|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:41, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Coraz częściej obserwuję u Rico oznaki ogłady. Dżentelmenem bym go jeszcze nie nazwał, ale jest światełko w tunelu. Smaczki z ludzkiej ręki konsumuje niezwykle chętnie. Musi jeszcze tylko zaskoczyć w główce, że istnieje tajemnicza więź między wzrokiem, gestem, zachowaniem (jego) i doznaniami smakowymi.
Praktycznie 100/100 siada przed założeniem obroży (a jak nie siada, to stoję i czekam, a Rubi patrzy zdegustowana).
Uczymy się też, że po nasypaniu karmy nie rzucamy się od razu na jedzenie. Po prostu zagradzam swoją osobą drogę do michy i czekam aż pies klapnie na zadzie. Wtedy mówię "proszę" i odsłaniam róg obfitości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:52, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Tomek_Rubi napisał: | Musi jeszcze tylko zaskoczyć w główce, że istnieje tajemnicza więź między wzrokiem, gestem, zachowaniem (jego) i doznaniami smakowymi. |
Tomek, litości! Przy tylu zmiennych, to przeciętna blondynka się pogubi a co dopiero czterołap. Wiem, o czym mówię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:38, 18 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Blondynka Rubi jakoś dała sobie radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:56, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ogólnie po początkowej ospałości u Rico nie ma już śladu (i sierść też się znacznie poprawiła). Regularnie odbywa psie zapasy z Rubi. Ostatnio osłabiają nas tylko upały. Psy wylegują się w przewiewnych miejscach i ja je bardzo dobrze rozumiem.
Byliśmy wczoraj wieczorem na stadionie/boisku. Rico, puszczony z linką, wykonał najpierw pełnym pędem rundę honorową w towarzystwie Rubi. Potem zajęliśmy się bieganiem za piłką. U Rico nawet doszły do głosu geny aportera i przybiegał z dopiero co złowioną zdobyczą. Jeszcze nie do końca wychodzi oddawanie, bo lepsza piłka w zębach niż kabanos przed nosem . Uczymy się też, że skakanie do piłki trzymanej w ręce wcale nie przyspiesza rzucania, za to przysiad na zadzie szybko zmienia przewodnika w katapultę Zawołanie "Rico, piłeczka!" jest też dobrym sposobem na przywołanie.
Poza tym w domu to straszny pieszczoch: stary, drapię cię już 10 minut, nie masz jeszcze dosyć? Ocierający się łeb mówi, że chyba nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:04, 24 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
A nuż coś skapnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:10, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Super! U mnie bywa podobnie. Futrzaki leżą, a ja przeciskam się miedzy nimi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:48, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
W sobotę poszliśmy do lasu z psem, a wróciliśmy z czarnym diabłem.
Rico bardzo przypadły do gustu jakieś błotniste pozostałości po kałuży. Gruntownie zafarbował sobie boczki i, jakoś w międzyczasie, pysk. W rezultacie ze złotej sierści został tylko pasek na grzbiecie. Rubi trochę oszczędniej, ale też sobie nie żałowała. Aparatu jak na złość brak, nawet w telefonie.
W drodze powrotnej stwierdziliśmy, że wanna raczej nie przyjmie takiej ilości mułu, więc przedefilowaliśmy z dwoma brudasami przez osiedle nad morze. Miny i komentarze ludzi - bezcenne. Nawet następnego dnia zaczepiała nas jedna ze sprzedawczyń: "Te wasze psy wczoraj były takie umorusane...".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:54, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Mimo, że z początkowych lęków Rico nie zostało już wiele, to burza zdecydowanie nie jest dobrą koleżanką. Po pojawieniu się odgłosów z nieba, Rico zaczyna krążyć po mieszkaniu i szukać schronienia. W kącie albo pod biurkiem. Łazienka też jest niezła, jeżeli akurat siedzę pod prysznicem. Na szczęście siusiu i kupka są ważniejsze niż jakieś gromy i Rico nie ma problemów z wyjściem na trawnik za potrzebą.
Do poprzedniego postu należałoby dopisać, że fale morskie nie są już straszne, tak jak za pierwszym razem. Rico sam wbiegał do wody za patykami i chyba nawet trochę podpływał. Przymilał się też do każdego napotkanego człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek_Rubi
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zmęczony golden
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:40, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zmęczony i piękny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati od Rubi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:07, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Czas nam zaczął upływać spokojnie i monotonnie. Rico z Rubi codziennie kilkukrotnie "skaczą sobie do gardeł" podczas psich zapasów, czyli poziom aktywności psiura powrócił do normy. Rico dużo lepiej znosi upały od naszej małolaty. Być może ma to związek z mniejszą gęstością sierści, a może po prostu ten typ tak ma. Dość, że nasza niedźwiedziowo-futrzata Rubiśka po przebiegnięciu krótkiego dystansu ma już dość, a chłopak musi się porządnie wyhasać, żeby przejawiać oznaki zmęczenia.
Futro Rico jest w zauważalnie lepszej kondycji. Nadal jest dość szorstkie w dotyku, ale wyraźnie poprawił mu się podszerstek i miejscami jest już mięciutki jak kaczuszka. Intensywny "psi" zapach, o którym wspominałam się niestety utrzymuje Dodatkowo rozwinęły się chłopakowi modzele na łokciach, które leczniczo traktujemy maścią witaminową.
Tak jak Tomek wspomniał - Rico źle znosi burze. Jednak tutaj mam wrażenie, że znów daje się zauważyć stały schemat, to znaczy - każdą kolejną burzę znosi coraz lepiej. Jak przy pierwszych literalnie ładował się Rubi do posłania (zupełnie ignorując fakt, iż sucz rzeczone posłanie zajmowała), tak ostatnio wystarczyło mu przytulenie się na kanapie obok człowieka, a nawet dawał się wciągnąć w zabawę zainicjowaną między mną a Rubi. Myślę, że fakt, iż nasza dziewczyna burze kompletnie ignoruje również pozytywnie wpływa na zachowanie kawalera.
Pozdrawiamy!
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. na zdjęciu widać to, o czym Tomek kiedyś wspominał, czyli starte ząbki psiura
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati od Rubi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:01, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przyznaję, że czas spędzony z psami jest bardzo rozwijający. Od tych czworonożnych można się dużo nauczyć.
Dziś będzie O tym, że wszystko rządzi się jakimiś prawami
- Paaatiii!!! A ona mnie gryzieeee!!!
Rude futro z impetem załadowało się na kanapę i wykorzystując lukę między mną a laptopem, wywaliło mi łeb na spodniach.
- Skarżypyta!!! - szczeknęła Rubiśka nie przestając podgryzać pięt Rico.
- Niemłała! - dobiegło z pyska wciśniętego dla odmiany w moją koszulkę.
- A właśnie, że prawda! - blondyna zamierzyła się na uszy rudej ofiary przy okazji nieomal strącając ze mnie komputer.
- A właśnie, że nie!
- A właśnie, że...
- Dosyć!!! - jak na komendę spojrzały na mnie dwie pary zdziwionych oczu. - Cisza już... - powtórzyłam trochę spokojniej. - Co się stało? I dlaczego Rico ślinisz mi klawiaturę?
- Niczego nie ślinię! - kolejne kropelki poleciały w kierunku matrycy laptopa.
Westchnęłam zrezygnowana. Zamknęłam komputer i uważniej przyjrzałam się burkom.
- No więc - o co chodzi?
- Bo ona mnie gryzła!!!
- Skarży...!!!
- Stop! - zdusiłam w zarzewiu kolejną kłótnię. - Rico, popraw mnie jeśli się mylę, ale jeszcze chwilę temu to Ty ją gryzłeś?
- Ale wtedy wygrywałem!
Zdębiałam.
- Ale wtedy... co robiłeś?!
- Nooo... wygrywałem! - obwieścił z uśmiechem na pysku. - No, że punktów miałem więcej! - dodał widząc brak zrozumienia na mojej twarzy.
- Jakich znowu punktów? - moje zdumienie pogłębiało się.
- No punktów. Takich za gryzienie... - Rico spojrzał na Rubi szukając pomocy.
- Bo to jest wszystko ustalone. Pięć punktów za ucho, dziesięć za fafle... - zaczęła wyliczać psica.
- Ale fafle się liczą tylko, jeśli przeciwnik ciebie nie przygryzie przy okazji! - wtrącił rudzielec.
- No tak, więc fafle za dziesięć... - kontynuowała Rubi. - Kark za pięć. Za gardło jest piętnaście i dodatkowy bonus dziesięciu punktów, jeśli uda się wytarmosić. Za łokcie są różne punkty w zależności, z której strony gryziesz. Bo od tyłu to tylko pięć, ale jak z przodu złapiesz i jeszcze po głowie nie dostaniesz to dostajesz dziesięć dodatkowych! Jest jeszcze kilka zasad specjalnych, ale tak w zarysie to tyle...
- I ja właśnie wygrywałem, kiedy pośliznąłem się na podłodze i ona wtedy mnie wytargała za gardło. Dwa razy! To nie fair! Bo to się nie powinno liczyć! To ja mam teraz dziesięć razy ją za uszy łapać dla wyrównania? To nieuczciwe!
- Naucz się przegrywać! - prychnęła blondyna.
- Sama sie naucz!
- Cisza! - przerwałam kolejną pyskówkę. - Was to najwyraźniej energia roznosi! Idziemy na spacer!
- O tak! Spacer! - krzyknęły unisono futra i zgodnie ruszyły do przedpokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:26, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
No nieźle, nieźle.... . A za wytarmoszenie ogona z próbą oderwania, to ile punktów jest?
Pasiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pati od Rubi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:21, 07 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: | No nieźle, nieźle.... . A za wytarmoszenie ogona z próbą oderwania, to ile punktów jest?
Pasiek |
Pasiek! To chwyt poniżej pasa jest! Niegodny goldena! Za to ujemne punkty powinny być przyznawane!
Rico
Terefere! Na moje to co najmniej dziesięć! W końcu udało Ci się niepostrzeżenie zajść od tyłu, nie?
Rubi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza,Tomek,Holka i Goldi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:11, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
czad !!!! Czytałam na głos może u mnie punktacja też się spradzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|