|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 17:49, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
I znów dziś przeżyłam WIELKI szok nasz pan dr. nie wziął nic za wizytę do tego dodał jeszcze leki za FREE . Wypisane są 2 recepty dla Norci. Oczko ma takie bo zapalenie poszło pod 3 powiekę (nie pamiętam na co :/ ). Teraz dostanie znów te kropelki do włączenia co miała na początku z Krakowa. Niestety serduszko nie "pika" nadal tak jak trzeba Jest słabiutkie. Oby się wzmocniło!! Pozdrawiamy serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:52, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Biedna Norka . Nadmierna tusza, osłabione serduszko i na dodatek jeszcze te upały .
Podobno ma być teraz kilka chłodniejszych dni. Może Norce bedzie łatwiej.
Mówiłaś, Kasiu, ze Norka schudła. Może wrzucisz jakąś fotkę?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 18:54, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 19:40, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście tylko później, ale zrobiłam jak się kąpała Pozdrówka
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 20:54, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
szlag mnie trafi wywala mnie z image us :/:/:/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:45, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, może spróbuj popracować w fotosiku.
To link do niego: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:11, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kasiu, no i co z obiecanymi fotkami Norci? Czekamy z niecierpliwością od rana a tu nic :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Sob 21:29, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kochane nie bedzie fotek, dopóki klucza do kasperskiego nie skombinuję :/ Mam wirusa jakiegoś, który wywala mnie z każdej próby wrzucenia fotek gdziekolwiek, nawet na maila. W każdym bądź razie, Norka jest u mnie do poniedziałku wieczór, lub wtorku rano. Jest rewelacja, Norka się ożywiła baaaardzo przy Bajeczce i moich bardzo "spokojnych" dzieciach. Przynosi piłeczkę Baja nie reaguje na nią negatywnie. Byłyśmy we trzy na spacerkach już, poradziłam sobie bez problemu Zjadły kolacyjkę, Norka swoją porcyjkę leków wieczornych. W międzyczasie wyobraźcie sobie jedno co zauważyłam to totalna zazdrość Bajeczki o głaski Trzeba miziać Baję a ukradkiem drugą ręką Norcię. Poza tym Norka kładzie się przy drzwiach, i przy jednym takim ułożeniu Baja zagrodziła jej wyjście specjalnie kładąc się w jego poprzek Poza tym zostały już same na 2 i pół godz w domciu. Wracając myślałam że moje mieszkanie będzie wyglądało jak po przejściu tornada, na szczęście obie chyba spały cały czas, a kiedy weszłam do domciu z Olą One przywitały nas szaleństwem i merdoleniem ogonkami, mało im nie odpadły. Dywany miałam poprzestawiane Jak wynajdę te klucze :/ obiecuję fotki .
P.S. Chyba że ktoś ma takowe to proszę na maila, będzie szybciej. Pozdrówka Norkowo Bajecznie :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:31, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cały tydzień" męczyło " mnie zdrowie Norki, cieszę się, że jej stan nie pogorszył się drastycznie.
Najgorsze ma chyba za sobą i miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
Nie chcę tu nikogo obrażać, ale poprzedniego właściciela ( "hodowcę " ???? ), to ja bym ...........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:38, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cisza w Norkowym wątku
Kasia odcięta wirusami od internetu. Coś mi się o uszy obiło, że Maria miała się dzisiaj zalogować i o Norce sama napisać
Sprawdzam co jakiś czas i nic nie ma, ale dzień się jeszcze nie skończył.
Poczekamy, zobaczymy, może doczekamy się świeżych wiadomości.
A może jakiejś fotki , bo podobno Norka zdecydowanie schudła...
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 19:40, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Gość
|
Wysłany: Wto 16:18, 19 Sie 2008 PRZENIESIONY Wto 16:30, 19 Sie 2008 Temat postu: Przyszlosc Nory |
|
|
Czesc, poniewaz nie mam w domu internetu, o mnie i Noruszce pisze Kasia.Robi to jednak bardzo delikatnie, a zycie jest niestety brutalne, dlatego chcialabym wniesc troche wiadomosci na temat Norki.Dostalam ja w bardzo kiepskim stanie-brudna, zaniedbana, chore uszy i oczy.Uszka juz wyleczone, a oczy niestety ciagle sprawiaja klopot.Na jedno teraz nie widzi, gdyz ma zapalenie trzeciej powieki.Oczywiscie pamietamy, ze Norka wazyla 62 kg.Jest przez caly czas pod opieka lekarza i w madry sposob odchudzamy ja.Postepy juz widac.Stan zdrowia psinki jest niestety bardzo zly.Jak mowi sam Pan Dr, z jej sercem jest niewesolo i roznie sie to moze skonczyc.Przez zle krazenie, naczynia wloskowate nie pracuja jak nalezy i nie jest wydalana z organizmu woda, ktora gromadzi sie w brzuszku.Nora wyglada przez to jakby polknela pilke.To uniemozliwia jej chodzenie i poruszanie sie.Sa chwile, kiedy bardzo slaba nie jest w stanie wyjsc na 3-cie pietro, albo nawet skonczyc spacerku i wtedy prosze przechodnia, aby pomogl mi wniesc ja w kocu na gore.Taki stan powtarza sie coraz czesciej.Jestem tym zalamana, bo sytuacja jest trudna.Kasia nie zawsze przeciez moze mi pomoc, a teraz nie moge funkcjonowac samodzielnie z Nora.Przed wzieciem psa, wielokrotnie prosilam (takze w czasie wywiadu srodowiskowego), aby byl to pies zdrowy.Wiadomo, ze jest to zywe stworzenie i roznie moze byc pozniej, ale chcialam uniknac patrzenia na cierpienie i kontaktow z lekarzem.Niestety caly czas wlasnie w tym uczestnicze.Czesto Norka pada bez sil z ciemnobordowym jezykiem i nie wiadomo czy przezyje.Dopiero zastrzyki przywracaja ja do normalnego stanu i tak jest coraz czesciej.Nora nie moze mieszkac tak wysoko i choc nie wyobrazam sobie oddania jej, nie widze tez patrzac realnie jej przyszlosci w tak wysoko polozonym mieszkaniu.Chodzi przeciez o dobro psa, co podkreslal Pan Dr.Jej serce juz zawsze musi byc pod kontrola.Wszystkie organy wewnetrzne sa zatluszczone i zle pracuja, ale serce i watroba sa w najgorszym stanie.Tutaj sama milosc i troskliwosc nie wystarczy.
Caluje wszystkie psiaczki poznane w Krakowie (ich Pancie oczywiscie tez).
Maria
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:40, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Droga Mario,
Rozumiem Twoje rozgoryczenie i żal, ponieważ faktycznie Nora była w bardzo złym stanie po zabraniu od właściciela. Jednak nikt z nas nie widział wcześniej Nory i nie wiedział, że jej stan jest tak kiepski i poważny. Opieraliśmy się tylko na tym, co mówił właściciel. Sama wiesz, że adopcja przebiegła bardzo szybko, Nora właściwie nie przebywała w domu tymczasowym więc nie mieliśmy możliwości i czasu na podleczenie jej, wykąpanie i wyczyszczenie.
Z tego co wiem, w Krakowie zostałaś spytana, czy na pewno chcesz adoptować Norę, już po tym jak ją tam wszyscy, włącznie z Tobą, zobaczyli. Rozumiem, że było Ci niezręcznie się wycofać, ale powinnaś to zrobić wtedy, jeśli miałaś jakiekolwiek wątpliwości. A rozumiem, że miałaś, bo z tego co piszesz, zależało Ci na zdrowym psie, a Nora na takiego na pewno nie wyglądała.
W każdym razie, tak jak zostało napisane w umowie adopcyjnej, możesz w każdej chwili wycofać się z adopcji Nory i oddać nam ją. Nie czuj się w żaden sposób zobowiązana do trzymania jej wbrew samej sobie. Bez sensu, abyście obie się męczyły.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 16:42, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Gość
|
Wysłany: Śro 21:11, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam doswiadczenia w kontaktach z psami o takiej tuszy, szczerze mowiac nie spodziewalam sie,ze wystapia jakies komplikacje ze zdrowiem Nory.Zaniedbanie zas i brud mozna zlikwidowac.Nie mecze sie z Nora, i ona chyba ze mna tez nie, bardzo ja pokochalam i nie chce jej oddawac.Caly czas licze na to, ze jej stan zdrowia (serca) ustabilizuje sie na tyle, ze bedzie mogla funkcjonowac mieszkajac na 3-cim pietrze (bez windy).Dzisiaj znowu byl lekarz i stwierdzil, ze serce jest jeszcze slabsze.Dlatego tez musimy sie liczyc z roznymi ewentualnosciami, co nie znaczy, ze tego chce i ze tak sie stanie.
Pozdrowienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:36, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Marysiu trzymaj się ,jak potrzeba jakiejś pomocy to pisz,dzwoń po to tu wszystkie jestesmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:44, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | bardzo ja pokochalam i nie chce jej oddawac. |
Mario, ani przez chwilę nie pomyślałam, że może być inaczej. Pisząc, że się obie męczycie miałam na myśli Wasze zmęczenie fizyczne (dla Norki chodzenie po schodach musi być maksylmanie wyczerpujące, dla Ciebie noszenie jej także) i Twoje zmęczenie psychiczne (chodzenie po lekarzach, patrzenie na psa w cięzkim stanie).
Nie wiem jak możemy Wam pomóc, poza pomocą finansową, a nie chcę, żebyś czuła się przyparta do muru czy pozostawiona sama sobie, dlatego wspomniałam o oddaniu Nory.
Cały czas liczę na to, że sytuacja się przełamie i organizm Norci zacznie się regenerować.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 21:45, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:45, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mario, wiem,że boisz się najgorszego i nie wyobrażasz sobie,że sunia którą niedawno pokochalaś może przenieść się za TM.
Myśl kochana pozytywnie. Piszesz, że Norunia powoli chudnie, a przecież większość jej kłopotów zdrowotnych związana jest z otyłością i otłuszczeniem. Każdy ubytek wagi jest więc małym kroczkiem do poprawy zdrowia.
Wszyscy martwimy się o Norę i mam nadzieję, że już wkrótce i dla Was zaświeci słoneczko, a Norka wesoło skacząc wybiegnie na łączkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|