|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Czw 22:56, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Morrisek się melduje i przypomina o sowim istnieniu
Ostatnio jestem trochę zapracowana i nie mam czasu zajrzeć na forum, ale dzisiejsze wydarzenia i zachowanie Morka są godne opisania.
Otóż pewne okoliczności zmusiły mnie do podróży z Jeleniej do Karpacza pekaesem, a ja nie bardzo lubię zostawiać psy same w domu, więc zabrałam je ze sobą.
Spakowałam plecaczek, zabrałam psie książeczki, kagańce w jedną rękę, psy w drugą i poszliśmy na autobus.
Na przystanku przyszedł czas na kagańce. Na pierwszy odstrzał poszedł Morek. Nie zbyt mu się to spodobało, ale jak trzeba to trzeba. Wsiedliśmy do autobusu, znależliśmy sobie miejsce, Goldi się położyła i elegancko jechała, a Morek spięty trochę był i trzymał głowę cały czas na Goldi, a w drodze powrotnej grzecznie leżał, też tochę spięty był i cały czas się przytulał raz do Goldi raz do mnie.
Dumna z niego jestem, bo był bardzo grzeczny, trochę tylko pomarudził pod nosem, ale to normalka u niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia&Blanca
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Solec Kujawski Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:16, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wieści o Morrisku nie ma dnia żebym o nim nie myślała ale grzecznie po cichu czekam aż coś skrobniesz Aniu. Cieszy mnie bardzo, że Morek jest grzeczny A jak tam zdrówko? Przytył coś na zimę ?
Nooo i jakieś zdjęcia by się przydały bo tęskno za mordą
Wpadaj częściej i wymiziaj futerały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 23:17, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nie miałaś dodatkowej ręki na aparat - chętnie byśmy zobaczyli Morka-autobusiarza
Brawo Morek! I Goldi oczywiście też.
Ale największe brawa dla Ciebie, Aniu - dwa duże psy i podróż PKSem - kosmos...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Pią 0:04, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz Asiu, z Goldi nie mam najmniejszego problemu, ona nauczona jest jeżdżenia tramwajami, autobusami. Goldi wsiada i wie co ma robić.
bardziej bałam się reakcji Morka, bo nie wiedziałam czy on zna takie środki lokomocji, ale nie było źle, chłopak się spisał. Może naśladował Goldi, widział że ona jest spokojna, więc też był spokojny. Nawet Goldi go wspierała, bo kładła głowę na jego boku.
Jeszcze tylko tramwaj został, ale tutaj nie jeżdżą
Po powrocie do domu psiaki od razu poszły spać, dużo wrażeń miały dzisiejszego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Sob 21:31, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Arek pojechał wcześnie do szkoły, a ja się obudziłam obok takiego jednego białasa
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:41, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dobrze,że Arek nie jest zazdrosny
To samo robił Ediś jak Michel był na szkoleniach
Agnieszka i Edi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Sob 1:11, 08 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nie mam czasu by często zaglądać na forum ale od czasu do czasu będę relacjonować życie Morrisa.
Morek jest niesamowitym cycuchem, domatorem i mamin synkiem. Ciągle by się tylko przytulał i kład ten swój wielki pychol na kolanach. Teraz gdy jest zimno na dworze Morek wychodzi tylo, żeby pozałatwiać niezbędne sprawy i szybciutko wraca do domu. Strasznie jest oburzony, gdy musi czekać na Goldi, bo ta teraz nie ma czasu na siusianie, bo jest śnieg, a o grubszych sprawach już nie wspomnę. Przy okazji bawienia się na śniegu panna raczy co nieco załatwić. Morek w tym czasie stęka, sapie i patrzy z wyrzutem, czemu jeszcze nie wracamy do domu.
Morek robi coraz większe postępy w zakresie posłuszeństwa, ale jeszcze czasem mu coś odwali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Pon 11:38, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Don Morriso
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:42, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Don Morisso jak zawsze piękny (i nawet nie zaśliniony )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Pon 12:31, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Don Morisso jak zawsze piękny (i nawet nie zaśliniony ) |
faktycznie, to ewenement
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:54, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, ja jak oglądam zdjęcia Moriska to zawsze wracam na pierwsza stronę jego wątku i nie chce się wierzyć, że to ten sam pies.
To porównanie działa na mnie bardzo motywująco
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania,Arek,Goldi i Morris
Gość
|
Wysłany: Pon 15:31, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dorota Jenisiowa napisał: | Wiecie co, ja jak oglądam zdjęcia Moriska to zawsze wracam na pierwsza stronę jego wątku i nie chce się wierzyć, że to ten sam pies.
To porównanie działa na mnie bardzo motywująco |
Też przed chwilą byłam na pierwszej stronie i teraz, gdy patrzę na niego jak leży pod stołem i trzyma łapkę pod łepkiem to utwierdza mie w tym, że adopcja Morrisa przez nas była najlepszą decyzją i mam nadzieję, że inne goldasy też będą miały tyle szczęścia, żeby znależć swoich człowieków i swój dom.
Ostatnio zmieniony przez Ania,Arek,Goldi i Morris dnia Pon 15:32, 10 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia&Blanca
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Solec Kujawski Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:05, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Morriso chyba na zimę pozbył się czarnego noska węgielka
Ania,Arek,Goldi i Morris napisał: | Teraz gdy jest zimno na dworze Morek wychodzi tylo, żeby pozałatwiać niezbędne sprawy i szybciutko wraca do domu. Strasznie jest oburzony, gdy musi czekać na Goldi, bo ta teraz nie ma czasu na siusianie, bo jest śnieg, a o grubszych sprawach już nie wspomnę. Przy okazji bawienia się na śniegu panna raczy co nieco załatwić. Morek w tym czasie stęka, sapie i patrzy z wyrzutem, czemu jeszcze nie wracamy do domu. |
Goldi to taka mądra bo to kawał baby a Morka to nie ma za bardzo co grzać
Ostatnio byliśmy u weta i się pytał o Morka, tego gamonia nie sposób zapomnieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:01, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystkie cztery mają teraz jasne kinolki,jeszcze jak Rokuś był z nami to był piąty jasny kinol .
Teraz Morrisek ma nową kumpelę,która jest też taka żywiołowa jak on .
Nawet już mu się oberwało od dziewczyny,charakterna jest .
Pozdrawiamy serdecznie.
Agnieszka, Ediś,Goldi,Morris,Lamia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia&Blanca
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Solec Kujawski Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:32, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jak tam Morrisek w nowym roku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|