NORA

marta.bajowa

Mario a jak teraz z brzuszkiem Norki? Dalej pojawiają się biegunki?

Pawel

GJ

k:

Maria

Biegunek nie ma już od dawna.Zlikwidowanie ich było warunkiem przeprowadzenia wcześniejszych operacji.Gnijącej macicy nie ma,włosogłówki też,a więc i brzuszek funkcjonuje normalnie.Są te straszne gazy, ale to ta trzustka i na nią musi przyjść dopiero właściwy moment.

Jolanta

Trzustka! Nieprawidłowy poziom cukru jest najprawdopodobniej związany z pogorszeniem się stanu trzustki!!!
Jeżeli trzustka będzie prawidłowo funkcjonować, to cukier sam się unormuje.

KasiaJ

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zorkowa

Mario ale Norka piekna Laughing

cud -malina Laughing

Maria

W ciągu ostatniego miesiąca były robione wszystkie możliwe badania,aby dowiedzieć się co jest przyczyną hipoglikemii i postępującej w zastraszającym tempie anemii.Nora jest w ciężkim stanie ,bo ma duszności[w sobotę była intensywnie ratowana],tyje,ciężko jej się ruszać bo szybko się męczy.Oczywiście to co już pisałam o oczach, nadal postępuje.
Woreczek żółciowy jest tak bardzo powiększony,że jego rozmiary przekraczają 6cm.
Diagnoza została dzisiaj postawiona.Wykluczono jako przyczynę wszystkiego trzustkę.Jest to najprawdopodobniej[wszystkie badania na to wskazują] rak krwi.Aby to potwierdzić lub wykluczyć należałoby zrobić biopsję szpiku .Niestety z wielu względów jest to niemożliwe....
Jest jeszcze ewentualność,że anemia nie jest wywołana rakiem ale [nie pamiętam nazwy] bakterią,która wywołuje taką chorobę krwi.Okaże się to po tygodniu brania antybiotyku[Doxsycyliny-być może źle to napisałam].Jeśli krew "stanie w miejscu",będzie to oznaczało,że jeszcze coś można zrobić.

Agata_Emi_Lili

Mario, czy możesz w jakiś sposób podać nam wyniki badań (mailem, na PW, tutaj na forum)?

Jolanta

Mario, nasz wet też prosi o wyniki badań Norki.
Pytał też czy była robiona biopsja węzła chłonnego?
Jutro rano, na adres Kasi, priorytetem, wysyłam 9 tabl. 100 mg Dotur (doxycyklina).
Powinno być na piątek.
Trzymajcie się!

PS. Ważność tej doxycykliny do 04.2010.

Pasiasta Alicja

Mario, a może dobrze byłoby jednak wziąć Norkę do Waszawy i dobrze zdiagnozować u najlepszych?

Zdaję sobie sprawę, że Norka musiałaby na kilka tygodni zostać w Warszawie, ale wobec zagrożenia życia jest to tylko drobna niedogodność. Zdrowie Norki przede wszystkim.

Przecież te wzystkie badania, trwające od roku to ogromny koszt i stres. Więc może jednak warto byłoby przemyśleć takie rozwiązanie?

Jolanta

Zdroworozsadkowe rozwiązanie, proponowane przez Alicję, niewatpliwie jest słuszne.
Jeżeli w ciągu najbliższego tygodnia, o którym pisze Maria, stan Norki nie poprawi się,
należałoby zdiagnozować i rozpocząć leczenie Norki w ośrodku akademickim,
gdzie możliwości są nieporównywalnie większe niż w lecznicy.

Agata_Emi_Lili

Możemy spróbować skonsultować narazie "na odległość" przypadek Norki z bardzo dobrymi lekarzami na SGGW (m.in. prof. Lechowskim), ale musimy mieć szczegółowy, chronologiczny opis choroby, objawów, wszystkich wykonanych badań, wyników, podawanych leków itp. itd - jednym słowem musimy znać każdy najdrobniejszy szczegół chorób i ich leczenia.

marta.bajowa

Ja również oferuję pomoc w konsultacji wyników badań u mnie na uczelni i szukaniu diagnozy. Mamy bardzo dobrą hematolog (jeśli można tak nazwać weterynarza, ściśle specjalizującego się w diagnozowaniu wyników badań krwi).

Halina&Abra

Może własciwym rozwiązaniem byloby jak najszybsze sprowadzenie Nory do Warszawy i umieszczenie jej odplatnie na czas badan i konsultacji np. bezpośrednio na SGGW. Ewentualnie można pomyśleć o jakims małym hoteliku z dobrą opieką, albo o prywatnej osobie, która odplatnie, na czas pobytu Nory w Warszawie podjęlaby sie opieki nad nią. Ze swojej strony deklaruje pomoc finansową w pokryciu części kosztów tego pobytu. Jestem pewna, ze wspolnymi siłami jesteśmy w stanie podołać temu obciążeniu finansowemu.
Szybka diagnoza i podjęcie leczenia to dla Nory być albo nie byc, bo stan jest poważny.
Pozdrawiam. Halina z Abrą.

Pasiasta Alicja

Ja również deklaruję udział w kosztach pobytu Norki w Warszawie.