Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nilka coraz lepiej się u nas czuje, zaczepia nas o głaski, zajęła sobie legowisko Genoma
Oczka coraz mniej łzawią.
A dzisiaj obydwoje zajęli się żebraniem Udało się nawet zdjęcie zrobić:
No daj już tego smaczka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Potem był spacerek i tarzanki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A w domu to najczęściej tak czas spędzamy
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:29, 14 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Przede mną siedzi właśnie taka mordka:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:23, 15 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nilka coraz spokojniejsza (chyba stres już odpuszcza), nawet chyba zaczyna reagować na imię.
W domu to jest zupełnie bezproblemowy pies, większość dnia przesypia.
Na dworze jest troszkę nadpobudliwa (ale chyba też już mniej), cały czas podchodzi do ludzi jakby szukała swojego człowieka, ale jak ktoś zwróci na nią uwagę i zagada, albo wyciągnie rękę to ona się cofa i oddala, nie chce się zaprzyjaźniać.
Poszukuje też cały czas jedzenia na podwórku i jak już coś wywącha to potrafi się zaprzeć jak słoń prawie (skąd tak dużo siły w takim małym ciałku?).
Dziś zostawiłam obydwa rudzielce na 1,5 godziny same (pod okiem kamery) i potem sprawdziłam co robiły.
Genom jak zwykle leżał pod drzwiami wejściowymi, a Nilka na legowisku. Genom dwa razy zaszczekał i wtedy Nila uciekała z legowiska do pokoju, chyba nie lubi szczekania. Po jakimś czasie wracała na legowisko.
Na mój powrót obydwa psiaki zareagowały tak samo, mega radością, a Nila przy powitaniu zabrała mi klucze z ręki, bo ja mam do kluczy przyczepionego misia pluszaka, i tak z tym miśkiem w pysiu mnie witała
Potem wymieniłam jej klucze na pluszaka, a Genom pluszaka jej zabrał, to ona wzięła innego i znowu Gienek jej zabrał, a ona znowu innego
Gienek jej zabiera pluszaki, a ona bez protestu oddaje, ale szybko łapie innego. Jest zupełnie nie konfliktowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:39, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Nila bardzo szybko nauczyła się, że warto przybiec na hasło Nila, bo zawsze coś do mordki wpadnie
Jest coraz bardziej kochana
Podoba mi się jak przychodzi założyć obróżkę i jak grzecznie czeka, żeby smycz przypiąć, ale potem to już jest cała w skowronkach i tupie przed drzwiami
Dziś stwierdziła, że nie będzie leżała na twardej podłodze i wpakowała się Gieniowi do legowicha Gienio co prawda po jakimś czasie stwierdził, że niekoniecznie mu się to podoba i poszedł sobie, ale chwilę leżeli razem.
No i jej ulubione zajęcie
A tu zaczepia Tomka podczas jedzenia, czyli żebranko małe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:20, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Prawie jak odbicie lustrzane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:23, 17 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
A dziś Nila dostała w prezencie własne mięciutkie legowisko
Opis na metce: Orthopedic Support Pet Bed.
Właśnie je testuje
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:46, 18 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wybraliśmy się pohasać po śniegu. Nilka dostała linkę i sprawdzaliśmy jak będzie się zachowywać. Nie miała ochoty uciekać, na wołanie reaguje całkiem fajnie. Ma mega energię i chętnie biegnie za piłką. Przy okazji zgubiliśmy jedną piłeczkę poleciała gdzieś w śnieg i psiaki jej nie znalazły.
Na szczęście mieliśmy dwie.
Dorota tu były smaczki i gdzie są?
[link widoczny dla zalogowanych]
O piłeczka, rzucaj !
[link widoczny dla zalogowanych]
Przyszłam, co chciałaś?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu kilka króciutkich filmików z dzisiejszy zabaw:
http://youtu.be/Onmjd6rAzuY
http://youtu.be/KUeA3GChX2c
http://youtu.be/J21A8GUUVu4
http://youtu.be/cQJJ873HL8s
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:03, 18 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Teraz jest czas na odpoczynek
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 19 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj na spacerku Nila nas rozbawiła:
Mieliśmy do zabawy piłeczkę i świnkę z ogonkiem, spotkaliśmy jakąś labradorkę, która bardzo szybko przywłaszczyła sobie świnkę (Genom jakoś tego nie zauważył). Po jakimś czasie próbowaliśmy odzyskać świnkę, a tu niespodzianka, labradorka nie zamierzała jej oddać, uciekała, Nila wtedy w podskokach pobiegła za nią i ją obszczekała, na co koleżanka wypuściła świnkę i się oddaliła.
Wyglądało to bardzo zabawnie, bo Nilka zrobiła to tak szybko, bez agresji i potem odwróciła się zupełnie niezainteresowana świnką. Przemówiła labradorce do rozumu i sobie poszła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:21, 23 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dziś nasza księżniczka oddała krew do badań i teraz odpoczywa
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:24, 25 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mamy już wyniki Nili. Są bakterie w moczu i musimy zrobić posiew. Umówieni jesteśmy też na RTG, może się dowiemy czemu łapka nie działa tak jak powinna.
Przy okazji wizyty u lekarza zważyliśmy panienkę i waga na razie bez zmian.
Nilka coraz lepiej się u nas czuje, nawet czasami już widzę uśmiech, trochę nieśmiały, ale jest
Na co dzień żyjemy sobie spokojnie, spacerki w tej chwili nie za długie, bo temperatury u nas jakieś mocno mroźne. W domu Nila głównie śpi, ale jak trzeba iść na spacerek to ona zawsze chętna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:07, 26 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Zaobserwowałam ostatnio jak Nilka uczy się się naszych codziennych rytuałów. Po spacerku Genom zawsze czeka, żeby wytrzeć łapy, teraz mam 2 czekające psy i bardzo fajnie to wygląda.
Nilka co prawda nie podaje jeszcze łap tak jak Gienek, ale też nie protestuje gdy się je bierze i oczywiście czeka grzecznie na swoją kolej (bo Genom jest pierwszy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:54, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
A my już zimy nie lubimy
Chyba cała sól z trójmiasta została wysypana u nas przed klatką
Wczoraj jak oglądałam łapeczki, zauważyłam, że między paluchami kudełki są posklejane i takie czarne, Wycięłam co się udało i wygląda na to że skóra tam jest jakaś podrażniona i chyba coś się sączy (od tego posklejane włosy). Dlatego pewnie kontakt z solą od razu powoduje łapki w górze, bo to na pewno piecze i szczypie. Przy okazji uśpienia do RTG, każemy obejrzeć też te łapki, bo teraz trudno coś tam zobaczyć, Nilka zabiera łapeczki.
Dodatkowo przynosimy do domu pełno śniegu w postaci kulek miedzy poduszeczkami. My chcemy wiosny (a najlepiej od razu lato)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:34, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Dorotko, my łapy myjemy letnią wodą, glównie ze względu na sól. Po każdym spacerze. Myślę, że samo wycieranie nie jest wystarczające w tych warunkach. A nie dałoby się z panem dozorcą wynegocjować czystego piachu? U nas dookoła domu bezpiecznie, ale po wyjściu "z obejścia" niestety sól. Tyle, że Fibi sobie z tym radzi, tylko z Belki taka księżniczka na ziarnku grochu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:19, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | ... tylko z Belki taka księżniczka na ziarnku grochu |
A ja myślę, że nasze kobietki mają po prostu delikatne "dłonie" bo Goldisia też po paru minutach na spacerku daje mi łapki do ratowania bo szczyyyypie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|