|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:29, 08 Lut 2015 Temat postu: NEMO |
|
|
Dzisiaj pod naszą opiekę trafiły 4 psy odebrane z hodowli na Podlasiu przez Fundację VIVA.
Jedyny samiec z tej czwórki zamieszkał dzisiaj u Ewy i Bogdana.
Psiak jest odrobinę wycofany i lęliwy, ale dość dobrze reaguje na kontakt z człowiekiem.
Zdjęcia zrobione przez Beatę i Piotra, którzy odwiedzili psy wczoraj w Korabiewicach
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 13:42, 23 Mar 2022, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:01, 09 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Jak już wiecie rudas mieszka w hoteliku u Ewy i Bogdana.
Pierwsza noc minęła spokojnie, apetyt chłopakowi dopisuje. Kontakt z ludźmi na razie jest stopniowy, ponieważ trzeba mu dać chwilę odetchnąć, oswoić się. Psica puszczona na lince (z racji tego, że sam nie podchodzi do człowieka, a nie chcą urządzać połowów i go do siebie zniechęcać) na ogrodzonym terenie odżywa- chodzi, zwiedza, wącha. Nawet ogon zaczyna wachlować, a nie siedzi schowany między tylnymi nóżkami.
Sam bezpośrednio do człowieka nie podchodzi, ale cmokany i zachęcany głosem zbliża się na pewną odległość i utrzymuje bezpieczny dla siebie dystans. Kilka razy nawet za Ewą podążał i próbował za nią wychodzić z hotelikowego pokoju.
Jak już człowiek się do niego zbliży to widać, że pierwszy kontakt jest stresujący, rudziak zamiera, ale mizianie zaczyna sprawiać mu przyjemność. Nie odsuwa się.
Na Bogdana reakcja jest natomiast diametralnie inna. Psica stresuje się jego obecnością dość mocno, zachowuje nienaturalnie, nie chce nawiązywać kontaktu.
Przy całym stresie jaki musi przeżywać, nie ma w nim żadnej agresji. A strachy pokonuje na prawdę dzielnie.
Na razie najczęstsze słowa jakie Ewa przy chłopaku wypowiada to "nie bój". W związku z tym już kilka razy na usłyszane "nie bój" psica spogląda na Ewę z miną "słucham, co ode mnie chciałaś?".
Nie chcemy na razie stresować psiaka aparatem, ale jak tylko uda się coś pstryknąć to pokażemy Wam rudzielca.
Choć pomoc Ewy i Bogdana jest nieoceniona, a opieka rewelacyjna, wciąż szukamy dla rudziny Domu Tymczasowego. Może ktoś mógłby dać mu dach nad głową i u siebie w domu pomógł odbudować wiarę w człowieka?
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Pon 16:05, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 10:42, 11 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Czy on ma już jakieś imię ? Jeśli nie to może Nemo - Nikt :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:22, 11 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Gośka napisał: | Czy on ma już jakieś imię ? Jeśli nie to może Nemo - Nikt |
Gosiu, właśnie zostałaś matką chrzestną Nemo
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:53, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
U Nemotka wszystko w porządku. Ewa chwali, że jest bardzo grzeczny i kochany. Tylko raz zdarzyło mu się załatwić w pokoiku. Wszystkie potrzeby poza jedną wpadką załatwia na dworze.
Z każdym dniem Nemo otwiera się co raz bardziej i nawet zaczyna się bawić. Do Ewy podchodzi już pewniej i nawet Wujek Bodek nie jest taki straszny jak na początku
Nemo niepokoi się przy nagłych dźwiękach (przesunięcie krzesła, zamknięcie drzwi, kichnięcie. Jednak w chwilach strachu szuka wsparcia w człowieku.
A tak radośnie brykał sobie Nemo wczoraj:
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:37, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Nemo miał dzień pełen wrażeń- przyjechała nowa Ciocia (znana nam jako Kasia Momkowo- Tadkowa ) i zabrała rudzielca na przegląd ogólny oraz badania krwi. Nemo wszystko zniósł baaardzo dzielnie. Co prawda na początku na wszelki wypadek Kasię obszczekał (ale już nie chował się po kątach, tylko bardziej na zasadzie zakomunikowania nowej osoby), ale jak tylko Ewa zniknęła z pola widzenia, to Nemo był już najlepszym kumplem. Sam wskoczył do samochodu i pojechał się badać. Wizyta również bardzo dzielnie. Co dość ważne i potwierdzone również przez Kasię- Nemo w chwilach strachu/stresu szuka wsparcia w człowieku.
Z weterynaryjnego punktu widzenia, stan ogólny Nemo jest dobry. Czekamy jeszcze na wyniki badania krwi. Niestety rudzina jest jednostronnym wnętrem więc zamiast rutynowej kastracji czeka go nieco szerszy zabieg.
Więcej o wczorajszej wycieczce i zachowaniu Nemotka napisze pewnie Kasia, której jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Tak, tak bardzo szczekająca mordka mnie przywitała .
[link widoczny dla zalogowanych]
To szczekanie na początku nie było zbyt miłe, poczułam się w dwóch momentach niezbyt komfortowo, ale wystarczyło krótkie "nie" od Ewy i zajęcie Nemotka patykiem, aby za chwilę zaakceptował obecność ciotki-intruza na terenie.
Po 3 minutach byliśmy już dość zakumplowani . Nemo nie czuł się jeszcze zbyt pewnie i ciągle na mnie zerkał, mimo świetnej zabawy w aportowanie (jednostronne na razie )
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po tej zabawie pojechaliśmy do przychodni. Z racji tego, iż towarzystwo mężczyzn wcześniej było niezbyt przyjemne dla Nemo, wybraliśmy gabinet pani dr. W poczekalni był ruch (sami faceci...) więc Nemo trzymał się mnie bardzo blisko, wpierając dupsko w moje kolana i obserwując wszystko wkoło. Trochę stresowały go głośne dźwięki (telefon, zamykanie drzwiczek od szafki, odkładanie kluczy na blat itp), bo przypadał wtedy do podłogi, ale tylko na chwilę.
Marta wspomniała już - Nemo bardzo szuka wsparcia w człowieku - gdy tylko zamknęłam za nim drzwi auta, to zanim obeszłam, żeby usiąść za kierownicą, już byłby z przodu, ale pasy go powstrzymały. Podróż była bardzo krótka, więc zaliczył ją na stojąco.
Na wizycie zachowywał się spokojnie i godnie . Chłopak został zważony: 30,5 kg, nie jest wychudzony, taki w sam raz. Pani dr wycięła kołtuny z ogona, więc licho teraz wygląda, zresztą cała sierść wymaga pielęgnacji - groomer będzie się musiał wykazać
Ale jak już sierściucha odrośnie, to piesiur będzie cuuuuudny, taki mister osiedla Ma potencjał
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nemo na razie nie zna żadnych komend, więc sporo nauki przed nim. Podobnie z chodzeniem na smyczy - podejrzewam, że nigdy nie był tego uczony, bo ciągnął gdzie chciał i to dość mocno.
Chętnie współpracuje za zabawki, głaski i pochwały, smaczki - ignoruje, nie są dla niego atrakcją (na razie?).
Reaguje na swoje imię - gdy zawołałam go z drugiego końca ogrodu, to leciał do mnie jak burza, aż nochalem w obiektywie wylądował
Fajny chłopak z niego jest! Gdybym nie znała jego historii, to po prostu określiłabym go jako psa, który na początku trzyma dystans, ale szybko się przełamuje i wychodzi z niego golden pełną gębą.
Tak sobie śmigam w wiosennym słońcu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Upolowałem mysz
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wyginam śmiało ciało...
[link widoczny dla zalogowanych]
Łazikuję tu i tam...
[link widoczny dla zalogowanych]
Pomagam wujkowi Bogdanowi
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu mój pokoik... Ciocia już idzie? no to ja idę spać...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Trafficowy kocyk dnia Nie 22:26, 15 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:08, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
co za pozytywny koleżka! coś czuję, że długo nie pomieszka w hoteliku. Raz-dwa skradnie komuś serce. Miło patrzeć na ten pychol roześmiany, bawi się jak szczeniak!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:44, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ewa uraczyła nas dzisiaj fotkami radosnego i rozbawionego Nemo. Sami zobaczcie, jaki jest cudny
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 21:46, 20 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Efka
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:48, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nemotek zkażdym dniem zmieniasię coraz bardziej, z nami nie ma już problemu, wujek na terenie nei wywołuje już lęku, nawet warto się przytulić, ale w budynku widać, że obawia się tak jakby byl przeganiany, także jeśli w pobliżu jest miska z jedzeniem - mężczyzna wywołuje dyskomfor - przed Bodkiem już nie ucieka, ale także nie wejdzie za nim do pomieszczenia, muszę przyjść ja, dotknąć powiedziec, że ok i wtedy wchodzi.
Dziś spacerował z naszym gościem owczarką niemiecką Tosią. Tosia jest młoda i jak to młody ON-ek postrzelona. Jej towarzystwo było dla Nemo pewnym wyzwaniem, widać było, że był zestresowany,jeśli ona podchodziła on znajdował inne zajęcie ( np. porzucał patyk), ale zachowywał się mega łagodnie.
Ewidentnie mocno obawia się wejść do kojca i przebywać w pobliżu kojca ( mamy też kojce zewnątrzne) jak ja mu się schowałam w kojcu - szczekał wołąjąc mnie rozpaczliwie.
Generalnie jeśli coś go przerasta - szczeka - na nowych ludzi ( były dwie koleżanki i specjalnie prosiłam, żeby potowarzyszyły mi w spacerze) , coś nowego pojawia się w przestrzeni, właśnie np. ja chowam się do kojca lub znikam w budynku. Ale dość szybko przyzwyczaja się do tego co nowe i uspakaja. W chwilach stresu chce być jak najbliżej mnie.
Fajnie byłoby, gdyby ktoś miał czas i chciałby do nas podjechać, u nas zwyczajnie mało bodźców - wieś spokojna. Tak, żeby on miał kontakt także z innymi ludźmi. Przy sporejliczbie nowych osób powinien sobie zgeneralizować, że ludzie są fajowscy. U nas z tą liczbą osób jest kiepsko.
Zdjęć nie umiem jakoś dodać ( obciach,ale nie wiem czemu) jeśli ktoś mógłby przerzucać z profilu hotelu będę wdzięczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:05, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Podobno jak się uśmiechamy, to uśmiech do nas powraca. I wygląda na to, że to prawda - do uśmiechniętego Nemo uśmiechnęło się szczęście
Nemo zauroczył Marysię i Staszka do tego stopnia, że zapragnęli, żeby zamieszkał z nimi. I tym prostym sposobem już za miesiąc Nemo przeprowadzi się do Szwecji
Marysiu, Staszku, bardzo się cieszymy, że Nemo zamieszka z Wami i mamy nadzieję, że dopełni Waszą rodzinkę i wypełni pustkę po odejściu Kajusi w Waszym domu i serduchach.
Nemo w niedzielę przeprowadza się do Szczecina do Kasi i Andrzeja od Daisy, którym bardzo dziękujemy za stworzenie DT dla Nemotka. Bardzo nam zależało, żeby Nemo mógł spędzić przed adopcją trochę czasu w domowych warunkach i pooswajać się ze światem. W hotelu u Ewy ma oczywiście super warunki, ale z drugiej strony mało kontaktu z "cywilizacją".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:27, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
A to news! Rewelacja!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:37, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ale niespodzianka
Bardzo się cieszymy, że Marysia i Staszek będą mieli nowego przyjaciela i że Nemo będzie miał takich fajnych ludzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:11, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:52, 25 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ale super wiadomość
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|