|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia_Andrzej_Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Mierzyn/Szczecin
|
Wysłany: Wto 13:46, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszymy, że podróż minęła w miarę spokojnie. Prom to musiała być trauma, ale ważne, że już jesteście w domu po długiej podróży.
Na zdjęciu wygląda prześlicznie a apetyt na pewno wróci A jak z wodą? Dużo pije?
Miłego odpoczynku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
Wysłany: Wto 14:08, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Właśnie wypił bardzo dużo a chwilę później trochę też zjadł. Wygląda na to, że nie za pewnie czuje się w kuchni, tam były miski, po przeniesieniu do przedpokoju się nimi zainteresował. Do kuchni wpada na max 2 sekundy i ucieka, nawet jeżeli nikogo tam nie ma. A teraz znów na łóżku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szocikowa_
Dołączył: 23 Lis 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:23, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Do czego to doszło,żebym się dowiadywała o końcu podróży dzieci z forum Aurei,ale rozumie psiarze tak mają.Najważniejsze,że szczęśliwie dojechaliście.A na zdjęciu Nemo choć wygląda na zmęczonego to mina mówi "Mój ci on". Wytarmoście go od nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:45, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki, żeby Nemo jak najszybciej wyluzował i nabrał pewności siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:02, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
M&S napisał: |
No i niestety bardzo polubił to miejsce, ale dzisiaj mu odpuścimy, niech leży do woli |
Staszku, może to nie wygodnictwo, może Nemo jest kolejnym (obok Belki i Azji na przyklad) lękliwym goldenem, który zdecydowanie bezpieczniej czuje się na łóżku. Rożne mamy z Ewą od Azji na ten temat przemyślenia... Na przykład z wysoka można lepiej obserwować, albo usadzić sie tam plecami do ściany i choć tę stronę świata mieć zabezpieczoną - no, sądząc po zdjęciu Nemo sobie tyłów ścianą nie zabezpiecza . Jeśli to nie jest wielkie przestepstwo w Waszym domowym kodeksie to moze niech sobie siedzi, skoro mu tak dobrze....
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
Wysłany: Wto 19:20, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Na razie staramy się go przekonać, do posłania, ale on musi chyba najpierw porządnie wyluzować, żeby mógł sobie znaleźć najlepsze miejsce. Czy na łóżku czuje się bezpiecznie? Równie dobrze mógłby wchodzić na kanapę w drugim pokoju a tego nie robi bo to jest po prostu najwygodniejsze.
Na razie pozwalamy chociaż nie jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi i liczymy na to, że jakoś to się zmieni z czasem.
Albo trzeba będzie się wybrać do Ikei po drugie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:25, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od punktu widzenia. Ja się bardzo cieszę, że Azja uznała moje łóżko za swój azyl. Jest pewne, że w poczuciu zagrożenia lotem błyskawicy pogoni do łóżeczka. I nawet jak na tarasie stoi przerażający OBCY, wielki chłop, to przyciąganie łóżka jest tak silne, że czmychnie mu między nogami, żeby jak najszybciej znaleźć się tam, gdzie bezpiecznie. Dlatego nie boję się, że mi zginie w lesie, czy zwieje przez wykop pod płotem albo uchyloną furtkę. Magia łóżka, które sama sobie wybrała jest silniejsza od wszelkich pokus.
Jasne, że wnosi mi do łóżka tony piachu, który przelatuje przez koce i kapy, mające osłaniać moje pielesze. W życiu nie spałam tak higienicznie, jak przy niej. Nie chcąc leżeć na igliwiu i piachu bez przerwy zmieniam pościel. Przy brzydkiej pogodzie nawet codziennie. I bardzo sobie to chwalę.
A dzięki temu, że trochę czasu w tym łóżku spędzamy jednak razem, w bardzo bliskiej relacji (łóżeczko mamy wąskie) myślę, że przyspieszyło to proces akceptacji mojej osoby przez tę dzikuskę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:30, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Staszek, a może Nemo po prostu chce być blisko? Ty na łóżku to i on? Zróbcie test legowiskowy - jeśli będziecie siedzieć w jego legowisku, a on nadal na łóżku, to znaczy... że to nie to
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
Wysłany: Wto 21:25, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Chłopaki już sobie smacznie chrapią (ciężko stwierdzić który głośniej ), oby tylko chcieli trochę miejsca zrobić w przeciwnym razie zostanie mi psie posłanko.
Korzystając z okazji chciałam podziękować za opiekę nad Nemem oraz wszystkie rady i pomoce dydaktyczne jakie dostaliśmy (troszkę tego było ) a w szczególności Kasi,Andrzejowi, Rodzicom i Daisy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia_Andrzej_Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Mierzyn/Szczecin
|
Wysłany: Śro 9:00, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
M&S napisał: |
Korzystając z okazji chciałam podziękować za opiekę nad Nemem oraz wszystkie rady i pomoce dydaktyczne jakie dostaliśmy (troszkę tego było ) a w szczególności Kasi,Andrzejowi, Rodzicom i Daisy |
To my bardzo dziękujemy za podarowanie nam szansy stworzenia dt i przygotowania (choć trochę) Nemka do dalszego, wspaniałego życia
Wypowiem się może też w kwestii łóżka. Nemo nie spał w łóżku - natomiast w sytuacjach, kiedy się bał albo coś go przerażało to mocno tulił się do człowieka (do brzucha, do nogi, do ręki) i czasem wskakiwał na parę minut. Podobnie spał w nocy - zawsze plecami lub bokiem o ścianę lub łóżko. Jak zauważyła Marysia jeszcze u nas - Nemo mocno grzeje, więc myślę, że docelowo nie będzie spał z Wami w łóżku. Co najwyżej będzie wskakiwał i dawał całusa na "dzień dobry" i "dobranoc" (a robi to nieporadnie i śmiesznie jak szczeniak i przy okazji sto razy daje łapę )
Nemo bardzo lubił się też przytulać, jak ktoś koło niego siadał na podłodze (szczególnie na początku). Pisaliście też, że szuka człowieka, więc pewnie nie do końca ufa, że nie zostanie sam, stąd pilnuje się Was mocno. A że pewnie wczoraj zmęczeni podróżą część dnia przeleżeliście, to nie ma się co dziwić, że pies też chciał odpocząć i jednocześnie mieć Was na oku
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
Wysłany: Śro 10:13, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Pierwsza noc za nami, Nemo ułożył się wygodnie obok łóżka i ładnie przespał całą noc, raczej zawsze trzymaliśmy się zasady, że pies nie śpi w łóżku, no ale gdyby się okazało, że nie akceptuje innego miejsca to przecież go nie wyrzucę , więc bardzo nas to ucieszyło. Nad ranem troszkę się wiercił ale nie budził nas ani nie wskakiwał do łóżka. Test legowiskowy faktycznie wskazuje na to, że Nemo zawsze wybiera miejsce blisko człowieka, przynajmniej na razie. Panicznie się boi łazienki , więc na razie go nawet nie zachęcamy do wejścia. Do kuchni próbowaliśmy go przekonać smaczkami i zabawkami bez skutku, ale jak byliśmy obydwoje w kuchni dłuższą chwilę do sam wszedł na moment, a dzisiaj przy śniadaniu leżał już pod nogami przy kuchennym stole, więc pierwsze lęki przełamane. Pobawiliśmy się też już trochę piłkami i sznurkiem. Przy tym drugim trzeba tylko trochę uważać bo chłopak ma bardzo dużo siły i walcząc o sznurek mocno drapie ręce. Na spacerze pięknie chodzi z ogonem do góry, wydaje mi się, że trochę szuka swoich poprzednich opiekunów i nie za bardzo chce wracać do domu.
Dziś jest już zdecydowanie bardziej wyluzowany, ale jeszcze jest bardzo czujny i trochę zestresowany. Jak wychodzę z pokoju, zaraz biegnie, żeby sprawdzić gdzie jestem. Z jedzeniem już się odblokował, śniadanko ładnie zjedzone i popite ogromną ilością wody Je powoli, co jakiś czas sprawdzając co dzieje się z tyłu, jak ktoś przejdzie za blisko przerywa i odchodzi od miski, więc staramy się trzymać z daleka, nich zje w spokoju. Dużo pracy przed nami, ale wszystko jest na dobrej drodze.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:01, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Super! Cudnie Wam idzie Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, to Azja ze mną też nie śpi. Ona mnie tylko usypia, a potem jest jej za gorąco i idzie na swoje posłanie. Ale te chwile spędzone razem w pościeli są bezcenne. Cieszę się, że jesteście gotowi na przytulanki z Nemo, gdyby przyszła mu na to ochota. Nie wiem która z nas, Azja czy ja, czerpie z tych chwil większą przyjemność. Ja współczuję tym wszystkim, którzy trzymają się twardo zasady "my bed is my castle". Nie wiedzą, co tracą
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
Wysłany: Śro 21:01, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Obiecane zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I krótki filmik:
https://youtu.be/3aoMsuX6bOc
I przy okazji ostatnio odnaleziony filmik z Kają - troszkę śmieszny, troszkę straszny...
https://www.youtube.com/watch?v=MRscUXG2GO4
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:55, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ale super mi się te fotki i filmik ogląda, kolejny rudzielec bezpiecznie wylądował
O ile dobrze dojrzałam to ogon Nemo nabiera już goldeniego kształtu
Nemotku bądź szczęśliwy, zdrowy, uśmiechnięty i zadowolony z Pańciostwa! Trzymaj się tam na północy i borówki zbieraj, żeby było z czego konfitury na bazarek zrobić No i przegoń strachy raz na zawsze, aż za koło podbiegunowe!
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&S
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Grängesberg
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|