Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

NICO i POLA mają już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:25, 05 Lip 2009    Temat postu:

Dzieci w sobotę wróciły znad morza. Ponieważ przyjechały bardzo późno, więc oficjalne spotkanie odbyło się dziś rano. Cała trójka bardzo przypadła sobie do gustu. Obkarmiali się i poznawali cały poranek
Oto próbki:

Ula i Nico Smile
[link widoczny dla zalogowanych]

Adrian z Nowym Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

Po całym dniu nowych przeżyć, zarówno dzieciaki jak i psy zasnęły kamiennym snem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:00, 05 Lip 2009    Temat postu:

Chyba przypadli sobie do gustu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 8:12, 06 Lip 2009    Temat postu:

Och, Ewa... Jakie wzorowe zapoznanie )) - jedzenie z ręki, dzieci nie stoją wyzywająco na wprost psa, nie nachylają się nad nim, tylko "zniżają "do jego poziomu... Aż miło się ogląda! Też bym im zaufała!
Wielkie brawa! Applause


Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 8:25, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:59, 06 Lip 2009    Temat postu:

Wiesz co Asiu? Ja kompletnie nie zwróciłam na to uwagi Very Happy Aż musiałam zobaczyć te zdjęcia jeszcze raz Smile Ale faktycznie masz racjęSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:58, 07 Lip 2009    Temat postu:

Nico po tygodniowym pobycie u nas już zdążył poznać nasz tryb życia codziennego...
Dowiedział się już, że jeśli wychodzę za bramkę to znaczy, że nie będzie mnie chwilkę (10-15 minut). Ja wtedy idę do pobliskiego sklepu a psy zostają na ogrodzie.
W dniu wczorajszym Nico ujrzał, jak się zbliżam do bramki. Zrozumiał, ze skoro nie mam smyczy w ręku, ani worka ze śmieciami tzn, że zostanie prze chwilę sam (tzn prawie sam bo z Bonusem).... No i się zaczęło.. Pies zaczął skakać bardzo wysoko, łapami obejmować mnie za nogę (nie wykonywał żadnych podejrzanych ruchów tylko po prostu mnie obejmował łapami). Ewidentnie nie chciał mnie wypuścić poza teren ogrodzenia. Nie był agresywny, ani nie szczekał, ale jego reakcja bardzo mnie zaskoczyła. Zrobił to bez żadnego ostrzeżenia. Nie mogłam go uspokoić, pies albo skakał jak najwyżej potrafił i próbował zwrócić moją uwagę na siebie, albo trzymał mnie z całych sił łapami.
Pomyślałam, że skoro teraz ustąpię i zostanę to on przed każdym wyjściem będzie się tak zachowywał...
Nie wiem czy dobrze zrobiłam i co powinnam zrobić jeśli sytuacja się powtórzy. My do szkoły idziemy pierwszy raz pod koniec tygodnia, więc do tej pory musze sobie jakoś poradzić sama. Jestem w trakcie lektury "Mój pies się nie boi". Jest to książka bardzo ciekawa i przydatna i na pewno pomoże nam rozwiązać problem, ale nie jestem do końca pewna jak powinnam się zachować w tej opisanej przeze mnie sytuacji.
Reszta usposobienia psa pozostaje bez zarzutu Smile Jest to mądry i posłuszny pies, którego mogę odwołać prawie z każdej sytuacji.
Czy ktoś może ma podobne doświadczenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 07 Lip 2009    Temat postu:

Ewuś, na pewno są to próby zatrzymania Cię siłą w domu :-(

Napiszę teraz oczywiste oczywistości, ale tak na szybko to mi przychodzi do głowy.

Ja bym nauczyła Nico komendy ZOSTAŃ albo NA MIEJSCE i przed wyjściem jej używała.
Natomiast złe zachowanie trzeba ignorować. Kiedy pies skacze albo trzyma Cię łapami, Ty ignorujesz i nie robisz nic (możesz odwracać się do psa plecami), dopóki nie puści i się nie uspokoi. Wtedy nagradzasz.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 10:17, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:04, 07 Lip 2009    Temat postu:

Ewo, wychodząc mówię psom: psy zostają...bądźcie grzeczne...zaraz wracam.
Do tej "mantry" Nico bardzo szybko przyzwyczaił się. Może jeszcze pamięta?
Przyznam, że zaskoczyło mnie opisane przez Ciebie zachowanie Nico.
A co w tym czasie robił Bonus?
Co robi Bonus w czasie Twojego wychodzenia?
Moje dziewczyny kładą się kiedy wychodzę (czasem stoją i patrzą), Nico robił to co Rani i Sari Rolling Eyes

Jeszcze jedno. Przez tydzień Bonus i Nico mieli Cię tylko dla siebie. Teraz wróciły dzieci. Układ zmienił się.
Nico ma większą konkurencję w dostępie do Ciebie, to też może powodować zmianę jego zachowania Wink


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Wto 12:14, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:20, 07 Lip 2009    Temat postu:

Agatko, postaram się ignorować to zachowanie (jeśli się jeszcze powtórzy). Ja wczoraj próbowałam "zdjąć" psa z siebie, tzn po prostu postawić go na ziemię, bo podskakując drapał mnie po skórze i ubraniu. Nie krzyczałam, nie spychałam tylko próbowałam jakoś go odsunąć. Niestety pies był głuchy na wszelkie sygnały. Ale dziś wyszłam już normalnie i bez oporów Smile
Jolu Bonus stoi z miną "No dobra to jak musisz to idź tylko obiecaj że wrócisz" A kiedy ja odchodzę po prostu kładzie się i czeka spokojnie.
Nico zostaje raz dziennie sam na te 10-15 minut. Do hipermarketów jeszcze nie zaglądam, bo psy musiałyby pozostać dłużej niż godzinę same w domu.
Jolu podejrzewam, że u Was Nico się tak nie zachowywał, bo tak jak pisałaś zawsze ktoś był w domu. A tu psy zostają same. Może dlatego to zachowanie się tak różni.
Może być też tak że Nico miał wczoraj gorszy dzień, lub sprawdzał na ile może sobie pozwolić u nas, ponieważ dziś wyszłam z dziećmi do rzeczonego sklepiku i Nico pozwolił nam wyjść bez problemu.
Dziś oba psy stały grzecznie i patrzyły jak odchodzimy. i w poprzednie dni (poza wczorajszym) było podobnie. Tak jak napisałam sama byłam zaskoczona zachowaniem Nico w dniu wczorajszym.
Uprzedzając inne wypowiedzi, chcę również zaznaczyć, że podczas naszej nieobecności nie wydarzyło się nic niepokojącego, bo bym o tym wiedziała... (sklep jest blisko) Smile

edit:
Jolu, ja mam dzieci i ich nie mam bo są wakacje i dzieci jak wychodzą rano to wracają tylko na dożywianie lub zmianę odzieży Very Happy (tu się żyje jak na wsi) Więc podejrzewam, że Nico traktuje ich jak gości lub dzieci z sąsiedztwa Very Happy

Przepraszam ale jeszcze dopisze
Bonus miał podobne zachowanie przed wychodzeniem na spacer... Tylko że on oprócz skakania i drapania to jeszcze gryzł po rękach (tak delikatnie, jak pies który nie lubi czesania). Jednak od kilku dni jak już wspominałam Bonus sie wyciszył i spacery zaczeły go interesować i cieszyć. Wszystko dzięki Nico, więc mam nadzieję że w drugą stronę też będzie działać i Nico nabierze odwagi przy Bonusie.
To jest dopiero tydzień więc niema co się spodziewać cudów ale wiem, ze ze wszystkim poradzimy sobie spokojnie. Tylko na to trzeba czasu i dobrych rad mądrych ludzi. I za te rady właśnie Wam dziękuję Smile


Ostatnio zmieniony przez Ewa_BoNic dnia Wto 12:30, 07 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 13:14, 07 Lip 2009    Temat postu:

Ewa_BoNic napisał:
To jest dopiero tydzień więc niema co się spodziewać cudów ale wiem, ze ze wszystkim poradzimy sobie spokojnie.

Super Ewo, że chcecie nad tym pracować! Bo to, że człowiek jest jakoby uwiązany do domu, w którym jest pies z lękiem separacyjnym - to jedno... Ale druga strona medalu jest taka, że ów pies przy każdym wyjściu człowieka z domu przeżywa duży stres, a zazwyczaj z czasem to się pogłębia... :-(
I tak naprawdę, teraz Bonus a wcześniej Rani czy Sarinka, to tylko "środek zastępczy" (przepraszam za wyrażenie) - de facto chodzi o to, żeby psa uwolnić od lęku i stresu! Dobrze, że zaczynacie walkę z Nikusiowymi lękami tak szybko...

Pozdrówka Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:50, 07 Lip 2009    Temat postu:

Ewa, nie wiem czy Ci się to do czegoś przyda ale ja "wypracowałam" u Margo skojarzenie: moje wyjście=przyjemność. Wychodząc z domu na dłużej daję psu coś fajnego - żwacz, suszone ścięgno czy ucho. Teraz, kiedy mała widzi, że szykuję się do wyjścia, zajmuje pozycję nie przy drzwiach a przy szafce, w której trzymam przysmaki. Jak nie mam nic dobrego do jedzenia to dostaje dyżurnego patola do obgryzania, to też jest "odświętne" bo na co dzień nie pozwalam znosić patyków do domu.
Może w okresie przejściowym - zanim uporacie się z Nikusiowymi fobiami - taki "bonus" Wink trochę złagodzi psi stres.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:24, 07 Lip 2009    Temat postu:

katarzynaW napisał:
Może w okresie przejściowym - zanim uporacie się z Nikusiowymi fobiami - taki "bonus" Wink trochę złagodzi psi stres.

Tylko kurcze chyba jest problem Think bo:
Ewa_BoNic napisał:
No i jeszcze jedno, już wiadomo kto rządzi-oczywiście Nico (...) Bonus nie może zabrać zabawki lub sznurka.

Więc chyba pozostawienie ucha może wywołać u chłopaków sytuację sporną, nawet jeśli każdy dostanie po swoim fancie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:23, 07 Lip 2009    Temat postu:

Ups, masz rację Marta. To może być metoda na jedynaka. Przy dwóch psach, zamiast pomóc, może namieszać jeszcze bardziej. Odszczekuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:12, 07 Lip 2009    Temat postu:

Więc tak! Siedzę i głowię się nad rozwiązaniem problemu. Czytam to co piszecie Smile
Obserwuję psy i uczę się ich. To co pisałam wcześniej to wynikało z moich obserwacji na bieżąco. Nico owszem raz burkną na Bonusa kiedy ten podszedł sprawdzić co tam kolega memła. Ale od tamtej pory nie było między nimi podobnych konfliktów. Nico ustępuje Bonusowi we wszystkim. Nawet przy piciu wody nie podejdzie dopóki się Bonus nie napije. W związku z tym nawet miski z wodą mają osobno, coby nie pousychali podczas tych uprzejmości salonowych
Mam świadomość, że obecna sytuacja moze się zmienić jeszcze ze sto razy, ale na razie opisuję chwilę obecną Smile
Nico być może przeżywa stres związany z "osamotnieniem" Ale nie niszczy, nie panikuje, nie wyje. Gdyby nie opisana przeze mnie sytuacja to bym w życiu nie powiedziała że pies cierpi na lęk separacyjny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:40, 09 Lip 2009    Temat postu:

Dziś kończymy wakacje i rozpoczeliśmy rok szkolny Very Happy
Do szkoły wprawdzie najprawdopodobniej idziemy jutro na pierwszą lekcje (jestem umówiona na telefon z trenerką), wiec postanowiłam już dziś w ramach rozgrzewki rozpocząć naukę warowania.
Nico był wyjątkowo skoncentrowany i chętny do pracy. Po 20 minutach podłapał o co mi chodzi i teraz pięknie chłopcy warują "chórem". Naprawdę fajnie to wygląda Smile. Jestem zachwycona psem i naprawdę widać, że na ludzi wyjdzie
Jednak jak to w życiu są wzloty i upadki. Dziś okazało się, że incydent sprzed kilku dni nie był pojedynczym zdarzeniem i znów szłam do sklepu cała wytaplana w błocie bo pies postanowił, ze nigdzie nie pójdę.
Przeszukałam książkę wzdłuż i w szerz i nigdzie niema informacji jak zapobiec skakaniu w panice. Bo z tym lękiem to sobie poradzimy, tylko, żeby w ogóle zacząć ćwiczyć to on mnie musi puścić i pozwolić mi się poruszać po podwórku. W necie nic niema również (chyba że źle szukałam) Nie poddam się ale chciałabym już rozpocząć ćwiczenia a nie wiem od czego. Czy na razie wcale nie wychodzić i uczyć go zostawania? Tylko jeśli on się "zauczy" zostawać to 10 minut wytrzyma ale dajmy na to godzinę to watpię żeby jakikolwiek pies wytrzymał w pozycji zostań. Zresztą on w takiej panice jest głuchy jak pień. W szkole to podejrzewam że nie pomogą bo będą chcieli od razu indywidualnie uczyć a ja jestem przekonana tylko do lekcji grupowych, bo pies może się socjalizować z innymi ludźmi i obcymi psami no i na takie zajęcia to mogę chodzić bardzo długo bo są po prostu tańsze. I tam jest tor do dyspozycji, czego u mnie w ogrodzie niestety niema.
Ale jeśli uda mi się wyeliminować ten problem to... będzie najfajniejszy pies pod słońcem Very Happy))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:06, 09 Lip 2009    Temat postu:

Wczoraj odwiedziłam Ewę i Chłopaków. Nico oczywiście przywitał mnie szczekaniem zza furtki, ale po wysłaniu Mu kilku sygnałów uspakajających poczuł się pewniej i nieco przestał. Chłopaki świetnie się razem dogadują, bawią, uczą. Wspólnie biegają i się tarmoszą za uchole. Nicul wydaje się być już całkiem wyluzowany- śpi na boczku, zapada w głęboki sen i śni Smile

Szkoda, że Nico nie zrobiła tak wczoraj to coś bym wymyśliła na miejscu. Ewa, ja bym wdrożyła u Nico komendę siad i zostań na Twój czas przechodzenia przez furtkę. Zanim wyjdziesz wydajesz jakieś 2 metry przed furtką komendę siad i zostań. Wtedy możesz spokojnie wyjść. Jednak zaczynacie ćwiczyć od czegoś takiego odchodząc na pół kroku, na krok itd. Najlepiej na początek z każdym psem osobno. Jak to opanujecie, wydajesz komendę siad i zostań i wychodzi za furtkę, wołasz chwaląc i nagradzasz zza furtki, a następnie spokojnie, czysta idziesz do sklepu- taką ja mam koncepcję Smile
W przyszłym tygodniu będę chwilkę we Wrocławiu, więc w razie czego służę wtedy pomocą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 37 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin