MARKIZ [*] i TOBI [*]

Tamara Markizowa

Witamy

u Maksa wszystko OK.Pogoda narazie nie służy kąpielom.Więc zabawy odbywają się wyłącznie na lądzie.Maks uwielbia kierunek-rzeka.Toteż musimy chodzić w przeciwną stronę,gdyż w przeciwnym razie to piszczy i ciągnie nad wodę.Nie sposób w tym momencie go uspokoić-piszczy i już.
Dwukrotnie już podczas biegania z Tobikiem luzem-zmienił kierunek i pędem poleciał nad rzekę.Komenda "Do mnie" natychmiast podziałała na Tobika.Natomiast Maks wrócił za chwilę ale mokry.Chyba tylko wskoczył i wyskoczył z tej wody,ale i tak się wykąpał.Ogólnie nasze stado ma się dobrze.Tylko zabawy i figlowanie.Poza tym jeszcze nauka posłuszeństwa,która w wykonaniu Maksa nie zawsze daje efekty.Np.w przypadku rzeki.Dwa goldeny a każdy inny - ale o Tobiku pisałam na jego wątku.Super psiaki i bardzo sobie przypadły do gustu.Poprostu całe nasze stado się lubi nawzajem.Przepraszam ale zdjęcia,które za chwilę prześlę będą te same co wkleiłam w wątku Tobika.Ale jak tu zrobić inne-skoro futra są zawsze razem Laughing

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

Witamy Wszystkich

U naszego Maxia wszystko w porządku.Jest zdrów jak ryba.Zajęć ma mnóstwo.Uwielbia bawić się z Tobikiem bo ten jest pełen energii a nasza Sabina staruszka już czasami zabawy odpuszcza.Dochodzi jeszcze nauka.W domu powtarzamy wszystkie komendy non stop.Spacery dlatego muszą odbywać się pojedyńczo.Zajmuje mi to nimal cały dzień.Trzy psy i z kazdym oddzielnie -cztery razy dziennie.Ogólnie super stado - Kochane są wszystkie

Tamara Markizowa

I trochę zdjęć naszego futrzaka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

Witamy Wszystkich zainteresowanych życiem naszego Maksia.
U niego wszystko OK.Uwielbia zabawy i pływanie.Nigdy nam nie choruje.Jest zdrów jak ryba.Niestety w piątek podzieli los naszego tymczasika Tobika i zostanie wykastrowany.Zabieg jest umówiony na 6 lipca o godz.10,00.
Maks to egzemplarz,który jak poczuje zapach panny to potrafi stać i wąchać przez 10 minut i żadne komendy,prośby,gwizdek nie są go w stanie odciągnąć od tego cudnego zapachu.Stoi jak wryty.Jak już się nawącha to idzie tak powoli jak naćpany.Jedną pannę tak molestował,że biedna nie mogła sobie z nim poradzić.Warczała na niego a on i tak jej nie odpuszczał.Poprostu napaleniec na kobitki.Myślimy,że może po kastracji mu przejdzie.Tak pozatym to super grzeczny psiak i ogromny pieszczoch.Największym jego żywiołem jest kąpanko.Zobaczcie sami

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Asia_Patryk

Rany, jaki przystojniak

A sytuację "żadnej pannie nie odpuszczę, nawet jeśli ma mnie zjeść" znam, bo nasz Dantino to "pies na baby" Szczególnie lubi blondynki

Chociaż one jego już niekoniecznie Confused

Tamara Markizowa

On jest śliczny-wszyscy się nim zachwycają.I ogromny,ogromny pieszczoch,tylko by leżał na kolankach Laughing

Agata_Emi_Lili

Jak tam po zabiegu?

Gośka&Bella

No właśnie, jak tam po zabiegu? To chyba w piątek było?????

Agata_Emi_Lili

Tamara Markizowa

Witamy

Dzisiaj właśnie Maksio przeszedł zabieg kastracji.W piątek było za gorąco i przełożyłyśmy zabieg na dzisiaj.NO I SIĘ STAŁO! O godz.20 odebraliśmy Maksia z kliniki.Narazie nie rusza się z miejsca a jak już prosimy żeby przyszedł to robi krok i siada na tyłku i znowu leży.Jest jeszcze pod wpływem środków więc poczekamy do jutra i zobaczymy.Napewno i to widać -bardzo interesuje się tym co mu wycieli.Zobaczymy jak będzie jutro z jego zainteresowaniem.Jego kompani też się troszkę zainteresowali,więc nic innego jak musimy pilnować.Tobiś radośnie biega wokół Maksa i myśli sobie
"Widzisz jak to jest,nie możesz być lepszy odemnie-Pocierp trochę ja cierpiałem"
A teraz zdjęcia biednego rekonwalescenta pozbawionego pieskości.

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Magda Markizowa

Taka bida mówię wam- leży taki smutny i patrzy na nas. Jakie paskudne małpy - to ja im tak ufam a one mnie zawiozły na takie tortury i teraz co ze mnie za pies?
A ja zaraz się poryczę bo ma minę cierpiętnika w najlepszym wydaniu jakie do tej pory miałam okazję widzieć. buuuuuuuuuuuu ........

Tamara Markizowa

Oj Zapomniałam dodać,że Maks podczas zabiegu miał prześwietlane stawy biodrowe.Wynik jest zadawalający.Maksio nie ma dysplazji