Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:09, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejny dzień Robinka u nas minął. Na boisku biegał jak szalony z nowym kolega Ramzesem i wrócił do domu bardzo zmęczony. zaczyna kojarzyć kierunki spacerów, już wie gdzie jest droga do parku. W domu czuje się w miarę pewnie, tylko jak słyszy szczekajacego na dworze psa to leci na balkon i ujada:) uwielbia jezdzic samochodem, spotkał sie tez dziś z małym labkiem i jest nad wyraz cierpliwy bo labek skakał nonstop po nim i próbowal go łapać. Pozatym jest super pieszczochem i żarlokiem, ciagle głodny. Ludzie dajcie jeść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:27, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mika281 napisał: | ...... i żarlokiem, ciagle głodny. Ludzie dajcie jeść... |
40 kg. Waga jest zanotowana.
Lepiej żeby sie nie pochorował z powodu otyłości
Swoją droga to ciekawe. Wcześniej nie żebrał - teraz zaczął. Niezbadne są zmiany w psiej naturze przy zmianie domu?
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Śro 23:28, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:13, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: |
Swoją droga to ciekawe. Wcześniej nie żebrał - teraz zaczął. Niezbadne są zmiany w psiej naturze przy zmianie domu? |
Robin kombinuje i sprawdza na co uda mu się namówić nowych opiekunów
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:58, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jolanta napisał: | Jerzy Kora napisał: |
Swoją droga to ciekawe. Wcześniej nie żebrał - teraz zaczął. Niezbadne są zmiany w psiej naturze przy zmianie domu? |
Robin kombinuje i sprawdza na co uda mu się namówić nowych opiekunów |
Dokładnie tak robią psiaki, kombinują co i u kogo ugrają. Tak mamy zawsze w gościach z naszymi suniami. W domku leżą na swoim kocu, kiedy my jemy; w gościach pchają się z pyszczolem pod łokcie gospodarzy, bo nie pod nasze. Robin nie odstaje od natury goldeniej - a tu mamy teraz dowód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 14:14, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Znam ten szczek. Hau-hau-hau- przerwa...... Hau-Hau-Hau - przerwa. To jego info - "Tu jestem a wy gdzie? ". Jak będzie wiedział co się dzieje uspokoi się. Tylko czasami jak złamiecie mu dzienny rytuał może wracać do tego szczeku. Jak spacer dwa razy dziennie rano to nie ma przeproś. Wyjdziecie raz a na drugi nie bedzie czasu bedzie szczekanie. W przypadku porannego spaceru to zresztą warto. Spacer - qpa - jedzenie - specer - qpa - południowe spanie. Im więcej pies będzie miał zaufania i bedzie zadowolony tym więcej wam wybaczy "nietaktów". |
Jurku, ale to chyba trochę nie tak...? Po pierwsze: Robin zmienił dom, jest w zupełnie nowym otoczeniu i wśród nieznanych sobie ludzi. Siłą rzeczy zmieniły się rytuały...
Poza tym Bogna i Grzegorz mają swój rytm dnia i muszą psu wprowadzić swoje rytuały. Myślę, że jeżeli jednym z nich ma być jeden spacer rano, to po prostu od początku muszą go do tego przyzwyczajać... Robin jest teraz nieco nerwowy z powodu przeprowadzki. Nasilone szczekanie w tym wypadku jest raczej zrozumiałe. Najważniejsze, żeby nie wciągnęli się w uspokajanie psa czyli de facto w uleganiu temu, co Robin chce wymusić
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia się Robina do nowej sytuacji. I nauki, oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 14:38, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Wcześniej nie żebrał - teraz zaczął. Niezbadne są zmiany w psiej naturze przy zmianie domu? |
Pamiętajmy, że Robin jest po kastracji! Jego hormony zaczynają w organiźmie nową/inną wędrówkę, cała gospodarka musi się poukładać.
Ja miałam podobną sytuację z Axelem: Axel nigdy nie żebrał, nie siedział z wlepionymi w nas ślepiami podczas naszych posiłków... Sytuacja całkowicie zmieniła się ok. 2, 3 tygodnie po zabiegu kastracji. Pies dostał takiej amby na jedzenie, że nie mogłam go poznać Doszło do tego, że wychodził na spacer nie po to, żeby się załatwić - miał zgoła inny cel. Cały spacer poświęcał wyłącznie na szukaniu czegoś do jedzenia! To było przerażające - widziałam głód w jego oczach, pies był głuchy na wszelkie przywołania, koncentrował się tylko na poszukiwaniach żarcia... I niestety zazwyczaj coś znajdował :-( Przez krótki okres wyglądało to tak, że Axel niemal co drugi dzień wymiotował, bo zawsze dorwał się do czegoś na spacerze. Byłam załamana. Na tyle, że rozważałam zakup kagańca...
Ale w porę się otrząsnęłam, w porę poszłam po rozum do głowy. Postanowiłam to jego obżarstwo wykorzystać i obrócić na swoją korzyść Wciągnęłam z szuflady saszetę i na każdy spacer ładowałam do niej atrakcyjne smaczki (plastry parówki, kostki wcześniej ususzonego chleba, kosteczki sera, podgotowane kurze serducha...). Zaczęliśmy ćwiczyć, jak za czasów szczenięcych: komenda - nagroda. I nie powiem, czasem niemało pakowałam mu tych nagród do pyska - wszystko zależało od tego, jak trudne było zadanie. Bo przecież za jeden mały plasterek parówki nie opłacało się zostawiać góry wspaniale spleśniałego chleba, nie...? Więc za takie poświęcenie Axel dostawał kilka smaczków ciągiem
Teraz nie mamy już takich problemów. Pies ładnie się mnie pilnuje (a raczej mojej saszetki, hehehe), ma ładne przywołanie (niemal 100%), nie chodzi i nie szuka żarcia...
Bogno, Grzegorzu, wykorzystajcie to obżarstwo Robina, jak tylko się da Macie teraz dużą szansę zrobić z oszalałym na punkcie jedzenia psem, niemal wszystko Więc do dzieła - co teraz zasiejecie, później zbierzecie
Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:57, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam:) oto mały reportarz z pobytu Robina w nowym domku:)
dostałem fajna zabawkę od cioci
ale mi fajnie
wejde Panu na kolanka a co
na spacerku bez smyczy
na zielonej trawce
oddaj, to mojeee
Ostatnio zmieniony przez BiGRobin dnia Pią 23:50, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BULA
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wojcieszów (k/ Jeleniej Góry) Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:00, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Polecam na początek każdego linku dodać [img] , a na koniec [/img] i zdjęcia się na wyświetlą
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:09, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
dlaczego te zdjecia się nie pokazują
|
|
Powrót do góry |
|
|
BULA
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wojcieszów (k/ Jeleniej Góry) Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:46, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
linki są złe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:28, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia fantastyczne
Super, że macie do dyspozycji taki teren ogrodzony gdzie może się Robin wybiegać i możecie poćwiczyć przywołanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:35, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jeszcze kilka zdjęć
moje miejsce
z moja Pania w sypialni
Ostatnio zmieniony przez BiGRobin dnia Sob 13:37, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:44, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No i juz hop do wyra
Nic nie daje takiej radosci, jak przytulona kula futra. Duzo szczescia zyczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:04, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Robinek jest juz ponad tydzien u nas, już się przyzwyczaił, chociaż czasem zdarzaja sie jeszcze jakies niezrozumiałe dla nas zachowania. Generalnie jest kochanym i grzecznym pieskiem jak na to co przeżył i ilu miał włascicieli. Jedynie pozostaje problem zostawania w domu samemu, narazie nie umiemy sobie z tym poradzić. Robin bardzo nas pilnuje żebyśmy go nie zostawili, przyzwyczail sie jedynie do rodziców i ich mieszkania oraz z kotem w miare się tolerują. Na smyczy jeszcze ciagnie ale jest coraz lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:40, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fajnie że się coraz lepiej aklimatyzuje. Za tyczień czy dwa będzie spokojnie zostawał w domu i nie bedzie z tym problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|