NORA

Gość

Agata_emi,Warno,Asiu Axelowa, prosze powiedzcie mi[napiszczcie] jakie trzeba podjac kroki, zeby prawidłowo-legalnie,moc spytać Tą,czy Owa osobe o pieniazki potrzebne na leczenie pieska?.
Ja pracuje w miejscu, gdzie przewija sie grom osob, i to osob, ktore moze mogły by pomoc w dofinansowaniu leczenia Nory,jednak jak mam to zrobic???.Pprzesciez nie podejde do kogos i nie powiem dajcie troszke kasiorki,bo piesek portrzebuje...
Czy Ja moge sie na kogos powoływac?.
Prosze napiszcie jakie sa sposoby na zdobycie funduszy...

AfraK

Boże....nie zdawałam sobie sprawy że takie ma ślipka chorutkie Sad

Bedzie oki , trzymamy kciuki!!

Warna.

KasiaJ

Dorotko, bardzo dziękujemy za chęć pomocy Norce, ma ona utworzone allegro na którym można licytować "cegiełki" na jej leczenie. Można wpłacać też pieniążki (każdą dowolną kwotę) na konto Marii (które jest na allegro) z dopiskiem DLA NORY. Każdy jeden wydatek z tych pieniędzy jest i będzie miał pokrycie w rachunkach (które de facto są do wglądu) i wszystko będzie opisane w tymże wątku. Bardzo dziękuję ponownie w imieniu Norki i wrzucam link do allegro:

[link widoczny dla zalogowanych]

Maria

Kochani, zawsze mam kłopoty ze wstawieniem fotek, bo po pierwsze ukradziono mi aparat, a po drugie dopiero dzisiaj Kasia przeszkoliła mnie jak się to robi [swoją drogą to Kasisko jest niezastąpione!] To ostatnie zdjęcie jest z 12, gdy Norka jeszcze się nie wybudziła, a następne robione dzień po operacji. Noruszka nareszcie ma duuuuuuże normalne oczęta! To dzięki W A M ! Dzięki Waszej dobroci, wrażliwości mogła odbyć się ta operacja. Dzięki wielkie za tę pomoc Exclamation

Nieśmiało przypomnę, że jeszcze trwa Allegro i jeśli ktoś zechciałby i może,t o pieniążki można wpłacać. Każdy wydatek jest potwierdzony [rachunki, faktury, paragony] i jeśli ktoś zażyczyłby sobie, to jest to do wglądu. Po operacji rozliczenie podam na forum. Już kupiłam leki i cały czas inwestuję w przywracanie Norce zdrowia. Operacja zaś-sterylizacja będzie w środę 28bm. Oczywiście znowu będę prosiła o trzymanie w tym dniu kciuków. Boję sie tej operacji. Wierzę jednak, że Norce jest dane zakosztować normalnego życia [a przy okazji i mnie]. Zresztą i tak nie będzie ono do końca normalne, bo na lekach cały czas. Wierzę tez, że dobro dane, wraca do człowieka. Życzę Wam więc z całego serca, abyście mieli tego "dobra", które jest Wam najbardziej potrzebne pod dostatkiem. Jeszcze raz bardzo dziękuję! Norce oczka goją sie bardzo ładnie. Nawet sierść odrasta pięknie, a opuchlizna już zeszła zupełnie. Niestety zrywa się nadal. Ten wypadek był kolejną rzeczą, która nie powinna się jej przytrafić. Będę na bieżąco informowała o jej stanie. A w środę wiecie....kciuki.

Maria

Dawniej po spacerach myłam Norce łapki w miseczce,albo jej ręczniczkiem do tego celu służącym.Teraz ze względu na paskudną pogodę,Nora wchodzi do wanny i tam prysznicem mogę dokładnie oczyścić łapki,brzuszek i co tam trzeba.Jak wiecie sunia uwielbia wodę,kąpiele a więc każda możliwość" pochlupania ",jest dla niej wielką frajdą.W pewnym momencie gdy byłyśmy sobie w domu,usłyszałam proszacy głos Norki"auuuuu".Tak zawsze domaga się pieszczot,gdy je za szybko skończę.Przed chwilą widziałam ją idąca w stronę kuchni,ale tam jej nie było.Okazało się,że weszła do uchylonej właśnie łazienki[na tej samej trasie],stała sobie w wannie i prosiła o kąpiel.Nie macie pojęcia jak komicznie to wyglądało.Śmiałam się sama do siebie, a Norka patrzyła zdziwiona,że nie spełniam natychmiast jej żądań.Zostawiłam jeszcze parę razy [celowo] otwarte drzwi do łazienki i....było dokładnie to samo-pakowała się do wanny i wołała mnie.Ma w ogóle ostatnio tak szalone i zabawne pomysły,że na rutynę z nią nie można narzekać.Jest coraz słodsza,tak jakby zdawała sobie sprawę z tego,że coraz mniej jej dolega,że jest coraz "zgrabniejsza",a wiec musi zwracać na siebie uwage.

Agata_Emi_Lili

Wygląda na to, że Norka lepiej się czuje, skoro przychodzą jej do głowy szalone pomysły

Renata

no proszę , a to spryciula Very Happy

chyba faktycznie czuje sie lepiej , to dobrze Very Happy

Warna.

Ja pierwszy raz w życiu słyszę o psie, który sam wchodzi ochoczo do wanny. Moje chętnie z niej uciekają. Poza tym nie dałyby rady wejść do wanny same, więc tym bardziej Nora jest niezwykła. Może woda koi ból czy świąd tych jej problemów skórnych?

Bogusia

Panienka czyścioszka, no proszę Very Happy

To znaczy jest bardzo dobrze, przecież samo wejście do wanny to niezły wyczyn. Pozdrawiamy Norkę i Marysię serdecznie i życzymy jeszcze więcej miłych zaskoczeń Smile

KasiaJ

Kochani gdybyście tylko zobaczyli jak Norka zachowuje się na spacerach gdy wyczuje gdzieś wodę... Nie ważne że jest ok 30-50 m. od niej, ważne że jest. Maria wtedy musi dobrze trzymać smycz i zapierać się obiema nogami, bo innaczej obie by się w niej znalazły Wink

Ja trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i zabieg u dr. Sochackiej. Strasznie mi przykro że nie mam jak pojechać i pomóc... Sad

Pozdrawiam Was BAJECZNIE kochane :*:*:*:*:*:*

Agunda

My tez trzymamy kciuki i czkamy na wieści
szczególnie jak Norka zniesie narkozę

Warna.

Maria

Jedziemy obydwie[czyli ja i mój pies] autobusem,a potem wieczorem przyjedzie po nas zaprzyjażniony[z Norką] kierowca.

KasiaJ

Kochani Maria z Norką szczęśliwie dotarły (całe czarne z błotka) do lecznicy Very Happy

Jechały autobusem, droga odbyła się bezproblemowo. Czekam na dalsze wieści Very Happy

Trzymajcie MOCNO kciuki i łapki!!!!!!!!!