|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:34, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A nie mozna by go przenieśc tutaj do nas na śląsk?
Może jest mozliwosc aby był tam gdzie Ozzi - nas tu jest więcej chętnych do wyprowadzania Porciaka na spacery.
Mielibysmy na niego " wieksze oko "
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:27, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chcę po raz kolejny wywoływać dyskusji, którą już przerabialiśmy ale:
- przede wszystkim nie róbmy z obrony miski zachowania normalnego, do którego pies ma święte prawo ! (szczególnie obrona przed człowiekiem) Człowiek może to akceptować, jeśli chce, ale na pewno nie jest to zachowanie normalne
- Porto ma tendencje do agresji nie tylko przy misce, co pokazał u Eli oraz u weterynarzy
- obrona miski w wykonaniu Porto jest naprawdę nieciekawa (wszyscy, którzy się nim zajmują i mieli okazję to widzieć, twierdzą, że jest to poważne grożenie ze strony psa, do tego stopnia, że lepiej nie przebywać z Porto w jednym pomieszczeniu, kiedy je)
- Porto przebywa w hotelu, a jak wiemy nawet najlepszy hotel to nie warunki domowe, nie wiadomo czy w warunkach domowej codzienności Porto broniłby tylko miski.
- Porto ma prawie 5 lat (ma tatuaż znamy dokładnie jego datę urodzenia i hodowlę) i przez ten czas Porciak prawdopodobnie zgeneralizował sobie dość mocno zachowania agresywne.
Ja nie chcę robić z tego psa potwora, bo na pewno nim nie jest, ale błagam, nie bagatelizujmy pewnych spraw !
Jeżeli ktoś ma ochotę porozmawiać o obronie miski albo podzielić się informacją, że jego pies to robi, zapraszam tutaj:
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/obrona-miski,1100.html
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 9:48, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:28, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Zajmuje się Portem co dzień odkąd wylądował w hotelu w Krakowie, razem z Maciejem. Moje opinie o psie, sa na pierwszych stornach wątku.
Dziś 1szy raz przeczytałam dokładnie cały wątek. Postanowiłam kilka tyg temu, ze będę(poza praca w hotelu),zabierać Porto na prawdziwe spacery. Niestety wylądowałam na operacji kolana i stanęło na 1szym,3godzinnym.
Zabraliśmy razem z mężem (który boi się psów, żeby było zabawniej) go nad jezioro, gdzie mnóstwo ludzi wyprowadź własne psy. Mąż najpierw nie chciał mi oddać smyczy, a później bawili sie z Porto przez cały czas. To, ze Michał boi się psów myślę ma znaczenie, bo powszechnie wiadomo, ze niestabilne psy wykorzystują strach człowieka, żeby go zdominować. Porto nie robi tego wcale. Był dla Niego miły, mimo, ze widzieli sie 1szy raz w życiu.
Pisze, bo mam nadzieje, ze uda się w końcu znaleźć dla niego dom, a te wiadomości na pewno sa istotne.
Porto w samochodzie jest bardzo grzeczny (pisano już o tym),pomijając, ze porwał mi psa z ruchomą głową ,którego mam z tylu na szybie ,i odgryzł ja, było w porządku;)przy okazji wizyt u weterynarza, zawsze w samochodzie zachowuje się idealnie.
Spod Naszego domu poszliśmy spacerkiem nad jezioro. Prowadził go mąż (co było jego debiutem)i szło mu całkiem nieźle. Porto nie ciągnął i był grzeczny. Spotkaliśmy mnóstwo psów po drodze(Porto oczywiście był w kagańcu),ale nie reagował na nikogo. Ani na obcych ludzi, ani psy.
Kiedy doszliśmy na miejsce znaleźliśmy przezornie odludnie miejsce i puściliśmy go wolno. Znam Go na tyle długo ,ze byłam pewna, ze nie ucieknie .Dzień był bardzo ciepły, Parciak postanowił włazić do wody. Nawet płynął za kaczką
Ważne jest, ze nigdy nie oddala się dalej niż na ok.15/20 m. Musi mieć w zasiągu wzroku opiekuna. Zaraz wraca, kiedy się zapędzi i pobiegnie dalej. Reaguje na imię .Ładnie wraca. Aportuje.
Byliśmy na spacerze ok.3 godzin. Cały czas bawił się z Nami, aportował .Później zrobiliśmy rundkę wokół jeziora- bez smyczy. Nie uciekał, pilnował Nas cały czas. Spotkaliśmy ludzi z dziećmi. Była sytuacja, kiedy dziecko(4,5 lat)do niego podeszło, gdy szedł przy mnie i pogłaskało. Porto się cieszył i nic złego nie zrobił. Raz pobiegł w krzaki, gdzie się okazało był inny pies bez kagańca. Wąchał go merdając ogonem, kiedy go zawołałam wrócił od razu.
Później, kiedy już szedł wolno w kagańcu, kilka osób go głaskało przechodząc. Nigdy nie zrobił niczego co by wykazywało ,ze je pogryzie albo mu się to nie podoba. Wita się z każdym i merda.
Czytając wątek od początku, nasuwa mi się przemyślenie, ze być może pogryzienia w DT były skutkiem kumulacji jego złych doświadczeń.
Ktoś wcześniej wspominał, ze być może jego problem z bronieniem zasobów to problem miski jako takiej. Behawiorysta proponował spalenie miski. Tu mi się nasunęło cos ważnego, jak myślę .Ten pies jest tak wspaniały, ze często karmiąc go zapominam, ze może zechcieć mnie użreć ,gdzie chwile wcześniej się w najlepsze bawiliśmy, i przestaje uważać.
Zmierzam do tego, ze w budynku gdzie Porto mieszka w hotelu mam kubeł na karmę (klasyczny, gdzie mieści mi się 18kg worek ).Niektóre psy wracając ze spaceru sprytnie otwierają wieko i pasą się niczym konie, zanim zdążę je zauważyć. I Porto tak robi. A ja ,tradycyjnie biorę psa za „fraki”, i zamykam wiadro. I robię tak samo z Portem. A on nic. Zupełnie nic. Nie reaguje, mimo ,ze to dużo więcej jedzenia niż jego miska.
I kolejna sytuacja. Parciak jest kluska i dostaje karmę light ostatnimi czasy. Tą z kolei trzymam w szafce w worku. Po spacerze idę z miska do szafki ,Porto mi towarzyszy, i prawie zawsze wkłada głowę do worka, żeby uszczknąć odrobinę. Odpycham go, albo zabieram worek. Tez nie warczy. Albo miska stoi na ziemi. Po tym jak ja napełnię, biorę do reki i zanoszę do boksu, razem z Porciakiem. Wtedy również nie warczy. Ogolenie mam wrażenie, ze jest już dużo lepiej. Karmić z reki bezpiecznie można go odkąd go znam.
Myślę, ze jest gotowy na nowy dom. To naprawdę cudowny pies.
Chciałam zapytać jeszcze o wiek Porto. Rozumiem ,ze 5 lat to domniemania. Pytam bo mnie to poważnie zaskoczyło
Pomijając, ze Porto zachowuje się jak dziecko pamiętam, ze byłam z nim chwile po przyjeździe do hotelu u weterynarza. Martwiło mnie ,ze wychodzą mu włosy. Weterynarz powiedział mi ,ze to „dziecinna” podściółka. I jak się jej pozbędzie będzie wyglądał w końcu jak dorosły pies, a nie jak puchata kulka. Bo faktycznie był bardzo puchaty po przyjeździe. I Porto nadal sika jak dziewczyna. Pierwszy raz na długim spacerze 1szy raz zauważyłam jak podnosi nogę ;)Możliwie ,ze jest sporo młodszy?
Porto także poznał mojego kota;)i bardzo polubił. Chciał całować i się bawić
Mam do Państwa jeszcze pytanie. Chciałam zapytać jak działają DT. Jeśli mogę znaleźć Info na form, to proszę mi powiedzieć gdzie.
Nie mogę pozwolisz sobie na psa ,ale myślałam o DT.
Interesuje mnie głównie, ile czasu pies musi przebywać w DT, żeby można było wydać opinie o zachowaniu i przyśpieszyć adopcje.
Jak tylko wrócę do pracy ze sprawnym kolanem, zamierzam zabierać Porciaka nadal na spacery ,także proszę się nie obawiać ,ze brak mu ciepła rodzinnego;)kocham go jak własnego.
Pozdrawiam,
Joanna ST
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:39, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pani Asiu, dziękujemy za bezpośrednią relację z życia Porciaka.
Jeżeli chodzi o jego wiek, to Porto jest psem rasowym i znamy jego dokładną datę urodzenia. On ma 5 lat
Pani Asiu, bardzo nas cieszy, że Porciak w różnego rodzaju sytuacjach zachowuje się poprawnie. Proszę jednak napisać, jak to jest z tym jedzeniem i obecnością człowieka przy jedzącym Porciaku? Czy zmieniło się jego zachowanie w tej kwestii? Czy nadal lepiej nie przebywać w pomieszczeniu, kiedy Porto konsumuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:42, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
tak jak pisałam, już jest dużo lepiej.Nie wychodzę z boksu,kiedy je.
Zdarzało mi się go odpychać od worka z jedzeniem,gdzie włożył głowę,na co nie reaguje.Na wyciąganie go siła z kubła z karmą,również nie reaguje agresywnie.
Kiedy się do niego mówi,kiedy je i wyciąga rękę nadal pokazuje zęby.
Nie broni też zabawek ani swojego kocyka.Zawsze chce go zabierać na wybieg.Wyciągam mu go siłą z pyska- nigdy nie protestuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:41, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy już w kontakcie z osobami chętnymi do adopcji Porto i procedura adopcyjna jest w tzw. toku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:23, 30 Gru 2009 Temat postu: spacer z Porciakiem |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:26, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
proszę mi powiedzieć co z Porciakiem?
wrócilam do pracy po miesięcznym L4,a ta bidota moja ukochana nadal jest w hotelu.
czy fundacja ma kontakt z ludźmi,którzy mieli go adoptować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:32, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
JoannaST napisał: | czy fundacja ma kontakt z ludźmi,którzy mieli go adoptować? |
Niestety już nie. Miało się odbyć spotkanie tych Państwa z Panem Maćkiem, ale od tygodnia ludzie ci nie odbierają telefonu, nie odpowiadają na smsy, jednym słowem - chyba zrezygnowali z adopcji Porto nie uznając za stosowne, aby nas o tym poinformować :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:13, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Maciej wspominał,ze się nie pojawili.
no coz...mam nadzieje,ze znajdzie się ktoś inny.
z mojej strony obiecuje go spacerować regularnie i dbać w hotelu jak o własnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:32, 03 Sty 2010 Temat postu: wczorajszy,świeżutki i wychasany Porciak;) |
|
|
[img][/img]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:48, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za zdjęcia widać, że w Porciaku tkwi wielka energia, pewnie ani chwili nie siedzi w miejscu, tylko zabawa mu w głowie
a poza tym to strasznie ładny z niego kawaler
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:16, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ to jest ENERGIA !
I widać, że zeszczuplał, super !
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoannaST
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:48, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
teraz jada tylko karmę light;)
a świruje zawsze tak samo.tak jak mówiłam- to przerośnięte szczenie;)
Porto jest naprawdę rewelacyjnym psem.pięknym i grzecznym.tylko ta miska nieszczęsna....
jemu NAPRAWDĘ potrzeba domu.
chciałam zapytać fundacje,czy ja mogę prywatnie szukać mu właściciela?umieszczam mnóstwo ogłoszeń apropos Naszych tozowskich psiaków na przeróżnych portalach.oczywiście wszystko będę przekazywać na bieżąco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:51, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pani Asiu, jasne, że można szukać Porciakowi domu na wszelkie możliwe sposoby. Najważniejsze jest, żeby informacje o nim były rzetelne, no i oczywiście potencjalni kandydaci muszą przejść przez naszą procedurę adopcyjną więc może ich Pani śmiało odsyłać do nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|