|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:47, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze jedno Nico zdjęcie od Paulinki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:57, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jolanta napisał: | No to jeszcze jedno Nico zdjęcie od Paulinki |
zdjęcie pt."buzi buzi:)"
odzywam sie wreszcie dziś nabyty został szampon szczota i adresówka a także odbyty dłuższy spacer i właśnie wybywamy na kolejny.
czu karma royal canin 29 Golden Retriever junior bedzie git? takąż właśnie posiadam. na razie pies jadł też royala labrador bo zostałam obdarowana przez pauline.
ponadto bedzie wieczorem kąpanie. aha, dziś chłop mój wyszedł na klatkę na chwilę, pies został sam w domu- ani nie drgnął, ale kiedy wychodziliśmy razem z nim wcześniej, i najpierw wyszedł mój man, Nico wykonał wyjnięcie ale odwołany zaprzestał. ogólnie coby futra nie stresować jesteśmy w domu bez przerwy lub idziemy gdzieś razem. były też próby zostawania na miejscu na komendę, ddy ja się oddalałam od niego, odwracałam- daje radę będziemy ćwiczyć dalej
aha- śpi na swoim posłaniu choć też próbował na kanapie
idziemy zaraz do sklepu i na spacer na wały. marta.bajowa- odezwę się do Ciebie na pw w sprawie spotkania- może jutro po południu? aha, czy miałabyś może pożyczyć linkę taką długą?
będę się odzywać
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:24, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dziś byliśmy z Karoliną i Zbyszkiem oraz oczywiście Niukusiem na spacerze. Panowie dogadywali się bardzo ładnie, każdy ze swoim patolem i już.
Niko jest bardzo żywy, ciekawy i skupiony na człowieku. Łasy na smaczki i chętny do nauki, więc wychowanie Go nie będzie kłopotliwe, bo widać, że się chłopak lubi uczyć Niestety Niko jest wychudzony...i to mocno. Nie wiem czy załatwiło Go tak schronisko, czy poprzedni właściciele, ale to straszne ...jednak przy normalnym trybie jedzenia powinien szybko wrócić do normy. To na prawdę śliczny psiak, choć wydaje mi się za mały gabarytowo jak na 1,5 rocznego.
Nikuś nie wykazuje w ogóle agresji: można wołać Go z patolem, zabrać patyk, wykąpać (niestety było to konieczne od razu jak przyszedł).
Niestety nie udało mi się zrobić za wiele zdjęć, bo zaczynało robić się ciemno a Niko korzystał, z okazji, że linka była dłuuuga.
Niko
Panowie
w oczekiwaniu na patyk
mniaaam
Chłopaki po spacerze wracali tak padnięci, że potykali się chwilami o własne kopytka
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 1:45, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:23, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: |
Niko jest bardzo żywy, ciekawy i skupiony na człowieku. Łasy na smaczki i chętny do nauki, więc wychowanie Go nie będzie kłopotliwe, bo widać, że się chłopak lubi uczyć |
Na początku watku jest wpis, że Nico ma lęk separacyjny.
Jeżeli jest taki łasy na jedzenie, proponuję od poczatku uczyć go zostawania z kongiem.
Wtedy być może łatwiej będzie znosił chwilową nieobecność opiekunów, bo będzie zajęty wydobywaniem smakołyków z konga
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:55, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Takie też są plany Karolina wczoraj wybierała się właśnie na zakupy dla Nikusia. Kong i wieeeeeelki wędzony gnat zostały jak najbardziej polecone, bo z Niego jest na prawdę żarłoczek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:39, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
witojcie:) niko ukazuje od dzis swoje ciut inne oblicze- i ja nie wiem czy tak ma być. gdy ktoś wchodzi do mieszkania, pies warczy i szczeka. jeśli jest to domownik- po chwili przestaje, jeśli ktoś obcy- np.wczoraj sąsiad- niestety nie przestaje. nie wiem czy byłby zdolny dziabnąć, nie chciałam tego sprawdzać, a sąsiad szczególnie nie chciał.
ponadto: zostawiony sam w pokoju na chwilę-może 5min. może 7-wskoczył na łóżko czego nigdy nie robi i w furii z warczeniem gryzł moje spodnie. to przedwczoraj. dzis pozostawiony z kością na 10min. nawet nie zauważył że wyszłam i przyszłam- już nie wiem co myśleć o tym psie.. to narzie tyle nowych obserwacji.
jak wam się jakies pytania o inne zachowania nasuną- pytajcie bo ja mogę nie odczytywać wszystkiego jako istotna inf. o psie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:48, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli kostka jednak spełnia rolę- ważne by była jak największa! Na przemian z ponapychanym różnościami kongiem i wybieganiem przed wyjściem powinny dać radę.
Przed otwarciem drzwi przychodzącemu poproście Go o siad i zapnijcie smycz. Spokojnie, bez złości czy podniecania Go. Chodzi o to by był pod kontrolą i nie trzeba było Go ani zamykać ani szarpać za obrożę. Jednocześnie udawajcie, że psa nie ma i o to samo poproście osobę odwiedzającą. Szarpanina pokazuje Nikulowi, że faktycznie dzieje się coś niedobrego i należy bronić i być niespokojnym. Gdy Niko się uspokoi może dostać od Was i od gościa smaczka. Nie szarpcie za smycz, tylko trzymajcie, ale tak jak Wam tłumaczyłam wczoraj- nigdy nie naprężoną. Wasz spokój jest spokojem Nika.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 18:50, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 11:03, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
28 marca Karolina podjęła decyzję, iż nie zatrzyma u siebie Niko i zapytała mnie (na PW), czy tymczas u Joli jest aktualny. Oczywiście, potwierdziłam jej, że mamy dla niego dom tymczasowy i jak najbardziej 5 kwietnia Niko może trafić do Joli.
Dzisiaj, dosłownie przed chwilą, zadzwoniłam do Karoliny i dowiedziałam się (w bardzo niemiły sposób), że Karolina nie zawiezie Nikula do Krakowa, bo nie ma samochodu, a pociągiem zajmie jej to za dużo czasu i pieniędzy.
Nie ukrywam, że mam do niej pretensje, iż nie poinformowała nas o tym wcześniej, tym bardziej, że z toruńskiego schroniska wiozła psiaka pociągiem i nie było problemu... Teraz jest
Dziś jest piątek i nie wiem czy uda nam się znaleźć transport dla Niko na niedzielę. Zdaję sobie z tego sprawę, że każdy z Was ma już jakieś plany, ale może udałoby się zorganizować transport np. sztafetą? Pomyślcie o tym proszę i pomóżcie nam dowieźć psiaka do Joli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 11:38, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dowiedziałam się (w bardzo niemiły sposób) |
hmm nie wydaję mi się aby rzucanie słuchawką z Twojej strony po uprzednim niemalże krzyknięciu że 'może dam ci znać a może nie' było miłe. trzeba nauczyć się panować nad emocjami
potwierdzam, psa nie mogę zawieżć, gdy jechałam z nim z torunia również był to dla mnie jakiś problem, ale teraz już całkiem nie mogę. być może zbyt póżno określiłam dobitnie, że nie zawiozę niko, wydawało mi się to jednak oczywiste, skoro gdy jechałam z nim pociągiem w tę stronę zostałam zrugana 'że czemu nie poprosiłam o transport'- pomyślałam więc, że skoro za pierwszym razem stało się "nieszczęście", że pies jechał pociągiem, teraz już nikt do tego nie dopuści. mam nadzieję, że uda się znależć transport- proszę o informacje na ten temat-może lepiej drogą mailową lub PW niż telefoniczną- nie lubię jak ktoś na mnie krzyczy. szkoda, że tak a nie inaczej się moja współpraca z Waszą fundacją kończy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:07, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny kochane, spokojnie
Wiem, że zorganizować transport z dnia na dzień nie jest łatwo.
Niedziela jest pierwszym dniem, kiedy mogę przyjąć Nico, ale absolutnie nie ostatnim
Jak nikt nie bedzie mógł jechać w niedzielę, to może w poniedziałek ...dni teraz są długie, warunki drogowe dobre...
Biedny Nico, nie dość, że traci znany już sobie dom, to jeszcze w takiej nerwowej atmosferze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 12:16, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
żuk napisał: | hmm nie wydaję mi się aby rzucanie słuchawką z Twojej strony po uprzednim niemalże krzyknięciu że 'może dam ci znać a może nie' było miłe. trzeba nauczyć się panować nad emocjami |
Rozbujałaś nieco swoją wyobraźnię... Rzucenie słuchawką w tej sytuacji oznaczałoby rzucenie telefonem, bo rozmawiałam z Tobą z komórki. Krzyku nie było nawet tyle, co "niemalże" - jestem w pracy i żeby sobie pokrzyczeć, musiałabym wyjść z budynku, na zewnątrz.
Panować nad emocjami...? Hmmm... Nie ukrywam, że trudno mi w tej sytuacji panować nad swoją złością, po tym, jak w bardzo ostentacyjny i niemiły sposób oznajmiłaś mi, że mam Cię poinformować, jak załatwimy dla Niko transport. Bez wcześniejszego uprzedzenia, bez zapytania, czy jest to możliwe... Ciekawe, kiedy byśmy się o tym dowiedziały, gdybym zupełnie przypadkiem (w innej sprawie) do Ciebie dzisiaj nie zadzwoniła...?
żuk napisał: | potwierdzam, psa nie mogę zawieżć, gdy jechałam z nim z torunia również był to dla mnie jakiś problem, ale teraz już całkiem nie mogę. być może zbyt póżno określiłam dobitnie, że nie zawiozę niko, wydawało mi się to jednak oczywiste, skoro gdy jechałam z nim pociągiem w tę stronę zostałam zrugana 'że czemu nie poprosiłam o transport'- pomyślałam więc, że skoro za pierwszym razem stało się "nieszczęście", że pies jechał pociągiem, teraz już nikt do tego nie dopuści. mam nadzieję, że uda się znaleźć transport- proszę o informacje na ten temat-może lepiej drogą mailową lub PW niż telefoniczną- nie lubię jak ktoś na mnie krzyczy. szkoda, że tak a nie inaczej się moja współpraca z Waszą fundacją kończy. |
Karolino, ja nie zamierzam z Tobą kłócić się w tym wątku, bo to wątek Niko i służy do czegoś innego. Dlatego, cokolwiek dalej napiszesz, nie będę już odpowiadać i komentować. Napiszę tylko raz, żeby inni mieli jasność, jak było.
Nie zostałaś "zrugana" za to, że jechałaś z Niko pociągiem. Nie wiem skąd wzięło Ci się też to "nieszczęście". Powiedziałam tylko, że szkoda, że nie wspomniałaś, że tak będziecie jechać, bo była osoba, która oferowała wówczas transport. Owszem, bałam się, jak Niko zareaguje na pociąg, bałam się, że nie zechce do niego wsiąść i pytałam - w razie konieczności wniesienia go na rękach - czy macie kaganiec...
Od tamtej pory kontaktowałam się z Tobą niejednokrotnie (głównie telefonicznie) i rozmawiałam z Tobą zawsze miło i grzecznie. Pomimo, iż zgubiłaś pokwitowanie za opłacenie wyciągnięcia Nikusia ze schronu, pieniądze zostały Wam zwrócone... Więc nie rób ze mnie potwora, osoby, która nie panuje nad swoimi emocjami i która rzekomo rozmawiała z Tobą w tonie rugającym Cię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:45, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
widzę że masz swoją wersję. a 'rzucenie słuchawką' to zwrot utarty obrazujący nagłe rozłączenie się. ciekawe kiedy byście się dowiedziały? dziś, bo jolanta napisała mi, abym się skontaktowała z Tobą to pomożesz załatwić transport. tyle w temacie. proszę o informacje dot. ewentualnych ustaleń transportu psa tak jak pisałam- PW lub mailowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:06, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Edyta Duszenko napisał: |
Do kiedy Niko może zostać tam gdzie przebywa teraz? |
miał zostać do niedzieli, jeśli wystąpi konieczność to będę kombinowac co z jego zostaniem dłużej, tylko nie będę mogła siedzieć całymi dniami w domu(uczelnia), a jego nie da się zostawić nawet na 1h samego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:32, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Michał przewiezie Niko z Wrocławia do Joli do Krakowa w niedzielę 5 kwietnia z wielką przyjemnością Jak będzie przy komputerze sam się odezwie i umówi. Jola Michał nie pija kawy ale herbatką nie pogardzi
Pozdrawiam Bogusia i s-ka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gumis82
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom/Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:09, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Więc melduję gotowość i ochotę do pomocy..
z przyjemnością przewiozę Nico z Wrocławia do Krakowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|