MARKIZ [*] i TOBI [*]

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

Witamy wszyskich

Dawno nas nie słyszeliście i nie widzielście.Zapewniam,że u nas wszystko w porządku.Cała nasza trójca ma się dobrze.No może za wyjątkiem naszej Sabinki,która ogólnie wygląda na zdrową ale z chodzeniem trochę gorzej.Spacery ograniczają się do 15-20 minut gdyż stawy dokuczają i kuleje.Dostaje jakiś specyfik przepisany przez lekarza (SYNOXI VET).Ma problemy z chodzeniem do tyłu np.Jak chce się wycofać z jakiegoś miejsca.Będziemy prześwietlać kręgosłup bo lekarz twierdzi,że to mogą być zmiany zwyrodnieniowe kręgów szyjnych.
Młodzież w porządku.Maks zdrowy a z Tobisiem bez zmian.Czasami kicha i smarcze ale nie ma nic niepokojącego.Zregenerowaliśmy trochę organizm,gdyż nie podajemy od czasu zabiegu(rynoskopii)-żadnych leków.Czuje się dobrze jest wesoły i apetyt dopisuje.
Dlatego postanowiliśmy poddać go zabiegowi czyszczenia zębów.Zęby jak wszystkim wiadomo miał w strasznym stanie.Teraz Pani doktor stwierdziła,że jest zdrowy i z czyszczeniem zębów nie ma już co czekać.Dzisiaj została pobrana krew a za tydzień w czwartek jesteśmy umówieni na czyszczenie.
Po kastracji futrzaki stały się jakby bardziej dorosłe.Jakoś w domu mniej się wściekają są jakby bardziej zrównoważone.Wcześniej nie mogły opanować swoich emocji i w kółko szalały i się podgryzały.Teraz te zachowania troszkę wyciszyły.Nie mówię,że całkiem ale troszkę bo zdarzają się akcje głupawki

Na spacerach nadal jednak energia ogromna pozostała Laughing

Zabawki w domu są tylko pod naszą kontrolą,ponieważ zdarzało się,że leżące cały czas podejmuje Tobik w zębale patroszy i zżera a w jego przypadku wiadomo czym to grozi.Tylko piłeczki są zawsze całe bo na spacerkach nie można poleżeć i pogyżć.
Toteż czasami Maks kradnie mi z kuchni ścierki do naczyń i nosi zachęcając do zabawy.Rano jak jeszcze wszyscy śpią to na posłaniu gromadzi ścierki,kapcie itp a jak wstajemy to biega z radością i wszystko przynosi.Tobik jednak tych rzeczy nie gryzie bo wie że to nie zabawki i nie wolno gryżć.Ostatnio jednak pod naszą nieobecność psiury zrobiły porządek z gazetami.Jak weszłyśmy do domu to oczom naszym okazł się widok sterty poszarpanych gazet i wybebeszonej pluszowej małpy,którą zapomnieliśmy przed wyjściem schować i jeszcze mnóstwo szkła ze zbitego wazonu.Chyba nieżle buszowały Rolling Eyes

Ale co tam - ile było radości że nareszcie wróciliśmy.
Tak więc fajnie jak ma się trzy psy i kota - bo nie wiadomo kto zawinił

I zdjęcia naszej trójcy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

A tak po spacerku myjemy łapki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

Jeszcze trochę zdjęć naszej trójcy.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pasiasta Alicja

A skąd wiedzieliście, że będziecie mieć tyle blond kudłaczy, jak budowaliście dom ? Very Happy

Bo podłogi bez dywanów idealnie dopasowane.

Tamara Markizowa

kudłacze u nas musza być dlatego nie ma dywanów Heart

Kolor podłóg?-Jakoś tak wyszło.Pomimo,że jasne ale nie brudzace.A już białej sierści to nie widać

Tamara Markizowa

Witamy! Dzisiaj Tobisiowe wieści Smile

Tobiś z samego rana miał zabieg czyszczenia zębów.Podczas zabiegu była mała komplikacja ze spowolnieniem akcji serca.Podano mu atropinę i wszystko wróciło do normy.Jednak Pani doktor zaleciła wizytę u kardiologa celem przebadania serca.Jak twierdzi -przy jego schorzeniu i zwężeniu przełyku z czasem może dojść do niedotlenienia serca.Zazwyczaj ale niekoniecznie u psów z tą chorobą mogą być zmiany sercowe.Ten przytkany przewód nosowy wydzieliną,którą smarcze i zwężony przełyk nie daje mu komfortu oddychania-jak to się mówi pełną piersią.Często właśnie przy oddychaniu widać jak unoszą mu się fafle.Jesteśmy jednak optymistyczni ale kardiologicznie musimy się przebadać.
Zęby miał w okropnym stanie.Teraz są czyściutkie.W niedzielę mamy odebrać z kliniki preparat,który ma pomagać w nietworzeniu się kamienia ponownie.Tobiś jak wiadomo jedzenie połyka i nie gryzie co oznacza,że z czasem kamień ponownie by się tworzył.
Teraz po zabiegu bierzemy metronidazol 2Xdziennie przez 3 dni.
Ufff-już jest dobrze Tobiś wraca do formy i jest okropnie głodny a tu nieludzkie istoty sami jedzą i nie chcą dać a zawsze dawali

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

A do nas przyszła zima.Zasypało na biało i wszystkie futra są w swoim żywiole

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Agata_Emi_Lili

No, zadowolone pyszczydła wyjątkowo

Tamara Markizowa

Śnieg to największa radość.Wogóle nie wracały by do domu

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Agunda

No proszę jakie szaleństwo, u nas też nie chcą wracać do domu Very Happy

ale na wcześniejszych fotkach widziałam kotecka fajny też mi się taki marzy eh.

Tamara Markizowa

Agunda

Tamara ja w najbliższym czasie pewnie coś przygarnę bo moja wetka jest zaangażowana w pomoc kociakom i nie tylko już mi mówiła o jakiś maluchach co zimy raczej na zewnątrz nie przeżyją, ostatnio miałam Lolka na tymczasie to był mój pierwszy kot w życiu w domu i przepadłam, zakochałam się w kotach i teraz wiem że chciałabym mieć swojego mruczka w domu.

Tamara Markizowa

Koty- tak samo jak psy są kochane tylko trzeba umieć je rozumieć.
Nasz domowy kot Felek to z nami gada i razem z psami chodzi na spacerki Very Happy

A te maluchy jeszcze mało oswojone ale juz jak idę to biegną do mnie tylko jeszcze nie dają sie pogłaskać.Ale jeszcze kilka dni i będzie super.Są urocze i zapewne też nie przeżyły by zimy.