A co do balkonu, to Robin ma wycięte duże okienko przez które patrzy na świat i napewno nie jest smutny. wczoraj został pierwszy raz spuszczony ze smyczy na otwartym terenie, wracał, ale strasznie daleko się zapędza co przyprawia mnie o palpitacje serca, on jest taki rzezcywiście łowczy pies, bardzo odważny, ma dobry węch i orientację, ale nie wiem co robić żeby tak mocno się nie oddalał. W każdym razie był wczoraj bardzo zadowolony i upaprany jak świnka. Zdjęcia będą w terminie późniejszym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:34, 26 Paź 2009    Temat postu:

To fajnie ze przeszłiście do natępnego etapu. Ten pierwszy moment spuszczena ze smyczy z pewnościa wyzwolił dużo energii. Palpitacji serca może byście unikneli stosując środek uspokajający jakim jest linka. Kiedyś nie spodziewałem się że będę jej używał żeby się uspokoić. W każdym razie "to dziala"
Kwestia oddalania sie Robina na spacerze. Mamy z psami wspólną cechę ; większość ludzi podąża w kierunku który jest dla nich atrakcyjny. Jeśli człowiek będzie dla psa elementem przyciągającym jego uwagę to jak odejdzie za daleko bedzie miał potrzebe powrotu żebyb mu nie umknęło coś atrakcyjnego. My poradzilśmy sobie z tym kodując go parówkami.

Co do szczekania: U nas szczekał tylko wtedy kiedy wiedział że to szczekanie ma jakis sens. Rano jak wychodziłem do pracy pies po prostu szedł spać. Pokazałem mu pare razy że idę do furtki i odjeżdzam samochodem + sygnał "pies zostaje". Po jakimś czasie wychodząc z domu "pies zostaje" załatwiało probem. Jak jeszze byscie znaleźli sposób jak my pokazac że "warto" dobrze się zachowywać jak się zostaje sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 18 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin