Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:35, 07 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Muchosia napisał: | My już dawno zrezygnowaliśmy z dywanu, czy wykładziny.Przy stareńkiej Mimi, dla której prawie codziennie noc jest za długa, wykładzina była by prana tak często, ze nie wyschła by nigdy
Pozdrowionka |
My niestety nie możemy, bo nasze starsze Panie mają problem z chodzeniem po śliskich powierzchniach :-( Wykładziny w całym domu pojawiły się u nas razem z Megulą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Muchosia
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa okolice Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:33, 07 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kurczaki, o tym nie pomyślałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_Nygusek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Sty 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:17, 07 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Jak tylko zauważyliśmy, że Nygusek miał problemy z podnoszeniem się z podłogi, źle mu się chodziło po płytkach, to każdy wolny skrawek podłogi/płytek wyłożyliśmy wykładziną, chodnikiem czy dywanikami łazienkowymi. Zresztą dywaniki zawsze zabieraliśmy ze sobą w podróż, nigdy nie było wiadomo na jaką podłogę trafimy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:07, 23 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Niedługo wybieramy się do doktor Irenki na okresowy przegląd i badania.
A tymczasem kilka fotek Gapcia:
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 20:59, 23 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:28, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Megi ostatnio podupadła na zdrowiu :-( Ma więcej ataków katapleksji, ma gorszy apetyt, więcej śpi i schudła dość widocznie.
Byłyśmy na badaniach u Irenki i niestety znowu nerki dają o sobie znać, a do tego dołączyła trzustka. Póki co płuczemy się, zmieniamy dietę dodatkowo na niskotłuszczową, i idziemy na badanie USG.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 19:41, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:32, 27 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie wesołe wieści
Megulko, trzymaj się dzielnie seniorko!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:50, 28 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Bidulka :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:32, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Wyniki badania USG, nadań krwi i konsultacja kardiologiczna nie pozostawiły złudzeń. Megula miała naciekający nowotwór na jednym z płatów tarczycy, który powodował jej nadczynność. Stąd w ostatnich tygodniach to chudnięcie, osłabienie mięśni i gorsze samopoczucie. Jednym z efektów nadczynności tarczycy było też nadciśnienie tętnicze, które sprawiło, że serce i nerki nie poradziły sobie z tak dużym obciążeniem.
Po kilku dniach walki o jej życie, Megula umarła w środę rano :-((((( Odeszła w moich rękach, a ja nie mogłam zrobić nic, żeby jej pomóc :-((((
Wczoraj po raz drugi w ciągu zaledwie 3 tygodni, byliśmy na kremacji indywidualnej w Lublinie. Po raz drugi pożegnaliśmy ukochaną sunię, cudowną istotkę, która wnosiła tyle radości i szczęścia do naszego domu i życia. W domu stoją dwie urny, a my nie możemy uwierzyć, nie dociera do nas, to co się dzieje :-(((( Mam nadzieję, że obie z Liluszką są teraz w lepszym świecie. Ich obecność w naszym życiu była dla nas zaszczytem, niezapomnianym i wyjątkowym doświadczeniem. Ich brak i ból z tym związany, będziemy odczuwać już każdego dnia, zawsze :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:41, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
W takiej sytuacji kompletnie nie wiadomo, co napisać, oprócz tego, że bardzo Wam współczuję i strasznie mi przykro.
Obie dziewczyny miały u Was raj na ziemi przez tych kilka lat...
Żegnaj, śliczny Rudzielcu...
Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Pią 18:42, 06 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Agatko.... dwie cudowne sunie opuściły Wasz dom, ale nigdy serca. Doskonale wiedzialy i czuly Wasza milosc do konca.... ciezko wyrazic slowami cokolwiek... nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jaka pustke teraz czujecie, ale jedno jest pewne i Megi i Lili patrza na Was z gory, radosne, uśmiechnięte i bez bolu, a my wszyscy kiedys sie spotkamy
[*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:15, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
dla Meguli [*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:19, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Agatko bardzo, bardzo wam współczujemy. Wyobrażam sobie jak pusto zrobiło się wam w domu i wcale tego nie zazdroszczę
[*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:04, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Agatko, Pawle, nawet nie umiem sobie wyobrazić przez co przechodzicie w ostatnim okresie... Bardzo, bardzo mi smutno.
Megusiu, biegaj spokojna [*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:30, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Agata moje dziewczyny odeszły w 4 miesięcznym odstępie , serce myślałam , że mi pęknie , świat się zawaił .Nie jestem w stanie wyobrazić sobie Twojego bólu , to jak jakiś koszmar , zły sen , nierealne zdarzenie . Co tu mądrego pisać .....musicie wytrzymać ten ból . Jeszcze Wasza Ruda jest która patrzy i czuje , i pewnie nie ogarnia tego co się dzieje teraz z Wami.
[*][*][*] dla Megulci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza,Tomek,Holka i Goldi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:41, 06 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiadomo co napisać... bo nie da sie napisać nic co dałoby jakąkolwiek ulgę... serca pękają a łzy same płyną czytając takie wieści.. dla Meguli [*]...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|