|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:10, 17 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Ależ to radosny psiak
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:35, 18 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
U Milaka wszystko po staremu, codzienna rutyna.
Sezon na jabłka prosto z jabłonki powoli się kończy, ku niezadowoleniu Mila. Do tej pory zawsze jakieś spadło i było co chrupać. Teraz staje pod drzewem i wygląda tęsknym wzrokiem, czy może rośnie coś smacznego w zasięgu pyszczka.
Po 2 tygodniach podawania podskórnie kroplówek z NaCl zrobiliśmy badania kontrolne moczu i krwi. Wyniki jak na Mila są całkiem niezłe. W najbliższym czasie zapadnie ostateczna decyzja dotycząca kastracji chłopaka.
Pod koniec lipca wybraliśmy się na kilka dni z Diunką i Cirillą na mazury. Panowie zostali w domu z mamą i ciocią. Oboje byli bardzo grzeczni, cisza, spokój i harmonia. Mama nie mogła się nachwalić jak Milo i Jasper byli zgodni i posłuszni.
Wczoraj doszła do nas ażurowa piłka wylicytowana na bazarku fundacyjnym. Wspominałam już na facebooku, że dedykowana była głównie dla Ciri, jednak Milo pokrzyżował mi nieco plany… Miałam zamiar wykorzystać piłkę do zrobienia szarpaka, ale moment mojej nieuwagi i piłka w paszczy Milaka stała się jeszcze bardziej ażurowa….. Milo uwielbia memłać, ale najlepiej do tego nadają się - w jego przypadku -oryginalne zabawki kong, ponieważ są bardzo trwałe. Rzucie gumowych gadżetów najwyraźniej pozwala odreagować nadmiar emocji, wyciszyć się i zmęczyć. Dodatkową korzyścią z zabawy kongami są czyste zęby. Milo praktycznie nie ma osadu i w ogóle mu nie śmierdzi z pysia, a za chwilę skończy 9 lat !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:15, 28 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Troszkę nas nie było na forum, więc szybko streszczam, co tam słychać u Milaka. Generalnie brak wieści od nas, to dobre wieści:) Milo co jakiś czas mnie zaskakuje. Ostatnio po spacerze zostawiłam w bocznej siateczkowej kieszonce plecaka smaczki. Gdy wieczorem spojrzałam na plecak, cały bok był zaśliniony, a w siatce wymemłana dziura. Podejrzenie padło na Ciri, bo przecież Jasper i Diuna, przyszłyby i pokazały, że w plecaku jest coś dobrego, Milo to ciapka, więc plecak pewnie zdewastowała sprytna Ciri…. Jakież było moje zdziwienie dnia następnego, gdy przyłapałam Milaka memłającego drugą kieszeń, w której były przygotowane smaczki do wyjścia. Pomyślałam, chłopak ma jaja Ciri została oczyszczona z zarzutów. A tak a propos….. Zapadła ostateczna decyzja odnośnie kastracji Mila. Klejnoty zostały ocalone i chłopak dostał kolejną iniekcję suprelorinu. Ze względu na jego przewlekłą niewydolność nerek, która na razie jest opanowana i nie daje znać po sobie, istniały obawy, jak nerki zareagują na narkozę. Tak więc Milo będzie chemicznie kastrowany co 6 miesięcy.
29 sierpnia Milusiński obchodził swoje dziewiąte urodziny. Było ciacho, goście i wyżerka Naprawdę ciężko uwierzyć, że ten pies ma tyle lat. Nie wygląda ani nie zachowuje się jak przystoi na jego wiek. On jest im starszy, tym młodszy. Niestety mam niewiele zdjęć, ponieważ mój etatowy telefon ma awarię i jest w naprawie, a telefon zastępczy mam od niedawna.
Gdy Milo do nas trafił, nie chciał korzystać z żadnego legowiska, ostatecznie zgodził się na drybed. Ostatnio przyłapaliśmy go jak w nocy uciął sobie drzemkę w legowisku naszych psiaków. Teraz ma już swoje fundacyjne łóżeczko i bardzo chętnie z niego korzysta, aż miło patrzeć
Dużą zaletą Mila jest fakt, że niczego nie zjada z ziemi na spacerze. Ostatnio był tak zaaferowany węszeniem innych spraw, że wdepnął w roztapiającego się loda na chodniku. Który Golden tak potrafi??
Joga: pies z zadem w górze
Męskie sprawy
Portret we wrzosowisku
Jesienna nostalgia
Obowiązkowe tarzanie
Przyłapany na gorącym uczynku: szperanie w spiżarce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:39, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Kawaler Milo ma się dobrze. Na zdrowie nie narzeka, wygląda świetnie. Ostatnio go wykąpaliśmy, nawet zbytnio nie protestował – zachwycony nie był, ale grzecznie wytrwał do końca. Teraz jest czyściutki i pachnący. Jakiś czas temu wybrał się ze mną z wizytą do znajomych. W całkiem obcym miejscu był bardzo grzeczny i spokojny a po jakimś czasie smacznie sobie spał. Niedawno na spacerze spotkaliśmy berneńczyka, o którym już kiedyś wspominałam na forum. Początkowo Ciri chciała się z nim bawić, ale szybko zmieniła zdanie i zanim my zdążyliśmy zareagować, do akcji wkroczył Milo. Wtargnął między sunię a psa i obszczekał absztyfikanta. Trzeba było widzieć, jaki z niego bohater. Właśnie sobie uświadomiłam, że Milo jest z nami już rok. Nawet nie wiem kiedy to zleciało….
Ryjek kochany
Milo i "Carilleczka"
"Top Model"
Milo z Diunką u weterynarza
Milo i jego fetysze
Milo, Diunka i .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:09, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
To tak pozytywny i ładny pies ))
I nikt nie chce go przygarnąć ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:37, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Zorkowa napisał: | To tak pozytywny i ładny pies ))
I nikt nie chce go przygarnąć .... |
Właśnie o tym samym dzisiaj myślałem...
Chłopak jest rewelacyjny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:39, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego w słowniku frazeologicznym termin "pieskie życie" oznacza życie nędzne, pełne wyrzeczeń i trudności???
No nie wiem.... autorzy z pewnością Milo nie brali za przykład
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:10, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Właśnie nie mogę się z tym pogodzić, że taki fajny pies nie może znaleźć swojego domu .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:22, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Milo jest super! A jak nabrał pewności siebie i radości z życia przez ten rok u Was!
Pozdrawiamy serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albisiowo-Lenkowe Marciny
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górki Wielkie Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:20, 26 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Piękny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:14, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Zimowe pozdrowienia od Mila. Psiaki lubią zimę, pod warunkiem, że słony lód nie wdziera się między opuszki łap. W takich przypadkach Milo, jak i reszta stada, noszą buty ochronne. Początkowo buty nie wzbudzały zachwytu, ale już po kilku krokach stały się użytkownikom obojętne.
W grudniu w Warszawie odbyła się impreza dla właścicieli psów- Łapa Targ. Wybrałam się tam razem z Milakiem, coby trochę świata poznał. Z początku podróż autobusem i tramwajem była dla niego zaskoczeniem, ale z każdym przystankiem stres malał. W drodze powrotnej leżał spokojnie w tramwaju. Podczas targów Milo był bardzo grzeczny a wykład przespał.
Pod koniec grudnia Milo miał robione badania kontrolne krwi i moczu, które wypadły bardzo dobrze: parametry nerkowe w prawidłowym zakresie. Oby tak dalej.
Milo jeszcze raz dziękuje bardzo za prezenty od darczyńców, najbardziej podoba mu się niebiesko-różowa pełna piłeczka. Ciasteczka od Jowity również zrobiły furorę. Chyba muszę poprosić ją o przepis.
Sylwestra spędziliśmy z psiakami w domu, huk petard nie zrobiły większego wrażenia ani na Milu, ani na reszcie stada. Staraliśmy się oszczędzić im niepotrzebnych emocji nie wychodząc na zewnątrz w okolicach północy, jak również w domu grała muzyka, a okna były pozasłaniane.
Milo posiada swoje legowisko, jednak chętniej korzysta z grubych legowisk naszych psiaków. W związku z tym nastąpiła zmiana, i Milo dostał olbrzymie wyrko ortopedyczne po Wallym. Korzysta z niego chętniej niż z poprzedniego, ale czy się do niego zupełnie przekona, czas pokaże.
Ostatnio taka sytuacja się zdarzyła: psiaki wyszły na podwórko, po chwili słyszę, że wszystkie groźnie szczekają. Znam dobrze ten rodzaj szczekania – uwaga w pobliżu są dziki lub jeże!!!!
I oto co zastałam: tuż za naszą siatką swobodnie żerują trzy dziki, wzdłuż siatki szczekają: wściekłe: Diuna, Ciri i Jasper. A gdzie jest Milo? Milo stoi oddalony o 15 m od siatki i też szczeka – taki to nasz bohater.
Mam chwilowy (mam nadzieję) problem z dostaniem się do zdjęć z telefonu. Tak więc dzisiaj same fakty, a wkrótce galeria
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:11, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ania Diunkowa napisał: |
Ostatnio taka sytuacja się zdarzyła: psiaki wyszły na podwórko, po chwili słyszę, że wszystkie groźnie szczekają. Znam dobrze ten rodzaj szczekania – uwaga w pobliżu są dziki lub jeże!!!!
I oto co zastałam: tuż za naszą siatką swobodnie żerują trzy dziki, wzdłuż siatki szczekają: wściekłe: Diuna, Ciri i Jasper. A gdzie jest Milo? Milo stoi oddalony o 15 m od siatki i też szczeka – taki to nasz bohater. |
No cóż...Milo dowodził akcją a jak wiadomo najlepiej dowodzić z odleglejszego planu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:37, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nie doceniałam Milaka, a tu taki wódz i strateg mieszka z nami
Teraz kilka obiecanych fotek:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:40, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ja nieustannie podziwiam cala twoja gromadkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania Diunkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:32, 09 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Są kochane, wspaniałe i cudowne ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|