|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ola&Effek&Szisza
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Praga/Katowice
|
Wysłany: Pią 10:14, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oj biedny maluch...
Mam nadzieje ze szybko mu minie zle samopoczucie...
Byle szybko wracal do zdrowka
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:55, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Warna napisał: | Witaj na naszym forum!
Czy możesz nam napisać w jakim wieku są dzieci? W przypadku chęci adoptowania Pongo jest to dla nas bardzo ważne.
Poza tym, ile czasu przy trójce dzieci jesteście w stanie poświęcić Pongo w ciągu dnia? Kto będzie z nim chodził na spacery? |
Dzieci maja 14 lat (syn), 12 lat (córka) oraz 4 lata (syn). Psu jesteśmy w stanie poświęcic w ciągu dnia dość duzo czasu zarówno w godzinach przedpołudniowych (mój charakter pracy na to pozwala) jak i popołudniowych (dzieci juz dziela obowiązki między siebie). Ponadto mamy silne wsparcie męża, który zobowiązuje się do dłuższych lesnych spacerów (okolica) co zakładam będzie miało rónwież i dla niego znaczenie zdrowotno-rekreacyjne jak i jakiejś formy zabawy - tresury na duzym obszarze (polu) przed domem! Jest jednym z motorów chęci adopcji. Poza tym Pongo już traktujemy jako członka rodziny i tak w przyszłości widzimy jego miejsce u nas. Jest nas pięcioro a chcielibysmy aby było nas 6! Deklarujemy również dobra opieke weterynaryjna przez zaprzyjaźnionego lekarza weterynarii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:06, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
agata z katowic napisał: | Warna napisał: | Witaj na naszym forum!
Czy możesz nam napisać w jakim wieku są dzieci? W przypadku chęci adoptowania Pongo jest to dla nas bardzo ważne.
Poza tym, ile czasu przy trójce dzieci jesteście w stanie poświęcić Pongo w ciągu dnia? Kto będzie z nim chodził na spacery? |
Psu jesteśmy w stanie poświęcic w ciągu dnia dość duzo czasu zarówno w godzinach przedpołudniowych (mój charakter pracy na to pozwala) jak i popołudniowych (dzieci juz dziela obowiązki między siebie). |
Nie chcę się czepiać, ale chciałabym wiedzieć, ile to jest dość dużo?
I nie ukrywam, że zakładaliśmy, że Pongo nie trafi do domu z małym dzieckiem, bo jest to pies, który miał problemy z agresja i nigdy nie wiadomo, jak się zachowa. Mam wielkie obawy. Ale to tylko moje zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:14, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Warna napisał: | agata z katowic napisał: | Warna napisał: | Witaj na naszym forum!
Czy możesz nam napisać w jakim wieku są dzieci? W przypadku chęci adoptowania Pongo jest to dla nas bardzo ważne.
Poza tym, ile czasu przy trójce dzieci jesteście w stanie poświęcić Pongo w ciągu dnia? Kto będzie z nim chodził na spacery? |
Psu jesteśmy w stanie poświęcic w ciągu dnia dość duzo czasu zarówno w godzinach przedpołudniowych (mój charakter pracy na to pozwala) jak i popołudniowych (dzieci juz dziela obowiązki między siebie). |
Nie chcę się czepiać, ale chciałabym wiedzieć, ile to jest dość dużo?
I nie ukrywam, że zakładaliśmy, że Pongo nie trafi do domu z małym dzieckiem, bo jest to pies, który miał problemy z agresja i nigdy nie wiadomo, jak się zachowa. Mam wielkie obawy. Ale to tylko moje zdanie. |
Wielkie obawy? Kłopoty z agresją? Nie chcę sie czepiac ale chciałabym wiedzieć co to oznacza? podczas wizyt pies zachowywał sie poprawnie a poza tym jesteśmy świadomi, że małe dziecko powinno byc pod opieką rodziców! proszę uprzejmie o rozszerzenie tematu. Co do "dość duzo czasu" sadzę, że jesteśmy w stanie poświęcic wyłacznie psu minimum 2 godziny dziennie a w weekendu zapewne więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:56, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
agata z katowic napisał: |
Wielkie obawy? Kłopoty z agresją? Nie chcę sie czepiac ale chciałabym wiedzieć co to oznacza? podczas wizyt pies zachowywał sie poprawnie a poza tym jesteśmy świadomi, że małe dziecko powinno byc pod opieką rodziców! proszę uprzejmie o rozszerzenie tematu. Co do "dość duzo czasu" sadzę, że jesteśmy w stanie poświęcic wyłacznie psu minimum 2 godziny dziennie a w weekendu zapewne więcej. |
Agato, nikomu nie chodzi o czepianie się, byłoby to bez sensu. Wszystkim chodzi o dobro psa i rodziny, do której pójdzie Pongo. Jak to było z agresją Ponga możesz sobie poczytać tutaj, w jego wątku. I naprawdę przyjmij do wiadomości, że celem Fundacji jest jak najlepsze skojarzenie psa z odpowiednią dla niego rodziną. Znam Ponga osobiście i wprawdzie jest sympatyczny i uroczy, ale jednak do rodziny z małym dzieckiem chyba też nie zaryzykowałabym się go oddać.
Tak, że nie denerwuj się i nie traktuj obiekcji Fundacji personalnie, bo to nie o to chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:44, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Miłe Panie,
Przesledziłam uwaznie informacje na forum oraz przemyślałam sobie swoje obserwacje psa. Jest mi niezwykle przykro z powodu sposobu prowadzenia dyskusji i oceny mozliwości adopcji psa na podstawie 3 (słownie TRZECH postów). Znam się na psach i dzieciach wystarczajaco dobrze aby wiedzieć czy moge sobie pozwolic na przyjęcie Ponga do rodziny (bo rozumiem, że troska o małe dziecko przemawia przez was) natomiast decyzja pozostaje poza mną nalezy do fundacji. Wyraziłam gotowośc i nadal ja podtrzymuję.
Pozdrowienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 21:53, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
agata z katowic napisał: | Jest mi niezwykle przykro z powodu sposobu prowadzenia dyskusji i oceny mozliwości adopcji psa na podstawie 3 (słownie TRZECH postów). |
Agato, ale o jakiej ocenie Ty piszesz? Przecież jak do tej pory padały tylko pytania skierowane do Ciebie. I o jaki sposób dyskusji Ci chodzi? Jest niewłaściwy? Przecież zadajemy Ci pytania, jak każdemu, kto ubiega się u nas o adopcję psa.
Nie rozumiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:57, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Alez nikt nie ocenił Cię po trzech postach! Ocena, to jest dopiero po wizycie przedadopcyjnej.
Muszę Ci z przykrością powiedzieć, że to Twoją wypowiedź, przynajmniej ja, odebrałam jako zbyt ostrą.
Ale pierwsze koty za płoty... Piszesz, ze znasz się na psach - czy mogłabyś zdradzić więcej szczegółów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:04, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ania, u której Pongo przebywał przez pewien czas (i która szkoli psy), jest także sceptyczna, co do oddania go do domu, w którym są małe dzieci. Powody są dwa:
- warczenie przy misce i zabawkach, które zostało wyeliminowane, ale nie ma pewności czy się nie powtórzy, zwłaszcza, że pojawilo się u psa już w bardzo młodym wieku
- Pongo jest dużym, silnym psem, nieświadomym swojej wielkości i siły i może zrobić dziecku krzywdę (zupełnie nieświadomie) swoją masą.
Szukając dla Pongo nowego domu kierujemy się przede wszystkim dobrem psa oraz opinią o nim wydaną przez bardzo doświadczoną osobę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:21, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W pełni szanuję intencje i sposoby działania fundacji odnoszę jednak wrażenie, że prowadzenie dyskusji w tak ważnej sprawie poprzez forum internetowe jest mało wydajne (być może z racji szerokości działania i skali jedyne z możliwych). proszę zwrócić uwagę, ze nie jestem jedyna osobą tutaj z lekka poirytowana co jak sądzę odnosi się właśnie do tego. Proponuję spotkanie, rozmowę, wizję lokalna, która pozwoliłaby nam uświadomić sobie problemy a Państwa być może przekonać do rodziny pomimo obiekcji. Co do moich doświadczeń z psami to wychowywałam się z psem i później, już w dorosłym wieku również mieliśmy przyjaciela. Aktualnie obcujemy bardzo często z "polikulturą" psią w postaci Toli (ogar), Goldiego (golden), Werbla (jamnik), Filip (terier), Kondi (kaukaz).
Pozdrawiam ciepło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:39, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Agato, gdybyś uważnie czytała, to zauważyłabyś, że na forum nie prowadzi się dyskusji z kandydatami na temat adopcji. Na forum należy się przedstawić, napisać coś o sobie. Potem kandydata odwiedza wolontariusz, zdaje sprawozdanie Zarządowi Fundacji (już poza forum) i jezeli kandydat zostanie zaakceptowany, to dalsze rozmowy tez są prowadzone przez Zarzad, a na forum pojawia się informacja o akceptacji kandydata i psie, którego otrzyma (bo nie zawsze jest to pies, o którego się pierwotnie starał).
Tak że Twoja irytacja jest tu nie na miejscu i wynika z pobieznej lektury, co tez przytrafia sie innym "lekko poirytrowanym" .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:50, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
pozostaje mi tylko życzyć dobrej nocy i oczekiwać na ewentualne odwiedziny wolontariusza.
Dobranoc
Agata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 23:03, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
agata z katowic napisał: | proszę zwrócić uwagę, ze nie jestem jedyna osobą tutaj z lekka poirytowana co jak sądzę odnosi się właśnie do tego. |
Zadziwia mnie niezmiennie fakt, iż osoby ubiegające się o adopcję, co do których mamy wątpliwości, uwagi lub niepasujące im pytania, zamiast przekonać nas, że jesteśmy w błędzie, że jak najbardziej nadają się na opiekuna tego czy innego psa, oburzają się i irytują. To z reguły nie wróży dobrej współpracy. Ani rozmowy ze zrozumieniem działającym W OBIE strony...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:08, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
agata z katowic napisał: | pozostaje mi tylko życzyć dobrej nocy i oczekiwać na ewentualne odwiedziny wolontariusza. |
Wizyta przedadopcyjna już się odbyła kilka dni temu, była przecież u Was Zorka z Pongo.
Mamy relację z tej wizyty, mamy też drugiego chętnego do adopcji - wkrótce podejmiemy decyzję, gdzie zamieszka Pongo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:37, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Drogie fundacyjne Aurealki
Całe zamieszanie pewnie jest wynikiem gdzieś popełnionego przezemnie błędu.Dla nie wtajemniczonych : Agata z Katowic już odbyła wizytę przed adopcyjną jak również spacer z psami tz.Zorką i Pongiem. Pongo pokazał wszystkie swoje "złe" strony czyli slinienie które pozostawił na małym stoliczku jak również picie z miski z charakterystyczną "dziurawą brodą"oraz ciągnięcie na spacerze na smyczy .Cała jej rodzina poznała już Ponga ,jak można wyczytać z wypowiedzi Agaty z Katowic -Pongo bardzo przypadł im do serca może dlatego są lekko poddenerwowani.
Wiedzą też o jego wczesniejszym zachowaniu ,jak również zaprosiłam ich na forum do poczytania o historii Ponga.
A co do Pongowej agresji : wiem że Ania jest szkoleniowcem psów i wie i umie z psami robić więcej niż my wszystkie razem do kupy wzięte.Pongo przebywał u Ani chyba tydzień?Ania wyłapała złe strony Ponga.Następnie Pongo przyszedł do mnie , jest z nami 6 tydzień( rany jak ten czas leci ) U mnie jest dwójka dzieci ,fakt że jedno duże a jedno małe .Przez cały ten czas Pongo ani razu nie zachował się agresywnie w stosunku do Tomka - a mój Tomek to potrafi czasami nawet świętych wyprowadzić z równowagi.Fakt że zabawa z Pongiem odbywa się pod moim okiem ale wynika to z cielakowatości Ponga ,nikt go nie uczył jak bawić się z małym człowiekiem .Wczorajszy zabieg też był swoistym testem relacji pies - dziecko . Tomek siedział na dywanie a Pongo połozył mu swój wielki łep na kolanach do głaskania i widać było że sprawia mu to przyjemność mimo bólu pod ogonem Wiem że chcecie dobra tego psiaka ale uwierzcie mi ja chyba najbardziej.Jestem z nim już bardzo emocjonalnie związana. Wszyscy którzy mieli na DT psa pewnie wiedzą o czym mówie.Dlatego też najlepiej go znam więc proszę nie róbcie z Ponga "potwora".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|