Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:42, 08 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zaległe zdjęcia z weekendowego spaceru z Ola, Saszą, Dexterem i Markizem oczywiście
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:18, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
dorota i maciek napisał: |
|
Praszam za OT!
Pochwalcie się pls gdzie jeździcie z psiurami na wodę w okolicach Wawy ? My najczęściej jesteśmy nad Zegrzem ale tam różnie bywa (czasami nawet w spokojniejszych miejscach pojawia się nawał wędkarzy i ludzi). Dlatego ciągle szukamy !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:35, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jezdzimy albo do Żabieńca albo do Zalesia Dolnego na tzw. Górki Szymona ( ostatnie zdjęcia są właśnie z Górek)
W weekend niestety też jest spora ilość ludzi i wędkarzy ale w tygodniu jest spokojnie.
Jak chcesz wyśle Ci na PW plan dojazdu
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:21, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za długą przerwę, już donosze co u Markizia.
Przez ten miesiąc udało nam sie sporo wypracować. Młody zupełnie swobodnie wychodzi na spacery bez innych psów, dobrze czuje się w knajpach i innych zaludnionych miejscach, centrum Warszawy już też nie jest straszne. Niestety mimo tego, że swobodnie chodzi w okolicy ludzi dalej nie bardzo chce dawac się dotknąć i obawiam się, że to jeszcze długo się nie zmieni.
Mamy jeszcze jeden problem, o ile w bardzo zaludnionych miejscach młody na ludzi nie zwraca uwagi to na naszym spacerowym polu jak pojawi się jakiś człowiek młody ucieka i szczeka ( nie wiem jak go tego oduczyć )
Jeżeli chodzi o zdrowie to leczymy zapalenie ucha, przy tym co młody wyprawia w wodzie było to nieuniknione i obawiam się, że co jakiś czas problem będzie wracał.
Apetyt mu dopisuje, zjada 3-4 miarki dziennie i dalej mu mało ( ostatnio potrafi zjeść posiłek nawet bez dodatków).
Obiecuje, że w weekend wstawie duuużo nowych fotek bo młody rośnie jak na drożdżach.
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:35, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Obiecane fotki , udało mi się nieświadomie zmienić ustawienia w aparacie ( albo coś popsuć ) więc część zdjęć ma dziwny kolor.
Zdjęcia dzisiaj tylko z pospacerowych zabaw w ogrodzie,ale jestem już po sesji więc obiecuje pokazywać go częściej
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Rucińska
Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: Nie 14:11, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witaj Dorotko! Nie jestem wstanie powstrzymać się i śledzę Mlodego wątek:) jaki on już jest DUŻY) śliczy i taki cudny ehhhhhhh
Pozdrawiam Was ciepło wakacyjnie:)
Anka
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:43, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W niedziele spacerowaliśmy sobie z Locusiową rodzinką, większość czasu młody spędził w wodzie pływając za kaczkami.
Poniżej kilka fotek Asi zrobionych już po pływaniu bo ja oczywiście znów nie wziełam aparatu
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:42, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witam powakacyjnie Już donoszę co u Markiza.
W czasie naszego urlopu młody był u Oli Leosiowej, ktora jak tylko będzie miała chwilke zda relację z jego pobytu u niej.
Moge oficjalnie donieść, że mój słodki szczeniaczek już nie jest szczeniaczkiem ostatnio coraz częściej podnosi łape przy siusianiu i bardziej od pani interesujące są siuśki i suczki.
U Oli jadł głównie gotowane jedzenie wiec znów strajkuje i odmawia jedzenia suchej karmy.
Jeżeli chodzi o jego lęki to tutaj bez zmian, do obcych dalej nie jest w stanie się przekonać i nie daje się dotykać , poza tym funkcjonuje zupełnie normalnie, oczywiście wymaga bardzo delikatnego prowadzenia bo gwałtowne ruchy czy podniesiony głos go stresują, za to jest chyba największym przytulańcem ze wszystkich moich psów.
W czasie pobytu u Oli zdarzyło mu się zniszczyć kilka rzeczy, po powrocie do nas chociaż już od bardzo dawna tego nie robił też podgrył kilka butów ( wydaje mi się, że w ten sposób rozładował stres związany ze zmianą miajsca )
Na koniec kilka spacerowych fotek
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:07, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Oglądam zdjęcia Markiza i oglądam i nie mogę uwierzyć! To jest ten sam szczeniak, który trafił do fundacji?! Chcieliśmy przekazać głaski i miziaki dla Markiza i to takie konkretne, długie głaski i podziękować mu! Za to, że dzięki niemu poznaliśmy Auree, że mieliśmy szansę się o niego starać, a gdy się nie udało to dzięki niemu wytrwale czekaliśmy na szczęście, któremu mogliśmy pomóc! Dalej jestem w nim zakochana.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:44, 22 Wrz 2011 Temat postu: Witam Wszystkich |
|
|
Jestem tu nowa więc po pierwsze chciałabym się przywitać. Mam na imię Joanna, jestem z Warszawy i jak wielu przede mną poczułam się zupełnie oczarowana wyrazem tej mordki i tą urodą nie z tej planety jaką prezentuje Markiz. Od kilku dni nie mogę się oderwać od wątku Markizka.
Jak wszyscy tutaj jestem psiarą, ale niestety psiarą w żałobie. Niecały tydzień temu odszedł od nas mój ukochany ON-ek - Fordzik. Był ze mną przez blisko 11 lat, zawsze i wszędzie. Nigdy, nawet jak był już bardzo chory nie stracił swojego usposobienia wesołego, pragnącego bezustannego brykania szczeniaczka, mimo, że łapki zupełnie już nie trzymały i bolało strasznie. To była naprawdę cudowna i kochana psina. Nigdy nie przestanie mi go brakować, mam tylko nadzieję, że może z czasem będzie to choć trochę mniej bolało...
A Markizek z wyrazu swojego roześmianego pysia, nie ukrywam, trochę mi moje cudo przypomina - tym bardziej jestem zupełnie zakochana. Napiszcie proszę jak się maluch miewa i czy nadal szuka domu?
Jak tam jego postępy - czy nadal z niego taka płoszka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majki
Dołączył: 26 Wrz 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:37, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy Was bardzo serdecznie
Z tej strony Ania i Michał. Chcieliśmy się oficjalnie przywitać z Wami na forum fundacji Aurea. Obserwując wątek Markiza jesteśmy oczarowani psiakiem i śledzimy jego poczynania. Jest to kochany psiak, który potrzebuje duzo ciepła od ludzi. Wyjątkowy chyba pod każdym względem.
Na forum natrafiliśmy jakiś czas temu i od tamtej pory anonimowo obserwowalismy wątki o psiakach Nie trafiliśmy do Was przypadkiem. Trafilismy dlatego, że chcemy stworzyć rodzine adopcyjna dla goldena. I wiecie co? Markiz po prostu skradł nasze serce!
Prosimy, trzymajcie kciuki . Niebawem poznamy psiaczka.Później opowiemy Wam więcej
Pozdrawiamy serdecznie
Ostatnio zmieniony przez Majki dnia Śro 13:37, 28 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:30, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki, baaaardzo mocno.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:51, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy!! Kciuki trzymamy! Czy to znaczy, że przed Markizem szansa na kochający domek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majki
Dołączył: 26 Wrz 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:37, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Hej
Wczoraj mieliśmy okazje poznać psiaka .. I utwierdziło nas to w przekonaniu, że to własnie jego chcemy zaadoptować do naszej rodziny. Byliśmy na ponad 2h spacerze po polach mokotowskich,pomimo mojego przeziębienia(które chyba przeszło z wrażenia ). Psiak jest cudny! Oryginalny, kochany i po prostu wyjątkowy pod każdym względem. Oczywiście na samym początku był nie ufny i nie bardzo dawał się dotknąć, ale zmiękczyły go chyba smakołykli w naszych rękach . I potem drapanie pod bródką, za uszkiem i po pysiu było bezproblemowe . A nawet mi oraz Ani dał się na smyczy prowadzić,choć jak to psiak woli wolność . Oj długo by opowiadać .Ach, długoby opowiadać, długo.
Bardzo bardzo też dziękujemy Dorocie, która obecnie opiekuje sie Markizem za ten spacer. Wiele się dowiedzieliśmy i mogliśmy poznać tego cudnego psiaka!
Z wielką chęcia dołączymy do Waszego grona i chętnie w miare możliwości będziemy chcieli uczestniczyć w życiu fundacji.A zdjęc psiaka zapewne nie zabraknie. Bo moja pasja i zycie zawodowe jest powiązane ściśle z fotografią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:20, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Przed Wami wizyta przedadopcyjna. Zobaczymy jak Markiz poradzi sobie w całkiem nowym otoczeniu i w towarzystwie kotecka
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 20:21, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|