|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
jeszcze filmiki, za jakość przepraszam. Jeśli coś zrobiłam nie tak proszę o info
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:21, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jak miło Dziękuję Gosiu
Napisz proszę coś o Porciaku, zauważasz jakieś zmiany w jego zachowaniu ?
Ostatnio zmieniony przez Bogusia dnia Wto 23:22, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:41, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bogusiu, oczywiście, że się zmienia! Na dzień dzisiejszy w moim odczuciu Porto to kochany pies, który miał problem, ale praca fundacji, spacery z Michałem, opieka w hoteliku, kurs to wszystko sparawia, że wychodzi na prostą. Jest wesołym psem, posłuszniejszym niż mój własny :/ Nowych ludzi traktuje z dużą rezerwą a niektórych na sam widok nie lubi (mam na myśli sebastiana, choć w końcu dał się mu pogłaskać i obeszło się bez zęboczynów). Czytając posty w innych wątkach to Portuś też jest takim kochanym goldenem, choć błędy przeszłości dały o sobie znać :(Teraz jest innym psem. Jest bardzo mądry i sprytny (samodzielne wprowadzenie porto z powrotem do boksu do łatwych zadań nie należało Bogusia pewnie bardziej była zainteresowana zmianami w czasie naszych spacerów... Porto nie był w stosunku do mnie agresywny, nie wykonał żadnego ruchu w kierunku gryzienia Choć podchodził do mnie z dystansem, na zawołanie spokojnie podchodził. Uważnie mnie obserwował, zwłaszcza ręce i jak się zbliżałam. Wstyd się przyznać, ale widząc Porto pierwszy raz w boksie, z kocykiem w pysku przez myśl przemknęło mi , że może nie dam sobie rady, nie jestem behawiorystą i nie mam pojęcia o psim zachowaniu na tyle na ile inni Teraz nie żałuję tego, że zaproponowałam pomoc w wyprowadzaniu psa, przychodząc do Porto widzę kocyk w pysiu (może na którymś kolejnym razem odda mi a nie właścicielowi hoteliku?), merdającą kitę. Porto bawi sie ze mną, aportuje (żeby nie było, że jest inaczej filmik jest dowodem, nie widać tylko jak mi oddaje kija :/), oddaje zdobycz (prócz odchodów, są bezkonkurencyjne). Z każdym spacerem jest w tym względzie coraz lepiej i Porto pozytywnie mnie zaskakuje. Jest bardziej spontaniczny, przybiega, podskakuje, domaga się pieszczot, podstawia pysio do głaskania. Idąc do niego zachowuję ostrożność, ale już sie nie obawiam, że mogę sobie nie dać rady, tylko jest to dla mnie przyjemność. Chciałabym aby nadal tak było ale przede wszytkim aby znalazł kochający domek i człowieka na własność Mam tylko wrażenie, ze ciągle za mało robię dla Porto Jeśli powinnam o czymś jeszcze napisać chętnie uzupełnię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:45, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Gosia
Cytat: | ...samodzielne wprowadzenie porto z powrotem do boksu do łatwych zadań nie należało |
jakie metody skutkowały by przeszedł do boksu?
Cytat: | oddaje zdobycz (prócz odchodów, są bezkonkurencyjne) |
wybaczcie kolejny qpowy temat ...ale Porciak to qpożerca ludzkich odchodów czy wszelakich?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:02, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wprowadzenie go do boksu to podstęp, jak wrzucałam smakołyk, to wchodził tylko przednimi łapami, wiec weszłam z nim, rzuciłam smakołyk kawałek dalej i szybko wyszłam zamykając drzwi, państwo z hoteliku pewnie mają lepsze metody niż ja. Porto jada wszytkie qpy, zazwyczaj im bardziej śmierdzi tym szybciej ją pochłania (qpy zjadał tylko na przedostatnim spacerze, wcześniej byly pod śniegiem, a ostatnia wizyta to zabawy w ogrodzie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:54, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Państwo w hoteliku pewnie dają mu rano jedzenie po porannym spacerze i pewnie drugi raz dostaje po popołudniowym. Jako żarłok przecież nie odpuści jedzenia i wbiega truchtem. Po wieczornym i południowym pewnie kusza go innymi przysmakami albo wprowadzają go na siłę,
Jeżdżę do psa, który kiedyś miał problemy z zachowaniem, do hoteliku , niedaleko swojego domu, Wytrenowaliśmy wchodzenie do klatki; pies zobaczył, że nie zawsze kończy się na zostawieniu go w klatce. Ponadto pobawiliśmy się w klatce parę razy i zaczęła mu się klatka dobrze kojarzyć. Teraz wejście trochę trwa ale wchodzi sam.
a to filmik z wchodzenia psa do klatki.
http://www.youtube.com/watch?v=dr5f0r2XaIQ
Tak więc jak idziesz do niego po południu to może niech michę dają mu na koniec Twojego spaceru? Będzie prościej
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Wto 12:56, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:04, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jerzy, moje wprowadzanie do boksu wyglądało podobnie też musiałam z nim wejsć, sam smakołyk wrzucony do boksu nie działał. Z michą i zabawą może i masz rację, spróbuję jak tylko bedę u Porto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:02, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Byliśmy wczoraj u Porciaka, zupełnie przypadkiem tak po drodze. Porto przywitał nas z kołderką w pysku i rozmerdanym ogonem. Pan wypuścił go na wybieg i chwilę z nim pobyliśmy. Porto jest mocno zarośnięty, widziałam dredy na udzie. Pani twierdzi, że po trochu mu je wycina, ale po kilku minutach Porto się denerwuje i koniec z strzyżeniem. Jest dość okrąglutki, chociaż pani twierdzi, że spadł już nieco na wadze. Na wybiegu szaleje jak szczenior, gania w koło i bardzo się cieszy z obecności ludzi. Jest mało delikatny w tej gonitwie, może człowieka staranować. Pani i pan opowiadali, że wczoraj rano ktoś wrzucił im na wybieg reklamówkę z suchym chlebem i Porciak na rannym wyjściu ją dorwał. Wcinał chleb na wyścigi, nie było mowy żeby oddał, warczał i nie dał podejść. Dopiero oddal chleb jak pani coś lepszego z kuchni przyniosła. Wypytywałam czy w innych okolicznościach Porto też pokazuje zębole, mówili że nie, że warczy tylko jak coś znajdzie i nie chce oddać i przy misce. Karmę sypią mu do miski jak jest na wybiegu, wtedy chętnie wraca do kojca, a oni nie muszą mieć z nim kontaktu w trakcie jedzenia. Państwo uważają, że to norma, że pies broni zdobyczy i miski. Chleb zabrali, bo było go dużo i bali się, że mu zaszkodzi. Gdy odchodziliśmy od kojca Porto nie był zadowolony, szczekał i skakał na bramkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:15, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś pozwoliłam sobie zajrzeć do Porto Zostałam jak zwykle powitana z kocykiem (no dziś kocyk + kołderka i tak podobno dzieje się od kilku dni) i radosnym poszczekiwaniem. Porto miał dziś dzień pt. "wszytko co ma ręce i potrafi nimi ruszać niech mnie głaszcze", co chwila nastawiał sie do głaskania i starał się wtulić a w przerwach pożerał trawę i sie tarzał. Ponadto ćwiczyliśmy tradycyjnie siad waruj i łapa (dzieki czemu mój beżowy strój został naznaczony odciskami porciakowych łap i tzreba przyznać że wygląda tak jakby tak miało być i wpakować się na ręce skacząc z biegu). Dziś Porto dał się głaskać po tylnych łapach czesać dawał sie również po grzbiecie; tylko jedno miejsce sprawiało że zaczynał sie wiercić i widać było skurcz mięśnia. Skaleczony w tym miejscu nie jest, zmian skórnych też nie ma, przy głaskaniu takiego efektu nie ma...
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Handel wymienny
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Masz patyka! No rzuć!
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Przyniosłem patyka, grzecznie oddałem to teraz mnie głaskaj i czochraj
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Wyczesywanie
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
no i to problematyczne miejsce:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
I na koniec uśmiechnięty pysio
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcina i LOBO
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnowskie Góry Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:33, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tak sobie myslę,że Porto,chyba szykuje sie do wyprowadzki,stad ta kołderka i kocyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozaba
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:35, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No to Porciaku szykuje się Twój nowy czas. Pamiętaj o zabraniu kocyka i daj szybko znać jak tam ciocia Basia i reszta nowego, psiego kuzynostwa. Trzymaj się i nie rozrabiaj odrazu na wstępie Trzymamy za Ciebie kciuki i mocno kibicujemy, kłaniając się Baszce za danie Ci szansy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:23, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czy Porciak zamieszkał już u Basi ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:24, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:24, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Spodziewam się, ze Porciak już jutro zamieszka w swoim nowym domku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|