Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

PORTO
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:44, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Michał ja również strasznie chciałem Ci podziękować za pomoc Very Happy
a teraz nadrabiam zaległości i wklejam kilka zdjęć z świątecznych spacerów w towarzystwie 4 wspaniałych psów Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Porto i Luta
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Porto uczy się latać od najlepszych Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jak już pływać to konkretnie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Michał Majowo-Lutowy dnia Nie 9:45, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:11, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Porto chyba przez tą przerwę w szkoleniu zapomniał paru rzeczy. Na początku szkolenia zacząłem robić z Porto to wszystko co robię z nim przy każdym spotkaniu. Czyli każę warować i zaczynam go dotykać, głaskać, czesać, a dziś nawet go trochę trymerem potraktowałem. Jednym słowem ja mogę Portkowi zrobić wszystko i nie okazuję mi żadnego sprzeciwu. Po mnie przyszła kolej na następną osobę. Na początku wszystko ok, było dotykanie, głaskanie, a w nagrodę był pyszny kurczak Very Happy W pewnym momencie Porto zaczął warczeć i wystartował do jednej z dziewczyn.
Pan Marek twierdzi, że Porto widzi we mnie swojego obrońcę i w momencie, w którym ja mu nie pomogę, w momencie gdy ktoś od niego coś chcę to postanawia sam się obronić.
Dziś na szkoleniu zapytano mnie skąd jest Porto i jaka jest jego przeszłość, być może hodowca jest w stanie coś więcej powiedzieć o jego przeszłości,
dlatego też zwracam się zapytaniem, czy możemy powiedzieć z jakiego hodowli jest Porto i czy jest szansa skontaktować się z hodowcą w celu zapytania czy kojarzy z czym może być związanych ten strach Porto przed niektórymi zachowaniami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:25, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Michał, ja rozmawiałam z hodowcą, gdy dowiedzieliśmy się, że Porto przebywa w schronisku. Hodowca nie był zainteresowany tym psem. A właściciel Porto wyjechał za granicę. Możliwe, że oddał komuś Porciaka, a potem już nie wiemy, jakie były jego dalsze losy. Porto został znaleziony w Poznaniu i przyprowadzony do schroniska. Kto go przyprowadził - nie wiemy. Nie jesteśmy w stanie więcej się o tym psie dowiedzieć, naprawdę próbowałam, wierz mi. Musimy go szkolić takim, jaki jest. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:11, 21 Kwi 2010    Temat postu:

dzięki za odpowiedź, rozumiem i przekaże dalej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:00, 02 Maj 2010    Temat postu:

Oczywiście Porciak również był nad wodą Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
kolejne posiedzenie Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
z górki na pazurki Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Michał Majowo-Lutowy dnia Nie 23:03, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:50, 18 Maj 2010    Temat postu:

U psiaków wszystko ok, piszę byście się nie martwili. Podczas tych strasznych ulew, które są obecnie na Śląsku oba psiaki przebywają w ciepełku. Dziś zamówiłem specjalny fizjologiczny kaganiec dla Porciaka na zjazd Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:17, 22 Maj 2010    Temat postu:

Dziś przy okazji wizyty u weta, przeprowadziłem z Portkiem poważną debatę na temat jego zachowania na zjeździe. Obiecał, że będzie bardzo grzeczny i nic nikomu nie zrobi. Ja z kolei obiecałem chłopakowi, że będę cały czas miał go na oku i będę pilnował, by nikt nie denerwował jego osoby. Porto został zakropiony i na piątek będzie już gotowy by korzystać z kąpieli Very Happy

ejjj stary, czemu wrzuciłeś mnie do bagażnika??? zawsze mogłem się wylegiwać na tylnej kanapie Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
owieczki Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

i trochę filmików, średniej jakości, ale ciężko samemu wszystko zrobić...

http://www.youtube.com/watch?v=0Psw-frxFpc

http://www.youtube.com/watch?v=Q9hQZXPJYlA


Ostatnio zmieniony przez Michał Majowo-Lutowy dnia Sob 19:41, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:04, 01 Cze 2010    Temat postu:





Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 13:06, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:19, 01 Cze 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Na pierwszym planie JA , a za mną Michał i Maja
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:00, 02 Cze 2010    Temat postu:

Wkrótce dostaniemy opinię Marka Fryca o Poricaku, ale jego zdaniem, Porto najlepiej się czuje z jednym czowiekiem, jest wtedy w stanie zaakceptować tego ktosia i jemu zaufać. Kiedy jest więcej osób, mogą pojawić się konflikty i problemy w codziennym życiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 10:14, 02 Cze 2010    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Kiedy jest więcej osób, mogą pojawić się konflikty i problemy w codziennym życiu.

To może dlatego w hotelu, w Krakowie nic nie zrobił Pani Asi, a rzucał się na Pana Maćka i wetkę...
U Ani, w "Żółtym Psie" też ją akceptował bez zastrzeżeń, a pogryzł jej męża i pracownika...
Coś w tym jest!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:42, 03 Cze 2010    Temat postu:

Kochani, podjęliśmy decyzję, że szukamy dla Porciaka wsparcia. Jak słyszeliśmy i widzieliśmy Porto jest psem, który zaakceptuje jednego człowieka i choć taki człowiek istnieje, to niestety nie może wziąć Porciaka do domu, choćby dlatego, że nie mieszka sam.
Porto, jak każdy pies, zasługuje na dobre życie i jeśli znajdzie się właściwa osoba, to z pewnością wtedy Porto trafi do adopcji. Na razie jednak, jak widać, jest z tym ciężko. Dlatego postanowiłyśmy, aby szukać dla Porto czegoś w rodzaju wirtualnej adopcji, którą my nazwiemy OPIEKĄ FINANSOWĄ. Porto będzie cały czas pod opieką prawną fundacji, będzie mieszkał w hotelu, Michał będzie się nim opiekował na tyle, na ile mu czas pozwoli, ale ktoś lub ktosie mogą być sponsorami tego psiaka.

Wszystkich zainteresowanych, którzy nie mogą zaadoptować Porto, ale jego życie ich interesuje (czy wzrusza), proszeni są o przesyłanie funduszy na nasze fundacyjne konto z dopiskiem: DAROWIZNA DLA PORTO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:31, 04 Cze 2010    Temat postu:

Porto to jest dla mnie strasznie zagadkowy pies....
W niedzielę po zjeździe, gdy odwodziłem Porciaka do hotelu podczas rozmowy z właścicielem ( panem Karolem ) zacząłem mówić: " kurczę nie wiem o co chodzi, Porto na wszystkich, którzy próbowali go pogłaskać warczał, a pana nie ( ponieważ na powitaniem pan Karol pogłaskał psiaka ). Na co pan Karol, a to pewnie dlatego, że mnie zna itp i zabrał smycz chcąc Porciaka zabrać i w tym momencie Porto patrzył na pana Karola i warczał, jak ten tylko próbował zbliżyć rękę Porto momentalnie warkolił. Dzwoniłem codziennie pytać jak idzie, czy dalej tak się zachowuję a oni mówili, że jest ok, że Porto już nie pokazuję zębów ani nie warczy. Dziś sam to zobaczyłem, Porto nie reaguję na głaskanie ani pana Karola ani jego żony, a minęły od niedzieli raptem 4 dni......

Tak sobie myślę, że może Porto wcale nie jest taki zły, może on potrzebuję nabrać pewnego zaufania i przekonać się do ludzi. Może im więcej osób by poznawał, bawił by się z nimi ,dostawał by od nich jedzenie, wówczas z czasem by przestał tak reagować na ludzi. Sam już nie wiem w czym jest największy problem.

Pozatym Porto jest posłuszny, szybko przybiega, gdy go wołam, nie ciągnie na smyczy ( ani w centrum miasta, ani przy autostradzie )
Po dzisiejszym spacerze, Porto był cały w takich rzepach z pól . Dał sobie wszystko wyciągnąć bez żadnego ale, co kiedyś było nie do pomyślenia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:34, 04 Cze 2010    Temat postu:

Michał Majowo-Lutowy napisał:
kurczę nie wiem o co chodzi, Porto na wszystkich, którzy próbowali go pogłaskać warczał,


Nie na wszystkich i nie zawsze Porto warczy przy próbie głaskania.
Na zjeździe, po grilu, podeszłam do Michała stojącego z boku i zupełnie automatycznie zaczęłam głaskać psią głowę, która znalazła się pod moją ręką. Byłam przekonana, że to Ozzy, dopiero Warna uświadomiła mi, że miętolę uszy i pychol Porciaka. On nie tylko nie zawarczał, on podstawiał głowę!
Byłam też świadkiem sytuacji gdy Porto, zaczepiany w sposób jakiego sobie nie życzył, manifestował, że czuje się niekomfortowo. Pokazywał to, ostrzegał, ale dał radę (pomomo uporu "zaczepiacza"), nie ugryzł. Ja się bałam, że przekroczona została granica bezpieczeństwa. Ale Michał zapanował nad psem. A pies zapanował nad emocjami.

Dlaczego o tym opowiadam? Dla równowagi. I dla rzetelności opisu. Bo taki Porciak też jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:23, 04 Cze 2010    Temat postu:

Porto warczy, kiedy czuje się zagrożony i kiedy znajduje się w sytuacji dla siebie niekomfortowej. Jest to jego wypracowana taktyka radzenia sobie z problemem, która działa więc jest niejako wzmacniana. Pies ostrzega - to dobrze, bo jest czas i możliwość na uniknięcie konfrontacji (aczkolwiek Marek Fryc mówil, że Porto potrafi zaatakować kiedy człowiek się wycofuje).
Wydaje mi się, że największym problemem w obcowaniu z Porciakiem jest to, że te sytuacje i okoliczności, które go stresują, są zmienne i nigdy nie wiadomo, kiedy i w jakiej sytuacji Portek poczuje się na tyle źle, aby włączyć miechanizmy obronne. Jednym słowem ten pies jest w pewnym sensie nieprzewidywalny (choć na pewno nie jest nieobliczalny).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 12 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin