Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:51, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Masakra co te bestie potrafią zrobić. Temu psu stało się coś bardzo poważnego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:03, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Uff...a ja przeraziłam się na widok takich fotek w temacie Maksa ...dopiero potem doczytałam że to na szczęście nie Maks jest na zdjęciach.
Szkoda tego psiaka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:58, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziki to dramat, jest ich coraz więcej, w Katowicach istna plaga. Wiosną strach wchodzić do lasu, Zorka też w zeszłym roku oberwała ale nie tak jak na zdjęciach. Duszka z Cześkiem dali nogę, hehe
Sorry za OT w wątku Maksa, którego serdecznie pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:06, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Maksiu, a może ty pospacerujesz po miejskich parkach a nie leśnych ostępach, co? Bo nas tu wszystkich Asia nieźle nastraszyła
A na serio to przychodzi mi do głowy pomysł żeby nauczyć nasze psy nowej komendy. Na dźwięk słówka "dzik" kundle biorą nogi za pas, bez dodatkowych wyjaśnień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:06, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
o cholera!! Nawet nie myślałem, żeby dać Maksowi okazję "się poznawania" ale problem jest taki, że u nas jeśli rano ma być dłuższy spacer (a musi być bo Maks zostaje sam jak idziemy do pracy) to muszę iść gdzieś gdzie dziki chodzą Chyba, że będę chodził w kółeczko między domkami...
Właśnie wróciliśmy ze spaceru w tamtych okolicach i dzików już na szczęście nie było...Do parków jeździmy ale niestety tylko w weekendy albo na wieczorny spacer. Rano przed pracą nie ma szans...
My mieszkamy niedaleko Lasu Łagiewnickiego, który jest podobno największym lasem miejskim w Europie. Miejsce gdzie spotkaliśmy dzisiaj dziki to dróżka, którą ja chodziłem 8 lat do podstawówki i nadal tamtędy chodzą dzieci :/ Tyle, że jak ja byłem w podstawówce to tam były pola a teraz to już niezły lasek z tego się zrobił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:14, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To ja tylko dopiszę że bardzo musicie uważać jak będzie locha z warchlakami bo ta niestety nie patrzy tylko atakuje broniąc młode - co może się nasilić jak Maksa zobaczy
Uważajcie na siebie obydwaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:29, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
uwierz mi od rana uważamy strasznie - jak teraz szliśmy na spacer to i ja i Maks się w tym miejscu rozglądaliśmy co był dziki. Ja szedłęm szybko przed siebie i Maks też jakoś nie skakał po krzakach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:33, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ania, Kamil i Maks napisał: | Maks też jakoś nie skakał po krzakach |
Bo to baaaardzo mądre psisko jest
Na pewno wymyślił, że jak coś to Ty uciekniesz na drzewo a jego nie będzie miał kto obronić - to nie będzie chłopak ryzykował przecież
OT jako 6 latka uciekałam z ojcem przed lochą i 6 warchlakami - wspomnienie przerażające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:44, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oli sie udało na dwóch króciutkich (bo sześcioletnich) nózkach to tym bardziej Maksior na czterech wysokopiennych da radę! Wychodzi na to, że Ty Kamil musisz uważać bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:47, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Katarzyna_Margo napisał: | Oli sie udało na dwóch króciutkich (bo sześcioletnich) nózkach |
udało się bo mieliśmy rower - na nóżkach na 100% by się nie udało!
Generalnie chyba wszyscy musimy uważać w lasach na wszelakie niespodzianki które się mogą trafić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:54, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
może ma tylko dwie ale dłuższe od Maksiora...ale i tak bym go nie zostawił
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:26, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oj to Wy nie wiecie, że teraz łatwiej dzika w mieście spotkać niż w lesie Dziesięć już lat mieszkam w lesie, z psami chodzę codziennie tylko po lesie i jeszcze dzika nie widziałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:36, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To też OT... ale proszę, Ci mieszkający przy zagajnikach i lasach, uważajcie na dziki, bo podobno "wzrosły w siłę"
Kilkoro znajomych, mieszkających w pobliżu lasu stwierdziło zwiększoną obecność dzików /coraz bliżej domów/ ...zachowajmy ostrożność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:30, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzata napisał: | Masakra co te bestie potrafią zrobić. Temu psu stało się coś bardzo poważnego? |
Nie Pozszywali rany i wszystko skończyło się dobrze , wewnetrznych obrażeń nie było .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzików więcej nie spotkaliśmy - na szczęście!
Maks dzisiaj znalazł pudełko ze smaczkami - wcześniej na nie nie zwracał uwagi ale dzisiaj rano jakoś je pozostawiłem otwarte. Trzymamy w nim wszelakie smaczki - uszy, smaczki Koeber's, takie pałeczki do gryzienia... zjadł jeden rodzaj, a inne były w folii i chyba nie umiał ich otworzyć
to tyle nowego
pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|