MIA

Asia&Blanca

Ewo ja moge walczyć ile sił ale nie chce żeby się męczyła a każdy posiłek to będzie dla nie męczarnia roszczep będzie sie powiększal razem z nia
Nie wiem co zrobic ... teraz boje sie kazdego karmienia

Ewa_BoNic

Ja tam sobie myślę, że szczeniaki takie usypia się zaraz po urodzeniu, no bo będzie problem ze zbytem itp. Drugą sprawą zapewne jest współczucie i oszczędzenie psu cierpienia. Ale myślę, że jesli Mia tyle przeżyła i pięknie się rozwija, to jest silnym psem.
Może komuś innemu bym tego nie pisała, ale Ty Asiu dasz sobie radę! Jesteś psia mamą z prawdziwego zdarzenia! Uda się wszystko, a jak trzeba będzie to skonsultujemy psa w innej miejscowości. Lub też każdy z nas może spytać u swojego zaufanego lekarza.
Wspólnie damy radę Smile

Asia&Blanca

Wyczytałąm że można zrobić taka operacje nawet w 6 tygodniu chodzi tez o to żeby podac bezpiecznie narkozę. No zobaczymy jutro co chirurg powie mam nadzieje ze bedzie mial lepsze spojrzenie na sprawe bo ta lekarka mnie zdolowala na maksa ide spac bo glowa mi pęka.
Juto jedziemy o 17 wiec zdam relacje wieczorem wszytkie kciuki w gotowości bedziemy ich bardzo potzrebowac

Marcina i LOBO

To naprawde niedobra wiadomosc,ale trzymamy za to aby chirurg dał Wam choć odrobine nadzieii ,że może byc dobrze.Czekamy wszyscy w pogotowiu, z wielka chęcia pomocy.Pamietjcie,że nie jesteście sami,chociaz decyzję bedziecie musieli Wy podjąć.Obojetnie jaka by ona nie była wiem ,że będzie ona jak najlepsza dla malenstwa.

Pasiasta Alicja

Trzymamy kciuki bardzo mocno!!!

AfraK

Kurcze, nie dobre wiadomości Sad

Ale skoro można zwierzę operować to głowa do góry. Ja znalazłam stronkę z ciekawymi informacjami:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak chcesz to mogę zadzwonić i zapytać swojego weta w Toruniu czy podjął by się takiego zabiegu no i czy w ogóle zrobiłby taką operację.Głowa do góry!

M!S!A

Bardzo mi przykro z takiego obrotu sprawy Sad

Jest jednak nadzieja i musi się ona spełnić. Trzymam mocno kciuki.

Ola&Rudolf

Trzymamy kciuki i czekamy na wieści!

Aga&Luna

O jaaa ;(. Ja tu zmęczona wchodzę na kompa i na forum, żeby zobaczyć co u małej a tu takie złe wieści Sad

. Aśka nie poddawaj się, walczcie! U jakiego weta wczoraj byliście? do jakiego chirurga idziecie??

Agunda

wiadomo już coś ?

AfraK

Czekamy z niecirpliwościa

Asia&Blanca

A więc tak maluśka jest z nami wczoraj byliśmy u dr Karoliny taka młoda szczupla dzisiaj u Słodkiego . Dr Karolina nadzieji nam nie dała żadnej natomiast dr Słodki powiedział że wada jest poważna i szanse są bardzo nikłe ale są. Był w szoku że wogole udało nam się ja utrzymać przy życiu przez te 2 tygodnie i ze tak dobrze wyglada Exclamation

. Mówił też że gdybyśmy przyjechali pierwszego dnia od razu by ją uśpił ale teraz gdy włożyliśmy tyle serca i wysiłku w to aby ją odchowac nie ma serca aby wydawać taki wyrok . Czekamy do wtorku kiedy bedzie cały ten ich szef tej kliniki który ma większe doświadczenie i robił już takie operacje i to on ostatecznie zadecyduje czy operacja ma sens i czy sie podejmie . Jednak nie można zapominac ze w kazdej chwili Mia może dostać zachłystowego zapalenia płuc które jest bardzo ciężko wyleczyć.
Na moje pytanie czy to jej przeszkadza lub boli powiedzial że nie i zadal mi pytanie czy ona wygląda żeby jej przeszkadzało? Nie wygląda.
Nie mamy sie jednak za bardzo cieszyć gdyz wada jest bardzo poważna i musimy przygotować sie na najgorsze... oczywiście musiałam sie popłakać a tak bardzo sie powtrzymywałam... wczoraj nawet nie chcieli kasy za wizyte widzac w jakim jestem stanie...
Tak więc karmimy dalej uważając żeby się nie zachłysnęla i czekamy do wtorku

Marcina i LOBO

Jest światełko w tunelu.Trzymajmy sie tego.Ciezkie dni przed Wami.ale mam nadzieję,że we wtorek wszyscy usłyszymy dobre wieści.

Agunda

to w takim razie byle do wtorku

trzymamy mocno kciuki

AfraK

Czyli nadzieja jest ! Bedzie dobrze!