|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:38, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
asia&maleństwo napisał: | dr Słodki powiedział że wada jest poważna i szanse są bardzo nikłe ale są. Był w szoku że wogole udało nam się ja utrzymać przy życiu przez te 2 tygodnie i ze tak dobrze wyglada |
i tego się będziemy trzymać !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Benia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:42, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Asia,
trzymam mocno kciuki za Mię... Tyle serca włozyłaś w jej rozwój, jesteś taką dobrą mamą, że nie może być źle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:00, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
oo właśnie, ta młoda dr, o której mówiłam miała na imię Karolina . Mam nadzieję, że ten cały dyrektor podejmie się tej operacji i da małej szansę na szczęśliwe życie z Wami.
Tak myślałam, że powiedzą Wam, że to dyrektor musi zadecydować i pewnie on będzie prowadził operację, jak się robi u nich RTG stawów to także tylko ON ocenia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lidzioslawa
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:46, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Asiu w tym roku wzięłam z hodowli małego teriera (około 2-miesięcznego), był chory ale właścicielka nie do końca wiedziała co mu jest. Były różne możliwości, przy oddaniu mówiła że to może być tylko nie duży zbieg. Sunia wymiotowała przy jedzeniu, charczała...Wiedziałam ze coś jej dolega, była u różnych lekarzy, jedni mówili żeby poczekać, zobaczyć jak to się rozwinie, inni że nie wiedzą. Nie mieliśmy środków finansowych żeby od razu iść z nią na rtg. Poza tym lekarze nas powstrzymywali. Sara (tak jej na imię) słabła każdego dnia. Nie miała siły chodzić, plątały się jej łapki. Znaleźliśmy lekarza, zrobiliśmy badanie krwi, od czegoś trzeba było zacząć. Wet namówiła mnie na zdjęcie rtg z kontrastem, powiedziała ze przy takim stanie zdrowia psa należy to zrobić od razu. Przyszła pora na wyniki, WYROK przetrwały prawy łuk aorty. Pytanie co dalej??!! Uśpić?? - rodzina, lekarze, znajomi...Mówili że nie ma wyboru, operacja jest droga, pies ważył niecały kg. Po 4 dniach pojechała do lekarza, stan się pogarszał, nie można było dłużej czekać. Operacja do zrobienia na Sggw, jednak trzeba było czekać na lekarza( akurat był na urlopie). Ale czy przeżyje narkozę?? Aby utrzymać ją przy życiu trzeba było ją karmić, próba sondowania...później endoskopia...jednak przełyk nad sercem miał zwężenie 2 mm...nie było szans, utrzymanie jej przy życiu bez jedzenia nie było już możliwe...Nadeszła chwila na trudną decyzje...Próbowaliśmy...ale czy zrobiliśmy już wszystko?? Operacji na otwartym pracującym sercu nie każdy się podejmie...Czas na decyzję: uśpienie czy operacja, której też może nie przeżyć? Wybraliśmy opcje z operacją...Podjął się jej bardzo dobry chirurg (jednak wcześniej nigdy nie robił takiej operacji). Udało się, przeszła operację, pierwsze godziny, dni były trudne i pełne napięcia i strachu...ale...Udało się po raz kolejny!!!! Przeżyła!!!! Operacje przeszła na przełomie lipiec-sierpień, wszystko jest dobrze, żyje, naprawdę żyje! Jest pełna radości i energii!! WARTO BYŁO! Zrobiliśmy wszystko i tym razem się udało...
Z Mią może być podobnie, ale nie musi...trzeba wszystko dokładnie przemyśleć...przeanalizować...Uważam, ze jeżeli Ma SZANSĘ, warto zaryzykować. Przemyśl i dowiedz się jakie jest ryzyko, czy jest jakakolwiek szansa że się uda??!!
Masz do wyboru uśpienie przed albo w trakcie operacji, tak?
Popatrz jej w oczy i będziesz wiedziała czy ona chce walczyć...
Poczytaj, radź się lekarzy, którzy spotkali się z podobnymi przypadkami...
Pamiętaj wady u szczeniaków się zdarzają, tak jak u niemowląt, zastanów się czy chcesz i czy warto poprawiać naturę?
Wiele osób moją decyzje uważało za nieetyczną...lekarze mówili takie przypadki usypia się zaraz po urodzeniu...Teraz nic nie mówią...
Każda podjęta przez Ciebie decyzja będzie dobra...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lidzioslawa
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:47, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że zaśmieciłam wam tak wątek, ale przykłady pomagają wybrać jakąś drogę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:16, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Asiu, a ja czytałam, że w dziedzinie rozszczepień spore doświadczenie mają na SGGW w Warszawie. Gdyby chirurg u Was miał w wątpliwości, żeby małą operować, to może należałoby ją skonsultować w Warszawie. W razie czego służę noclegiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia&Blanca
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Solec Kujawski Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:29, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy za wsparcie jest nam teraz badzo potrzebne.
Warno dziekuje i zapewniam ze jezeli bedzie taka potrzeba to wsiadamy w samochod i ruszamy do stolicy. Na razie poczekamy do wtorku i sie okaze. Szpara jest ale widzialam w necie wieksze. Skoro mała żyje to znaczy ze nie jest tragicznie.
Lidziosławo dziekuje za tę opowiesc podbudowala mnie bardzo i jestem dobrej mysli musze byc bo malutka wyczuwa nasz smutek i zdenerwowanie.
Gdyby nie ten rozszczep Mia jest okazem zdrowia wypija całę 30ml robi ładnie siusiu i qpke. Dzisiaj sobie troszke podreptala
Mijowe smutki przed wyjazdem
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiejsze łazikowanie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
odpoczynek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:39, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ona jest taka drobniutka, mała futrzasta pchełka:). Aśka już tyle wytrwaliście z małą i wierzę, że wszystko skończy się dobrze. Tym bardziej, jeżeli wytrzymała 2 tygodnie i nic się nie stało. Trzymamy kciuki i łapki, żeby wszystko było dobrze!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
lidzioslawa
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:03, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pytaj, czytaj i dowiaduj się jak najwięcej. Jakby co zadzwoń do Warszawy i zapytaj czy ewentualnie by się podjeli takiej operacji. Znajdź kontakt do lekarza, wyślij mu zdjęcia, zapytaj o opinię. Oni przeważnie biorą takie trudne, niecodzienne przypadki. Ważne żeby mieć jakieś wyjście jakby tam u Ciebie mieli wątpliwości. Wybierz dobrego, sprawdzonego lekarza żebyś miała pewność, że zrobi wszystko aby jej pomóc.
Jak wyślesz mi zdjęcia rtg na maila, też popytam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfraK
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kowalewo Pomorskie/ok.Torunia Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:13, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skoro mała żyje to znaczy ze nie jest tragicznie. |
Tak też wczoraj pomyślałam. Jezeli tylko bedziesz chciała to mogę zadzwonic do weta Afry i podpytac go czy zna kogos, czy może polecic kogos lub czy sam sie może podejmie. Ale czekamy do wtorku na decyzje Waszego weta. Trzymajcie się mocno!!! O ktorej we wtorek macie wizytę??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:14, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Śliczna Maleńka!
Wygląda na silną babkę z dużą chęcią do życia! Trzymamy kciuki za Was i czekamy na wieści!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia&Blanca
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Solec Kujawski Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:30, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jedziemy na 19 bo wcześniej ten doktor ma dużo operacji. Jeżeli się nie podejmie będziemy kombinowac dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:11, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
asia&maleństwo napisał: | Jedziemy na 19 bo wcześniej ten doktor ma dużo operacji. Jeżeli się nie podejmie będziemy kombinowac dalej. |
Powiedz mu, że jak się nie podejmie z Kapuścisk mam blisko do pogadania
|
|
Powrót do góry |
|
|
shivka
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Portugal Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:09, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Sledze losy malutkiej z zapartym tchem i trzymam mocno kciuki za Ciebie Asiu. Skoro udalo Ci sie maluszka wykarmic az do dzis to znaczy ze nie jest tragicznie, trzeba walczyc! A jak sie nie uda...przynajmniej bedziesz wiedziala ze zrobilas wszystko co w Twojej mocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:54, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Asia, trzymamy za Was wszelkie dostępne łapy. Musi być dobrze! Bądźcie dzielne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|