MAKS

Klan Klonów · Wysłany: Czw 17:49, 03 Mar 2011 Temat postu:

No to Maksiu już ostatecznie czuje się jak u siebie w domu

W końcu prawdziwy golden wie, gdzie jego miejsce

Ola&Rudolf · Wysłany: Czw 21:04, 03 Mar 2011 Temat postu:

A myślałam że tylko ja dałam "burkowi" wejść sobie na głowę

Fajne te nasze psiaki, nie? A Wy teraz macie dwa fajne - zazdroszczę, zazdroszczę

Ania, Kamil i Maks · Wysłany: Czw 21:09, 03 Mar 2011 Temat postu:

Ola, w Toruniu jest następny golden! jak go weźmiesz na tymczas to ja go adoptuję wirtualnie - w ten sposób Fundacja będzie mogłła wziąć następnego psiaka Smile

no trochę daliśmy sobie wejść, bo Maksior jest najkochańszy na świecie! Smile

Ola&Rudolf · Wysłany: Czw 21:37, 03 Mar 2011 Temat postu:

Nie dziwie się bo urok Maks ma oj ma

Ja bym chętnie wzięła psisko ale po 1 nie mam chwilowo warunków Sad

ale niedługo będę miała nawet na kilka psiaków

a po 2 niestety się chyba jako dom tymczasowy nie nadaję

Ania, Kamil i Maks · Wysłany: Czw 21:44, 03 Mar 2011 Temat postu:

Każde warunki są lepsze niż schronisko. Nawet jak macie jeden pokój Smile

oczywiście są lepsze dla psa Wink

A czy się nadajecie czy nie to niech zdecyduje Fundacja Very Happy

(a jeśli Wam dali Rudolfa to Tymczasa też dostaniecie Wink

).

Ola&Rudolf · Wysłany: Czw 22:17, 03 Mar 2011 Temat postu:

Pokoi mamy dużo, tylko na spacery nie mamy gdzie chodzić co jest chwilowo mocno dyskwalifikujące (jeździć też nie za bardzo możemy bo Rudy zajmuje całą tylną kanapę mojego wieeeelkiego samochodu), ale to się zmieni bo niedługo będzie miał Rudy dom z ogrodem! I jakoś się nie boję też opinii Fundacji (taka odważna jestem Laughing

) bo skoro Rudego dostałam to się chyba nadaję na pisarza-goldeniarza Twisted Evil

ja się bardziej boję swoich uczuć do takiego tymczasa, ale może trzeba to jeszcze przemyśleć??? a może jakiegoś kompana dla Rudego na stałe weźmiemy??? mam jeszcze chwilę czasu na przemyślenia a wygląda na to że psów nadal będzie dużo Sad

- dzisiaj czytałam reportaż w Polityce o schroniskach dla zwierząt i kurcze, smutne to i to bardzo Sad

Ania, Kamil i Maks · Wysłany: Czw 18:19, 31 Mar 2011 Temat postu:

dawno nic o Maksiu nie pisalismy..., chyba dlatego ze byl u nas Shrek i wszystkie nowosci byly pisane w jego watku:) Dlatego postanowilam napisac cos o Maksiu:)

Maks chyba bardzo przezyl to ze Shrek od nas poszedl:( jakis smutny jest, nie ma kogo gryzc po uszach:( ale staramy sie mu to wynagrodzic, bo jak byl Shrekus to troszke Maksowi odpuscilismy:(

Chodze znowu z Maksem na lince, bo sie chłopak ostatnio zapominal i za bardzo nie sluchal - chodzimy na lince i cwiczymy:)

dzisiaj Maksa zawozimy do mojej mamy na krotkie ferie (w nocy jedziemy w Beskid Zywiecki - nie mozemy wziac Maksa bo na teren Parku Narodowego nas nie wpuszcza:( ). Zobaczymy jak sie bedzie zachowywal Smile

pozdrawiamy

Ania, Kamil i Maks

No więc minęło pół roku jak Maks jest z nami Smile

W tym czasie zdarzyło się wiele ale na szczęście same dobre wspomnienia (oprócz szytej łapy ale to staramy sie zapomnieć).

Maks jest już cały w naszej rodzinie i nawet moja teściowa mówi na niego "mój synuś" Very Happy

pozdraiwamy

Katarzyna_Margo

Uściski dla Synusia Smile

Aśka Axelowa

A ja mam wrażenie, jakby Maks był z Wami co najmniej z rok Smile

Poważnie! Cudnie, że chłopak na Was trafił. Tym bardziej, że dłuuuugo na Was czekał... Smile

Ania, Kamil i Maks

Ten filmik całkowicie oddaje charakter Maksa...gdyby tylko umiał mówić, na pewno każda rozmowa kończyła by się na temat jedzenia Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiamy

Zorkowa

dobre

Ania, Kamil i Maks

Witajcie!

Mask dzisiaj na spacerze strasznie się zgrzał..po powrocie do domu wystawiliśmy mu wielką (tak nam się wydawało) miskę z wodą...niestety dla Maksa była trochę mała i nie mógł cały wejść. Zanurzał całą głowę, przednie łapy, próbował jakoś przykucnąć. Nie mamy doświadczenia z psiakiem, który mimo, że jest strasznie ciepło to biega jak oszalały, a potem schładza się ok. godziny w domu...

No i tak sobie pomyśleliśmy, że możemy mu kupić basen Smile

Oczywiście na spacery tam gdzie jest woda też będziemy chodzić ale niestety nie codziennie, więc musimy mu coś kupić Smile

pozdrawiamy

Ania, Kamil i Maks

Witajcie!

byliśmy z Maksem nad jeziorkami (5 minut samochodem od nas, Klony wiedzą gdzie). Pierwszy raz od adopcji (10.10.2010) mogliśmy go puścić bez linki/smyczy do wody. Wiadomo - na samym początku nie mogliśmy go puszczać/rozcięta łapa, a później zima.

No więc ubaw po pachy!! Very Happy

Nie wzięliśmy aparatu ale Maks wyglądał jak każdy inny golden po kąpieli i wytarzaniu się w ziemi Very Happy

Maks bardzo chętnie wchodzi do wody ale ma obawy przed pływaniem. Troszkę go zachęcaliśmy (wrzucanie patyka do wody ale tak żeby musiał tylko 10 cm podpłynąć). Pewnie na Zjeździe się wyrobi Smile

pozdrawiamy

Katarzyna_Margo

Się wyrobi! Jak go znam to będzie chciał wypierwszyć wszystkie psy Smile